niedziela, 23 czerwca 2019

41.Komu według Biblii można zaufać?



Z czym kojarzy się zaufanie? Czy Ty masz kogoś, komu możesz zaufać?
Zaufanie to cecha przyjaźni. Czy można się przyjaźnić z Bogiem?
Czy Bóg jest przyjacielem ludzi?
Co na ten temat możemy znaleźć w Biblii?

      "Kiedy przyjaciel o coś prosi, jutro dla ciebie nie istnieje"   (XVI-wieczny myśliciel)

Jakie jest kryterium oceny tego, komu można zaufać?
Masz kogoś, z kim możesz ufnie porozmawiać o tym, co teraz czytasz?
Co radzi Biblia?
             "Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie"   
                                                                                                  Przypowieści 3:5 NP

No dobrze, pomyślmy, jak nie polegać na własnym, to na czyim rozumie?
W przypadku katolika, ma on polegać na rozumie papieża? A papież na czyim rozumie polega?
W wypadku ŚJ, trzeba polegać na członku CK, redaktorze publikacji tej religii? A taki redaktor na
czyim rozumie polega? Przecież na własnym też nie może.
Chyba, że przewodników duchowych ten werset z Przypowieści nie dotyczy? Wszystkich religii?
I tak należy zapytać w przypadku każdej społeczności religijnej, w której działa duchowy zarząd.

Warto pamiętać, że wg Biblii jedynym pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem jest Chrystus.  1Tymoteusza 2:5
Pismo Święte- Biblia narzuca aby zaufać wykreowanemu w niej Jahwe Zastępów, jako Bogu.
Na temat sposobu traktowania ludzi przez Niego sporo cytatów na tym blogu.
Spróbujmy ponownie zobaczyć, czy można mu zaufać.
W moim przekonaniu Prawdziwy Bóg nie może się "uczyć na własnych błędach", kosztem
cierpienia swoich dzieci.
Krótko mówiąc, Źródło Życia jest wolne od popełniania błędów.
Źródło Życia nie stworzyło niedorozwiniętą parę ludzi, aby potem przez setki pokoleń ich
udoskonalać i doposażać w swoje atrybuty. Pierwsza para ludzi (1rozdz. Biblii) była w pełni
doskonała. Tylko doskonali mogli poznawać i panować nad Ziemią.
Kto i jak to zmienił?
Co zawiodło? Zacznijmy tym razem od tego:
                "Powierz Jahwe swe dzieło, a spełnią się twoje zamiary."
                "Wszystko  celowo  uczynił Jahwe, także grzesznika
                  na dzień nieszczęścia."                                  Przysłów 16:3,4  BT

Przyjmijmy, że zaufamy tej wypowiedzi i potraktujemy ją jako "boską", jako Słowo Boże.
Jakie zamiary sług Jahwe zostały spełnione?
Niewątpliwie Salomon wyposażony w największą mądrość przez Jahwe, może coś powiedzieć na
temat spełniania się ludzkich zamiarów. Dużo cytatów już na blogu.
Teraz podsumowanie celów przez niego osiągniętych:
                   "Marność nad marnościami-powiada Kohelet-wszystko marność"
                                                                                                                   Kohelet 12:8 BT
Do tego dodajmy, że Salomon "znienawidził życie"(Kohelet 2:17) oraz, że jego Bóg; "doświadcza
ludzi, żeby wiedzieli, że sami są tylko zwierzętami"(Kohelet 3:18).
Osiągnięcie takich wniosków przez Salomona, było zamiarem Jahwe?
Zamiarem Jahwe nie było "przebudzenie Chrystusowe" Salomona? Chrystus był przed Salomonem?
Odpowiedź i dalsze wnioski, wsparte wcześniejszymi postami tego bloga są oczywiste.
Jak tu zaufać, że dzisiejszy wielbiciel Jehowy osiągnie lepsze zrozumienie?
Jehowa Zastępów musiał zdobyć doświadczenie, obserwując postawę Salomona?

Uwaga: Jeżeli grzesznik jest celowo stworzony na dzień nieszczęścia, to tzw. poganie także
              zostali powołani do istnienia przez Jahwe! Na przykład aby zrealizować obmyślone
              przez Niego nieszczęście armagedonu. Apokalipsa 19r.

