wtorek, 27 marca 2018

15.Dlaczego Jezus chodził po wodzie?



Jeżeli Jezus przyszedł na świat po to, aby zbawić ludzkość, dlaczego pokazywał różne
możliwości człowieka. Na przykład czemu służył pokaz chodzenia po wodzie?

                                              "Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze , zlękli się
                                                myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli.(-) Na to odezwał się
                                                Piotr: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie.
                                                A On rzekł: Przyjdź. Piotr wyszedł z łodzi i, krocząc po wodzie,
                                                przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy
                                                zaczął tonąć, krzyknął: Panie ratuj mnie. Jezus natychmiast 
                                                wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc:Czemu zwątpiłeś, małej wiary?
                                                                                                                        Mateusza 14:26-31 BT
                                               "Jezioro burzyło się od silnego wiatru. (-) ujrzeli Jezusa kroczącego
                                                po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. On zaś
                                                rzekł do nich: To Ja jestem, nie bójcie się. Chcieli Go zabrać do
                                                łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu , do którego
                                                zdążali"                                                            Jana 6:18-21  BT

                                            W latach dziwiędziesiątych ubiegłego wieku coraz częściej wracały
do mnie wpomnienia z dzieciństwa, Wtedy jako chłopiec, potem młodzieniec dorastałem w gronie
ludzi czytających Biblię. Jak u każdego, poznającego Biblię rysował się w moim umyśle własny
jakby obraz Boga, a także własne wyobrażenie dokonań i postaci Jezusa. Wszystko to oczywiście
zostało "oszlifowane" przez wiedzę otoczenia, a potem religii przodków, w której się urodziłem. W
tych, moich początkach, wytyczne religii były orzecznikiem tego co jest boskie, a co demoniczne.
                                             W latach osiemdziesiątych, pełniąc coraz poważniejsze "przywileje", z
właściwym sobie humorem, komentowałem ilustracje w naszych czasopismach i książkach, które
pokazywały "nowy świat" po armagedonie. Byli tam mężczyźni w kaskach roboczych, budujący domy, traktory orzące ziemię itd. Zapytywałem wtedy np. kto będzie wytwarzał plastykowe kaski,
albo  kto będzie produkował traktory itd. Albo jak cytowano z Izajasza, że Jehowa po armagedonie
wyprawi ucztę z wybornych win i tłustych mięs (Iz.25), zapytywałem, kto będzie rzeźnikiem i czy
tak będzie tam zawsze. Pytałem też czasem, czy ludzie będą wtedy robić to, co kiedyś Jezus. Ma się
rozumieć, że takie zapytania nie mogły mieć miejsca, na oficjalnych zebraniach ludu. Przekonanie
o tym, że pokolenie 1914 roku doczeka Królestwa Bożego, silnie generowane przez ciało rządzące
tą społecznością, odsuwało na dalszy plan takie dywagacje.
                                        Z racji pełnionych funkcji, poznałem z czasem osobiście kilku członków
tzw. ciała kierowniczego. To pomogło mi uświadomić sobie, że jak w każdej religii, takie osoby są
postrzegane jako szczególni bracia Jezusa. Lud traktuje ich niemal na równi z Jezusem. Oni muszą
wiedzieć lepiej. Oczywiście wg Biblii, w ciele kierowniczym nie może być kobiet itd. Jak wiadomo
w Biblii nie ma terminu "ciało kierownicze". W Dz.Ap. opisany Filip, po ochrzczeniu dworzanina
nie zalecił mu udania sie gdzieś po "pokarm na czas słuszny". Resztę w duchu tego bloga można
samemu sobie dopowiedzieć.
Ale co z chodzeniem po wodzie?
W porzednim artykule przytoczyłem wersety, w których Chrystus Jezus zapowiedział, że idący za
Jego nauką będą czynić większe rzeczy niż on. Kiedy odważniej mówiłem wtedy licznym, jak mi się
wydawało przyjaciołom, że powinniśmy chociaż zacząć myśleć o takich możliwościach, była wnet
opinia. Romuald zajmuje się demonizmem. Mówi o chodzeniu po wodzie. Grono przyjaciół nagle
stopniało. Nielicznych, którzy póki co pozostali, z humorem zapytywałem:
               Czy Jezus chodząc po jeziorze, zajmował się demonizmem? Zrobił to wielokrotnie!
               Co chciał pokazać? Dlaczego nie zgromił Piotra? Skarcił go nawet mówiąc, gdzie
               twoja wiara. Temu samemu Piotrowi powiedział kiedyś, idź precz szatanie, a tu co?
Chodzenie po wodzie w wydaniu Jezusa nie byłoby potrzebne, gdyby chodziło o okup. Okup się
składa i oczekuje się natychmiastowego zwrotu np. osoby porwanej. Ty, gdybyś zapłcił majątkiem
porywaczom, aby wykupić syna albo córkę, zgodziłbyś się czekać np.15 lat ufając, że może wrócą?
Widać nie o to tu chodzi. Omówiłem już poprzednio pomnożenie chleba. To też nie ma związku z
okupem, chyba, że chodzi, mówiąc sarkastycznie, żeby mieli co jeść, czekając na jego zadziałanie.
            Jeszcze raz zaakcentujmy, że wszystkie cuda miały być pokazem człowieczych możliwości
pod warunkiem przebudzenia w sobie Chrystusa.
A teraz cud z drugiego fragmentu cytowanego na wstępie. Oprócz chodzenia po jeziorze, zaistniało
tu zjawisko przemieszczenia w czasie i przestrzeni. Przypomnijmy:"Chcieli Go zabrać do łodzi ale
łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zmierzali." Co to było? Co to  oznacza dla
nas dzisiaj? Jaką właściwość Chrystusa Jezusa, a co za tym, człowieka tu pokazano?
              Nadnaturalne zjawiska, dziejące się z udziałem Jezusa, próbuje dzisiaj komentować fizyka
kwantowa i inne jej dziedziny. Odpowiedzialni, poważni fizycy stwierdzają: nie wiemy jak, ale to
działa, komentując badane zjawiska. Podobno, gdy powiększymy jądro atomu do wielkości grochu
elektron krąży wokół niego w odległości 2,5 kilometra. Między jądrem, a elektronem jest pustka.
Istnieje pozornie abstrakcyjne pytanie: Czy Bóg jest w próżni? Ale takich spraw zapewne Jezus nie
omawiał z uczniami. W naszych czasach takiej, powszechnie dostępnej wiedzy, jest więcej. Weźmy
taki przykład. Miliony ludzi na świecie użytkuje samochody, ale niewielu wie jak działają różne
podzespoły w samochodzie, jeszcze mniej potrafiło by "obliczyć" dane, aby stworzyć silnik itd. Czy
w tej sytuacji "mają prawo" użytkować samochód, a mówiąc językiem religii, czy są godni? Niemal
każdy może nauczyć się prowadzić samochód. Musi tylko poznać zasady i przepisy ruchu, jakie
obowiązują podczas jazdy. Musi najpierw być "uczniem", potem praktykować, a na końcu otrzyma
prawo jazdy. Bez tego cyklu nie ma "jazdy". Nie wymaga się, aby wiedział wszystko o swoim aucie.
Niektórzy wiedzą tylko, z której strony jest bagażnik oraz co należy nacisnąć, żeby jechać. Ale mają
przestrzegać reguł i ....znać kodeks drogowy. A nie dało by się kupić prawa jazdy na bazarze? Dało
by się, ale pierwsza z braku wiedzy, "jazda pod prąd" i ....finał. A z cudami dało by się...? Z takim
stanem świadomości ktoś szybko by zawołał:" niech się stanie cud i mój sąsiad niech będzie trup."
Dlatego z cudami jest trudniej niż z prawem jazdy!
               Czy Jezus przybył na Ziemię zrobić prawo jazdy za wszystkich? Albo jeszcze inaczej, co
usiłuje Mu sie przypisać: przybył nauczyć dom Jakuba, aby ten rządził innymi ? Kto dzisiaj
pokazuje jak działać w świecie cudów? Dom Jakuba z Jezusem na tronie Dawida? Ten dom chce
panować nad innymi narodami "bez końca"! (Łukasza 1:31-33)
           Nie potrafią takich właściwości przejawiać przywódcy judaizmu, islamu ani chrześcijaństwa.
Wymieniam te religie, bo one podpierają swoje wierzenia w jakiejś mierze na Biblii. Chrystus miał
powiedzieć, że gdzie dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój
Ojciec, który jest w niebie.(Mat.18:19) Przywódcy wymienionych religi tego nie praktykują? Modlą
się do nie tego Ojca, albo nie "są zgodni" w prośbach? Ciało kierownicze ŚJ prosi skuteczniej? Kto
wg Biblii gromadzi: rodzic dla dzieci, czy dzieci dla rodzica? Widocznie swoje prośby źle adresują.
Gdyby w tym gronie był Chrystus (Mat.18:20) nie musieli by nagabywać o pieniądze, bo mieliby je
od Ojca Chrystusa. A może zbieranie ich dawno byłoby zbędne? Widać, że także wypatarują dnia
kiedy Jezus zasiądzie na tronie Dawida, żeby bez końca panować w domu Jakuba. A oni z nim.
             Duchowy "kodeks drogowy", Biblia, pokazuje jak należy pojmować Chrystusa, ale więcej
daje podpowiedzi i przykładów jak nie zachowuje się "przebudzony" człowiek. Obudzony Chrystus
przejawiony w ziemskim życiu Jezusa, pokazywał co może Syn Człowieczy. Różne "cuda" pokazał
po to, by uświadomić ludzkość, że każdy "obywatel" Ziemi ma w potencjale takie możliwości. Nie
musi "żebrać" o to u Prawdziego, Ojca Chrystusa. Musi podjąć tylko naukę Chrystusa.
             Pismo Święte, Biblia została spisana pod nadzorem Pana Zastępów, Pana Wojen, co już
szeroko udokumentowałem w poprzednich postach. Dzisiejsza sytuacja światowa pokazuje kto ma
władzę nad przebiegiem zdarzeń. Przejęcie i zagospodarowanie istoty, nie z "tego" świata, Jezusa
było desperacką próbą upadłych aniołów, tworzących nadziemskie zwierzchności.(Efezjan 6:11,12)
Wykorzystali imiona pierwszych naśladowców Chrystusa, aby pod ich szyldem dopisać swe treści.
              Aby samodzielnie wychwycić manipulację trzeba pamiętać, że:
              Jeśli Syn Człowieczy pojawił się na Ziemi jako przejawienie Prawdziwego, Źródła Światła
to po to, żeby całej ludzkości pokazać drogę wyjścia. Wyjścia z hipnotycznej nieświadomości, tej
którą wprogramowano ludzkości m.in.  przez zmanipulowane Pisma. Profesjonalna dezinformacja
dla porażonych strachem, będzie wyglądać bardziej wiarygodnie od prawdy! Dobra manipulacja
opiera się na zręcznym połączeniu prawdy z fałszem. To potrafi ojciec kłamstwa. ( Kto to?)
              Wszystko co podano w Piśmie Świętym Biblii, a co ma przekonać, że Chrystusa wysłał na
świat Jahwe Zastępów, aby umocnić dom Jakuba Jest fałszem. Podałem już w poprzednich postach
dużo przykładów, że Prawdziwy i Chrystus pragną, aby każdy, bez zbędnych pośredników poznał
Prawdę o sobie i Bogu.
              Wysłano nawet "komandosów" z domu Jakuba, aby rozpracować przebudzonych uczniów
Chrystusa. Późniejszy ap.Paweł wyruszył do tego zadania w imieniu Jahwe Zastepów. Po poznaniu
nauk bezpośrednich uczniów Jezusa, przestał używać to imię, tak przynajmniej jest w NT.Jego listy
oczywiście były doskonałym polem manipulacji. Już w czasach apostołów. Oto przykład:
              "..a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną, jak to również umiłowany nasz
               brat Paweł wedle danej mu mądrości napisał do was, jak również we wszystkich listach,
               w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy które ludzie
               niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma,
               na własną swoją zgubę.                                             2Piotra 3:15,16   BT
A zatem już wtedy objaśniano i pisano Pisma na "konto" ap.Pawła. A co to były za inne Pisma,
opacznie tłumaczone? Dlaczego nie ma ich zestawu? Pisałem już o tym. Uwiarygodnienie różnych,
takich "wszelkich Pism" wymagało podania wielu prawdziwych szczegółów. Oto jeden z nich w
wydaniu oświeconego już ap. Pawła:
               "Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie,
                by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy."
               "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek,
                Chrystus Jezus..."                                                        1Tymoteusza 2:4,5   BT
Może tu zawarta jest prostota, a zarazem głębia. Przebudzony Chrystus w Człowieku, to jest to!
Jest Prawdziwy Bóg, jest pośrednik Chrystus, jest Człowiek.
Przebudzony Chrystus w Tobie jest jedynym pośrednikiem.!
Tu nie ma zbędnego pośrednika! Kto jest zbędny?  Kardynałowie, biskupi, synody, rabini, ciało
kierownicze Świadków Jehowy Zastepów także. To wszystko pasożytnicze struktury, które dalej
świadomie utrzymują w duchowym śnie swoje "trzody". Oni działają wg schematu: wybrany
Abraham, wybrany Izaak, wybrany Jakub, wybrane Imię-Izrael, wybrany "dom" Jakuba. A dalej;
nieuprawniona adaptacja Syna Człowieczego na Tron Dawida w "domu" Jakubowym. Jaki cel?
Jezus jest nasz, Lew z pokolenia Judy, on na zawsze będzie rządził narodami. Będą na zawsze dla
nas pracować. My jesteśmy wybrani, na zawsze, reszta ma służyć, to poganie!
Oczywiście chrześcijaństwo "dopracowało temat". Mamy różne stada, stadka małe, struktury,
czasy, tysiąclecia itd. Przy okazji jest uzasadnienie prowadzenia wojen. Tymi "bawią" się Panowie
Wojny, dla których ludzkość to nic:
                              "Niczym są przed Nim wszystkie narody, znaczą dla Niego
                               tyle co nicość i pustka"                   Izajasza 40: 17    BT
A co na to Chrystus mówiący przez Jezusa:
                              "U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone.
                               Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli"  Mat. 10:30,31 BT
Czy zaczynasz ten kontrast widzieć w Biblii?
                                                                                                                                                                   
