wtorek, 31 maja 2022

Kto opracował szczegóły i realizuje teraz "wielki ucisk"? Źródło Życia, czy Diabeł? Co wspólnego ma z tym Jezus Chrystus?


I nic dziwnego, Sam bowiem Szatan podaje się za anioła światłości. Nic przeto wielkiego, że i jego słudzy podszywają się pod sprawiedliwość. 2Koryntian 11:14,15 BT

"Ja tworzę światło i stwarzam ciemności, sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę. Ja Jahwe czynię to wszystko" Izajasza 45:7 BT.  "Jahwe zaś odrzekł: Kto dał człowiekowi usta? Kto czyni go niemym albo głuchym, widzącym albo niewidomym, czyż nie Ja, Jahwe?" 2Mojż.4:11 BT "Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb, (-) bo ja jestem Jahwe" 3Mojż. 24:20-22 BT.
A teraz takie cytaty;
"Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępuje z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności."Jakuba 1:17 BT Idąc tym tropem: "Słyszeliście, że powiedziano; Oko za oko i ząb za ząb. A Ja wam powiadam: nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi." Mateusza 5:38,39 BT Czy Jezus mówi tu coś takiego; Mój Ojciec zalecił oko za oko i ząb za ząb, ale przemyślał to, zmienił się i posłał mnie abym podał wam korektę?  Czy też powiedział Żydom (Juda) że " Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.(-) Wy dlatego nie słuchacie, że z Boga nie jesteście." Jana 8:44-47 BT Dołóżmy teraz ;"Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie." Jana 14:6 BT. Pytanie: Czy Jezus Chrystus, będący Prawdą, mógł być synem ojca kłamstwa?

W jakim celu "dzieje" się na naszych oczach cierpienie świata i ludzi? Znane z religijnej hipnozy, biblijne wyjaśnienia współczesnych uczonych w Piśmie, okazały się wielkim kłamstwem. Dlaczego?

Z oczywistych powodów argumentacja na tym blogu jest niemal w całości oparta na Biblii, gdyż dla ludzi wierzących w jej "świętość" i prawdziwość jest wiążąca, a inne źródła są niemiarodajne. 

Dlaczego jest w toku realizacja "wielkiego ucisku", skoro jak się podaje, dwa tysiące lat temu Jezus złożył "okup" za ludzkość i świat? Do tego (poprzedni post) nieustannie jak się w Biblii sugeruje, Jezus wstawia się za nami i za poprzedzającymi nas pokoleniami ludzi. Jaki sens ma jego wstawiennictwo, wobec szykowanego nam, wręcz dziejącego się już "wielkiego ucisku"? 
Jezus Chrystus wstawia się za światem, aby przerwać cierpienie i "odwołać" ten "ucisk", czy bierze czynny udział w jego realizacji? Można się nad tym nie zastanawiać, a zamiast tego robić zapasy, kupić plecak na wypadek jakiejś ucieczki, i modlić się przed wizerunkiem Jezusa Chrystusa  "ukrzyżowanego". Tylko dokąd chciałbyś uciec, do znajomych ze swojej religii w innym kraju, którzy też mają plecaki z myślą o ucieczce z miejsca zamieszkania?Czyż cały świat ludzki nie jest śmiertelnie zagrożony? Dokąd miałabyś uciec? Każda religia ma jakieś "schrony" dla swoich, w których "zwalniają" miejsca z niej wykluczani?

