czwartek, 9 lipca 2020

52.Koniec. Był "Początek", jaki będzie Koniec?



Pierwszy post nosił tytuł, "Początek". Czy jest czas na "Koniec"?
Póki trwa to co "dzisiaj", trudno mówić o końcu. Zróbmy jednak  pewne podsumowanie tego,
co do tej pory odkryliśmy na blogu.
Jest to o tyle ważne, że wszystko wskazuje na to, że znajdujemy się już w przygotowawczych
fazach tzw. armagedonu, zapowiedzianego w Apokalipsie. Przypomnijmy, że jest to plan od
dawna realizowany i wykreowany w Biblii. Gdyby chodziło "tylko" o wymordowanie ludzi na
Ziemi i zaprowadzenie tzw. Nowego Porządku, to zapewne dawno już by to nastąpiło. 
To pokazuje, że chodzi raczej o przerażający rytuał hiper-zbrodni opisany w dziewiętnastym 
rozdziale Apokalipsy. Wiele szczegółów jest już na blogu.
Wiele przemawia za tym, że można zapobiec tej rytualnej rzezi, nie mającej nic wspólnego
ze Źródłem Życia i prawdziwym, "oryginalnym" Jezusem Chrystusem.

Tym razem zacznijmy tak:
           "Uczniowie rzekli do Jezusa:  Powiedz nam. jaki będzie nasz koniec.
             Jezus rzekł: Czy odkryliście początek aby poszukiwać końca?
             Tam bowiem, gdzie jest początek, tam będzie i koniec. Błogosławiony, kto
             stanie w początku, gdyż on rozpozna koniec i nie zakosztuje śmierci".
                                                                                    Ew. Tomasza, Logion 18  Poznań 2004
Ewangelia Tomasza traktowana jest jako apokryf.
Cytowaliśmy już z niej na blogu, toteż wiemy i rozumiemy, że wiele cennych materiałów nie
zostało zaklasyfikowanych do "umownego" kanonu Biblii, przez judeo-jezuickich pisarzy oraz
kompilatorów tego "świętego pisma". Podaję to jako przykład na to, że początek i koniec świata
ludzkiego był zawsze przedmiotem zainteresowania badaczy naszego sensu istnienia. Istnieje obok
Biblii, wiele źródeł naprowadzających informacji, drążących ten temat.
Zawsze interesowało wnikliwych ludzi, na czym polega kres życia człowieka, lub całego świata.
Na tym blogu podjęliśmy się zadania odnalezienia takich ciekawych  informacji w Biblii, przez
wielu uznawaną za Słowo Boga. Poszliśmy tym tropem i "zobaczyliśmy" sporo.
Wielu, śledzących od początku ten blog, było zdziwionych, że przed tym nie "widzieli" takich,
teraz oczywistych wątków w Biblii.
Wśród milionów ludzi, którzy urodzili się w kręgu oddziaływania Biblii, pojawiłem się ja i Ty.
W moim przypadku było to trzecie pokolenie "badaczy Biblii". Taktowałem i traktuję to z powagą.
Wzbudzone przez innych przekonanie, że należę do "prawdziwej" religii, przez lata wystarczyło aby
przekonywać rozmówców o swoich racjach. Dobrą stroną tego, było poznanie kilkudziesięciu religii
i wyznań z ich dogmatami. Ostatecznie, na dzisiaj, zaowocowało to tym co piszę na blogu.
W wielkim skrócie o "odkryciach" sygnalizowanych na blogu. Odkryciach, bo w Biblii te treści były
zanim się urodziłem, a więc nie są to moje "widzenia".
Po latach "mocowania" się w sobie, przełomem w moim przypadku, było "przypadkowe"
trafienie na fragment myśli C.T.Russella. W mojej młodości był uważany przez przywództwo
Ś.Jehowy za duchowego założyciela tego wyznania. Wtedy, kiedy natrafiłem na jego wywód na
temat Chrystusa (cytat poniżej i w poście nr1), pojąłem, dlaczego teraz jest to J.F.Rutherford.
Badacze Biblii, szperają w tej judeochrześcijańskiej księdze, a jej treść ma wpływ, czy chcemy
czy nie, na miliardy współcześnie żyjących ludzi.