Zgodnie z Mateusza, kogo mamy  "nie bać się"?
                                "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą"
                                                                                                                Mateusza 10:28  BT
                                "Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: nie bójcie sie tych, którzy
                                 zabijają ciało, a potem nic więcej  uczynić nie mogą"
                                                                                                                Łukasza   12:4   BT
Trzeba przy okazji zapytać, czy Jezusowi zabito duszę ? Był doskonały, a jak podaje Biblia, nie
popełnił grzechu! A zatem zabito mu tylko ciało. Jak to się ma do okupu kreowanego przez grona
rządzące religiami chrześcijaństwa. Może po prostu, to co przeżył tu na Ziemi, łącznie z zabiciem
ciała, było kosztem jaki poniósł. Tym okupił pokazanie nam świadomości Chrystusa, sięgającej poza
śmierć ciała. To wszystko, bez religijnego patetyzmu!
Dla równowagi myślenia, kto zabija ciała?
                                  "Bo Jahwe swój naród obroni,..."
                                  "Upoję krwią moje strzały, mój miecz napasie się mięsem,
                                   krwią poległych i uprowadzonych....."    5Mojżeszowa 32:36,42  BT
Kto polegnie i dlaczego?
                                  "A ty powiesz wtedy do faraona: To mówi Jahwe: Synem moim
                                    pierworodnym jest Izrael. Mówię ci: Wypuść mojego syna , aby
                                    mi cześć oddawał; bo jeśli zwlekać będziesz z wypuszczeniem go,
                                    to ja ześlę śmierć na twego syna pierworodnego."  2Mojż. 4:22,23 BT
Izrael-Jakub, to dziedzictwo opisane w 5 Mojżeszowej 32:9.
Czy ciąg zdarzeń, opisany w Biblii pokazuje, że o to dziedzictwo chodzi? Apokalipsa, wcale nie
ostatnia księga Biblii, miała "domknąć sprawę". O tym innym razem.
Czy na podstawie dotychczas przedstawionych cytatów na tym blogu, potrafisz lepiej zauważyć
różnicę między Chrystusem, a Jezusem, Synem Człowieczym?
Widzisz różnicę miedzy Jahwe Zastępów, a Prawdziwym Bogiem, Źródłem Światła?