Zmierzmy się z tym problemem za pomocą Biblii.
Mamy taką zapowiedź: "Powstanie bowiem królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi.(-) Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu." Mateusza 24:7,11,12 BT
Zastanówmy się bez emocji, czy z tej wypowiedzi Jezusa wynika jego sugestia, że "mój Ojciec" to spowoduje?  Wobec tego, czyje działania , zapowiada tu "między wierszami" Jezus?
Trzeba pamiętać, że nadziemski autor "Świętego Pisma" doskonale miesza prawdę z fałszem, toteż w całym 24 rozdziale Mateusza, przy uważnym czytaniu mamy zawartą odpowiedź na to pytanie. Większą radość będziesz miał kiedy sam "nagle" to zobaczysz, toteż pozostańmy na podpowiedziach i cytatach, a wnioski i impulsy do działania przyjdą same.
Wkręcenie ks. Daniela w opisy tego rozdziału demaskuje prawdziwych sprawców "boleści tego świata". Bez tego "podpięcia" ze ST, nie wprowadzili by "wielu w błąd".!
Dlaczego tak można twierdzić? Dlatego.
"On to zmienia okresy i czasy, usuwa królów  i ustanawia królów, udziela mędrcom mądrości, a wiedzy rozumnym." Daniela 2:21 BT  O Kogo tu chodzi? Oczywiście o Jahwe Zastępów.
Czyżby to nie dotyczyło naszych "czasów"? Któryś ze współczesnych ziemskich władców, jest usuwany ze stanowiska, bądź osadzany na nim bez decyzji Jahwe Zastępów?  Co na to okultyści z Warwick, nie wspominając o innych "apostołach" rządzących w pozostałych religiach?
Cały czas miejmy w pamięci prawdziwego Jezusa i wprowadzonego do Biblii  Abaddona. Zaraz podamy dlaczego to takie ważne. Jest to ważne z wielu powodów. Na przykład w odpowiedzi na pytanie, kto ustalił i jak zapoczątkował "nastanie boleści wielkiego ucisku"!

Wiemy już z wyżej cytowanego wersetu, Kto personalnie ustala czasy i w razie potrzeby je zmienia. A teraz: "W owych czasach wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego narodu. Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody powstały aż do chwili obecnej. W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia, każdy, kto się okaże zapisany w księdze." Daniela 12:1 BT
Wyjaśnijmy sobie; Na polecenie Jahwe Zastępów, który ustala "czasy" występuje Michał, co w praktyce oznacza początek "ucisku" opisanego w 24 rozdziale Mateusza.
Kim jest Michał, opisaliśmy już dawniej na blogu. Przypomnijmy tylko, że jest to: "Lecz książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni. Wtedy przybył mi z pomocą Michał, jeden z pierwszych książąt.(-) Nikt zaś nie może skutecznie pomóc przeciw nim z wyjątkiem waszego księcia Michała. który stoi począwszy od pierwszego roku Dariusza Meda jako wzmocnienie dla mnie i obrona." Daniela 10:13,21 BT. Oto co Biblia mówi o tożsamości Michała. Ktoś chce mnie przekonywać, że to jest Chrystus z Kolosan 1:16 czy 3:11? Ten Chrystus jest "w każdym", a książę Michał jest "zewnętrznym opiekunem" jednego tylko narodu.

A jednak są tacy butni okultyści, sugerujący ,że ów Michał, to Jezus Chrystus. Słownik wydany przez korporację z Warwick pt. "Wnikliwe Poznawanie Pism" , opracowany przez takich właśnie okultystów, w polskim wydaniu podaje, że ten Michał, to Jezus Chrystus. Ten sam słownik podaje też objaśnienie, że Abaddon to także Jezus Chrystus. Rozumiemy co by to oznaczało?
To znaczy, że kreatorem i pomocnikiem w wykonywaniu zamysłów Jahwe Zastępów jest Michał, albo Abaddon, który pod innym imieniem jest Jezusem Chrystusem. To oznaczało by, że "okup" za świat złożył Michał, jeden z książąt, albo Abaddon, który teraz w nagrodę może dokonać rzezi ludzkości? To oznacza, że niosący głód, zarazy, śmierć "ucisk" świata nadzoruje i przeprowadza Jezus Chrystus? Wyjaśnisz, że jest to Chrystus z Kolosan 1:16 lub 3:11 BT?  Spróbuj najpierw sobie.
Czy widmo głodu, zarazy, śmierci, wzajemnego zabijania się ludzi nie pochodzi z Tronu Jahwe, tego z Apokalipsy np. szóstego rozdziału. Opanujmy strach, to przecież ze "Słowa Bożego"!

