wtorek, 25 grudnia 2018

34.Metody rządzenia i manipulowania ludźmi przez biblijnych bogów - lęk i strach, wina i kara.


Jesteśmy dziećmi wieczności.
Wszelkie ograniczenia zostały nam narzucone.
Według biblijnego przekazu zaczęło się to w "raju", w Edenie.


Upadłe byty, zaaplikowały światu między innymi religie. Każda kolejna odmiana religii, uzasadnia
swoją prawdę, wykazując fałsz poprzedniej albo innej. Inaczej, jak mogłaby zaistnieć? Tak zwani
bogowie kierując religiami, obnażyli swoje oblicze. Jedni zwalczają drugich i ten sposób przenieśli na ludzi. Skąd Żydzi wiedzieli, że przez władcę złych duchów można wyrzucać złe duchy?
Taki zarzut postawili Chrystusowi Jezusowi. (Mateusza 12:23-26). Jak odpowiedział?
"Jeśli szatan wyrzuca szatana, to sam ze sobą jest skłócony, jakże się więc ostoi jego królestwo"
Oznacza to, że bóg który walczy, nie jest Źródłem Życia.

Biblijni bogowie są przesiąknięci lękiem i strachem. Dręczy ich poczucie winy. Spodziewają
się, że będą musieli odpowiedzieć w końcu za swoje zbrodnie. Podjęli desperacką, skazaną
na niepowodzenie próbę, przerzucenia odpowiedzialności na ludzkość.
Przez nieznaną liczbę tysiącleci, zaaplikowali ludziom poczucie winy za cierpienia świata.

Kłamcy i zabójcy mają zaprowadzić ludzkość do prawdy i pokoju?
Sugerują za pomocą różnych świętych pism, że człowiek jest śmieciem albo szarańczą, którą
można rozgarniać, rozdeptywać stopami. Bogowie śmieją się z nas ludzi. Traktują jak trzodę.
Wygenerowanie w ludziach  lęku, strachu, zrodziło poczucie winy i zgody na należną karę.
Do kontynuacji tego potrzeba technologii zarządzania. Ta była i jest stosowana wobec świata.

Warto od razu przypomnieć, że Chrystusa Jezus pojawił się na Ziemi, aby podnieść ludzi z
kolan. Aby wyprostować to, co skrzywili bogowie. Na przykład kobietę, zgiętą w pół przez 
osiemnaście lat. (Łukasza 13:16) Kto ją zgiął i nie chciał wyprostować?
To przykład na to, że wszystko zostanie wyprostowane. Ten proces trwa. Bierzesz w nim udział.
Nie ma możliwości uchylenia się od osobistej odpowiedzialności.
Odpowiedzialności wolnej od obaw, lęku i strachu. Przypomnijmy znane słowa Jezusa skierowane
do uczniów w łodzi; Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się (Mateusza 14:27) albo w innej sytuacji, kiedy
powiedział; Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą.(Mateusza 10:28)

Praźródło nie potrzebuje żadnej technologi do manipulowania życiem ludzi na Ziemi.
Nie potrzebuje, ponieważ jest Życiem, wszystkim we wszystkim.

Uzurpatorzy, ustawieni przez siebie w Jego miejscu, potrzebują technologii.
Ta technologia jest im potrzebna aby uzasadniać swoją władzę i wykorzystywanie ludzkości.
Ta manipulacja jest oparta na kłamstwie, wzbudzaniu złości, pożądania, żalu, apatii, poczucia
winy, wstydu, nienawiści, chęci zemsty, a w rezultacie lęku i strachu.

W duchu tego bloga, wyłuskujemy biblijne przykłady śmiercionośnej manipulacji bogów.
Kontrastujemy to z życiodajnymi fragmentami tej samej księgi.
Na blogu już poznaliśmy sporo takich zestawień.
Docenianie życia i zachwyt jego przejawami jest dla mnie wystarczającą inspiracją do dalszego
odkrywania w tzw. świętych pismach, plugawych manipulacji ludzkością przez upadłe byty,
nadające sobie różne imiona.
Najpierw trzeba spojrzeć na ich osobowość, cechy "charakteru". Jest to niezbędne, gdyż tak zwani
bogowie "wmontowali" swoją upadłą osobowość, "ludzkiej trzodzie".
Stąd, jeśli wyznawca jakiejś religii nienawidzi bliźniego z jakiegoś powodu, to te powody zostały mu
"zaszczepione" przez boga w którego wierzy. To proste, to nie wymaga dalszych uzasadnień.

Biblia jest bazowym, "Świętym Pismem" tego bloga, w demaskowaniu owych manipulacji.
Wpływ Biblii, bezpośredni i pośredni na stan współczesnego świata jest bezsporny.
A jeśli Biblii, to oczywiście nadziemskiego autora tej księgi.

Zakładam, że biblijny Bóg oczekuje wnikliwego badania Jego osobowości. Takie badanie ma na
celu naśladowanie w końcu, jego osobowości. Biblia podaje, że Bogiem jest Jehowa Zastępów.
Jeśli jesteś rodzicem, masz traktować swoje dzieci tak jak On traktuje ludzkość.
Jeżeli jesteś synem albo córką powinieneś pragnąć być traktowany tak, jak On traktuje ludzi.
Jeżeli ten Bóg, jest bogiem wszystkich ludzi, to jesteśmy jedną rodziną.
W jednej rodzinie obowiązują jedne prawa, obowiązki i przywileje. To logiczne oczekiwanie.

Rozpocznijmy tak.
                 "..rzekł Jahwe do mnie: Zgromadź mi naród, niech usłyszą me słowa, aby się nauczyli
                  Mnie bać przez wszystkie dni życia na ziemi i nauczyli tego swoich synów. 5Moj. 4:10 BT

                 "Jahwe Zastępów - Jego za Świętego miejcie; On jest Tym, którego się lękać macie i
                  który was winien bojaźnią przejmować."            Izajasza 8:13 BT
Czyli należy się bać. Dlaczego?
Jak potraktowany zostanie własny, wybrany lud, za brak takiego lęku?

Zacytuję jeden z wielu przykładów, ponieważ może nie wszyscy czytelnicy bloga mają Biblię.