       "Te kajdany sekciarstwa, nie uznawane mimo wszystko jako takie, są noszone jako
         coś zaszczytnego, jako oznaka godności i charakteru. Oszołomienie doszło do tego
         stopnia, że wiele dzieci Bożych wstydzi się nie należeć do jednej z tych krępujących 
         sekt i wolą raczej dźwigać cięższe lub lżejsze kajdany, zamiast "należeć" tylko
         do Chrystusa."              Ch.T. Russell  WPŚ t.III s.201-203  (wyd.1919r)

Charles T. Russell był masonem, wysokiego stopnia. Pochodził z jednej z trzynastu rodzin, jak
sugerują te kręgi, które "rządzą" na naszym świecie. Wykorzystano jego zapał, podobnie jak nasz
i "prowadzono" go do założenia religii, która miała deprecjonować "oryginalnego", prawdziwego
Jezusa Chrystusa. Miała w zamyśle "nadziemskich" promotorów kreować Jezusa Abaddona, tego
z Apokalipsy. Ta religia miała "przesiać" chrześcijaństwo i "zagarniać" spolegliwych, prawych
ludzi, aby zapragnęli armagedonu i zagłady "fałszywych" religii, a co za tym milionów mężczyzn,
kobiet i dzieci. Wyżej cytowane słowa pokazują, że Russell zawiódł te oczekiwania. Po swoim
oświeceniu zaczął "skręcać" w kierunku zrozumienia iż Chrystus nie jest osobą, a raczej jest
stanem świadomości pochodzenia od Jednego Źródła Życia(Kolosan 1:16). W tym rozumieniu
każdy może "odzyskać pamięć" swojego pochodzenia i stać się; Ireną, Władkiem Chrystusem.
To oświecenie Russella (Efezjan 5:14) "zaowocowało" jego przyspieszonym odejściem z tego
świata. Starsi wiekiem Badacze Biblii, posiadają jeszcze opisy jego rytualnej agonii i śmierci
na sposób rzymski. Jest do dzisiaj swoisty "stempel" obok jego grobu w postaci masońskiej
piramidy. Jego, podstępem wprowadzony następca, jednoosobowo, pod wpływem astralnego
przekazu ustalił nazwę; Świadkowie Jehowy (Izajasza 43:10). Stało się w 1931 roku. Więcej
jest już na blogu.
Dlaczego do tego wracamy? Dlatego, że na naszych oczach dzieją się wydarzenia mające związek
z religiami i ich naukami. Czy w Biblii jest ukryta sugestia, że może nie być armagedonu? Czy w
tej sprawie można "negocjować" z Bogiem, jak Abraham z Jehową o życie Sodomy i Gomory?
Ten wątek także już poruszyliśmy na blogu.
Dobrze, ale jak się ma historia Russella, albo Świadków Jehowy do Papieża, Metropolity
prawosławia, Ajatollahów islamu, Rabinów, do buddyzmu, drogi Tao, hinduizmu itd?
Biblia pokazuje, że współczesne sprawy świata mają zamocowanie w niej samej. Przykład:
  "Wówczas Izrael wkroczył do Egiptu, Jakub był gościem Chama. Bardzo rozmnożył swój naród
    uczynił go mocniejszym od jego wrogów. Ich serce odmienił, aby znienawidzili lud Jego i wobec
    Jego sług postępowali zdradziecko.(-)"                                                   Psalm 105:23-25 BT
Zadajmy tylko pytania, wiedząc, że Cham, Sem i Jafet byli synami Noego.
Kto wysłał w gościnę do Chama, Jakuba, który był potomkiem Sema? Kto wywołał w Chamitach
nienawiść do Jakuba? Czy nie ten, który zatwardził serce Faraona? Kto wywołał zdradzieckie wobec
Semitów postawy, w sercach Chamitów. Jakiś żyjący wtedy człowiek, miał coś do powiedzenia?
Dziś jest znany na świecie antysemityzm. Jest także antychamizm, albo antyjafetyzm?
Tak, znowu widzimy, że przekaz Biblii, ma poważne znaczenie.
Dotknijmy tej myśli z tej strony; Widziałeś, a może masz dwu, trzyletnie dziecko? Widziałaś, albo
widziałeś, jak zachwyca się kwiatkiem, jak "śpiewa" do ślimaka: pokaż rogi, dam ci.... Widziałaś,
jak nie chce drogiej zabawki, a "kocha" pozornie bezwartościową lalkę lub autko?
Powiedz, wyjaśnij takiemu dziecku, że dla rabinów reszta świata to goje, że dla ajatollahów ta
reszta to niewierni, że urodził się hindusem i będzie biedakiem, abo bogaczem, bo trafił na taką
kastę. I tak w przypadku każdej religii. Tak więc, religie w gruncie rzeczy są powodem do takich
podziałów, o których małe dziecko nic nie wie. 
Źródło Życia, także nic "nie wie" o tym, żeby powołało do istnienia nienawidzące się religie.
Jeśli wg oryginalnego Jezusa Chrystusa mamy być "jak małe dzieci", to jak mamy pragnąć
zagłady ludzkości, skoro "nic nie wiemy" o tym, że Źródło jest bogiem wojny? 2Moj.15:3 BT
Wnikliwi badacze takich pism, pokazali w nich samych, "zabójczą hipnozę". My także, teraz.
Zakładam, że jesteś w stanie to pojąć i pozbyć się chorego strachu przed bożkami. 1Jana 5:21 NW

