sobota, 28 listopada 2020

56.Czy Źródłu coś "nie udało się", ze stworzeniem ludzi? Do teraz "uczy" się, co poprawić? Skoryguje swe dzieło armagedonem?

 ....i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. Jana 8:32                                                                        
Wyzwoli od błędnego myślenia, od zniewolenia umysłu? Uwolni z władzy Szatana?                          Wyzwoli duchowo człowieka i zarazem usunie okupantów z Ziemi? Spełnią się wtedy słowa Jezusa z Kazania na Górze?: Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą Ziemię. Ktoś "przyjedzie" nam to załatwić, czy otrzymamy to przez poznanie tej wyzwalającej Prawdy?
Na "początku" Bóg stworzył Niebo i Ziemię. Jak kontynuuje pierwszy rozdział, na swój "obraz" stworzył mężczyznę i kobietę, a następnie zobaczył i stwierdził, że "wszystko było bardzo dobre". Należy przyjąć, że oznacza to, iż nie ma możliwości "poprawienia" po Bogu tego, co stworzył. Tu nie ma mowy o żebrach i dorabianiu po namyśle, kobiety dla mężczyzny. Tu nie ma jedzenia mięsa, nie tylko przez ludzi. Tu nie ma "ogrodu" Eden, tylko cała Ziemia jest "rajem" do zagospodarowania przez ludzi. Tu wszystko jest "kompletne", bez potrzeby dopracowywania!

Problemy na Ziemi zaczynają się  z chwilą pojawienia się "boga", który nadał sobie imię, aby odróżnić i nie pomylić Go z innymi bogami. To imię w pełnej wersji brzmi: "Jahwe Zastępów", jak podaje między innymi Jeremiasz 10:10 BT. Tu zupełnie inna "wersja" stwarzania, jakby próba podrobienia dzieła stwórczego Źródła. Wiele szczegółów opisaliśmy już sobie na blogu. Tragiczne dla ludzkości skutki niepowodzeń tego boga, pokazują, że wtedy, wg Biblii rozpoczęły się problemy.  Sposoby "kształcenia" ludzkości przez Jehowę, za pomocą "swego" plemienia-ludu, a następnie za  pomocą "prawdziwej" religii, skończyły się porażką tego boga i wielką tragedią ludzkości.  Wszyscy tego w różny sposób doświadczamy, a na dodatek Jehowa nie"odpuszcza" i ponownie chce  nas uszczęśliwić  rzezią armagedonu, by potem już naprawdę "było dobrze".
To już na "starcie", znowu kłamstwo! Przecież po tysiącleciu znowu Abaddon-Jezus wypuści z jakiejś niebiańskiej "celi" Szatana, po czym znowu rzeź nieposłusznych. Jedne po drugim za- planowane, z podziałem na role rytualne mordy, aby komuś, coś udowodnić. Komu i po co? 

Uporządkowaliśmy już te sprawy na blogu, a teraz rozwińmy jeszcze inne spojrzenie na te pozornie      trudne, biblijne zawiłości. Oryginalny, prawdziwy Jezus Chrystus przybył, aby "zniszczyć" dzieła      diabła.(1Jana 3:8 BT). Ten Jezus powiedział Żydom, że ich ojcem jest diabeł (Jana 8:44).
Kto wg Biblii jest ich ojcem?  ......Tyś, Jahwe, naszym ojcem (Izajasz 63:16 BT) Takich wersetów więcej. W pierwszych wersetach tego rozdziału przy okazji wzmianka, że gniewne, bezduszne mordowanie    całych narodów, to stały "repertuar" zachowań Jehowy. Te pogromy narodów nie przyniosły niczego  dobrego światu, żadnego wyzwolenia. Jak kreowany stopniowo współczesny armagedon miałby dać    ludzkości lepsze rozwiązania, skoro reżyseruje go ten sam Jehowa Zastępów?

Jezus "zniszczył", czyli zdemaskował pieczołowicie budowany wizerunek Jehowy Zastępów,          oparty na kłamstwie, przedstawiający Go jako Źródło Życia.
To Jezus Chrystus powiedział, że "po owocach poznacie.....". Biblia pokazuje owoce działań Tego uzurpatora, a księga Apokalipsy pokazuje ciąg dalszy jego planów.

A teraz, co na temat przywrócenia tego, jak było "na początku" powiedział prawdziwy Jezus Chrystus.  Zróbmy teraz zestaw wypowiedzi prawdziwego Jezusa Chrystusa, które pokazują związek z      pierwszym opisem stwarzania zamieszczonym w pierwszym rozdziale.