Zgodnie z drugą częścią powyższego cytatu, można przyjąć, że Jahwe zaplanował celowo
grzech Salomona i jego duchową depresję? On go takim uczynił?!
Z czyjego "rozumu" musisz skorzystać, aby znaleźć na to odpowiedź? Swojego, czy cudzego?
Idźmy dalej, szukając współczesnego przykładu:
    Świadek Jehowy, wezwany przez Komitet Sądowniczy za popełnienie "grzechu", mógłby 
    tak się zasłonić; Nie chciałem zgrzeszyć, ale coś mnie zmusiło, może to Jehowa gotuje mi
    nieszczęście, a ja nic nie mogę na to poradzić. Spełniam Jego wolę, za co chcecie mnie
    wykluczyć? Bez "mojego" grzechu, nie moglibyście być moimi sędziami. A tak wspólnie
    spełniamy wolę Jehowy Zastępów. I tu cytat Przysłów 16:3,4. BT.

W przekładzie NW ten werset jest odpowiednio "oszlifowany" z oczywistego powodu. To znowu
podpowiada, dlaczego tyle przekładów Biblii.
Każdy przekład "poprawia" tzw. Słowo Boże? CK nie ufa innym przekładom Biblii, tworząc swój?
Na czyim rozumie polega, dokonując "korekty" Biblii? Na jakim przekładzie samo "wyrosło"?
To wystarczająco uzasadnia względne zaufanie do każdego "Świętego Pisma".
Wracamy do kluczowego pytania. Komu można zaufać? 
Jak tu zaufać Jahwe Zastępów, skoro moje powodzenie, grzech albo nieszczęście, jest z góry
zaplanowane? Skoro mój los służy Jego celom, to moje "zamiary" są bez znaczenia.
Dlaczego tak działa Jahwe? - "A Bóg tak działa, by się go ludzie  bali       Koheleta 3:14 BT
Strach i lęk, poczucie własnej niemocy, to bat na ludzi. Bat w rękach bogów.
Przypomnijmy:
                            "Lecz Ty, o Jahwe, z nich się śmiejesz, szydzisz ze wszystkich pogan."
                                                                                                      Psalm 59:9 BT
Według CK wszyscy, oprócz ich ludu to poganie.
Podobnie zarządy większości religii. Niezrzeszeni w ich religii, to niewierni, to poganie. Zestawienie
Przypowieści 16:4 z tym Psalmem, powinno wystarczyć do zrozumienia celu "stworzenia" pogan.
Poganie są po to by z nich szydzić i w końcu zabić w armagedonie, wiadomo na czyją chwałę.
Komu i czemu zaufać?
Czy w Przyp.16:4 jest mowa o wszelkich rodzajach grzechu, popełnianego przez grzeszników?
Czy zatem wszelkie odmiany grzechu są celowo wkalkulowane w plan Jehowy Zastępów?
Stwórca grzeszników staje się w Biblii wybawcą od grzechu? Stworzył własną wersję Jezusa, aby
ten na jego chwałę wytępił pogan w armagedonie? W poprzednich postach o tym.
                                    
Na podejrzenie, że nie uwzględniam kontekstu tych cytatów, odpowiadam:
Wierzenia każdej biblijnej religii są opierane na cytatach z różnych miejsc Biblii. Jeżeli
Biblia byłaby dziełem Źródła Życia, nie mogłaby zawierać  sprzeczności. To hiper ego upadłych
bytów obnażyło ich intencje, na stronach "świętych pism". Takie pisma potrzebują "rzeczników
prasowych" prostujących niefortunne "przecieki". Zarząd każdej, biblijnej religii, to taki "rzecznik"
oczywiście "prawdziwy", opisywanego tam boga.

Źródło Życia, które jest w nas, nie potrzebuje rzecznika!

Przywołajmy taki zestaw:
                "Jahwe, Boże Izraela! Który zasiadasz na cherubach. Ty sam jesteś Bogiem wszystkich
                 królestw świata..."                                                     2Królewska 19:15  BT
Wszystkich, czyli królestwa Jakuba-Izraela i królestw wyszydzanych pogan.
                "Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa
                 świata i rzekł diabeł do Niego; Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego
                 bo mnie są poddane i mogę je odstąpić komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz
                 mi pokłon, wszystko będzie Twoje."                           Łukasza 4:5-7  BT
Czyli mógł dać wszystkie, łącznie z królestwem Jakuba-Izraela? Czyli "ów" diabeł mógł wtedy
zabrać Jehowie "dom Jakuba" i dać Jezusowi? Psalm 83:19 zestawiony z Jana 8:44, wyjaśnia.