Jak sięgam pamięcią wstecz, objaśnienia biblijne generowane przez anonimowych autorów mojego
kręgu religijnego, skupiały się wokół kwestii spornej. Była to sprawa zwierzchnictwa nad światem.
Teraz wiem dlaczego. W aktualnym stanie mojej duchowej świadomości mogę teraz powiedzieć:
                    Odmawiam uznania starotestamentalnego Jahwe Zastępów, Pana Wojen, za 
                    Prawdziwego Boga, Źródło Światła. Odmawiam wyrażenia zgody na ingerencję
                    upadłych aniołów w mój osobisty rozwój świadomości Chrystusowej. Anuluję
                    wszelkie narzucone mi umowy przez te siły. Anuluję wszelkie nieświadomie
                    przyjęte zobowiązania, podjęte przeze mnie wobec tych upadłych bytów. 
                    Oświadczam też, że świadomie dążę do pełnego rezonansu z Źródłem Życia.
                    Świadomie korzystam z przykładu Chrystusa, przejawionego przez Jezusa.
                    Oświadczenie składam wobec Prawdziwego Boga, jego Chrystusa oraz wszelkich
                    świadomych istot w wyobrażalnym Wszechświecie.
Dla mnie samego, to oświadczenie ma Kosmiczny, biblijnie uzasadniony sens. Oznacza ono, że
świadomie odmawiam okazywania strachu i zależności od kosmicznych odstępców, którzy nie
wytrwali w Prawdzie. Koszty łamania mojej kosmicznej suwerenności niech poniosą, "zapłacą"
nadziemscy oprawcy oraz ich ziemskie marionetki. Tym, jak podaje Biblia, zajmuje się Źródło.



Cdn.
RTR  romtar57@gmail.com

Cytaty z Biblii, jak w poprzednich postach.

P.S. Nie pierwszy uświadomiłem sobie, że Jehowa Zastępów nie jest Bogiem Wszechświata.
      W całej historii ludzkości, przewijał się wątek upadłych aniołów, zabójców, Panów
      wojny. W bliższych nam czasach widzieli to np. bogomilcy, katarzy, albigensi. Nie natknąłem
      się jednak nigdzie na taki sposób argumentacji, jaki prezentuję na moim blogu. Musiałem
      jak widać osobiście przeżyć, doświadczyć i zbadać perfidną grę ojców kłamstwa. W Biblii
      takiego kłamcę zdemaskował Jezus, co pokazałem w cytatach i opisałem na blogu.
      Zestaw informacji tego posta jest następstwem poprzednich rozważań.
   
                                    
                                 
                             

                             
                           
                

               




                                     


wtorek, 20 marca 2018

14.W jakim celu Jezus dokonywał cudów?



                                                                                    "I niewiele zdziałał tam cudów z powodu
                                                                                     ich niedowiarstwa." Mateusza 13:58 BT

                                                                                   "Wtedy Jan rzekł do Niego: Nauczycielu,
                                                                                    widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami,
                                                                                    jak w imię Twoje wyrzucał złe duchy, i
                                                                                    zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami.
                                                                                    Lecz Jezus odrzekł: Nie zabraniajcie mu, bo
                                                                                    nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie
                                                                                    mógł zaraz źle mówić o mnie."
                                                                                                                            Marka 9:38,39 BT