Skrótowo przypomnijmy, co demaskuje, uważne czytanie Biblii.

Ustaliliśmy, że pierwszy i drugi rozdział księgi Rodzaju mówią o dwóch różnych "pierwszych"
parach ludzi. Pierwszy rozdział mówi o mężczyźnie i kobiecie, równorzędnych istotach ludzkich.
(bez operacji z żebrem). Wtedy wszyscy, łącznie ze zwierzętami jedli rośliny. Rodzaju 1:29-31 BT
Tam cała Ziemia jest rajem. Tam zapewne był "rajski", żywy, twórczy język. Kto dokonał przejęcia
tego języka i stworzenia języka "heb-rajskiego"? Góra Hebron i historia Abrahama odpowie.
Zapewne też nieprzypadkowo pisze i czyta się go z prawej do lewej strony.
Drugi rozdział to osobowa postać Jahwe Zastępów i enklawa Eden.Tam człowiek, Adam, zrobiony z
istniejącego "surowca", gliny. Przeniesiony po stworzeniu do Edenu, otrzymuje ze swojego żebra,
żonę Ewę. Tam też Jahwe umieszcza dwa drzewa(niedaleko siebie) : drzewo życia i drzewo poznania
dobra i zła. W wyniku opracowanej przez Jahwe inscenizacji, zostaje "przeklęty" Adam, Ewa,
Ziemia i "jakiś" Szatan. Nigdzie w Biblii nie odwołano tego przekleństwa! Nawet przy opisanej
w Biblii śmierci Jezusa, nie ma wzmianki, że przekleństwo Edenu jest anulowane.(więcej na blogu)
Jest to ważne choćby z tego powodu:

              "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski" Mat.5:48 BT

Rozumiemy powód tego cytatu?
Czy bóg, który "przeklina swoje dzieci i Ziemię może być doskonały?
Jahwe przez swoje "przekleństwo" upośledził fizycznie i ograniczył umysłowo Adama i Ewę. Jakiej
doskonałości mógłby od nich oczekiwać? Chyba tylko naśladowania swojej osobowości.
Przypadek "obdarowania" wybrańca Salomona, pokazuje czego "udziela" Jahwe. (opisane na blogu)
Jahwe ograniczył, upośledził w Edenie Szatana. Jak to się stało, że został potem jakby "równym"
przeciwnikiem, i teraz "upośledzonego", spektakularnie pokona przez Abaddona w armagedonie?
Cóż to za "bajkowe" opowiadania.
A jednak w to uwierzyliśmy kiedyś, a miliony wierzą w to nadal. Ja też dałem się w to "wkręcić".
Na szczęście jeśli coś można "wkręcić", to można też to "wykręcić".
Jeśli ktoś zostanie "oczarowany" może, a nawet musi się "rozczarować".
Usuwając te wkręty i czary przeczytajmy cały fragment Mat.5:38-48 BT. Wtedy jest jasne, że mamy
dążyć, jako dzieci jednego Ojca do doskonałości Źródła.

Jak zainstalowano osobową postać o imieniu Jahwe Zastępów, w Biblii?