             "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. Ono było na                                   na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co                                 się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi".         Jana 1:1-4 BT 
Tak "musiało" być ze stworzeniem mężczyzny i kobiety przez Źródło Życia. Oznacza to, że ta para ludzi miała świadomość Chrystusa w "sobie". Jezus Chrystus pojawił się na Ziemi, aby przypomnieć ludziom ten pierwotny stan, przywrócić to, co  było na początku. Na pewno:

               "Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi".                                                                                                                                              Jana 1:9 BT
Taką światłością byli "oświeceni" pierwsi ludzie, mężczyzna i kobieta, nie mylić ich z Adamem i  zrobioną z żebra Ewą, jak sugeruje inscenizacja stworzona przez upadłych aniołów, którzy byli, ale  nie wytrwali w prawdzie. (Jana 8:44) Zastanówmy się jeszcze nad tym:

              "Jezus zaś tak wołał: Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który                            Mnie posłał. A kto mnie widzi, widzi Tego, ktory mnie posłał. Ja przyszedłem na świat                          jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności".Jan 12:44-46 BT   Tu wyraźnie widać, że człowiek jest emanacją, przejawieniem Źródła na Ziemi.                                       Taką wiedzę, taką naukę "przybył" pokazać, przypomnieć ludziom prawdziwy Jezus Chrystus. Każdy   ma uwierzyć, że ma sobie "iskrę Źródła" i ją rozniecać do pełnego blasku. (Efezjan 5:14)

               "Wy jesteście solą na ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic                              już się nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem                          świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się światła i nie stawia                        pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu".                                                                                                                                                    Mateusza 5:13-15 BT          Naszym "domem" jest Ziemia. Czy świecimy światłem przebudzenia, oświecenia, czy stawiamy je pod "korcem" strachu i lęku? Kto jak nie Ty, masz być solą Ziemi? Kogo musisz zapytać, czy możesz?    Zgodnie z cytowanymi powyżej wypowiedziami Jezusa Chrystusa, Źródło Życia jest "w nas", a  my "w nim". Nie istnieje inna opcja! Inne, fałszywe opcje są generowane przez różne "pokarmy na czas słuszny", a dokładnie przez ich autorów. Na każdy "czas" trzeba odpowiedniego fałszu.

My jesteśmy "pałacem" Źródła, w którym Ono mieszka. My, tu żyjący, jesteśmy "u siebie". To  nas "napadnięto" i "włożono" nam do umysłu aplikację o bogu na tronie, do którego trzeba stać w kolejce, a na dodatek zapisać się na "listę oczekujących" u pośrednika-religii. Nadziemscy  okupanci i ich przedstawiciele na Ziemi, walczą z Życiem. Podnoszą stale rękę na Źródło, toteż z obawy o własne, muszą najpierw zahipnotyzować, ogłupić ludzkość, aby ta godziła się ginąć w  ich misteriach śmierci. Dla tych misteriów potrzeba milionów, miliardów ludzi. Zauważmy, że dla bogów nie ma znaczenia zniszczenie np. miasta razem z dziećmi, niemowlętami itd.

Bogowie Biblii są pasożytami, żerującymi na swych ofiarach, czyli ludzkości. Jeśli ktoś jest pasożytem, to niczego dobrego nie kreuje, tylko zżera swą ofiarę. Dlatego bogowie potrzebują i żądają ofiar z ludzi i zwierząt. Palenie trupów jest dla nich "miłą wonią"(Rodzaju 8:21). Nie "widzisz", że ten bóg.....ma nos? Jeśli nos, to i inne części ciała.(Liczb31:40 BT)

Jak się bronić przed nimi. Nimi, bo jest ich wielu, a wg Biblii, Ten najsilniejszy. (Psalm 89:8 BT)    Pasożyt naśladuje nasz wewnętrzny głos i "nadaje", że bóg jest na "zewnątrz" i trzeba mu "służyć".    Obrona polega na "uśmierceniu" pasożyta w sobie, w "umyśle". Pasożyt potrzebuje naszej "zgody" aby pozostać "w nas". Pasożyty składają w umyśle "larwy" takie jak, strach, wina, wstyd, apatia, złość, pożądanie, dumę, które pobudza w ludzkości religia, polityka i materializm.                                                    Trzeba odnaleźć, przebudzić w sobie pierwotne energie kreacji, te które były na "początku". Jeśli Źródło jest "w nas", to jak można "przywoływać" duchy opiekuńcze, aniołów stróżów? Źródło woła kogoś na pomoc? Źródło coś zgubiło i "woła" św.Antoniego na pomoc? To tylko taki przykład na to, że człowiek zrodzony duchem Źródła(nie z gliny), jest samodzielny, kompletny.  Zrodzony ze świadomością Chrystusa wg Kolosan 1:16 BT. Tą właśnie musimy odzyskać.        