                                              Dokonywanie cudów przez Jezusa,  opisanych w NT, zawsze budziło
wyobraźnię. Wzbudzało przekonanie o nadludzkich możliwościach danych mu przez Boga. Ale jak
to? Wiemy, że Chrystus przejawił się w człowieku, któremu matka na polecenie anioła nadała imię.
To świadomy swojego rzeczywistego pochodzenia człowiek. Jezus posługiwał się boskimi mocami
pokazując, że każdy kto uświadomi sobie, a raczej przypomni sobie, swoje boskie pochodzenie, ma
możliwość dokonywania takich dzieł. A nawet więcej!
                                    "Kto we Mnie wierzy, bedzie także dokonywał tych dzieł, których Ja
                                     dokonuję, owszem i większe od tych uczyni..."  Jana 14:12 BT
Nie o wiarę w Jezusa chodzi, ale o obudzenie świadomości Chrystusa w nas!
Czy przewodzący religiom chrześcijaństwa dokonali tych, podobnych dzieł? Czy takim większym
dziełem są świątynne gmachy wszystkich religii? Każda religia wznosi swoje bazyliki, kościoły za
pomocą rąk i pieniędzy "religijnych niewolników", a nie za pomocą cudów w stylu Jezusa. Tak jak
u starożytnego Salomona. Napisano, że Salomon zbudował Świątynię dla Jehowy.  Salomon nie
zajmował się pracą. Od tego byli niewolnicy, którzy nie tylko musieli budować, ale też utrzymać
jego żony, nałożnice, dworską świtę...wszystko. Na to z woli Jehowy, ku radości Salomona musiał
pracować lud. Salomon nie utrzymywał z osobistej pracy ani jednej żony i ani jednego z tysięcy
osobiście spłodzonych dzieci. W znaczących religiach świata wszystkie nadzorcze, duchowe elity
działają w podobny sposób. Różnica polega na tym, że teraz ludzie zgrupowani w poszczególnych
religijnych stadach , dobrowolnie oddają w niewolę swój czas, fizyczną energię, pieniądze, które
muszą przedtem zarobić. Dosłownie oddają życie. Jak wiemy, Prawdziwy Bóg, który jest Duchem
nie potrzebuje żadnych pieniędzy ani służby, ponieważ On jest Źródłem wszystkiego. Dla kogo to
heroiczne poświecenie "stada owiec"? Dla duszpasterzy wszystkich religii. Jak można było znaleźć
takich dobrowolnych niewolników? Bogowie religii, stworzyli Święte Pisma, na bazie których dało
się, wykorzystując "kapitał ludzki" utworzyć, samoutrzymujących się niewolników. Aby te Pisma
były wiarygodne, poruszające duszę pragnącą okazać wdzięczność Prawdziwemu, musiały mieć w
sobie ziarna Prawdy. Karmiąc się tymi tylko ziarnami, można zauważyć drogę wyzwolenia.
                                    Zanim pokażemy sobie sens i powód dokonywania "cudów" przez Jezusa,
chcę pokazać jaki mechanizm działa w mniejszych w światowej skali, społecznościach religijnych.
Budynki centrali, biur oddziałów, sale zgromadzeń, małe sale zebrań są wznoszone w podobny jak
za Salomona sposób. Ofirność, wyrzeczenia wszelkiego rodzaju, łącznie z częstym ofiarowaniem
nieruchomości jest zaszczytem. Dzieje się to ku chwale wzywanego z imienia Pana. Po dłuższym
czy krótszym czasie dana nieruchomość "okazuje" się niedostosowana do potrzeb, po czym  przez
lokalnych przedstawicieli Centrali zostaje sprzedana. To otwiera możliwość ponownego otwarcia
"serca" dla Pana i budowę następnego "niezbędnego dla rozwoju dzieła" obiektu. Umiłowani przez
Pana zawsze będą mieli gdzie mieszkać, co jeść oraz co sprzedać, żeby konto nie było puste. Pan
poruszy serce stada. Jaki Pan tak robi? Co ukazują cuda w wydaniu Jezusa? Co zrobił kiedy głodni
podążali za nim? Jeden z Jego cudów miał takie okoliczności:
                                     "Odpraw ich. Niech idą do okolicznych osiedli i wsi, a kupią sobie
                                      coś do jedzenia. Lecz On im odpowiedział: Wy dajcie im jeść.
                                      Rzekli Mu: Mamy pójść i za dwieście denarów kupić chleba, żeby
                                      im dać jeść?                                                 Marka 6:36,37 BT
                                     Czy potrafisz sam wyciągnąć wnioski z tej sytuacji? Wiadomo, że zaraz po
tej rozmowie Jezus, a raczej świadomość Chrystusa w nim wygenerowała potrzebną ilość chleba, a
nawet kosze okruchów. Niewątpliwie Jezus nie nakazał im niemożliwego! Mógł się spodziewać, że
po szkoleniu zrozumieli już, że także mają potencjalne możliwości czynienia takich cudów. Jak
zareagowali? Jeszcze w stylu dzisiejszych kardynałów, biskupów i różnych ciał kierowniczych:
                                      Odpraw ich. Msza albo zgromadzenie skończone. Niech sami sobie kupią.
Mają przecież sklepy.     Czego Jezus nie powiedział?     To czego nie uczył go Jego rzeczywisty 
Ojciec!  Nie powiedział: za mało pieniędzy zebraliście, co to za datki te dwieście denarów. Ogłoście
wszystkim, którzy mnie słuchali, że mają więcej dawać. Tak, na tacę, do skrzynki na datki, najlepiej
dużo skrzynek na różne potrzeby. Na zgromadzenia niech wezmą kanapki, to nie będą głodni, wtedy
pieniądze dadzą nam. Niech nam ufają, że my to dobrze wykorzystamy. Nie muszą wiedzieć, oni
mają zaszczyt ufać i wierzyć. Tu można puścić wodze wyobraźni.
                                   Takich zaleceń nie mógł oczywiście podać Chrystus. On dokonał pomnożenia
chleba, nakarmił tysiące ludzi po czym zostały jeszcze okruchy. Przy tej okazji szkolił uczniów w
odkrywaniu swoich możliwości. Nie nadludzkich, ale ludzkich, bo to ludzkie dzieci Prawdziwego
potrzebowały chleba, bez pieniędzy! Wszyscy duchowi przewodnicy chrześcijaństwa roszczą sobie
prawo do występowania w "miejsce" Chrystusa i Boga  (2Koryntian 5:20).   Bóg Chrystusa nie ma
potrzeby, aby ktoś Go zastępował. Chrystus także.
                                               "A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania,
                                                barbarzyńcy, Scyta, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we
                                                wszystkich jest Chrystus."               Kolosan 3:11 BT
                                     Znowu: nie Jezus, ale Chrystus. Oświecony, późniejszy ap. Paweł odkrył
a potem napisał, że Prawdziwy i Jego Chrystus są "wszystkim we wszystkim" w całym kosmosie,
również w tym o którym nie mamy na razie żadnego pojęcia. Mamy natomiast pojęcie, że jeśli ktoś
stale jest, to nie trzeba czekać na jego obecność.  Nie trzeba zastępować kogoś kto jest! Trzeba
tylko uświadomić to sobie lub przebudzić się, aby zacząć widzieć!  ( Efezjan 5:14 )  Wynika z
tego, że za życia apostoła Chrystus już był! Chrystus poprzez Jezusa powiedział: Zanim Abraham
stał się Ja Jestem. Chrystus był i jest od początku u Prawadziwego. Jest w Nim w jedności stale.
Powiedział też: Ja i Ojciec jedno jesteśmy(Jana 10:30). O taką jedność prosił dla wszystkich tych,
którzy postanowią podążać za jego nauką. Czy ta prośba obejmuje ciebie? Ty decydujesz!
                                      "Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i
                                        oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś."
                                                                                                                              Jana 17:21 NP
                         Wyobrażenie tej jedności może być proste, przy zrozumieniu, że Bóg jest Duchem.
Dziecko Człowiecze pokazało przez Jezusa, że nieosobowy Bóg, którego z tego powodu nie da się
zobaczyć jest jednocześnie we wszystkich. "Widzi" się go po przebudzeniu w sobie Chrystusa. Ten
stan świadomości pozwala dokonywać "cudów", a w rzeczywistości wykorzystywać w razie takiej
potrzeby, potencjalne możliwości. Te uśpione możliwości posiada każde dziecko człowiecze. Jak
uśpiono te właściwości w człowieku? Opisałem to już w poprzednich artykułach tego bloga. Tam
przypomniałem wizerunek osobowego Pana, który nazwał siebie Bogiem. Za pomocą fizycznych
sposobów, razem z pomniejszymi współpracownikami bronił dostępu do wiedzy, która postawiła
by człowieka na równi z Nimi. Ten Pan nie życzył sobie być "jedno" z człowiekiem. Człowiek
ma Jemu służyć na ziemskim i duchowo-energetycznym planie. To jeszcze rozwiniemy.
                         Czy przebudzona dusza uwierzy, że Bóg stworzył wszechświaty, a następnie dla
siebie statek kosmiczny (rydwan-Ezechiel), aby sobie polatać nad Ziemią i epatować swą chwałą?
Potem jeszcze opracować historię ludzkości i realizować ją za pomocą swoich ludzi. Wszystko to
okraszone niewyobrażalnym cierpieniem, rozmyślnie zadanym ludziom. Jako ojciec kłamstwa,
doprowadził miliardy ludzi do hipnozy, która pozwala widzieć Jezusa w taki sposób, że nie widać
wyraźnie Chrystusa. Trzeba się przebudzić, aby to zobaczyć!
                          Za pomocą Pism namalowano Jezusa jako niemowlę, albo trupa na krzyżu. W obu
przypadkach bezradnego. Przecież Chrystus, to swiadomość boskiego dziecka w nas. Czy Pisma
zawierają naukę o Chrystusie. Czy umiesz to "wyczytać". Potocznie nazywa się to czytanie między
wierszami. W cytowanym na wstępie wersecie (Marka 9:38,39) napisano, że człowiek nie będący
uczniem Jezusa dokonywał cudów. Co mówi dzisiaj reakcja Jezusa? Ten człowiek nie uwierzył,
w Jezusa i jego "okup", a mógł nawet nieznać takiej wersji. Może po prostu zauważył, że człowiek
Jezus dokonuje cudów i uwierzył, że on też może. I zaczął to robić, wymawiając przy tym  nieraz imię Jezusa, kojarzone z cudami? Gdyby to działo się dzisiaj, mawiano by na początku, że cuda
dokonuje np. Kowalski. Po bliższym zbadaniu, niektórzy pojęli by, że to nie Kowalski, ale odkryta
świadomość Chrystusa w nim pozwala mu to robić. Dla większości pozostało by, że to Kowalski
dokonuje cudów. Potem ktoś (?) dopowiedział by, albo dopisał, że Kowalski za wszystkich zrobi
cud, im wystarczy, że wierzą w Kowalskiego. Potem tylko czekać i wg wskazówek być ofiarnym.
                           Możliwość dokonywania cudów przez Jezusa była uwarunkowana! Potrzebna
była wiara oczekującego cudu w to, że np. może natychmiast być zdrowy. Potwierdzający cytat
umieściłem na górze tego posta (Mateusza 13:58). Silne potwierdzenie daje uzdrowienie kobiety
w tłumie, do której Jezus powiedział: Twoja wiara cię uzdrowiła (Mateusza 9:22). A zatem można
powiedzieć na podstawie cytatów, że chodzi o uwierzenie w nasze możliwości przejawienia ducha
a co za tym, mocy Chrystusa. W wypadku Jezusa wierzymy, że istota o takim imieniu pokazała jak można i należy pomagać własnemu przebudzeniu. Czy Jezus to robił między 12-30 rokiem życia?
Jezus zwiastowany (Łukasza 1:32,33) miał inny cel. Osiąść na Tronie Dawida i panować nad
domem Jakuba bez końca!  Nie ma w zwiastowaniu mowy, że zwykły człowiek będzie wolny i
przebudzi się w nim Chrystus. Inne opisy cudów potwierdzają powyższe wnioski.
                                                                                                              