         "Jeśli nie usłuchasz głosu Boga swego, Jahwe (-) spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa
          i dotkną cię. (-) Przeklęty owoc twego łona, plon twojej roli, przyrost twego większego bydła
          i pomiot bydła mniejszego.(-)  Jahwe na ciebie ześle przekleństwo, zamieszanie i przeszkodę
          we wszystkim, do czego wyciągniesz rękę, co będziesz czynił. Jahwe sprawi, że przylgnie do
          ciebie zaraza,(-) Jahwe dotknie cię wycieńczeniem, febrą, zapaleniem, śmiercią od miecza,
          zwarzeniem zbóż od gorąca i śniecią: będą cię one prześladować, aż zginiesz.(-) Jahwe ześle
          na twoją ziemię zamiast deszczu-pył i piasek; będzie na ciebie padał z nieba, aż cię wyniszczy.
          Jahwe cię dotknie wrzodem egipskim, hemoroidami, świerzbem i parchami, których nie
          zdołasz wyleczyć.
          Jahwe cię dotknie obłędem, ślepotą i niepokojem serca.(-) Stale będziesz napastowany,
          ograbiany, a nikt cie nie będzie ratował.
          Zawsze będziesz gnębiony i uciskany. Dostaniesz obłędu na widok, jaki przedstawi się
          twoim oczom. Jahwe dotknie cię złośliwymi wrzodami na kolanach i nogach, nie zdołasz
          ich uleczyć; rozciągną się od stopy aż po wierzchu głowy.(-)
          Wzbudzi Jahwe przeciw tobie lud z daleka, z krańców ziemi(-) Nie uszanuje on starca ani
          dla młodzieńca nie będzie miał litości. Będziesz zjadał owoc swego łona; ciała synów i córek
          danych ci przez twego Boga- skutkiem oblężenia i nędzy,(-)
          Jak podobało się Jahwe dobrze czynić wam, rozmnażając was, tak będzie się Jahwe
          podobało zniszczyć i wytępić was i usunąć. (-)
          Da ci tam Jahwe serce drżące ze strachu, oczy wypłakane z tęsknoty i duszę utrapioną.
                                                                           5 Mojżeszowa 28 (ze skrótami) BT
W jakiej osobowości mógł się pojawić taki repertuar kar? To osobowość pełna miłości?
Współczesny człowiek, cierpiący np. na hemoroidy, może się zastanowić dlaczego go to spotkało?
Czy to kara, czy "normalne" schorzenie? Właśnie, czy człowiek może mieć "normalne" schorzenie?
Chrystus, jako "syn" Jehowy, musiałby być pierwszym, powielającym groźbę takich kar. Chyba nie trzeba zbytnio zastanawiać się nad pytaniami.
Ale spróbujmy:
---Czy Chrystus Jezus jest synem Jehowy Zastępów? Jeśli tak, musiałby tego właśnie się
    nauczyć od "ojca". Jego osobowość musiałaby być odbiciem osobowości Jahwe.
    Przywołuję tu pytanie z poprzedniego posta, oparte na Kolosan 1:16 :
    Kto był wcześniej, Chrystus, czy Tron Jahwe Zastępów?
    Czy możesz o to zapytać i porozmawiać na zebraniu w swojej religii? Nie; to co tam robisz?
---Jahwe stworzył ludzi "dzikusów" (5Moj.28:49,59 BT) po to, by nękali, gwałcili, mordowali
    jego lud. Jehowa doprowadził swój lud do zjadania własnych dzieci, a Chrystus się temu
    przyglądał i szkolił? To za "mocny" kontrast? A jaki ma być? Budzi strach i lęk?
    To cytaty z Biblii. W końcu należy czy nie,  poważnie ją traktować? 
---Jaką technologią posłużył się Jehowa, aby zrealizować te groźby. Przy Jego możliwościach 
    współczesne metody manipulowania siłami "natury", a także sterowania psychiką ludzką,
    wręcz całym człowiekiem, to mniej niż przedszkole.
---Czy dzisiejszy świat nie rządzi się podobną "moralnością"jak ta, będąca straszakiem dla
    "nie bojących" się Jahwe? Struktury tego świata nie posługują się metodą kija i marchewki?
    Kto tego nauczył, zaprogramował przed tysiącleciami ? Ten cytat ma liczyć ok. 3,5 tyś. lat.
    Kto pilnuje do dzisiaj utrzymywania, a nawet pogłębiania takiej "etyki" ludzkości?
    Jahwe Zastępów zmienił osobowość?
    Nikogo to nie obchodzi? Mnie, tak. Piszę o tym, bo nie chcę zmarnować swojego pobytu na
    Ziemi. Chcę i daję sygnał Źródłu, które jest w nas, że mnie to obchodzi, że pozbyłem się
    strachu przed odstępcami w niebie i na ziemi. W trosce o siebie i miliony bezradnych  ludzi
    na Ziemi. Na przykład analfabetów, którzy nawet nie mogą przeczytać naszych rozważań.
                                                        
Jak starożytni słudzy Jehowy korzystali z danych im przez niego możliwości?
Jeden przykład spośród wielu. Chodzi o wybitnego Elizeusza, następcę Eliasza.
Z Elizeusza, prawdopodobnie łysego, naśmiewali się mali chłopcy.
            "On zaś odwrócił się, spojrzał na nich i w imię Jahwe przeklął ich. Wówczas wypadły
              z lasu dwa niedźwiedzie i rozszarpały czterdzieści dwoje spośród nich." 2Król.2:24 BT
To przykład zachowania Elizeusza na wzór działania Jehowy Zastępów.
Kły niedźwiedzi i innych drapieżników, to metoda z repertuaru Jahwe. 5Mojż.32:24 BT
Elizeusz zachował się "właściwie", w myśl zasady; Jaki bóg, takie działanie jego sługi.

Zastanówmy się. Jak zachowują się mali chłopcy?
W takiej dużej grupie chłopców jest z reguły dwóch, trzech "prowodyrów", chcących się popisać.
Reszta bezmyślnie ich naśladuje. Niektórzy się nie śmieją, ale idą z grupą, jak dzisiaj bywa w szkole.
Którą cechę miłości z 1Koryntian 13r.,przejawił Elizeusz, a wcześniej jego nadziemski promotor?
A gdyby wśród tych malców był Twój synek, albo wnuczek? 
Zaaprobował(a) byś takie działanie z miłości do boga, czy strachu przed nim?
I o to chodzi. Masz się bać, jak nie, to sadystyczny, śmiertelny łomot. Bez miłości.
Bogowie odczuwają brak miłości, toteż pożądają jej od ludzi. Nawet takiej, ze strachu.
Ze strachu przed odebraniem im czegoś, posiadają Zastępy. Zastępy służą do obrony i ataku.
Bogowie za pomocą Zastępów, chronią ze strachu swoje przydziały, albo atakują żeby zabrać
innym to, czego im brakuje. Lęk i strach prowokuje ich do ataku, lub czujności przed atakiem.

Swój lęk i strach implantowali ludziom. Ludzie reagują zgodnie z wszczepionym strachem
i  w rezultacie bronią swego rodu, kraju, religii, majątku. Atakują, albo się bronią.

Czy Praźródło ma jakiś brak, czegoś pożąda albo coś chce komuś odebrać?