Jeszcze taki przykład. Sportowiec, który zaniechał treningów i patrzył jak inni trenują i sądził, on że już nie musi, po czasie stwierdza, że stracił formę. Ktoś zadbał, aby ludzkość "straciła formę", utraciła pierwotną "matrycę świadomości", świadomości Chrystusa, tożsamą ze Źródłem.                              Wznowienie samodzielnych treningów "umysłu", przyniesie powrót właściwej "formy". Jak    widać, ktoś "za nas" nie może trenować. Jezus Chrystus nie trenował "za nas", pokazał raczej jak i co należy robić, aby wrócić do formy, czyli odzyskać pierwotną "matrycę świadomości".

Sługa "musi" mieć Pana. Wolna istota, człowiek nie potrzebuje   wodza  z "zewnątrz". 
Jesteś tylko"obserwatorem" wydarzeń wokół siebie, czy "przejmujesz" ich negatywną energię?    Cierpienia zadawane nam przez bogów, mogą nas zabić, albo "obudzić". Modlitwa kierowana do imiennego boga, to przekierowanie do niego, naszej osobistej energii Źródła. Dlatego oświeceni wiedzą jak i do "Kogo" się modlić. Opisane, długie, często nocne modlitwy prawdziwego Jezusa były rozmowami z osobowym "zewnętrznym" bogiem, czy umacnianiem rezonansu ze Źródłem?

Źródło Życia jest wszechogarniającą, wszechinteligencją nieskończoności, której nie można w żaden sposób opisać. Niepodobna mu nadać imię, bo ... jakie?
Pomyśl: 
Gdy dzban się stłucze, jego wewnętrzna przestrzeń "powraca" do całości, czy zawsze tam była "ograniczona" tylko jego skorupą? Oznacza to, że zawsze byliśmy częścią Źródła ograniczoną tylko skorupą zniewolonego przez bogów umysłu. Poznanie Prawdy rozbija skorupę niewoli umysłu i przypomina nam, że jesteśmy w Źródle, a Źródło w nas. Bez pośredników, w Chrystusie tylko (Kolosan 1:16). Cytowane powyżej wersety umacniają takie myślenie.

Życie przedmiotu, należy do jego właściciela. Jeśli zgodzimy się być przedmiotem w rękach bogów, to oni będą naszymi właścicielami. Ja odmawiam takiej zgody. Czuję się częścią Źródła.
                                

Teraz trochę przypomnień o rzeczywistości, w jakiej żyjemy. W kilku ostatnich postach omawialiśmy niektóre wątki księgi Apokalipsy w kontekście bieżących wydarzeń światowych. Przekonujemy się na tym blogu, za pomocą cytatów z Biblii, że horror armagedonu został zaplanowany w szczegółach i jest realizowany na naszych oczach, przez Jehowę Zastępów. Trzeba wiedzieć, że takie obrzędowe rzezie już były w przeszłości. Oto jeden z kolejnych przykładów:

                 "Miecz Jahwe spłynął krwią, (-) bo święci ofiarę w Bosra, wielką rzeź obrzędową w                                 kraju Edomitów. Jak bawoły ludy padają i naród mocarzy jak woły .Ich ziemia opiła                             się krwią (-). Bo dla Jahwe to dzień pomsty, rok odwetu dla Obrońcy Syjonu".                                                                                                                                             Izajasza 34:6-8 BT 
Zemsta, pomsta, to cechy osobowości Jahwe Zastępów.                                                                      Przygotowania do ciągłego mszczenia się i masowego mordowania są tu i tam w Biblii ujawnione.                          "I powołam przeciwko niemu wielki strach-wyrocznia Jahwe Pana-miecz każdego                                    zwróci się przeciwko bratu. I wymierzę im karę przez zarazę i krew, i ulewę, i grad                                jakby kamieni. Ogień i siarkę ześlę na niego i jego wojsko, i na rozliczne ludy, które                              są z nim. Tak okażę się wielkim i  świętym,(-).                            Ezechiela 38:21-23 BT
Co to ma być?  To jest pokaz świętości? Male dziecko, zachwycające się kwiatem, motylem to chwała Źródła, a nie rzeź na ludach, przedtem przecież sprowokowana. Po raz kolejny pokazujemy tu, Kto jest Kim.