Pamiętajmy, że informacje w Biblii są rozrzucone, zapewne celowo. Kto ma taki cel, już wiemy.
Spróbujmy to trochę uporządkować.
5Mojżeszowa 32:8,9 mówi, że nieznany z imienia Najwyższy wyznaczył dla Jahwe dziedzictwo
w postaci  rodu Jakuba. Ten Najwyższy, nie wydaje się być Źródłem.
Realizacja tego "przydziału" rozpoczęła się od wizyty u Abrahama. Opis 18 rozdziału 1Mojż.
ukazuje osobistą wizytę i rozmowę Jehowy z Abrahamem w czasie, kiedy dwaj jego towarzysze
poszli spalić Sodomę i Gomorę. Wtedy Jahwe Zastępów został Bogiem Abrahama, Izaaka oraz
Jakuba. W 2Mojż. 6 rozdz. i wielu miejscach całej Biblii, jest Jahwe Zastępów deklarujący,
że jest bogiem swego dziedzicznego przydziału. Reszta ludzkości to dla niego wrogowie. Pewnie
dlatego, że reszcie ludzkości patronują inni bogowie, czyli także upadli aniołowie.
Podajmy choć taki przykład:
                    "Znalazłem Dawida, sługę mojego namaściłem go świętym olejkiem moim,(-)
                     A ja go ustanowię pierworodnym, największym wśród królów ziemi, (-)
                     Sprawię, że potomstwo jego będzie wieczne, a jego tron, jak dni nieba."
                                                                                                           Psalm 21:30 BT
Czy Źródło może być zainteresowane tylko jednym plemieniem?
Czy pozostała ludzkość, jest tylko "tłem" dla Źródła, czy dla dziedzictwa Jehowy Zastępów?
"Znalazłem Dawida", jest hipokryzją, bo wszystko przedtem zostało zaplanowane!
Uwaga: Żeby uzasadnić pozycję Jehowy, trzeba było stworzyć "rodowód" Abaddona. Taki jest
w NT i wygląda tak: "Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama" Mat.1:1 BT
Na "skróty" od Jezusa, po ....Dawida i od razu Abraham. Już rozumiemy dlaczego?
Czy jakiś "obudzony", "oświecony", musi wymachiwać rodowodem? Komu i po co?

To przygotowanie do wprowadzenia "podstawionego"Jezusa-Abaddona:
                 "Oto poczniesz i porodzisz syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i
                   będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da mu tron Jego ojca Dawida.
                   Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca".
                                                                                                                   Łukasza 1:31-33 BT
W przekładzie NW jest, że Jehowa da mu tron Dawida.
Uwaga: Czy Źródło zleciło by, aby jego "obudzony" człowiek, został osadzony na wieki na
jakimś Tronie, aby panować nad innymi ludźmi. 
Czy nie jest oczywiste, że taki "obudzony" człowiek ma pokazać innym ludziom, że są "wolni"
i nie potrzebują nad sobą niczyjego "panowania"?
To pokazuje, że taki Jezus-Abaddon, półbóg, syn ziemskiej matki i anioła, nie reprezentuje ani
Źródła Życia, ani sponiewieranej "przekleństwami" bogów, ludzkości. (więcej na blogu)
Plan okupantów Ziemi musiał zostać dopracowany. W tym celu powstała Apokalipsa.
Tam "zapięto" złowrogi plan unicestwienia (przedtem przeklętej) ludzkości przez Lwa z pokolenia
Judy, Odrośli Dawida.(Apok.5:5) Tam też Jezus-Abaddon(Niszczyciel), grozi, że każdy, kto coś
ujmie, albo dołoży do treści Apokalipsy, zostanie obłożony plagami. Apok.22:19,20 BT.
Wierzysz, że ten sam Jezus, który pozwolił się zabić dla Ciebie, teraz dla Ciebie wymorduje świat,
że Ciebie też obłoży plagami, jak będziesz za dużo rozkminiał Apokalipsę?
Czemu nie pytasz; dlaczego Lew z pokolenia Judy, a nie innego syna Jakuba?
Czy pamiętasz, że Jakub po całonocnym, fizycznym "mocowaniu" z Jehową, otrzymał, od
niego nowe imię: Izrael. Rodzaju 32:29 BT W tym kontekście warto przypomnieć słowa z
Psalmu 148:14 BT; "Pieśń pochwalna dla wszystkich Jego świętych, synów Izraela- ludu, który
mu jest bliski". No tak, bo to Jego "dziedzictwo", reszta to wrogowie.
Właśnie, dlaczego ten Juda w końcu?
Wszyscy potomkowie Abrahama są Hebrajczykami, ale tylko potomkowie Jakuba-Izraela są
Izraelitami. Wszyscy potomkowie Jakuba są Izraelitami, a zarazem Hebrajczykami. Juda był
wyznaczony przedśmiertnym błogosławieństwem przez Jakuba. Wyznaczył mu (Jahwe) w
ten sposób rolę do spełnienia Rodz. 49:9,10 BT Zapowiedziano w Apokalipsie jej wykonanie.
Żydzi, do których mówił Jezus w Jana 8:44 to potomkowie Judy. Oni wiedzieli, że ich przodek
Jakub, wyznaczył im rolę władzy w Izraelu i nad światem, dlatego chcieli zdeklasować prawdziwego
Jezusa, bo ten im powiedział:"Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca.
Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi
kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa." Jana 8:44BT
Kiedy usłyszeli to potomkowie Judy, mogła być tylko jedna decyzja; zabić i nagłośnić "swojego".
Taki plan B i zapewne dalsze istniały i istnieją. Mówi się "mistrzostwo świata". Tak, ta maskarada
to mistrzostwo "świata" w oszukaniu ludzkości, jak przystało na ojca kłamstwa.