Sam przypomnij sobie jak traktował dzieci, Jezus Chrystus. Ten prawdziwy Jezus działał na
wzór Jahwe Zastępów, czy Źródła Życia? Chrystus może pochodzić od Jehowy Zastępów?
Na blogu jest już wystarczająca ilość "zestawień"na ten temat, by samodzielnie "iść dalej".
                                                                                                             
Inna metoda zarządzania ludźmi, polegająca na przygotowaniu dalszych, rozłożonych w czasie
działań. Pamiętamy o skali czasu, gdzie tysiąc lat ziemskich trwa u bogów jeden dzień.(2Piotra 3:8)
Jest to wprowadzenie z odpowiednim wyprzedzeniem Judy, potomka Jakuba.W pamięci-5Mojż.32:9

                "Judo, młody lwie, na zdobyczy róść będziesz, mój synu: jak lew czai się, gotuje do
                  skoku, do lwicy podobny-któż ośmieli się go drażnić?
                  Nie zostanie odjęte berło od Judy ani laska pasterska spośród kolan jego, aż przyjdzie
                  ten, do którego ono należy, i zdobędzie posłuch u narodów."          Rodzaju 49:9,10 BT

Praźródło nie podlega ograniczeniom czasowym, np. dniami, tysiącleciami.
Nie upodabnia swoich działań do agresywnego lwa. Nie przygotowuje jednego rodu do panowania
nad innymi. Ponieważ jest wszystkim we wszystkim, nie potrzebuje zdobywać pośrednio posłuchu
u narodów. Jego Chrystus jest przed wszystkim i świadomość tego może stać się udziałem każdego.

Wiedząc o tym, nadziemski autor Biblii przygotowuje, mający wywołać strach, fundament pod wkomponowanie Chrystusa Jezusa, do swoich celów. Lew budzi strach. I o to chodzi.
.
                  "Zasiadł więc Salomon na tronie Dawida, swego ojca, a jego władza królewska
                   została utwierdzona."                                                     1Królewska  2:12  BT
To kolejne przygotowanie starotestamentalnego "podkładu" pod uwiarygodnienie Łukasza 1:32.
Chrystus Jezus jest tam "osadzony" na Tronie Dawida, aby bez końca panować w domu Jakuba.
Praźródło "wysłało" na Ziemię Chrystusa Jezusa aby uratować dom Jakuba, czy cały świat ludzki?

Takie są właśnie metody bogów i dzieła ich pisarzy. Jeszcze o lwach:
                   "W początkach ich zamieszkiwania tamże nie oddawali czci Jahwe, zatem Jahwe
                     nasłał na nich lwy, które wśród nich dokonywały spustoszenia."  2Król.17:25  BT
Taka informacja w tzw, świętym piśmie ma przerazić czytelnika.
Jak potem zareaguje kiedy przeczyta taki werset:
                     "Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida."   Apokalipsa 5:5  BT
Do tego jeszcze dziewiętnasty rozdział tej księgi. Lęk, strach i przerażenie.

Chrystus Jezus jest odroślą Dawida? 
Chrystus dla którego wszystko powstało, w Apokalipsie jest zaledwie odroślą od jednego rodu?
Co jeszcze o Lwie:
                "Chodzić będą za Jehową. Zaryczy on jak lew, bo on sam zaryczy, a synowie przyjdą
                  z zachodu z drżeniem."                                                      Ozeasza 11:10  NW  1999
                "Pójdą za Jehową i On wyda ryk jak lew. a kiedy wyda ryk, Jego synowie przyjdą
                  z zachodu z drżeniem."                          Ozeasza 11:10 NW 2018 (zrewidowany)

Ten sam werset, z tego samego źródła dwadzieścia lat później. Widzimy to samo? Taki sam sens?

NW to przekład autoryzowany przez zarząd, "ciało kierownicze" Świadków Jehowy.
To wcale nie jest subtelna różnica. To świadoma zmiana. Dla mnie to potwierdzenie kierunku w
stronę "wybranego" narodu i "wybranego" rządu nad światem.(Apokalipsa)
Autorzy tego zrewidowanego przekładu NW to nie bibliści, to świadomi manipulatorzy. Pomijając,
że nie ma wśród nich "akademickich" biblistów, nie są zainteresowani naukami Chrystusa. Śpieszno
im zapewnie  dołączyć do rządu "w niebie" i z apokaliptyczną wersją Jezusa "wybić" miliardy
niewiernych Jehowie ludzi, nie Jego synów, nie Jego córki. Wg zarządu korporacji z Warwick,
Praźródło jest zainteresowane tylko Judą, synem Jakuba, reszta to odpady do kasacji, chyba, że
będą służyć temu "domowi".( Łukasza 1:32) Czyli będą służyć temu zarządowi, także kiedy on
zostanie przeniesiony do "nieba". 
Jedno tylko porównanie zrewidowanego przekładu, pokazuje okultystyczny charakter tych zmian.
Okultystyczny, bo tajny, niezauważalny przez ogół. Czy "zwyczajny" głosiciel może porozmawiać
z zarządem na ten temat? Jeśli ma wiedzę z zebrań tylko, wiedziałby o co zapytać?
To tak jakby wejść do magazynu pełnego różnych towarów, a nie wiedzieć czego się szuka.
To tak jakby otworzyć Biblię i nie wiedzieć co chce się zrozumieć. Metoda bogów, to manipulowanie naszym umysłem za pomocą ziemskich, okultystycznych przedstawicieli.
Aby oczarowanym ludziom się nie mylili, każdy ma swoje imię.
Jeśli ktoś jest oczarowany, musi się w końcu rozczarować. To początek drogi. Odwrotu nie ma.

Ale jest nie mniej ważny powód powyższego cytatu. Powód, poniżej:

                "Miejcie trzeźwy umysł, bądźcie czujni. Wasz wróg, Diabeł, krąży jak ryczący lew, 
                  starając się kogoś pożreć."                           1Piotra 5:8  NW 2018

Pamiętamy kogo Jezus nazwał Diabłem? (Jana 8:44) Nie wiedział do kogo to mówi? Czyi słudzy
zabili Jezusa? Skąd mieli pomysł zabicia człowieka mówiącego Prawdę?
Że strach tak nawet myśleć. No właśnie, o strach i lęk chodzi.
                                           
Spróbujmy jeszcze tak.
                "Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda,
                 którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu."
                                                                                                                                   Jana 4:14  BT
Chrystus jest źródłem wiedzy, prawdy i życia wiecznego.
Świadomość Chrystusa w nas, ma się stać takim źródłem, naszego wiecznego życia.
A teraz wersja ST.
                  "Stanie się na końcu czasów, będzie ustanowiona góra domu Jahwe, utwierdzona
                   na wierzchu gór; a wystrzeli ponad pagórki. I popłyną do niej ludy. Pójdą liczne
                   narody i powiedzą; Chodźcie, wstąpmy na górę Jahwe, do domu Boga Jakuba,
                   niech nas nauczy dróg swoich, byśmy chodzili Jego ścieżkami. Bo z Syjonu wyjdzie
                   nauka i słowo Jahwe z Jeruzalem.                                                 Micheasza 4:1,2 BT

Widać tu wyraźnie dwa źródła wiedzy i nauki.
ST pokazuje boga "na zewnątrz", do którego muszą przyjść "nie jego" ludy, aby się uczyć.
Chrystus przez którego i dla którego istnieją wszystkie ludy, daje wszystkim pragnącym wodę życia.
Nauka Chrystusa jest wolna od lęku i strachu, od pragnienia zemsty.