A teraz przypomnienie, co oznacza w praktyce dla setek milionów ludzi zapowiadany "ucisk". Otóż taki, zapowiadany i trwający już "ucisk" oznacza to samo, co spotkało tysiące ludzi i zwierząt kiedy katowano Hioba. Po to, by wyeksponować Hioba, poległo tysiące bezimiennych (bezwartościowych? ludzi, Izajasza 40:17) Tak Jahwe Zastępów wykreował swoją chwałę na cierpieniu Hioba. Teraz planuje ją przyjąć w formie ofiary, albo ofiarnej uczty armagedonu. Tak, nie zmyślam; "Pójdźcie , zgromadźcie się na wielką ucztę Boga, aby zjeść trupy królów, trupy wodzów (-) Apok.19:17,18 BT
I to pasuje do opisu Daniela (cytowany powyżej) o usuwaniu i ustanawianiu królów przez Jahwe. To proste, tych usuniętych królów i władców na żer ptakom, albo do "piachu", a potem ustanowić nowych i karuzela śmierci kręci się dalej. Czy współcześni władcy, przysięgający na Biblię o tym wiedzą? Śmierć milionów kobiet, nieświadomych dzieci, jest bez znaczenia w obliczu wzmocnienia Chwały Jahwe? Czy widzisz tu "ofiary biesiadne" dla Jahwe w ST? Czym były te ofiary biesiadne? Kto z kim biesiadował i dlaczego?

Kto lubi krew i każe sobie składać ofiary z "życia" ludzi i zwierząt? Dla przypomnienia:
Czytajmy uważnie: "A dzień ten jest dla Jahwe, Pana Zastępów.(-) Miecz pochłonie, nasyci się i ugasi pragnienie ich krwią, albowiem rzeź to ofiarna dla Jahwe, Pana Zastępów(-) Jer.46:10 BT To zestawmy sobie z Apokalipsą (cytowany powyżej) 19 rozdział. Zabijanie ludzi na ofiarę opisane jest w innych miejscach, np. Ezechiela 39:17-20 BT albo 5Moj.32:42 BT itd. 
Jest jeszcze coś takiego: "Jeżeli kto poświęci coś ze swej własności dla Jahwe jako "cherem": człowieka, bydlę (-) Każde "cherem" jest rzeczą najświętszą dla Jahwe. Żaden człowiek, ktory jest poświęcony dla Jahwe jako "cherem", nie może zostać wykupiony. Musi on zostac zabity." 3Mojż. 27:28,29 BT Pytanie dla Ciebie; Bydlę poświęcone na ofiarę dla Jahwe było zarżnięte i krew wylana na ołtarz, a człowieka jak uśmiercano i krew wylano gdzie? Był mniej wartościowy niż bydlę? Był także składany w ofierze w częściach jak zwierzęta? Te informacje być może znajdują się gdzieś  w archiwach niedostępnych dla ogółu. W Biblii mamy tylko fragmenty, których jakby ktoś zapomniał usunąć, albo celowo zostawił w nadziei, że zauważymy.  Można dowolnie mataczyć, ale wnioski są oczywiste. W czyim umyśle mogła powstać koncepcja złożenia ofiary "okupu", czyli ofiary krwi za świat, a potem obchodzenia Pamiątki śmierci Chrystusa, który jest nieśmiertelny. To wymyślił zabójca i kłamca, zdemaskowany przez prawdziwego Jezusa Chrystusa w między innymi Jana 8:44 BT. Dlaczego, jeśli już, nie "obchodzi" się Pamiątki "odzyskania" świadomości Chrystusa, co pokazał prawdziwy Jezus, syn człowieczy, czyli syn ziemskich rodziców?  Rozwinięcie na blogu, a zwłaszcza w kilku ostatnich postach. Co wynika z dzisiejszego zestawienia informacji?

Powinno być jasne, że tzw. "wielki ucisk" został wymyślony przez Jahwe Zastępów, który za pomocą swoich sprawdzonych (pochód potęg wg. Daniela) książąt, w tym Michała teraz go realizuje. Za pomocą naziemnych przedstawicieli (szefowie religii) wprowadza celowo ludzi w błąd, nauczając, że odpowiada za to Źródło Życia, bo nie wykorzystuje rzekomego "okupu" Jezusa Chrystusa. Ma to na celu, aby sfrustrowani, okłamani ludzie "bluźnili Bogu". Wtedy to Jahwe śmieje się z takich. Psalm 2:1-4 BT. Biblia to "Słowo Boże" uszyte na miarę Ojca Kłamstwa.
Odnajdujemy w nim to, co naprowadza na prawdę.