A teraz "twardy orzech do zgryzienia",  nie tylko dla "wodzów" ŚJehowy.
Kto powołuje do istnienia poszczególne narody-państwa, by potem prowokować wojny i pogromy między nimi. Oto jeszcze jeden cytat:

            "Jahwe Zastępów pobłogosławi mu mówiąc: Błogosławiony niech będzie Egipt, mój lud                         i Asyria dzieło moich rąk, i  Izrael moje dziedzictwo".          Izajasza 19:25 BT                          Chyba nie trzeba tego bardziej objaśniać, w kontekście całego bloga. Z Egiptem mamy jeszcze jedną ciekawostkę z historycznego archiwum korporacji z Brooklynu, teraz Warwick;                                         Na dworze faraonowym Mojżesz wzrósł do męskości, a w międzyczasie lud jego nie przestał się rozmnażać wbrew okrutnego ciemięstwa nazistowskiego Egiptu. (Prawda Was wyswobodzi str.182, wydanie polskie 1946) Jak wynika z tego zestawienia Biblii z ówczesnym "pokarmem", nazistowski Egipt zaistniał i został pobłogosławiony przez Jahwe Zastępów. Na dodatek przypomnijmy coś takiego:"Mojżesza wykształcono we wszystkich naukach egipskich i potężny był w słowie i czynie"  (Dzieje Ap. 8:21,22 BT). Tak, tak właśnie. Temat nazizmu nie na ten post, zresztą to może każdy sobie sam rozwinąć. Warto pamiętać, że ten "pokarm" został napisany przez podstępem wprowadzonych następców Russella. On sam zrozumiał naukę Chrystusa i pisał o tym.(cytat w poprzednim poście).  Myślałem, że nazizm pojawił się w XX wieku łączony z wiadomym dyktatorem, ale okultyści z Warwick (wtedy Brooklyn) wiedzieli w latach drugiej wojny światowej, że ten był już w Egipcie!?

Na zakończenie jeszcze taki udokumentowany Biblią materiał.                                                                  Mekka, to święte miasto muzułmanów, według tradycji miało być wzniesione przez Adama, a po potopie odbudowane przez Abrahama i jego syna Izmaela. Hadżar , Czarny Kamień, miał być tam umieszczony przez archanioła Gabriela. Nie może być innego wniosku, że Allach to Jahwe Zastępów.

Mojżesz, podobnie jak Abraham, rozmawiał z osobowym Jehową "twarzą w twarz". Wyjścia 33:11 BT Jakub także. Rodzaju 32:31 BT i oczywiście Abraham, Rodzaju 18:33 NW. Tak więc jest oczywiste, że bogiem judaizmu i islamu jest tą sama osoba, czyli to Jahwe Zastępów.

A co z chrześcijaństwem? Ten sam Gabriel zwiastuje Marii, że urodzi Jezusa, który zasiądzie na tronie Dawida i będzie na wieki, bez końca panował w domu Jakuba. Łukasza 1:32,33 BT. Ten sam Jakub, wiadomy Dawid i znajomy archanioł Gabriel. Ich bogiem jest Jahwe Zastepów.