Tak jak nie ma połowicznej prawdy, tak Praźródło nie może być,.. trochę dobre.
Praźródło nie ma chwiejnej, nieprzewidywalnej "osobowości".

Bogowie tak zwanych świętych pism, w dalszym ciągu usiłują odciąć w nas drogę do naszego
"wnętrza" , wmawiając światu, że Bóg jest na zewnątrz, że siedzi na tronie.
Jakiego Boga wmawiają nam przywódcy religii, w tym zarząd korporacji z Warwick?
Do tego wątku jeszcze wrócimy.

"Świadomość nasza uwolniła się z uścisku świata tego i ogłosiła niepodległość."

To powiedział Rabindrananth Tagore, współczesny Russellowi poeta i mędrzec. Jego świadomość
jest podobna jak w cytowanych na blogu fragmentach Tomów Russella. To pokazuje, że świadomość
wolności umysłu jest "właściwością" wszystkich, tak w USA. Bangladeszu, Indii. Wszędzie.
Przyjmuję, że Russell znał jego stanowisko. Miał współczesną mu wiedzę np. z Egiptu. Z Indii też.

Pozdrawiam
W duchu Źródła
Namaste.

RTR
romtar57@gmail.com
                 
P.S. Powtarza się pytanie, co teraz robić? Kilka tysięcy wyświetleń tego bloga z kilkunastu krajów,
       przekonuje, że jest wiele osób, które "widzą" bezsens tradycyjnej religijności. Swoje wywody
       dokumentuję cytatami. Jeśli mieszkasz w kraju, którego język jest Ci znany, możesz np. sam
       założyć blog. Może wystarczy zrozumieć argumentację i własnymi słowami, cytatami podać
       innym to, co sama już widzisz. Ja w taki sposób okazuję wdzięczność Życiu, demaskując za
       pomocą "świętych pism", osobowych uzurpatorów boskiej pozycji.
           

               


               





środa, 5 grudnia 2018

33.Dlaczgo religie potrzebują odstępców, odszczepieńców?


Łatwiej jest oszukać ludzi, niż przekonać ich, że są oszukiwani.
Nie wymyśliłem tego zdania, ale w pełni się z nim zgadzam.

Gdyby wszyscy ludzie na Ziemi przypomnieli sobie, że pochodzą z jednego Źródła, jaką 
religię by wyznawali? Czy dążyli by do podziałów między sobą?
Religie istnieją dlatego, że mają wygenerowanych wrogów, przeciwników, których muszą
pokonywać. Muszą nawracać, przekonywać, że posiadają prawdziwą, swoją. Inne są złe i jako
takie zniszczy, usunie Bóg. Każda religia ma także odstępców, to znaczy tych, ktorzy zaczęli
widzieć, że zostali paskudnie, świadomie oszukani, "wrobieni". Oszustami są przywódcy religii.
Przywódcy zorganizowanych religii są narzędziem w rękach Nadziemskich Zwierzchności.
Chrystus przejawiony w Jezusie powiedział:
                 "powiedziano mu więc: Oto twoja matka oraz twoi bracia szukają cię na zwenątrz.
                  Ale on na to rzekł do nich: Któż jest moją matką i moimi braćmi? I rozejrzawszy się
                  po tych, którzy wokół niego w krąg siedzieli, powiedział: Oto moja matka i moi bracia.
                  Każdy, kto wykonuje wolę Boga, ten jest mi bratem i siostrą i matką."
                                                                                                    Marka 3:32-35  NW
Co zdecydowanie wynika z tego biblijnego cytatu?
Czy Jezus miał na myśli tylko ludzi z "domu Jakuba"- Izraela?
Czy w naszych czasach obejmuje to tylko grono współwyznawców jakiejś religii, na przykład
prawosławnych, rzymskokatolików czy Świadków Jehowy?
Pozostali ludzie wykonujący wolę Boga na Ziemi są....kim? Nigdzie poza daną religią nie ma
ludzi wykonujących wolę Boga?
A Ty możesz mieć w każdym zakątku Ziemi, wśród różnych zniewalajacych religii, swe siostry
i braci i matki prawdziwe? Tak myśleć zabrania Jezus Chrystus, czy zarząd Twojej religii?
Wraca pytanie; Co jest wykonywaniem woli Boga?

Tym postem chcę podnieść na duchu wszystkich przerażonych widmem wykluczenia, usunięcia
ze swojej dotychczasowej religii. Taki lęk nie pozwala nawet na osobiste sprawdzenie tego, jak
Biblia pomaga wykryć kłamstwo. Jeśli zaczniesz "po swojemu" wyciagać wnioski z tekstu tej
księgi, zostaniesz wykluczony. Dlaczego? Dlatego, że twoje wnioski są inne niż przewodników
duchowych "Twojej" religii. Zostaniesz wykluczony za swe wnioski, a nie za odstąpienie od Boga
i Chrystusa. Ktoś przez wykluczenie "zrobi" z Ciebie poganina, bo nie myślisz tak jak on?
Może nie warto czekać, aż ignoranci, kierowani przez świadomych odstępców Cię wykluczą.

W poście Religijna rzeczywistość Wolności Umysłu napisałem trochę o sobie i swojej drodze.
Przypomnę tylko, że nie zostałem wykluczony, ale samodzielnie odstąpiłem od nauk tej religii.
Jako trzecie pokolenie wywodzące się z tego nurtu z zapałem poświęciłem około 25 lat życia, na
różne formy "służby". Wykładowcy na seminariach szkolących pionierów i przyszłych misjonarzy,
przemówień na wielkich zgromadzeniach i innych odpowiedzialnych funkcji. Bezpośrednim
szkoleniem, nowych nadzorców podróżujących i misjonarzy także. Od "zwykłego" pioniera..
Po czterdziestu latach od "symbolu" samodzielnie, formalnie "wypisałem" się z religii. Znam od
swoich przodków i ówczesnej literatury duchową ścieżkę tego wyznania. Z własnych badań także.
Odstąpiłem od nauk tej religii, na korzyść wyeksponowania nauk Chrystusa. Blog to dokumentuje.
                                                     
Nie mogę o tym (treści bloga) rozmawiać, bo stracę przyjaciół. Tak mówią mi niektórzy czytający
ten blog. Odrzuci mnie rodzina, jak wtedy żyć?
               "Doprawdy, nieprzyjaciółmi będą człowiekowi domownicy."      Mateusza 10:36  NW
Nieprzyjaciółmi stają się domownicy religijni i rodzinni.
Stają się Twoimi nieprzyjaciółmi, bo zacząłeś inaczej rozumieć Biblię? Za przyjaciela uznają
kogoś nieznanego. Nieznanego, bo autora doktryny religijnej, obowiązującej w Twojej religii.
Sami nie mogą zadecydować, kto zasługuje na ich przyjaźń?