A teraz; co "oryginalny" Jezus Chrystus na to?
Pokazaliśmy na blogu jak zdemaskował, zniszczył dzieła tego diabła.
Tak, my też to robimy, wykorzystując "święte pisma", a naszym przypadku Biblię.
Co zapowiedział prawdziwy Jezus Chrystus?
Załóżmy, że poniższe słowa były wypowiedziane przez "oryginalnego" Jezusa Chrystusa.
                       "Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo, przeciwko królestwu.
                         Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi.
                         Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać i będziecie w nienawiści
                         u wszystkich narodów z powodu mojego imienia. Wówczas wielu się zachwieje
                         w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić."
                                                                                                                  Mateusza 24:7-10 BT
Uważnie się zastanówmy!
Czy Źródło pobudza do nienawiści, wojny albo wywołuje zarazy i głód?
Czy Jezus Chrystus mówi tu, że to Jego Ojciec to spowoduje?  Kto tak robi, opisano w 5Moj.28r.
Wydadzą was, to znaczy kto, komu?
Czy wydadzą np. wyznawców określonej religii "prawdziwej", ludziom z innej, "fałszywej"??
Kto i kogo wyda, wg tego wersetu w krajach, narodach niechrześcijańskich? Kto i kogo "wyda"
w krajach, narodach, gdzie dominuje hinduizm, buddyzm, islam, itd?
Dla kogo został opracowany taki scenariusz? I oczywiście,...przez kogo?

To staje się zrozumiałe, kiedy pod pojęciem "was" zobaczymy "oświeconą" istotę ludzką.
To taki człowiek, któremu "zajaśniał" Chrystus wg Efezjan 5:14. W każdym narodzie to
określenie inaczej może brzmieć, ale wszędzie oznacza to poznanie prawdy, która wyzwala.
Wolni, niezależni duchowo ludzie wszędzie już teraz są napiętnowani. Każda religia, nie
wyłączając Świadków Jehowy "wydaje" światu swoich odstępców, a jednocześnie z fanfarami
przyjmuje odstępców z innych religii w swoje szeregi! Mam nadzieję, że to czytelny przykład.
Religie, rodziny, tzw. przyjaciele "wydadzą" takich" oświeconych, wolnych ludzi, a nawet ich
zabiją, jak sugeruje cytowany fragment.
To nic, że Ty fizycznie tego nie zrobisz, ale czy stoisz w grupie tych którzy to zrobią?

Chcemy radosnych wieści od Jezusa Chrystusa? Wolę prawdę, niż "klepanie" po ramieniu.

                     "Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom
                       i o śmierć ich przyprawią."                                         Mateusza 10:21 BT
Obudźmy się z hipnozy.
Głęboka radość, może mieć charakter głęboko wewnętrzny, duchowy, poza znanymi więzami.
Już dzisiaj rodziny ŚJehowy, nie pozwalają spotykać się np. swoim dzieciom z dziadkami, którzy
odstąpili od tej religii. Wiele rodzin tak podzielono. Strach pomyśleć, gdyby CK, wydało ostrzejsze
zarządzenia w tej kwestii, np w stylu ST. Zresztą, w każdej religii czy wyznaniu, człowiek, który
się wyzwolił z takich więzów, jest napiętnowany i "pokazywany palcem", ku przestrodze.Przykłady
z różnych religii są na blogu.

Coś uspokajającego, radosnego, niosącego "przekaz" dla Ciebie?
Czy potrafisz zauważyć w poniższym fragmencie Siebie i to bez "pośredników?