W tej sytuacji zadanie do duchowego ramienia korporacji w Warwick;                                            Niech, skoro występują jako przedstawiciele "prawdziwej" religii, napiszą np list otwarty do przywódców chrześcijańskich religii, do muzułmanów i rabinów judaizmu, że Jahwe Zastępów już im nie przewodzi z nieba, bo teraz ma przedstawicielstwo w Warwick, w USA. Niech im wyjaśnią, że teraz  służą Szatanowi i jedyny ratunek dla nich i dla ich wyznawców, to wstąpić w szeregi Świadków Jehowy.  
Niech nie chowają się za plecami nieświadomych powagi sprawy kobiet, dzieci i zahipnotyzowanych przez siebie mężczyzn, wysyłając ich na pierwszą linię "frontu" głoszenia tzw. dobrej nowiny!          Nie spotkałem się nigdy z takim podejściem do tego problemu, jaki tu prezentujemy. Współczesna Jerozolima jest miastem podzielonym na trzy skłócone ze sobą religie. Kto jest ich Bogiem? Okazuje się, że ten sam Jehowa, ale już ich nie popiera bo teraz "kocha" korporację w Warwick? Na dodatek pokazaliśmy kim jest Jahwe, że On nie jest Źródłem Życia.                                                                      Tu trzeba by zapytać pastorów,  kardynałów, popów,  ajatollahów, rabinów oraz członków ck ŚJ w sprawie podejrzenia o pedofilię w biblijnych opisach. Chodzi np o ten epizod;                                                   "Rzekł do nich(Mojżesz):Jakże mogliście pozostawić przy życiu wszystkie kobiety?                                   Zabijcie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już                                     obcowały z mężczyzną. Jedynie dziewczęta , które jeszcze nie obcowały z mężczyzną                               zostawcie dla siebie przy życiu. ( - ) , a osób, czyli dziewcząt, które jeszcze nie                                         obcowały z mężczyzną, było razem trzydzieści dwa tysiące.(-)                                                                   ...z czego oddali dla Jahwe trzydzieści dwie osoby."                Liczb 31:14-41 BT
To kolejny przykład pomsty na wrogach.
Tu interesuje nas coś innego, a mianowicie  los nieletnich dziewcząt, które wojownicy Izraela mogli  wziąć "dla siebie". Brak wzmianki o tym czy dopiero od jakiegoś wieku można było je wykorzystać seksualnie z zapładniającym skutkiem. Jahwe Zastępów otrzymał z tego "łupu" trzydzieści dwie  osoby. Chciałbym wiedzieć co Jehowa z nimi zrobił? Wodze wyobraźni przerażają.. Pamiętamy, że mowa tu, jak się przyjmuje o "Bogu", a cytat jest ze..."Słowa Bożego".
Miejmy też w wyobraźni co najmniej sto tysięcy zarżniętych, porąbanych siekierami z wyprutymi wnętrznościami ojców, synów, rodzin owych dziewcząt. To działo się na oczach tych dziewcząt.  A jak robiono zbiorowe "badanie" ginekologiczne dziesiątków tysięcy kobiet, aby ustalić która do życia, która na śmierć. Co za rzeźnia. Zlecił ją Mojżesz na polecenie Jahwe Zastępów.  Ktoś chce mnie przekonać, że ów Jahwe Zastępów jest ojcem Jezusa Chrystusa, który nauczał  modlenia się na nieprzyjaciół itd. Zapytaj "siebie" czy Mojżesz to archetyp Jezusa Chrystusa,  czy to archetyp Jezusa-Abaddona, Niszczyciela, władcy Czeluści, tego z Apokalipsy? Powinieneś już wiedzieć, kto opracował plan armagedonu i kto chce go zrealizować.

Czy domyślamy się, dlaczego Jezus określił Diabła, zabójcą i kłamcą. Nie wystarczyło zabójcą?  Nie, nie wystarczyło. Dlaczego? Dlatego, bo zabójca dawno wszystkich by..zabił i byłoby po sprawie. Potrzebni Mu żywi, namnażający się ludzie, aby dostarczać statystów do misteriów śmierci, co już udokumentowaliśmy na blogu. Najpierw okłamać, wykorzystać, potem z pogardą bezdusznie, w dodatku za karę zabić. Pamiętamy, że przedtem jeszcze okaleczyć - przekląć (Eden),  czyli maksymalnie opóźnić przypomnienie ludziom...kim są.

W dziele stwórczym Źródła nie ma pomyłek, które trzeba korygować przez zadawanie cierpienia. Po zrodzeniu Duchem Źródła pierwszych ludzi, wszystko było doskonałe i nie potrzebowało sprawdzenia, ani żadnych prób. Próbuje Ktoś, kto nie jest pewny swojego dzieła i nie wie czy mu "wyszło". Próbuje też ktoś dokonujący "podrobienia" i wtedy pozwala przez setki, a może tysiące lat istnieć swojemu tzw. dziełu, po czym dokonuje np. resetu (armagedon) i zaczyna od nowa z aktualnymi wybrańcami.