Nie musisz szukać i wybierać przyjaciół. Przebudzeni, odważni, znajdują się sami.
Nie musisz odrzucać tych, którzy ze strachu się odsuną. To nie Twoi wrogowie, robią to co dali
sobie wmówić, że jest słuszne. Obudzą się, to powrócą. Niech powrócą w prawdziwej przyjaźni.
                                                      
Aby pojawił się odstępca religijny, musi najpierw powstać religia.
Gdzie powstała pierwsza religia? Jak się nazywała? Kto był jej Bogiem?

Praźródło Życia mogło założyć religię? Dla kogo i w jakim celu?
Stwórca religii jest zarazem "stwórcą" odstępców od niej, czyli pogan!
Źródło, z cechami wg 1Koryntian 13r, mogło coś takiego zaplanować i do teraz realizować?
Jak to sie zaczęło?

Synonimem słowa ostępca jest, jak już wspomniałem; poganin.
Czy Źródło Życia, będące wszystkim we wszystkim, przestaje "być" w poganinie, odstępcy?
Tego boją się panicznie ekskomunikowani lub wykluczani ze "swoich" religii?
Gdyby nie było religii, kto z czego i na podstawie jakich norm by wykluczał?
Prawdomówny, po prostu nie spotykał by się i nie jadał z kłamcą, siejącym fałsz. To wszystko.
Teraz tylko poznać, co jest kłamstwem i z kłamiącymi się nie zadawać, życząc im poznania prawdy.
                                             
Jezus Chrystus osobiście nie zalecił stworzenia zorganizowanej religii!
Pojawił się na Ziemi na terenie działania religii powołanej przez Jehowę Zastepów.

To Jahwe Zastępów wykreował dla swojej chwały, swój lud.
                         "Lud ten, który Sobie utworzyłem, opowiadać będzie moją chwałę."  Izaj.43:21 BT

                         "Ssać będziesz mleko narodów i piersi królewskie ssać będziesz. I uznasz, że 
                          ja jestem Jahwe, twój Zbawca, i Wszechmocny Jakuba - twój Odkupiciel."
                                                                                                                               Izajasza 60:16  BT
Od kogo musiał "odkupić"Jakuba, jego Zbawca, Jahwe Zastępów?
Narody które "ssie" lud Jakuba, nie zostały utworzone przez Jahwe?
To ludy i narody, królestwa pomniejszych, tzw. obcych bogów?
Widać, że sam Jahwe Zastępów informuje poprzez proroka, że musiał odkupić swoje dziedzictwo.

                          "Albowiem Ja jestem Jahwe, twój Bóg, Święty, Izraela, twój Zbawca. Daję Egipt
                           jako twój okup, Kusz i Sabę w zamian za ciebie."                  Izajasza 43:3  BT

Skoro Bóg Izraela ma imię, to komu, o jakim imieniu musiał dać okup?

Tu także coś ważnego: Jakaś "zasada" bogów?  Jahwe Zastępów musiał dać okup, za swój dział
Jakuba, toteż zażądał dla Siebie okupu? Stąd wersja okupu, który daje jego Jezus?
To osobny temat, na osobny post. Poprzednie już coś podpowiadają.

Tak powstaje lud-religia, poprzez Abrahama, Izaaka do Jakuba - Izraela.
Inne ludy-religie, mają obcych bogów. Przejście do nich to ostępstwo, to stanie się poganinem!
Samo odstąpienie od wybranego ludu Jehowy, było karane śmiercią.
Stąd porażająca w swej treści księga Apokalipsy zapowiada śmierć innych ludów. Tę śmierć
zada wg tej księgi Jezus (wersja Jahwe), aby dostarczyć Chwały Jehowie Zastępów.
To ma być "hurtowa" śmierć miliardów, a nie "punktowe" usunięcie złych!

Wkomponowanie Jezusa Chrystusa w wybrany lud - religię Jehowy Zastępów, przeniosło ten
schemat na nasze czasy. Ten schemat to religia prawdziwa, wybrana, kontra odstępcy, poganie.
Jak wprowadzono to do NT?
Cytowałem już na blogu, ale warto powtórzyć: To mówi wysłannik Jehowy, Gabriel do Marii.

                                      "i oto poczniesz w swym łonie, i urodzisz syna, i masz mu nadać imię Jezus.
                                       Ten będzie wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Jehowa Bóg
                                       da mu tron Dawida, jego ojca i będzie on królował nad domem Jakuba
                                       na wieki, a jego królestwu nie będzie końca."    Lukasza 1:31-33  NW

W tym przypadku, przekład Nowego Świata, wydany przez zarząd Świadków Jehowy, przychodzi z
pomocą w ustaleniu o jakie królestwo chodzi i którego Boga.  Chodzi o Jehowę,  Boga Jakuba!
Tutaj "ojcem" Jezusa, jest Dawid. Tu Jezus jest tylko "wielki" i "nazwany" Synem Najwyższego.
Tu informacja o zaplanowanej administracji królestwa, we współczesnym stylu.
Apokalipsa informuje, że rząd światowy będzie w "niebie". Składał się będzie oczywiście z
członków wybranego ludu-religii, pochodzącego z "domu Jakuba". 
Będzie to rząd światowy, nowy porządek, nowego świata. Stąd przekład-Nowego Świata.

Teraz inny cytat, o pojawieniu się na Ziemi "syna" Praźródła:
                               "Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał,
                                aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny."  Jana 3:16  NP

W tym fragmencie wyraźnie widać, że mamy działanie "innego" Boga, niż Jahwe Zastępów.
Czego "brak" w tym wersecie?
-nie ujęto tu, że ma znaczenie imię, np. Jezus. Imię kieruje uwagę na Ziemski rodowód-ród.
-nie ma potrzeby mówienia, że będzie wielki. Jeśli o kimś mówi się "wielki", to znaczy, że sa więksi
 i mniejsi. Czy to znaczy gorsi i lepsi?
-brak potrzeby upłynięcia czasu, aby Go nazwano Synem. Nie musiał wypracować pozycji Syna.
-historyczny Dawid nie był "ojcem" Chrystusa. Rodowodów potrzebują bogowie, aby promować
 swoich ludzi na Ziemi. Wtedy mówią: Ten jest Mój, z mojej "trzody".
-nie przyszedł tu zasiąść na żadnym Tronie, Dawida także! "Był" przed tronami.
-nie pozwolił się obwołać królem Izraela-Jakuba. Chrystus, świadomość pochodzenia od
 Jednego Ojca, jak można ograniczyć Ją do jednego plemienia, itd?
-Królestwo Chrystusa było, jest i będzie na zawsze. Jak może się w którymkolwiek momencie
 dziejów "rozpocząć"  Jego królowanie? (Kolosan 1:16)
         
         Czas na kolejne poważne, kluczowe można powiedzieć, pytanie:

         Według Kolosan 1:16 co było najpierw?  Chrystus, czy Tron Jahwe Zastępów?