                                  Tak więc cuda dokonywane przez Jezusa miały pokazać możliwości istoty
ludzkiej, człowieka. Oczekiwał, że jego bezpośredni uczniowie, jako możliwe i normalne uznają polecenie nakarmienia tysięcy głodnych - "bez pieniędzy". Ich reakcja pokazuje, że stare nawyki
religijne, były póki co za dużymi "koleinami". Nie potrafili jeszcze z nich wyskoczyć. To powinno
być dla nas powodem do cierpiwości wobec siebie i innych, w wychodzeniu ze śpiączki duchowej.
W jakich koleinach tkwili uczniowie Jezusa?
                                      "Do Mnie należy srebro i do Mnie złoto - wyrocznia Jahwe Zastepów."
                                                                                                                   Aggeusza 2:8 BT
                                       "Całe zaś srebro i złoto, sprzęty z brązu i z żelaza są poświęcone dla
                                        Jahwe i pójdą do skarbca Jahwe."                   Jozuego 6:19 BT
                                                                                                                                                          
                                       "Przestańcie gromadzić sobie skarby na ziemi (-). Raczej gromadźcie
                                        sobie skarby w niebie (-). Bo gdzie jest twój skarb, tam też będzie
                                        twoje serce."                                                      Mateusza 6:19-21 NW
                                     
                                    Warto wyeksponować różnicę w pojmowaniu bogactwa. W cytowanych
powyżej wersetach Jehowa Zastępów oznajmia, że do niego należy złoto i inne materialne dobra.
Czy Prawdziwy, który jest stale, równocześnie w całym wszechświecie musi coś gromadzić i
składować w skarbcu? Wiadomo już, że dotyczy to skarbca domu Jakuba. Jehowa informuje, że
jest w posiadaniu złota, czy, że należy Jemu je dostarczyć?  Jako właściciel złota, srebra i innych
dóbr powinien chociaż  społeczność religijną nazwaną Jego imieniem "ozłocić", nie mówiąc już
o powiedzeniu jej prawdy o Chrystusie. Tymczasem jest jak wszędzie.
                                  Chrystus w Jezusie mówi, aby nie gromadzić skarbów na ziemi. Gromadzić
w niebie. Ale Tam nie ma skarbca ze złotem i srebrem. Tam jest skarbiec rzeczywistego Ojca. Tam
jak przystało na Boga, który jest Duchem, gromadzi się duchowe skarby. Od kogo mógł Chrystus
nauczyć się, sposobu traktowania pieniędzy, który zalecił w Kazaniu na Górze? Która religia takie
wytyczne zaleca do praktykowania?
                     Na pewno nie składy nadzorcze kluczowych religii. Te grona nie chodzą "do roboty."
Te grona usługują, a roboty chodzą do "roboty" i mają zaszczyt ich wyżywić oraz napełniać konto.
Wszystko na chwałę Jehowy Zastępów.
                           Wolne umysły rozpoznają jakie skarby gromadzić i gdzie je zanosić.

Cdn.

RTR  romtar57gmail.com

BT   -Biblia Tysiąclecia 1971
NW -Przekład Nowego Świata 1984
NP   -Nowy Przekład Warszawa 1990

P.S.  Każdy musi się kiedyś zbudzić.  Bóg, ten Prawdziwy chce, aby wszyscy doszli do
        poznania prawdy, czyli przebudzenia Chrystusa w sobie. Chcesz przyspieszyć ? Jest
        prosty sposób. Spróbuj na zebraniu religijnym, na które chodzisz zapytać o to, co
        poruszam na blogu. Albo członków rodziny. Lub ludzi, których uważasz za przyjaciół.
        Może myślisz, że nie warto, bo nie zrozumieją. Nie myśl za nich. Ich reakcja Tobie
        pomoże uświadomić , kto jest twoją rodziną, kto prawdziwym przyjacielem oraz jak
        pomaga w zrozumieniu tego, Twoja religia. (Marka 3:33,34)
        Można wykorzystać w celach niekomercyjnych, fragmenty lub całość artykułów
        tego bloga.
        Powodzenia.
     

                                 
                                   




                                                

                                 


czwartek, 15 marca 2018

13.Jezus to Syn Człowieczy, czy Syn Boży?




                                         "Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata"
                                                                                                              Jana 8:23 BT
                                         "Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego
                                          człowieka, gdy na świat przychodzi"         Jana 1:9  BT
                                         "Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały
                                          zstępuje z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma 
                                          przemiany ani cienia zmienności"        Jakuba 1:17 BT


                            To tylko kilka wersetów z NT, które uważnie czytającego Biblię, naprowadzają
do oczywistych wniosków. Jakich? Kosmicznym Ojcem człowieka, któremu matka, na polecenie
anioła nadała imię Jezus, nie mógł być starotestamentalny Jehowa Zastępów. Sposoby działania,
oraz cechy osobowości Jahwe Zastepów są szeroko opisane w Starym Testamencie. Kilka z wielu
opisów cytowałem już w poprzednich artykułach tego bloga. Z tych cytatów wynika, że Jehowa
był zainteresowany wykreowaniem, a potem umocnieniem dominacji jednego rodu, plemienia.To
pokazują oprócz wielu cytowanych na tym blogu poniższe wersety:
                                "Albowiem Ja jestem Jahwe, twój Bóg, Święty Izraela, twój Zbawca.
                                 Daję Egipt jako twój okup, Kusz i Sabę w zamian za ciebie."
                                "Lud ten, który Sobie utworzyłem, opowiadać będzie moją chwałę."
                                                                                                                Izajasza 43:3,21 BT
                                "Czyż nie posiadasz tego wszystkiego, co Kemosz, bóg twój, pozwolił ci
                                  posiąść! Tak samo i my posiadamy wszystko, co Jahwe, Bóg nasz  
                                  pozwolił nam posiąść!"                                       Sędziów 11:24   BT
                                Oczywistym jest, że rywalizujące na poziomie nadziemskim, upadłe istoty,
te które nie wytrwały w Prawdzie, mają na Ziemi swoje strefy wpływów.Te terytoria zamieszkują
"ich" ludy, tocząc między sobą wojny. Prowadzą też dla własnych celów Kroniki z przebiegu tych
kampani wojennych. Oto przykład: "Dlatego powiedziane jest w księdze "Wojen Jahwe"." To
cytat z ks. Liczb 21:14. Sama ks. "Wojen Jahwe" zaginęła. Czytając w poprzednich arykułach na
tym blogu, cytaty ze ST, można łatwo poznać uzasadnienie takiego myślenia.
                                 Wojny, wojnami. Mamy tu wzmiankę, że Jahwe jest w posiadaniu Egiptu!
Ofiaruje go, a także inne terytoria w zamian za swoje dziedzictwo-Jakuba (Izrael). Te transakcje
z kimś są zawierane i dokonywane. Ale to nas teraz nie interesuje. Przypomnijmy, jak doszło do
powstania starożytnego królestwa Izraela(Jakuba). O tym już szerzej pisałem. Miejmy w pamięci
pokolenie Judy(Żydzi). Apokalipsa sugeruje usilnie, że Jezus to: "Oto zwyciężył Lew z pokolenia
Judy, Odrośl Dawida".(Ap 5:5). I tu należy przypomnieć co Jezus powiedział do  Żydów (Juda):
"Wy macie diabła za ojca.."(Jana 8:44 BT). Czy Jezus  nie wiedział kto jest bogiem Żydów? W  powiązaniu z materiałami z poprzednich postów tego bloga, "sprawa" powinna być jasna. W
tym miejscu należy jeszcze przytoczyć ten fragment:
                         "Mojżesza wykształcono we wszystkich naukach egipskich i
                          potężny był w mowie i czynie"       Dz.Apost. 7:22 BT
Teraz tylko dowiedzieć się, jakie to były, te nauki egipskie. Potem jeszcze uzyskać odpowiedź na
pytanie; po co Bóg wysyła swojego sługę na takie przeszkolenie?  Nie może Mojżeszowi dać
odpowiedniej mądrości osobiście?  Czy lepiej widać "puzle" tego "obrazu" bogów i ich historii?
Dołóżmy do tego wzmiankę o pozycji Żydów w czasach Jezusa:
                         "Gdy Żydzi wysłali do niego kapłanów i lewitów..." Jana 1:19 BT
Gdy wiadomo kto kryje sie pod nazwą "Żydzi" widać, kto kogo wysyła. Ciekawostką jest fakt,
że list ap.Pawła zamiennie jest zatytułowany "Do Żydów" lub "Do Hebrajczyków". W kręgach
biblistów pojawia się wrażenie, że ap.Paweł nie jest jego autorem.
                        W najprostszym rozumieniu wszyscy potomkowie Abrahama są Hebrajczykami,
ale tylko Jakub i jego synowie mogą nazywać siebie Izraelitami. Idąc tym torem, tylko Juda oraz
jego potomkowie są Żydami, a równocześnie Izraelitami i Hebrajczykami. To sugeruje powody
potraktowania innych potomków Abrahama, spłodzonych przez niego po śmierci Sary. Ale to są
uboczne wątki, pomagające "złożyć" całość prowadzącą do Jezusa.
                                                                                                                         