Ktoś, kto ma ograniczony czas istnienia jest "uwięziony w czasie". inaczej mówiąc jest uwięziony  przez Tego, który mu ograniczył czas jego życia.
Tylko Źródło Życia nie jest ograniczone żadnymi ramami czasowymi. Człowiek zrodzony przez Niego także jest wieczny. Kiedy ktoś przemocą wymaże mu pamięć o tym, zaczyna myśleć, że jest nic nie wartym śmiertelnikiem. Tak uwięził w czasie ludzi Jahwe Zatępów i to wielokrotnie, co już pokazaliśmy na blogu. Dlatego ludzkość przedstawia dla niego wartość opisaną w Izajasza 40:17 i to podobnie brzmi w różnych przekładach, w NW też ciekawie. Wynika z niego, że dla Jehowy Ty i ja jesteśmy "nikim, bez żadnego znaczenia". Ale spokojnie, mamy Go! Co powiesz o tym: 
                              "Kochani, niech jednak nie uchodzi waszej uwagi to, że u Jehowy "jeden dzień jest                                 jak tysiąc lat, a tysiąc lat-jak jeden dzień."                  2Piotra 3:8 NW 
Wynika z tego fragmentu, że Jahwe Zastępów sam jest więźniem czasu. Dlatego swoim dzieciom, wg opisu  Eden też wyznacza czasy i pory itd. Zapewne Jemu wyznaczył czas nieznany najwyższy, który przydzielił mu dziedzictwo, czyli "Jakuba"w cytowanym już na blogu 5Mojż. 32:9. Smaczku dodaje fakt, że w przekładzie Biblii, wytworzonym przez korporację z Warwick, tak sprecyzowano, że Jahwe też podlega ograniczeniom czasowym. Teraz już wiemy dlaczego są czasy amorytów, końca, pokolenia, pogan itd. Kto sam podlega ograniczeniom czasowym, musi czekać i wyznaczać "swoje" czasy!

Źródło Życia nic nie musi. Jest wieczne i taką wieczność dało pierwszym ludziom. Ci nie musieli się nigdzie śpieszyć, bo po co i do czego? Tą wolność pozornie "zabrali" ludziom okupanci, jak podaje Biblia i wprowadzili swoje czasy, pory oraz amnezję o naszym pochodzeniu. W to miejsce  wprowadzili swoje "Święte Pisma" w celu podtrzymywania dezinformacji o tym kim jesteśmy.

Jestem przekonany, że zahipnotyzowanym Biblią ludziom, może otworzyć oczy, tylko ona sama, pod warunkiem wyłowienia z niej rodzynków Prawdy o Bogu i ludziach. W tej intencji ciągle dopisuję nowe posty, aby poszerzyć zestaw pomocnych informacji. Sam przerobiłem tą hipnozę, ale bez tego, zapewne nie mógłbym z taką determinacją "ruszać" filary fałszu. Teraz nie trzeba już "wyważać otwartych drzwi", tylko samodzielnie dopisywać sobie nowe "wiersze" Prawdy. W zakończeniu pomyślmy o takich słowach: 
                             
"I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani  zwierzchności                                             ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani potęgi, ani co wysokie, ani co głębokie                                     ani jakiekolwiek stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest                                       Chrystusie Jezusie, Panu naszym."              Rzymian 8:38,39 BT
Cóż to za pełne mocy słowa.
Ani śmierć ciała nie może odłączyć, czyli żyjemy dalej jak Chrystus, bo nie może On być w tym czego niema. A więc Ty "jesteś"! 
Ani zwierzchności ze swoimi "upadłymi" aniołami, nie mogą Cię "zabić" i "oderwać" od miłości Boga - Źródła. Mogą uśmiercić tylko ciało, "Ciebie nie"! 
Ani jakiekolwiek stworzenia, np hybrydy z różnymi głowami (Apok) i tym podobne, też nie mogą! W tej sytuacji, ani armagedon ze swoimi groźbami i strachami też nie odłączy nas od  miłości Źródła. Czy Jan nie rozmawiał o Chrystusie z Pawłem, skoro żyli współcześnie?

Jezusa już nie ma, ale Chrystus jest stale. Jeśli jest naszym "Panem", to razem z Nim królujemy. Kto nam może zabronić? 1Koryntian 4:8

W duchu pobudzającym do samodzielnych wniosków,                                                                                Serdecznie pozdrawiam.

RTR

romtar57@gmail.com

P.S. Każdy post, począwszy od pierwszego, zawiera własną myśl, mającą na celu pobudzenie                         umysłu do samodzielności. Kolejne posty nie są następnymi rozdziałami, ale także mają 
       swój cel w postaci zwrócenia uwagi na konkretną kwestię, dotyczącą rozumienia prawdy.
       W miarę upływu czasu rozwijamy następne wątki, składające się na zrozumienie pełnego
       przekazu księgi określanej jako Słowo Boże. Widzimy coraz wyraźniej, co jest prawdą o
       Źródle, a co świadomą dezinformacją uzurpatorów Boskiej pozycji.