Przypomnijmy, cytowany już na blogu, ten fragment;
                        "On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego stworzenia,
                          bo w Nim zostało wszystko stworzone; i to co w niebiosach, i to co na ziemi,
                          byty widzialne i niewidzialne, czy to Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności,
                          czy Władze.
                          Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.
                          On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie."   Kolosan 1:16 BT

Mowa tu o Chrystusie! Nie o Jezusie, synu Józefa i Marii (Jana 1:45) Według Jana 1:13 wszyscy,
którzy odzyskali świadomość Chrystusa, z Boga się narodzili mimo, że mają ziemskich rodziców.
To o Chrystusie, Tym którego nie można zabić, ani na palu, ani na krzyżu.
Pisałem już, że nie można obchodzić pamiątki śmierci Chrystusa, bo jego śmierć jest niemożliwa!
Można przypomnieć sobie śmierć (ciała) Jezusa, który doskonale pokazał działanie świadomości
Chrystusa. Przypomnienie tego, ma nam pokazać możliwość odzyskania tej świadomości.
Tą "wiedzę", o świadomości Chrystusa "we wszystkim" zatajano już w Edenie, przy wieży Babel,
oraz dokonując próby zawłaszczenia Jej tożsamości, dla potrzeb Jehowy Zastępów.
Jahwe Zastępów wraz z "braćmi" bogami, jakby im nie wystarczyło przekleństwa z Edenu,
pomieszali języki przy wieży Babel. Czyżby bali się, że człowiek "wykapuje" o co tu chodzi?
Że człowiek nie potrzebuje ich pośrednictwa, że w obliczu Źródła, ma równe prawa do życia?
Ale zaraz, czy Jahwe został stworzony?
                        "Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie. Ja, Jahwe, tylko
                          ja istnieję i poza mną nie ma żadnego zbawcy."                Izajasza 43:10,11  BT

Jednak, utworzony, nie wiemy czy pierwszy, ale powstał dla i przez Chrystusa - Kolosan 1:16
Nie wiemy, bo otrzymał dziedzictwo 5Mojż.32:9, a inni też otrzymali dziedzictwa?
Niestety w "tej" prawdzie nie wytrwał. Stał się zabójcą, kłamcą, wprost ojcem kłamstwa!
Jezus powiedział Żydom, że to jest ich ojciec. Kogo Żydzi uważali za swego Ojca? (Jana 8:44)

Wyżej cytat; lud, który Sobie utworzyłem, czyli podobnie On, stwórca tego ludu został utworzony!
To znowu pokazuje "potrzebę" wydawania kolejnych, zrewidowanych przekładów Biblii.
Ciągle coś trzeba rozmazać, ukryć. Już wiemy po co ta świadoma dezinformacja?

Tak jak wszystko na "tym" świecie, i Tę "prawdę" postawiono "na głowie".
Tak Pismo Święte Biblia, pozwala wykryć błędy w pojmowaniu Boga-Źródła Życia.
                                                    
Każda religia czy wyznanie, opiera swoje wierzenia na Świętych Pismach.
Z jakich świętych pism korzystał Mojżesz, aby opisać to, co zawiera  tzw. Pięcioksiąg, Tora?
Te źródła wiedzy były mniej, czy bardziej święte od znanej nam dzisiaj, Biblii?
Każda tzw. święta księga, na której oparto wierzenia religii, pokazuje osobowość Boga w niej
opisanego. Co można przeczytać z Biblii, o osobowości Jehowy Zastępów?

Na koniec posta przykład cech jego osobowości:
                 "Nie będziesz oddawał pokłonu bogu obcemu, bo Jahwe ma na imię Zazdrosny:
                   jest Bogiem zazdrosnym."                                        Wyjścia 34:14  BT
                 "Chwały mojej nie oddam nikomu."                          Izajasza 48:11  BT
A zatem są obcy, inni bogowie, mogący i chcący zabrać chwałę Jehowie Zastępów?
Jedno Źródłó Życia utworzyło swoich i obcych, nieswoich bogów?

Zmierzajac do ławki w rodzinnym ogrodzie, przypomniałem sobie "bajkę" z księgi Sedziów 9r. Tam
drzewa "rozmawiały" ze sobą. Z uśmiechem spojrzałem na rosliny i drzewa wokół mnie.
              Nie  słychać "rozmowy". Pokazywały z duma jakby, swoje piękno. Tuje przy płocie nie
          narzekały, że są na skraju ogrodu, z zazdrością patrząc na okazały orzech, stojący w środku.
          Orzech nie powiedział; patrz tylko na mnie, jestem większy niż jabłonie. Największy, dąb na
          końcu ogrodu nie wołał; choć do mnie, nie zwracaj uwagi na resztę. Chcesz mnie pobudzić do
          zazdrości. Ja nie oddam swojej należnej mi pozycji. Ochraniam inne drzewa przed wiatrem, a
          żadne mi nie podziękowało. Nie, nie powiedział tak. Małe świerki, które posadziłem obok
          ławki nie narzekały: dlaczego tutaj nas posadziłeś, nigdy nie wyrośniemy jak dąb. Po drodze
          nachyliłem się nad kępką popisujących się bratków. Nie było pośród nich tabliczki z żądniem
          okazywania większego podziwu, niż trawie wokół nich. Właśnie; trawa nie narzekała, że
          skosiłem ją obok, a bratki zostawiłem. Nie stęka z niechęcią, kiedy po niej spaceruję.
              W takich wolnych chwilach, biega ze mną mój przyjaciel. Piękny, czarny labrador.
          Czegoś nie rozumie, bo sika pod drzewa, których nie posadził. Kiedy był szczeniakiem, bez
          wahania pogryzł mi buty ogrodowe, merdając przy tym radośnie ogonem. Czy należało mu
          wlać kijem w zapalczywym gniewie? Nie, należało zabezpieczyć buty. Dorósł, już tak nie
          robi. Towarzyszy mi domagając się zainteresowania. Chce się popisywać, przynosząc rzucony
          patyk. Cały niewielki ogród popisuje się swoim pięknem.

          Uchwycenie, zauważenie tego jest oddaniem chwały Życiu, podziwem dla Źródła Życia.
          Zauważenie siebie w ogrodzie, z większej perspektywy, pozwala mieć lepszy "ogląd"całości.