W trosce o wybudzenie z religijnej hipnozy, jeszcze taki przykład:
              "Wy jesteście moimi świadkami-wyrocznia Jahwe-i moimi sługami, których wybrałem.."
                                                                                                                                Izajasza 43:10  BT
Z tego cytatu wynika, że Świadkowie Jehowy nie zaistnieli od 1931r.ne.,kiedy przyjęto nazwę.
Istnieli, tak określani, co najmniej od czasu napisania tych słów. A zatem:
Jezus Chrystus "przybył" do Świadków Jehowy. Do ich przywódców, Żydów, uczonych w Piśmie
powiedział; Waszym ojcem jest diabeł, zabójca i kłamca, który nie wytrwał w Prawdzie. Jana 8:44
Jezus Chrystus nie wiedział, kogo oni uznają za swojego Boga?
Chrystus będący "przed" wszystkim (Kolosan1:16), zawsze "przychodzi" do swojej własności. Jest
we wszystkich, łącznie z "poganami". Nie szydzi z nich, ale ich uczy, wybawia z rąk szyderców.

Z czyjego rozumu musisz skorzystać, aby wyciągnąć właściwe wnioski z cytowanych wersetów?

Przypominam, że to nie ja napisałem Biblię, toteż nie odpowiadam za jej treść. Zostało mi podane,
podobnie jak Tobie, że to "Słowo Boże". Potraktowałem je z należną uwagą.
Za tragiczne skutki, jakie przyniosła ludzkości ta Księga, odpowiadają jej kompilatorzy, a zwłaszcza
ich nadziemscy promotorzy. Są to Nadziemskie Zwierzchności. Nie mylić z Kosmicznymi. O tym
więcej w poprzednich postach.
                                   

Przesłanie "prawdziwego" Jezusa: Nie bójcie się....
Nie bójcie się, macie w sobie moc Źródła, aby dokonać uwolnienia z demonicznych więzów.
                                                               

Odnajdźmy w Biblii tego, komu można zaufać.
              "Jezus obrócił się i, widząc ją, rzekł: Ufaj, córko, twoja wiara cię ocaliła .
                I od tej chwili była zdrowa."                                   Mateusza 9:22  BT
Jezus mówi tu o zaufaniu.
Komu i czemu zaufała owa kobieta?  Co wyeksponował tu Jezus Chrystus?
O czym trzeba tu pamiętać?
Kiedy wydarzył się ten cud, nie było jeszcze Biblii. Jezus nie powiedział, że "jutro" będziesz
zdrowa. Powiedział, że; twoja wiara, teraz, od tej chwili cię uzdrowiła.
Nie opowiedział jej, że najpierw musi na krzyżu (palu) zbawić świat, a potem gdzieś za dwa tysiące
lat dosiądzie białego konia i wymorduje niewiernych pogan, wtedy ona zmartwychwstanie i wreszcie doświadczy zdrowia. Źródło Życia "nie zna" i nie stworzyło takiej historii zbawienia.
Rezonans ze Źródłem, umocowany zaufaniem, niesie zbawczy skutek natychmiast .
To jest właściwy odczyt tego biblijnego opisu. Kto rozumie, ten rozumie i nie pyta cudzego rozumu.

Dlaczego okup nie zadziałał natychmiast? Może była nauka, a nie okup?
Tę naukę Chrystusa zatajono, zastępując planem (okupu) Nadziemskich Zwierzchności.

Chrystus w Biblii kojarzony jest ze światłem.
                        "..przemówił Jezus tymi słowami: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za
                          Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia ."
                                                                                                                                  Jana 8:12 BT
Oczywiście nie można iść za fizycznym Jezusem, tylko za nauką Chrystusa.
Czy mamy jakieś podstawy do oczekiwania powodzenia takiego dążenia?

Ależ oczywiście, że tak:
                         "W Nim było życie, a życie było światłością ludzi"     Jana 1:4 BT
Tak było "na początku".
                         "Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka  
                           gdy na świat przychodzi."                                           Jana 1:9 BT

Każdy człowiek ma pierwiastek światła w sobie.
Jak Jezus Chrystus ujął cel swojej misji? Ten cytat wydaje się trafnie to ujmować.