                        Teraz przypomnijmy sobie "zwiastowanie" wg Łukasza, gdzie Maria otrzymuje od
anioła Gabriela dane co do  imienia dziecka i celu w jakim sie ono pojawi.(Ew.Łukasza 1:30-33)
Była to informacja podana przez  wysłannika Jehowy. Według tych wskazówek imię dziecka
to Jezus. Cel narodzin Jezusa, to tron Dawida w domu Jakubowym (Izraela). W tym miejscu nie
ma wzmianki, że Jezus ma złożyć Okup za całą ludzkość. A jak wygląda tzw. rzeczywistość tych
narodzin? Rodzi się dziecko płci męskiej.
                        Pisałem już we wcześniejszych postach, że każde nowonarodzone dziecko, jest w
rzeczywistości istotą ludzką, człowiekiem, dzieckiem wszechświata. W momencie narodzin nie
ma przynależnosci religijnej, kastowej, społecznej ani żadnej innej.Jest dziecko, człowiek. Można
powiedzieć dziecko, syn albo córka Człowiecza. W przypadku gdyby np. ojciec był "bogiem", syn
byłby "półbogiem". Takie poczęcia są opisane w Biblii, kiedy to boscy synowie utrzymywali z
ziemskimi kobietami kontakty seksualne. Przy okazji można zapytać, czy są też inne, nieziemskie
kobiety, skoro synowie boga (którego?) mogą fizycznie płodzić. W tym kontekscie nabiera sensu
ponowne pytanie o przydział 32 młodziutkich dziewic dla Jahwe?(Liczb 31:40).
                           Tak więc nie ma podstaw do twierdzenia, że Jezus urodził się i był Żydem.
Dopiero ósmego dnia, przez okaleczenie ciała, nałożono na niego "stempel", który miał oznaczać
że jest częścią tej religi i tego narodu. Ten stempel nie miał i nie ma znaczenia dla Źródła Życia,
Boga, który jest zainteresowany każdą istotą, a nie jednym plemieniem, narodem, a nawet tylko
jedną Ziemią w bezkresnym wszechświecie! Tak więc usuniecie napletka oseskowi nie zmienia
jego kosmicznej Boskiej pozycji. Zresztą gdyby napletek był zbędny, mężczyzna rodziłby się bez
niego. A tak : bez napletka nasz, a z napletkiem poganin! W ten sposob urodził się człopczyk z
napletkiem (poganin?), a od ósmego dnia oraz nadania imienia Jezus, stał się członkiem narodu
wybranego i został wykorzystany przez Jehowę Zastepów. Co dalej?
                          Historia poprzedzająca pojawienie się Jezusa jest kreowana od bardzo dawna.Co
najmniej od osobistej wizyty Jehowy u Abrahama. A teraz tzw. "zwiastowanie", następnie wizyta
astrologów ze wschodu, prowadzonych przez gwiazdę (NOL?) Dlaczego prości rodzice przyjęli
takie dary od astrologów? Kiedyś Abraham zostal sprowadzony z tamtych stron......Ale jeszcze.
Cała sytuacja z astrologami miała spowodować ucieczkę Józefa, Marii i małego Jezusa do Egptu,
tak aby spełnić zapowiedź proroka Jehowy (Mateusza 2:14,15). Podnosić też miało  dramaturgię
tego niepotrzebnego scenariusza, wymordowanie niemowląt przez Heroda. Wszystko w stylu ST.
                         Jak widać duchowym wzrokiem, niemal wszystko zostało zaplanowane. Ale coś
poszło nie tak. Wyszło, że Jezus okazał się być Synem Człowieczym ze świadomością Syna Boga.
Oznacza to, że pojawił się na Ziemi ze świadomością Chrystusa. Oznacza to, że Źródłó-Bóg
umiłowało świat, zdeprawowany przez upadłych aniołów i postanowiło pokazać co jest Prawdą,
uwydatnić, co to jest Życie, oraz pokazać Drogę wyjścia z tej pozornie beznadziejnej sytuacji. I
jeszcze raz potwierdzę to cytatem z ostatniej księgi Biblii, Ewangelii Jana:
                         "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał
                          aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne." Jana 3:16 BT
Jednorodzony nie potrzebuje i nie ma Ziemskego rodowodu.
Historia  pokazuje, że Jezus wbrew zwiastowanym oczekiwaniom, nie zasiadł na Tronie Dawida.
Jego Nauki są zdecydowanie rozbieżne ze sposobami działania Jehowy Zastepów, które obszernie
pokazałem we wszystkich poprzednich artykułach.
                           Teraz często nasuwające sie pytanie. Dlaczego Jezus pojawił się w tym miejscu
na Ziemi i w tym plemieniu-narodzie? Odpowiedź jest też w Bibli. Pisałem już, że to unikatowa
Księga. Wyjaśnienie jest dość proste po zapoznaniu się z poprzednimi postami tego bloga.
                           Skrótowo przypomnę (zachęcam do własnoocznego sprawdzenia) wydarzenia
które są odpowiedzią na wcześniejsze pytanie. Jehowa otrzymał przydział-dziedzictwo, Jakuba.
(5Mojż.32:9). Starannie zadbał, co prawda nieczystymi metodami, aby Jego dom-Jakuba okazał
się najmocniejszy w porównaniu z przydziałami dziedzicznymi innych bogów. (Daniela 4:14 BT)
Okazał się w nieznanym liczebnie gronie, Największym Mocarzem:
                           "Bo któż na obłokach będzie równy Jahwe, któż wśród synów Bożych
                            będzie do Jahwe podobny?    Psalm 89:7 BT
Widać z całego ST, że pozycja Jehowy jest dominująca. Przed Nim nie może być żadnych bogów.
Najwyżej za nim. Świat ma służyć Jego ludowi:
                              "Ssać będziesz mleko narodów i piersi królewskie ssać będziesz.
                               I uznasz, że Ja jestem Jahwe, twój Zbawca i Wszechmocny Jakuba
                               twój Odkupiciel."              Izajasza 60:16 BT
Jak jest do dzisiaj w strefie polityki, religi, finansów tego świata?
Gdyby odpowiednik Jezusa pojawił się w strefie wpływów np. u wspomnianego w ks,Sędziów
Kemosza, ze swoimi naukami, pojawił by się oczywisty zarzut ze strony Jehowy. Jak by brzmiał?
Dać go (Jezusa) do mnie. U mnie zrobi to co mu każę. Dlatego Syn Boży "Jezus" pojawił się w
tym właśnie plemieniu. Tu musiał co do joty spełnić panujące zarządzenia i ponieść koszty swojej
postawy. Wykonał wszystko. Nie zasiadł na Tronie Dawida. Pokazał wszystkim, łącznie z ludźmi
tworzącymi "dom Jakuba" jakie cechy ma Źródło Życia - Bóg, który jest Jego i naszym Ojcem.
                    Na zakończenie tego artykułu cytat, który zarazem stanie się wstępem do poznawania
nauk Chrystusa Jezusa na tym blogu:
                               "Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu 
                                 abyśmy poznawali Prawdziwego.
                                 Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie.
                                 On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym.
                                 Dzieci, strzeżcie się fałszywych bogów."      1Jana 5:20,21 BT
                                                                                                                                       