               Czasem "za płotem" widać sąsiadów. Też mają drzewa, krzewy, kwiaty. Nieraz pomówimy
          trochę. Czują podobnie. Rozmawiamy o roślinach, drzewkach itp. Podziwjają mojego pieska.
          Też mieli kiedyś takiego psa. Mój pies jest chrześcijański, pogański albo odstępczy?
          Nie są zainteresowani Biblią, ale z humorem podchodzą do moich ogrodowych refleksji.
          Dzieli nas płot. Tego płotu nie zrobiły między nami, nasze drzewa, ani krzewy. To my, ludzie.
          Taki płot teraz jest potrzebny. Nie przeszkadza jednak w rozmowie i kontaktach.
          Płot religijny, nakazywałby im powiedzieć:
          Niedługo nie będziecie już beztrosko doglądać ogrodu, bo Bóg Apokalipsy z Biblii mówi, że
          za pomocą Jezusa, no tego z krzyżyka na waszych piersiach, was zabije. Jedyny ratunek, to
          "zapisać" się do mojej prawdziwej religii. To jest dopiero płot.

Takiego płotu już od dawna nie "maluję" w wyobraźni ludzi z którymi rozmawiam.
Kto może odebrać chwałę Źródłu Życia?
W jakiej osobowości może sie zrodzić taka obawa, wogóle taki pomysł?
Obawiający się o zabranie mu chwały, buduje płot wokół swojego terytorium i swoich ludzi
na nim. Taki odgradza siebie od reszty. Jego Zastępy i Jego ludzie pilnują szczelności płotu.
Obawiający się, odgradza się od Całości. Odstąpił, niezależnie od imienia, które sobie nadał.
Rozwiniemy to jeszcze w przyszłości.
                                                            
Co można zrobić teraz? Istnieje możliwość, że:
---Zaczynasz się konkretnie zastanawiać Kim jesteś i co tu robisz, tu na Ziemi. Skąd masz wiedzę
    o sensie Swojego istnienia? Szukasz jej na "zewnątrz", czy "wewnątrz" siebie? (Jana 7:38)
    Należysz do religii opartej na Biblii? Jeśli tak, czy możesz swobodnie porozmawiać o jej treści
    z współwyznawcami? Musisz rozmawiać ukradkiem, jak Nikodem z Jezusem? Co to oznacza?
    Twoje samopoczucie emocjonalno-duchowe, zależy od aprobaty innych?

    Jak możesz obawiać się odrzucenia przez Źródło Życia i jego Chrystusa?
    Nie istnieje taka możliwość! Ktoś, kto Ci to wmawia jest anty-Chrystem.

---Druga możliwość; nie robisz nic. Nie rozmawiasz na te tematy. Na zebraniu religijnym o nic nie
    pytasz. Słuchasz i robisz to, co Ci każą. W gronie takich osób czujesz się bezpiecznie.
    Tak też można. Masz do tego prawo.

Serdecznie pozdrawiam.
W duchu Źródła
Namaste.

RTR
romtar57@gmail.com

BT   Biblia Tysiąclecia  1971               (religia rzymskokatolicka)
NW Przekład Nowego świata 1984     (religia Świadków Jehowy)
NP  Nowy Przekład Warszawa  1990  (protestanci)
 

       
       




                             
                                       

                        

czwartek, 15 listopada 2018

32.Gdzie Biblia ukazuje działanie Źródła Życia?



W imię Prawdy, zastanówmy się. Jakie imię ma Prawda?
W imię "wyższych" zasad zbierzmy sie na odwagę. Jakie imię mają, "wyższe" zasady?
W imię miłości, wybaczmy sobie i drugim. Jakie imię ma miłość?

Praźródło Życia będące przed wszystkim i  równocześnie we wszystkim, jakie może mieć imię?
Według oświeconych, każde imię nadane Żródłu, umniejsza, zawęża Jego pojmowanie.
Wystarczy określenie; Bóg.
Każde imię dołożone, np.Jehowa , zdecydowanie narzuca wniosek, że jest, że są jeszcze inni
bogowie. To początek walki, wojny między owymi bogami. Tacy walczą ze sobą, a ich ludy na
Ziemi także. Tak więc nadanie sobie imion przez bogów, pokazuje kim są.
Dlaczego Jehowa Zastępów mówi: nie będziesz służyć obcym bogom, zamiast zalecić to w innej
formie: Nie będziesz służyć Szatanowi albo nie będziesz służyć Szatanom w liczbie mnogiej?
Byłby od razu problem. Jest wielu Szatanów? Jest najwyższy Szatan? Szatan ma terytorium?

Każdy osobowy bóg, mianujący siebie Bogiem, jest szatanem, czyli odstępcą wobec Źródła.

Pozostanie przy terminie Bóg albo Źródłó Życia, sugeruje od razu, że musi być Jeden, Jedno!
Świadomość, że Bóg jest jeden, rodzi pokój, czy chęć walki?

Jeden Bóg, Ojciec-Matka, wyklucza potrzebę i możliwość walki. Bóg nie walczy sam ze Sobą!

Skąd pochodzi nasza wiedza o Źródle Życia, o Bogu?
Wiadomości o Bogu pochodzą z szeroko rozumianych obserwacji życia wokół nas, a także z wielu
tak zwanych, świętych pism. Na tym blogu eksponujemy sobie głównie Biblię.
Na tym poście spróbujemy dołożyć trochę pozabiblijnych, interesujących zestawień.

Zacznijmy od tego cytatu, opisującego decyzję Salomona.
                      "Wówczas kobietę, której syn był żywy, zdjęla litość nad swoim synem i zawołała:
                        Niech dadzą jej dziecko żywe, abyście tylko go nie zabijali! Tamta zaś mówiła:
                        Niech nie będzie ani moje, ani twoje. Rozetnijcie!
                        Na to król zabrał głos i powiedział: Dajcie jej to żywe dziecko i nie zabijajcie go.
                        Ona jest jego matką."                                         1 Królewska 3:26,27  BT
Która matka przejawiła miłość Źródła?
Prawdziwa matka, kochająca dziecko, wolała oddać dziecko tej która uśmierciła własne. Wybrała
rozstanie z nim. Ten dramatyczny wybór był podyktowany miłością do własnego syna. Wiedziała
przecież, że kiedyś syn dorośnie i dowie się, kto jest jego matką. Kiedy zrozumie przyczyny decyzji swojej prawdziwej matki, będzie wdzięczny za jej pełną bólu postawę. Z radością ją obejmie.
Na szczęście synka, tak się wtedy nie stało.

Dopatruję się w tym opisie ukrytej podpowiedzi, dlaczego Źródło pozornie nie działa.
Rozumiemy lepiej decyzję Źródła, pozwalajacą nam przejściowo podlegać kłamcom i nie
kochającym nas, nadziemskim zabójcom? Dla nich jesteśmy tylko użyteczną "trzodą".
Praźródło wie, że jego dzieci przebudzą się i "przypomną" sobie, kto jest ich Ojcem-Matką.
Miłując(Jana3:16), przypomniało światu "ducha świadomości dziecka"= Chrystusa.
Ta świadomość przejawiła się w życiu i naukach Jezusa Chrystusa.
Nadziemskie Zwierzchności, wykorzystały Jego wizerunek dla swoich celów.