                     "Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata,
                       jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale abyś ich 
                      ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w
                      prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich
                      ich na świat posłałem."                                                     Jana 17:14-18 BT

Tak, Ty też, jeśli rozumiesz te słowa, zostałeś "posłany" na świat, jak "poseł". Chyba potrafimy
zauważyć, że wielu takich "posłanych", zamiast pomagać tym, do których zostali posłani, zaczęli
ich wykorzystywać. Podporządkowali ich sobie i stworzyli im np. nowe religie. Tak jest też dzisiaj.
Rzut oka na internetowe "przekazy" różnych przewodników, to na początek nr konta, "warsztaty"...
Jeśli ktoś, coś pojął z prawdy i żąda opłaty, zastrzega prawa autorskie, to zapytałbym: ile i jak
odprowadza Źródłu dywidendy od pobieranych opłat? Ale każdemu wolno robić tak jak "pojął".
Pobieranie opłat za przebłyski oświecenia, jest ich...końcem dla takiego osobnika, osobników.

Jakie jest Twoje i moje, nasze "poselstwo"? Dać świadectwo Prawdzie!
"Ja Jestem Prawdą", powiedział oryginalny Jezus Chrystus. Zostaliśmy, Ci którzy rozumieją te
słowa, posłani po to, aby mówić Prawdę o Źródle Życia. Okazuje się, że przy okazji nie da się
uniknąć zdemaskowania "dzieł diabła". To radość przecież, nie strach.
Powyższy cytat jest częścią "modlitwy" Jezusa. Zadajmy sobie pytanie i dajmy własną odpowiedź.
Czy wyczuwamy tu modlitwę Jezusa Chrystusa do Źródła Życia, czy Jezusa Abaddona do Jahwe?
Wykorzystajmy tu wszystkie spostrzeżenia, zgromadzone na blogu.
Jezus Chrystus, Syn Człowieczy, czyli ziemskich rodziców pokazał, że można obudzić, a potem
przejawić świadomość pochodzenia z jednego Źródła Życia.
Znamy przecież zasadę: Jeśli Jeden może, to potencjalnie WSZYSCY mogą.
To nie moja myśl, to część nauki prawdziwego Jezusa Chrystusa.

Jeśli to już dobrze to pojmujemy, czas na taki fragment:
                    "A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi,którzy dzięki ich słowu będą wierzyć 
                     we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie, 
                     aby i oni stanowili jedno w Nas, (-) Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak
                     zespolili w jedno,(-)."                                             Jana 17:20-23 BT

To o Ciebie prosił Jezus Chrystus.
Gdzie tu miejsce na pośredników typu ksiądz, pop, albo.. członek jakiegoś "ciała kierowniczego"?
Czy w tej "jedności" widzisz "Sędziwego" na Tronie, otoczonego starcami i hybrydami, oraz
Jezusa Abaddona dokonującego rzezi na chwałę owego "Sędziwego"? (Apokalipsa)
Widzimy, że ktoś nam "namalował" albo "domalował" taką podróbkę "ojca i syna"?

Czy widzimy, że Koniec kłamstw, oznacza stanięcie na Początku.
Początek, to należna nam, pozycja wolnych, Ziemskich Córek i Synów Źródła Życia.

To Źródło Życia, nienazwane imieniem, bo jakim, budzi w nas tęsknotę do zjednoczenia się
z Nim, by ocalić życie od udręki.To droga boskiej radości, do stanięcia na Początku, bez śmierci.

Tradycyjnie, serdecznie pozdrawiam.
Z Bogiem, Tym z którym mamy być, jesteśmy w jedności.
Namaste.
RTR
romtar57@gmail.com.

P.S. Trochę humoru. Ktoś pytał, dlaczego piszę "jest na blogu" zamiast napisać dokładnie, gdzie.
       Znam i pamiętam co napisałem na blogu, ale odnalezienie to dodatkowy czas. Jeśli szukasz
       rzetelnych informacji, to przypomnij sobie ile tysięcy godzin swojego życia poświęciłeś na
       zebrania w swojej religii, dojazd i przyjazd plus przygotowania, itd. Jeżeli raz porządnie
       prześledzisz prezentowany tu sposób "widzenia" biblijnych faktów, staniesz się samodzielny,
       wolny. O to przecież chodzi. Nie będziesz potrzebował niczyjej pomocy, będziesz ekspertem
       w tych, biblijnych tematach. Zaczniesz "widzieć", co jest wiarygodne, a co jest aplikacją
       kłamstwa. Nie łudź się, żaden ....członek CK nie przyjdzie Ci na pomoc. Musisz wiedzieć,
       że jesteś Ty ze swoim duchem i Źródło ze swoim Duchem, a Jezus pokazał jak "zaświecić"
       Chrystusem. Świecący takim światłem wiedzą, że nie są sami. Odnajdują się.