                           Oczywiście nie do mnie należy zrobienie porządku z upadłymi aniołami, tymi
którzy nie wytrwali w Kosmicznej prawdzie. To sprawa Prawdziwego, Ojca Światła. Wygląda na
to, że moim zadaniem jest opowiedzenie się w samym sobie, w duchu i prawdzie, kto dla mnie jest
Prawdziwym Bogiem. Mogę mówić tylko we własnym imieniu, jak każdy powinien. Chrystus miał
powiedzieć Samarytance, że Bóg jest Duchem, a cześć Mu się oddaje w duchu i prawdzie. W tym
duchu będą przebiegać dalsze wywody tego bloga. Jak widać oparte są na cytatach z Pisma-Biblii.
Możemy domyślać się, jakie dylematy mieli pisarze oryginalnych treści poszczególnych ksiąg oraz
listów. Powoli widać, jakich manipulacji tekstu dopuszczono się przy ostatecznym skompilowaniu
Biblii. Jaki cel miał zostać osiągnięty? Wokół odpowiedzi na to pytanie obracają się wszystkie posty
tego bloga. Czyż sensem naszego istnienia, nieudolnie skrywanego w zmanipulowanych tekstach
Biblii nie powinna być zachęta ap.Pawła, dawnego uczonego w Piśmie? Jako znawca i uczony mógł
taką zachętę "wyczytać" ze ST? Salomon od swojego boga otrzymał bogactwo, a na koniec doszedł
do wniosku, że wszystko jest marnością. Ap.Paweł po poznaniu Boga, Ojca Chrystusa, porzucił to
co posiadał, szył namioty aby się utrzymać. Ale "za to" zachęcił:

                            "Zbudź się, o śpiący i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus"
                                                                                                           Efezjan 5:14  BT
                              Zauważ: nie Jezus, ale Chrystus!

Owocnego korzystania ze zdolności własnego rozumu, w zbudzeniu siebie!

Cdn.
RTR  romtar57@gmail.com

P.S.  Każdy, choć trochę przebudzony widzi, że nawet wg Biblii, nie widać możliwości
        ucieczki przed własną odpowiedzialnością. Po uświadomieniu sobie tego, odmówiłem
        bycia owcą, albo barankiem prowadzonym przez śpiących pasterzy.
        Pozdrawiam.
     




                                 



                         


                     
                     






wtorek, 6 marca 2018

12.Źródło Życia, Bóg pragnie, abyś wierzył czy wiedział?


"Złóżcie śluby i wypełnijcie je przed Bogiem                    "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że
 waszym, Jahwe, niech całe otoczenie                                 że Syna swego Jednorodzonego dał, aby
 niesie dary Straszliwemu"   Psalm 76:12 BT                      aby każdy, kto w niego wierzy nie zginął
"Do Jahwe należy ziemia i to, co ją napełnia                      ale miał życie wieczne." Ew. Jana 3:16BT
 świat i jego mieszkańcy"      Psalm 24:1  BT                     "Rzekł do Niego Filip: Panie,  pokaż nam
"Powiedział: Odtąd nie będziesz się nazywał                     Ojca, a to nam wystarczy. Odpowiedział
 Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i                        mu Jezus: tak długo jestem z wami, a
 z ludźmi, i zwyciężyłeś"   Rodzaju 32:29 BT                       jeszcze Mnie nie poznałeś?  Kto Mnie
"Ja jestem Jahwe, wasz Święty, Stworzyciel                       zobaczył, zobaczył także i Ojca."
 Izraela, wasz Król!"   Izajasza 43: 3,15 BT                                                          Ew. Jana 14:8,9 BT
                                                                                               "Na początku było Słowo, a Słowo było
                                                                                                u Boga i Bogiem było Słowo"
                                                                                                                                     Ew. Jana 1:1 BT

                                             W nawiązaniu do poprzedniego artykułu, podaję teraz dwa zestawy
wersetów, które mają pokazać niemożliwe do "pogodzenia" pojmowanie Boga. Oba opisy znajdują
się w Biblii. Nawet początkujący czytelnik Biblii zauważy znaczącą nieścisłość.
                                             Wystarczy taki naprowadzający cytat:
                                             "Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata."
                                                                                                             Ew. Jana 8: 23 BT
Tak powiedział Chrystus. Ta wypowiedź pokazuje bezsens tworzenia jakiegokolwiek rodowodu.
Ziemski człowiek ma ziemskich przodków, a zatem rodowód. Jest to jeszcze lepiej widoczne w
Ew. Łukasza w przekładzie NW. Jest to tzw. Przekład Nowego Świata, wydany przez Strażnicę-
Towarzystwo Biblijne i Traktatowe (Świadkowie Jehowy). W tej społeczności w powszechnym
obiegu jest określenie, że czekamy na Nowy Porządek (na Ziemi, Świata) . Zastanawiałem się
nieraz, dlaczego nie nazwano go np. "Przekład Królestwa Bożego". Na takim szczeblu nie ma
przypadków. Ale teraz cytat z tegoż przekładu:
                         
                          "I przyszedłszy do niej, rzekł: Witaj, obdarzona łaską, Jehowa jest z tobą.
                           Toteż anioł rzekł do niej: Nie bój się Mario, znalazłaś bowiem łaskę u
                           Boga; i oto poczniesz w swym łonie i urodzisz syna, i masz mu nadać imię
                           Jezus. Ten będzie wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Jehowa
                           Bóg da mu tron Dawida, jego ojca, i będzie on królował nad domem
                           Jakuba na wieki, a jego królestwu nie będzie końca."  Łukasza 1:28-33NW
                 