                          "Jezus zaś tak wołał: Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we mnie, lecz w Tego
                            który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał.  
                            Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we mnie wierzy
                            nie pozostawał w ciemności."                                     Jana 12:44-46  BT

Widząc w wyobraźni Jezusa, widzisz Jahwe Zastępów, kochającego swe dzieci wg 5Mojż. 28r.?
Czy widzisz Źródło Życia, źródło światła, "ojca" świadomości Chrystusa. 
Co zatem robić, na co uważać?
                    "Patrz więc, żeby światło, które jest w tobie , nie było ciemnością"  Łukasza 11:35 BT

To "przybył" Tobie i mnie i wszystkim przypomnieć, obudzić w nas, Jezus Chrystus.
Ten Chrystus, ze Źródła Życia, przejawiony w wolnym Jezusie.
Czym można zwyciężyć, na wzór Jezusa?
                       "Wszystko co z Boga zrodzone, zwycięża świat, tym właśnie zwycięstwem,
                         które zwyciężyło świat, jest nasza wiara."                       1Jana 5:4 BT

Wiara, to nie Twoja religia przecież, tylko Twoje osobiste zaufanie do Źródła Życia.
Zaufanie, że Twoje światło pochodzi ze Źródła.
Zaufanie, że Jezus Chrystus zwyciężając, przypomniał drogę do rozbudzenia Twojego światła.

Światło jest w Tobie, we mnie, w nas. Mrok może go przykryć, ale nigdy zgasić!
Lęk mieszka w ciemności niewiedzy, niezrozumienia. Chrystus przejawiony w Jezusie,
przypomina, że światło jest naszym celem.
Do planu życia powziętego przez jego Źródło, niczego nie trzeba dodawać. Wystarczy tylko
odrzucić demoniczne, zakłócające go, plany nadziemskich zwierzchności.

Z 1Koryntian 6:19 NW wynika, że ciało człowieka to świątynia. Ciała "pogan" nie spełniają tego
wersetu? Jak ktoś zmieni religię na prawdziwą, to jego ciało będzie się nadawać? Na jaką zmienić?
Ciało Twojego przewodnika duchowego jest "świątynią", a Twoje nie?
Źródło Życia nie mogło stworzyć świątyni niegodnej Siebie. Niegodnej zamieszkania w niej.
Jana 14:23 BT, podaje warunek "zamieszkania w nas", Ojca i Syna.

Kogo zapytać, czy możesz tak myśleć o Sobie? Czyjej odpowiedzi zaufać?
Na zakończenie taki cytat z Biblii:
                       "Ale to namaszczenie, które od niego otrzymaliście, pozostaje w was
                         i nie potrzebujecie, aby was ktoś uczył; lecz jak namaszczenie jego
                         poucza was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem i jak
                         was nauczyło, tak w nim trwajcie."                   1Jana 2:27  NP
Mamy uczyć się od małych dzieci.
Malutkie, nie umiejące jeszcze dobrze mówić, bawią się w piaskownicy. Powiesz swojemu wśród
nich: "nie baw się z innymi dziećmi, bo to pogańskie dzieci". Będzie wiedziało o czym mówisz?
Zabierzesz je do swojej piaskownicy? W Twojej piaskownicy bozia kocha dzieci, a w innej nie
Twojej, nie kocha? Wytłumaczysz mu to jakoś? Gdyby potrafiło, zapytałoby; a tamte dzieci czyje są?
Zbawieniem dla małych dzieci jest beztroskie bawienie się. Właśnie, może coś nam to podpowiada?
Jakich przykładów by tu jeszcze poszukać?
Spróbuj sam.

Musimy wrócić do oryginału. Mamy wzorzec w sobie. Trzeba go sobie przypomnieć.
Zdrowa duchowość jest niezależna, nie osądza i nie krzywdzi.
Może dla Ciebie nastał już czas, na uwolnienie się z  religijnej klaustrofobii?

Z zaufaniem do Źródła Życia, które jest w nas, serdecznie pozdrawiam.
Namaste.

RTR

romtar57@gmail.com

P.S. Zobaczyłaś kiedyś coś, nie do opisania?  Zadzwoniłaś kiedyś do przyjaciółki mówiąc,
       "musisz to zobaczyć, to jest nie do opisania". Przebudzenie, odzyskanie świadomości
       chrystusowej, jest nie do opisania. Na tym blogu malujemy obraz Boga i Chrystusa za
       pomocą niekrępowanych pytań i wniosków. Podstawą jest Biblia, w której pokazujemy
       to, czego gołym okiem nie widać. Kiedy się przebudzisz, sama, sam zobaczysz, że nie
       wszystko potrafisz opowiedzieć albo opisać. Na blogu opisuję to co potrafię, w nadziei,
       że jakieś pytanie, wniosek, werset pomoże komuś ruszyć z miejsca.