Dwudziesty czwarty rozdział Mateusza jest "kompozycją" ST z NT, z zaznaczonym wątkiem Chrystusa, tak skompilowaną aby służyła  celom Jahwe Zastępów.  Ma wzbudzać strach, ostrzega przed fałszywymi prorokami, wprowadza sugestię potrzeby należenia do wybranych, wrzuca dezinformację mieszając Mesjasza jednego narodu z Chrystusem. Zobaczmy coś takiego z tegoż rozdziału: "Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy będą narzekać wszystkie narody ziemi i ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą." 30 werset.  Zapytajmy;
Jak miało by to wyglądać?  To ujrzą wszystkie narody, ale aktualnie żyjące w tym czasie, czy też wszyscy od czasów zabicia Jezusa? Co z narodami nie uznającymi Biblii? Może te narody "zobaczyłyby" wtedy Krysznę, albo innego zbawcę?  Potrafimy coś z tym zrobić, czyli połączyć z koncepcją upadłych synów Bożych?  Proszę bardzo: "Bo któż na obłokach będzie równy Jahwe, któż wśród synów Bożych będzie do Jahwe podobny?" Psalm 89:7 BT
Czy trudno tu "zobaczyć", że sama Biblia, nazywana mylnie Słowem Bożym podaje informację o tym, kim jest Jahwe?  Tak, to jeden z synów Boga, który nie wytrwał w Prawdzie i został kłamcą. Ponieważ sam przebywa na "obłokach", umieścił swojego "Syna Człowieczego"  na "obłokach niebieskich", przekonując świat, że to Chrystus. Pomyśl sama, czy to może być ten sam Chrystus, którego opisał oświecony już wtedy Paweł w Kolosan 1:16 czy 3:11?

 W odpowiedzi na postawione w tytule pytanie, co wspólnego ma z "wielkim uciskiem" Jezus Chrystus, zobaczmy w Biblii historię niewidomego od urodzenia, opisaną w 9 rozdziale Jana. Cały ten rozdział  pozwala zauważyć stan duchowy "wybranego" narodu. W tym narodzie, któremu patronuje największy z "upadłych" synów Boga(cytat powyżej), przejawiła się świadomość Chrystusa w Jezusie, człowieku.: "Człowiek, zwany Jezusem uczynił błoto, pomazał moje oczy i rzekł do mnie: Idź do sadzawki Siloe i obmyj się. Poszedłem więc, obmyłem się i przejrzałem." W odpowiedzi uczniom, po co nastąpiło uleczenie niewidomego od urodzenia, Jezus mówi: "(-) aby się na nim objawiły sprawy Boże."  Na co zwrócić uwagę? Na to, że Żydzi przesłuchujący uleczonego, określili czyimi są uczniami; "(-) my jesteśmy uczniami Mojżesza", odrzucając tym samym naukę Jezusa Chrystusa, potwierdzoną cudem uleczenia ślepoty. Odpowiedź dana faryzeuszom na końcu rozdziału zawiera sedno: "Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: "Widzimy", grzech wasz trwa nadal." Do dzisiaj judaiści z "Lwem z pokolenia Judy"-Abaddonem (Apok.5:5) twierdzą, że "widzą", a ślepo biorą czynny udział w realizowaniu "wielkiego ucisku" po to, by jako "wybrani" rządzić światem, po usunięciu wrogów Jahwe Zastępów. Nasuwa się też wniosek, że Żydzi, faryzeusze byli "ślepi" od urodzenia, czyli od ich "stworzenia": "Lud ten, który Sobie stworzyłem, opowiadać będzie moją chwałę." Izajasza 43:21 BT. Czyli będzie opowiadać o chwale Jahwe i jego wojnach na przykład, a nie Chrystusie i Jego rozpoznaniu. Jezus Chrystus pokazał tu, że uleczony z duchowej "ślepoty" może być każdy, z każdego narodu, kto o to prosi i działa. 