                           Zaraz rozwinę tę sprawę. Najpierw dygresja. Aktualnie na świecie żyje blisko
miliard analfabetów. Prawie połowa ludzkosci ( ok.3,5 mld) nie potrafi czytać ze zrozumieniem
przedstawionego tekstu. Pismo Święte - Biblia jest traktowane jako podstawa wierzeń przez ok.
2 mld ludzi. Tyle podstawowe fakty. Wyeksponujmy jeszcze to, że opracowano wiele przekładów
Biblii, przy braku oryginałów. Dlaczego każda, większa religia generuje własny"przekład" Biblii?
Może wprowadzić własny lifting tekstu, tak aby maksymalnie pasował do wersji wierzeń swojej
społeczności religijnej. Dowiedz się we własnym zakresie, kiedy i gdzie dokonano ostatecznej,
wielokrotnie poprawianej, kompilacji składu Biblii. Warto przypomnieć, że np. Apokalipsa czyli
Objawienie, nie jest ostatnią księgą Biblii. "Ustalacze" kanonu tak zrobili, aby objąć klamrą Stary
i Nowy Testament! W jakim celu? Zestawienie wiadomości biblijnych potwierdza, że chodzi o przekonanie o czymś czytających.  Czy nie o tym, że "Chrystus" jest synem Jehowy Zastępów?
Kogo, w czyim imieniu  jeźdźcy apokalipsy będą uderzać, niszczyć? Jeździec na białym koniu ma
zabijać narody mieczem i rózgą żelazną. Kto będzie zabijany? Wspomniani analfabeci, małe
dzieci, dopiero co sprzedane przez rodziców do domów publicznych w dzielnicach nędzy, w Azji.
Dziesiątki tysięcy konających codziennie z głodu w wielu zakątkach świata.Nędzarze ze slumsów.
Wyjący z bólu na OIOMach, w szpitalach całego świata. Oni sami błagają Boga o śmierć, aby
skończyły się ich cierpienia! Komu to przyniesie Chwałę? Opiszę to w przyszłości. (Obj.5:5 BT)
                           Czy już teraz potrafimy zauważyć powód dla którego  Ewangelia Jana została
umieszczona przed Objawieniem? Czy opisy Boga z Objawienia umieściłbyś po prawej czy lewej
stronie u góry tego posta?
                           Teraz jednak spróbujmy objaśnić tekst z Łukasza 1:28-33, cytowany już powyżej.
Nie ma takiego opisu w Ewangeli Jana. Czy już domyślamy się dlaczego? Ale teraz interesuje nas
cytat z Łukasza. Mamy taki zestaw: Jehowa, Bóg, Jezus, Jehowa Bóg, Dawida-ojca(Jezusa), dom-
Jakuba. Skoro Jezus ma zasiąść z woli Jehowy na tronie Dawida w domu Jakuba,  jakie zdarzenia
miały miejsce w przeszłości, by do tego doprowadzić? Najkrócej i po kolei:
                         Abrahama, Jehowa odwiedził osobiście i długo rozmawiali twarzą w twarz. Wtedy
ważyły się losy Sodomy i kilku innych miast. Ostatecznie atuty Abrahama były niewystarczające i
miasta zostały zniszczone. Dzisiejsi znawcy twierdzą, że posłużono się "atomem". W naszych
czasach taką bronią posługują się ludzie, kiedyś jak czytamy, bogowie. Nas interesuje jeszcze inny
wątek. Otóż w wyniku decyzji i działania Jehowy stary Abraham, z sędziwą Sarą mają przed sobą
zadanie. Spłodzić i urodzić potomka. Cel jest związany z opisem Łukasza 1:28-33.Tym potomkiem
zostaje Izaak. Izaak z żoną Rebeką mają bliźniaki. Ich imiona to Ezaw i Jakub. Ezaw pierwszy za
nim Jakub. Czy to przypadek? U Jehowy nie ma przypadków, przecież zapowiedział:
                                              "...a Jahwe jej odpowiedział:
                                               Dwa narody są w twoim łonie, dwa odrębne ludy wyjdą z
                                               twych wnętrzności; jeden będzie silniejszy od drugiego
                                               starszy będzie sługą młodszego".         Rodzaju 25:23 BT
A tu taka sytuacja, starszy Ezaw ma prawa pierworodnego. Jak Jehowa spełni swoją  zapowiedź?
Nie ma problemu, trzeba tylko podstępem odebrać pierworództwo Ezawowi. Za "miskę" potrawy
z soczewicy Jakub nabył prawa pierworodnego. Teraz jeszcze błogosławieństwo Izaaka i problem
zażegnany. Jak to się z trudem udało?
                                    (Izaak) "A mając udzielić mu błogosławieństwa, zapytał go jeszcze,
                                                 Tyś jest mój syn Ezaw? Jakub odpowiedział : Ja jestem."
                                                                                                              Rodzaju 27:24,25 BT
Na starość Izaak stracił wzrok (przypadkowo?).To umożliwiło kolejny podstęp i  zaplanowane
kłamstwo. Tak powstaje pilotowany przez Jehowę dom Jakuba. Sytuacja pod kontrolą,  teraz
mówi się, "pełny monitoring". A czym musi się wykazać Jakub?
                                                 "Powiedział: Odtąd  nie będziesz sie zwał Jakub lecz
                                                   Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi i zwyciężyłeś."
                                                 "Jakub dał temu miejscu nazwę Penuel, mówiąc: Mimo
                                                   że widziałem Boga twarzą w twarz, jednak ocaliłem życie."
                                                                                                            Rodzaju 32:25-31 BT
                                         Dom Jakuba, synowie, wreszcie Dawid na tronie. Salomon itd.
                                         Teraz widać w skrócie ciąg zdarzeń od założonego przez Jehowę ogrodu
Eden, potem Adama, z jego żebra Ewę, Kaina, Abla, Noego z arką, trzech synów Noego, Abrama,
późniejszego Abrahama, Izaaka i wreszcie Jakuba-Izraela. Izrael to dzisiaj państwo. Tak. Potem
jeszcze 12 synów Jakuba (z czterech kobiet), a wśród nich Juda. Warto o tym pamiętac  czytając
Objawienie (Apokalipsę). Z tej perspektywy jeszcze raz spójrzmy na Łukasza 1:28-33.Czy nie jest
tu widoczny dalekosiężny plan (5Mojż.32:9). Domyślam się, że Ci bogowie, wiedząc o pojawieniu
się istoty (duszy) nie z tego świata(Jana 8:23) zechcą przez swoich pisarzy, stworzyć przekonanie w
późniejszych czytelnikach, że to Oni wysłali Chrystusa. Zadbają o to pisarze z rodu Lewitów. Taka
informacja jest-ST: "Kiedy policzono lewitów ( - ) pisarzy i sędziów było sześć tysięcy.(1Kron.23:4)
Lewici nie zajmowali się mało znaczącymi sprawami. Pisali historię. Ciekawostką jest fakt, że nie
ma Kaina i Abla w rodowodach potomków Adama. Rodzaju 5rozdział oraz 1Kronik 1rozdział. A
zagadką jest także Liczb 24:17 BT. Itd.
                                             W następnym artykule przymierzymy się do zrozumienia Chrystusa
pokazanego w Biblii, a niejako szpicą tych rozmyślań będą wersety z górnego, prawego rogu tego
posta. Teraz jeszcze "ciekawostki" z życia bogów ST.
                              "Odpowiedziała im oliwka: Czyż mam się wyrzec mojej oliwy,
                                która służy czci bogów i ludzi..."
                              "Krzew winny im odpowiedział: Czyż mam się wyrzec mojego soku
                                rozweselającego bogów i ludzi..."            Sędziów 9: 7-15  BT
                              "Potem Jehowa budził się ze snu, niczym mocarz
                                trzeźwiejący od wina"                           Psalm 78:65 NW
                               ".....bo wszyscy mędrcy mojego kraju nie mogli mi go wyjaśnić
                                ty zaś możesz, bo posiadasz ducha świętych bogów."   Daniela 4:15 BT
Po zapoznaniu z poprzednimi artykułami tego bloga, na pewno potrafisz sam wysnuć wnioski z
powyższych cytatów. Jeszcze taki:
                               "Bo któż na obłokach będzie równy Jahwe, któż wśród synów Bożych
                                będzie do Jahwe podobny? Bóg w gronie świętych przejmuje bojaźnią
                                większy od wszystkich wokół  Niego - przyprawia o drżenie." Psalm 89:7,8 BT
                              Takie fragmenty można mnożyć. W następnych artykułach wyeksponujemy te
nieliczne niestety, opisy Boga, który jest Duchem. Już widać, że "taki" Bóg nie może zasiadać  w
żadnym gronie. Powody oczywiste. Czy Bóg niepojętej Nieskończoności, wysłał na Ziemię swego
"syna", aby zasiadł na tronie jakiegoś plemienia po to by rządziło innymi ludami? (Łuk.1:28-33)
Jak ludzie dowiadywali się o przebiegu zgromadzeń świętych, w niebie? Może niektórzy byli na
tyle godni, że zostali zaproszeni na wizytę? To też ciekawy temat. Apokryfy o tym trochę mówią.
                                Po "przerzuceniu" dziesiątek kilogramów książek, w tym tzw. świętych pism
umocniłem się w przekonaniu, że Biblia jest w pewnym sensie unikatowa. Wielokrotnie  na tym
blogu podałem już dowody na to, że zawiera bezcenne informacje, jakim Bóg nie może być, oraz
jak można próbować pojąć Źródło Życia. W moim przekonaniu tzw. bogowie, zlecając zależnym
od siebie pisarzom stosowne dla swoich koncepcji teksty, czegoś nie wzięli pod uwagę. Otóż tego
że tak jak my dzisiaj, wielu pisarzy świętych tekstów coś zauważyło. Pisząc w strachu,  historię
bogów, odważniejsi umieścili "między wierszami" to, co dzisiaj powoli "widzą" uczciwi badacze
takich tekstów. A Ty jak czytasz? Z uwagą? Powodzenia.

Cdn.

P.S. Nieznany mi autor napisał: Wszystkie prawdy zaczynają się od bluźnierstwa.

RTR     romtar57@gmail.com