Ktoś za nas wybrał i napisał nam w co mamy wierzyć. Co robić? Ano właściwie zrozumieć taką, bezcenną wypowiedź prawdziwego Jezusa.: "Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie." Mateusza 10:16 BT    A teraz przypomnijmy kogo miał na myśli Jezus mówiąc; węże, żmije.:"Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy (-) Węże, plemię żmijowe (-)." Mateusza 23:29,33 BT.  I wszystko jasne.
Jak rozumieć zachętę, aby być roztropnym jak wąż? Spróbuję z dozą humoru na własnym przykładzie. Zostałem "wrzucony" do jaskini lwów, a dokładnie do "Lwa z pokolenia Judy" w pokoleniowym przekonaniu, że to Baranek Boży, który gładzi grzechy świata. Kiedy z zapałem "odrabiałem" jakby służbę, zacząłem "widzieć", że coś tu "nie gra". Po "usłyszeniu" szeptu Chrystusa pytającego; żyjesz jeszcze? zrozumiałem pytanie o jakie życie chodzi i odpowiedziałem; tak, Jestem. Wychodź stamtąd i bądź roztropny jak wąż, bo poznałeś matactwa żmijowego plemienia i jego metody działania, usłyszałem na zakończenie. Tak też zrobiłem.

  Roztropny sposób działania polega w moim przypadku między innymi na "zasłonięciu" się jak tarczą, cytowaniem z dokumentu bogów, czyli Biblii. Jakie jest "kosmiczne" prawo pozbawienia mnie np. życia za nazwanie zabójcy i kłamcy, zbrodniarzem działającym do dzisiaj? Niech odpowiedzą Ci, którzy stworzyli takie Pismo, a nie ci, którzy zdemaskowali zawarty w nim fałsz. Niech odpowiedzą za to wszyscy Ci na Ziemi, którzy teraz świadomie kłamią jak ich promotor w "niebiańskiej chmurze" (2Kronik 6:1 BT)    Odwołuję się do najwyższej instancji w wszechświecie, do Źródła Życia, do Źródła wszelkiego istnienia, do Pięknego Ducha, do Ojca Chrystusa.
Wstawiam się, licząc na wzajemność, za wszystkimi pragnącymi Prawdy, a nie "racji" albo ziemskich korzyści. Bez strachu, Źródło potrafi ochronić i zadbać o wszystkie nasze potrzeby. 

Przez blog poznałem wiele "ciekawych dusz". Większości nie spotkałem osobiście. Są to odważne kobiety i mężczyźni przejawiający usposobienie Chrystusowe. Wielu jest bardzo zaawansowanych w świadomości Chrystusowej. Zauważyłem, że niemal pomocny jest wcześniejszy brak emocjonalnego zaangażowania religijnego, jak w moim przypadku. Nie ma takich "kolein" myślowych, które trzeba gładzić, aby z umysłem "dziecka" wejść w świadomość Chrystusa. Ale może po to "poznałem" dobrze, od środka to religijne zakłamanie, aby pomoc tym, którzy jeszcze "kołyszą" się w niepewności. 

Zacytuję teraz swego rodzaju "deklarację", napisaną dawniej przez przyjaciela "w Chrystusie", Michała, będącą w swej treści zabezpieczającym "dekretem". Zabezpieczającym przed naporem demonicznych sił, usiłujących "ukrzyżować" w nas świadomość Chrystusa. Nazywam Go przyjacielem, chociaż jeszcze się nie spotkaliśmy z powodu różnych przeszkód, w tym sporej odległości. Natknął się na nasz blog i dość dawno już nawiązaliśmy serdeczny kontakt. Chętnie przystał na podzielenie się na blogu swoją miarą świadomości Chrystusowej. Cytuję dokładnie bez zmian:

Ja......na podstawie mojej wolnej woli, mocą mojego prawdziwego JA, mocą stanu z którego wyłania się możliwość "JA", odwołuję się teraz do Źródła mojego istnienia, do Źródła wszechistnienia, dzięki temu uwalniam się całkowicie od wszystkich pasożytniczych, szkodliwych, zaborczych, zniewalających, manipulujących wpływów dotykających mojego ciała, mojej duszy i mojego ducha - całej mojej istoty, we wszystkich wymiarach, przestrzeniach i czasach. Niech szkodzące energie, których jestem świadom i te których nie jestem świadom, opuszczą teraz, całą moją przestrzeń, całą mą istotę i niech wrócą do swoich nadawców. Niech powróci do mnie teraz moja własna czysta energia, jeśli została rozproszona lub zatrzymana w innych miejscach i czasach, przy innych ludziach, bytach czy zdarzeniach. Cofam zgodę na zniewalanie mnie i manipulowanie mną w jakikolwiek sposób. Zwalniam i odprawiam z mej przestrzeni wszystkich strażników, uzurpatorów, którzy chcieliby mnie kontrolować, okradać i wykorzystywać. Zabraniam naruszania mojej istoty i mej przestrzeni przez wrogie mi byty, przez wrogie mi energie, przez szkodliwe wpływy, bez względu na to, wedle jakich wtórnych praw działają. Odwołuję się do Absolutnego Źródła istnienia, jestem całkowicie bezpieczny, kompletny, zdrowy - w każdym sensie, aspekcie i kontekście. Rozpuszczam w sobie zniewalające wzorce postrzegania i postepowania. Dezaktywuję wszelkie zagrożenia i zaburzenia. Niech te złudzenia, nawet jako ewentualna możliwość, odstąpią ode mnie. Jestem ponad tym.Ustanawiam prawdziwe Źródłowe ponadczasowe spełnienie i zaspokojenie w moim życiu i jego przejawach. Ogłaszam teraz własną wolność w każdej dziedzinie, w każdym czasie, w każdej przestrzeni, w każdym miejscu i poza nimi. Ustanawiam w sobie integralność i przejrzystość, którą uobecnia przenikający wszystko prawdziwy, niestworzony pokój. Jest tylko jedna prawdziwa MOC , a Ja Jestem indywidualizacją tej "Źródłowej Bezimiennej Jakości" i tym sposobem pozwalam sobie na to aby Źródłowo być tym czym jestem i wyrażać to czym jestem, w spoczynku i aktywności. Pozwalam sobie na prawdziwe i trwałe szczęście w wyzwalającej prawdzie poprzedzającej przestrzeń, czas i wszelkie zaistnienie. Wyrażam zgodę na pełne wyzwalające scalenie mojej całej istoty w tym co jest Źródłem życia i jego ekspresją.
Niech teraz w łagodnej natychmiastowości zadzieje się to, co zadeklarowałem. Koniec cytatu.

Na koniec poprzedniego postu wspomniałem o zastanowieniu się na całonocnymi modlitwami prawdziwego Jezusa Chrystusa. Co mówił, do Kogo, skoro Ojciec był "w nim" jak wyjaśniał Filipowi?
Takie "modlitwy" musiały być zbliżone w treści do  zacytowanego sposobu zabezpieczenia przed wpływami wrogich bytów. Pamiętajmy, że prawdziwy Jezus był człowiekiem mającym ziemskich rodziców i odczuwał podobnie jak my. Rozbudzony przez Źródło Chrystus "w nim", dawał mu impuls do nieustannego utrzymywania doskonałego rezonansu z Ojcem w "nim", czyli Źródłem. Często po takich nocnych modlitwach, dokonywał zwykle   "niemożliwych" czynów, jak np. spacer po jeziorze (Mat.14:22-33 BT) . Wtedy to kazał przyjść "po wodzie" Piotrowi, a potem zabronił mu wątpić, kiedy ten zaczął tonąć. Warto pamiętać, że wtedy Jezus nie złożył  żadnego "okupu", a Piotr już mógł chodzić po wodzie, pod warunkiem "świadomości, że może". Taką właśnie świadomość rozbudzał  prawdziwy Jezus, przejawiający doskonale, w pełni Chrystusa.

Pamiętajmy, że Ten prawdziwy Jezus Chrystus, o to samo prosił dla nas. Dla Ciebie oczywiście też.  Czy wierzymy w to, czy wierzymy, że w potencjale mamy to samo co On?  Prosił za nas tak:"(-) aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas." Jana 17:21 BT. Wierzysz, że to dotyczy także Ciebie?  A może jeszcze myślisz, wierzysz, że to dotyczy szefów religijnych korporacji, którzy często sami nazywają siebie członkami...
Tym humorystycznym, radosnym, obiecującym akcentem zakończymy dzisiejsze pełne "roztropnej" powściągliwości, wyławianie z Biblii, życiodajnych "kąsków".

Serdecznie pozdrawiam. Z Bogiem naszym. Namaste.
RTR
romtar57@gmail.com