Na blogu pokazaliśmy już sobie, wiele przykladów tego nikczemnego "przekrętu"
                                                     
Ewangelia Tomasza powstała jak się przyjmuje w I-III w.n.e.
Nie weszła do tzw. kanonu, ale uznawana jest jako piąta ewangelia. Oto cytat z niej.
                      "Jezus rzekł:
                        Kiedy ci, którzy was prowadzą, powiedzą wam:
                        Spójrzcie, Królestwo jest w niebie,
                        wtedy ptaki niebieskie będą pierwsze przed wami.
                        Gdy wam powiedzą: Patrzcie, Ono jest w morzu,
                        wtedy ryby będą pierwsze przed wami.
                        Ale Królestwo jest w was, i jest poza wami.
                        Gdy poznacie samych siebie, będziecie poznani,
                        i będziecie wiedzieć, że jesteście synami Ojca żywego.
                        Jeśli zaś siebie nie poznacie,
                        pozostaniecie w nędzy i sami będziecie nędzą." Logion 3. Ew.Tomasza Poznań 2004

Spisał to Tomasz, jeden z Dwunastu, jak podaje Jana 20;24.
Poznacie Prawdę, a ona was wyzwoli mówi Jezus Chrystus w Biblii.(Jana 8:32)
W innym miejscu mówi: Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie.(Jana 14:10)
A także: Ja jestem prawdą (Jana 14:4)
Odpowiedź na pytanie: Kim jestem, jest poznaniem prawdy.
Ty już wiesz, kim jesteś?
                                         
Czy w Islamie opartym na Koranie, ktoś doszedł do zrozumienia Prawdy?

             Al-Husajn ibn Mansur al-Halladż, sufi, mistyk, męczennik islamu został skazany
            i okrutnie zamordowany. Powodem było jego będące przejawem oświecenia,
            słynne wyznanie:
                                     Ana al-Hakk  -  ,, ja jestem Prawdą ,,
                                                                                       Zarys Dziejów Religii Warszawa 1988 s.786
Podobnie jak Jezus, został zabity przez przywódców religijnych.
To pokazuje, że takie oświecenie jest właściwością Człowieczych Dzieci Źródła, niezależnie od
wyznawanej wcześniej religii. Po przebudzeniu, oświeceniu wiedzą, że sa jedno ze Źródłem.

Czy Źródło Źycia może Ciebie nie kochać? Skoro jest w "Tobie", jakby mogło zapomnieć i
nie wiedzieć czego pragniesz?
Religia do której "należysz", mówi Ci o tym, czy obiecuje, że Bóg dopiero zajmie się kiedyś
Tobą? Dopiero kiedyś da Ci  szczęście w raju, mordując wcześniej innych, których nie potrafi
nauczyć Prawdy? Czy Bóg-Źródło, może czegoś "nie potrafić" dokonać? (1Tym.2:4)
Nienazwane (bo jak?), wszechogarniające Źródłó Życia kocha Ciebie, a innych nie?
Czy w bezgranicznym wszechświecie może istnieć "nie Jego" życie, nawet jeśli inne istoty
pośredniczyły w jego powielaniu?
                                          
Jeszcze z Biblii.
                  "Spójrzcie na lilie-ani nie przędą, ani nie tkają, a powiadam wam:
                    Nawet Salomon w całym swym bogactwie nie był tak przyozdobiony
                    jak jedna z nich."                                       Łukasza 12:27  NP
Zgodnie z tradycja tego bloga, spróbujmy przeczytać ten werset.
W moim przekonaniu Jezus Chrystus w taktowny sposób dokonuje tu swoistego zestawienia.

Przeciwstawił duchową jakość Źródła przejawioną nawet w znikomej pojedyńczej lilii,
duchowej jakości Jahwe Zastępów, przejawioną w materialnym przepychu Salomona.
Czyje "dzieło" według Jezusa Chrystusa było większe?
Lilia nie wymaga "sług". Dwór Salomona, mnóstwa.

Jesteś dla Źródła więcej warta(y) niż pojedyńcza lilia, podaje ciąg dalszy tego fragmentu.
Czy uświadomienie sobie tego, działa na Ciebie uspokajająco?
                                           
Zgodnie z zapowiedzią, cytat z Mahabharaty, nazywanej największym eposem świata.
Mahabharata to "świat" ludzi, mędrców, wojowników i bogów. Centralną postacią jest Kryszna.
Tytułem informacji o tym "świecie", jeden tylko cytat:
Ardżuna to dowódca, przyjaciel Kryszny.

              Ardżuna poczuł, jak zjeżyły mu się włosy. Pokłonił się głową do ziemi i modlił sie do
             Kryszny, którego boska postać zawierała w sobie wszystkich bogów z Brahmą i Sziwą
             oraz wszystkimi mędrcami, Siddhami i Nagami na czele.
             Ardżuna zapytał, drżąc: Panie o przerażającej postaci, powiedz mi proszę,
             kim jesteś i jaki jest twój cel.
             Jestem Czasem, Partho, wielkim niszczycielem wszystkich światów.
             W wojnie tej zginą wszyscy oprócz ciebie, twoich braci i kilku innych osób. Stanie się 
             tak bez względu na to, czy przystąpisz do walki, czy nie. Dlatego czyń swą powinność 
             jako wojownik, a staniesz się narzędziem, z którego spełnię swe pragnienia.
                                                                                                 Mahabharata  Wrocław 1998 s.502
Wieczność jest atrybutem Praźródła. Czas jest atrybutem, ograniczeniem bogów.
Pragnienie Kryszny to: niszczenie światów.
Ta księga jest efektem przemyśleń i wiedzy Noego i jego synów? (potop 2370 pne.wg Biblii)
Na pewno ludzie dla których Mahabharata jest "święta", są dziećmi tego samego, jednego Źródła.
Nie przedstawiam szczegółów tego eposu, bo nie zajmujemy się "duchowością" tej księgi.
Jednak poznanie wierzeń, religi i wyobrażeń Boga z tej części Ziemi, daje lepszy obraz całości.
Jeszcze rodzynek, z słownika sanskrytu.
Kalki(n) - dziesiąty z daśawatarów, na białym koniu z dobytym mieczem, który wyplenia złych...

Warto tylko, w kontekście Mahabharaty, podsunąć z Biblii to:
             "Któż jest pośród bogów równy Tobie, Jahwe, w blasku świętości, któż Ci jest podobny,
               straszliwy w czynach, cuda działający."                    Wyjścia 15:11  BT
Przebudzeni potrafią to przeczytać i zestawić.
Ale czy Świadkowie Jehowy mogą czytać inne święte pisma i poznawać inne wierzenia?
Ależ tak, nawet powinni:
                             Ze wzgledu na ogromną różnorodność religii, które powstały na świecie
                             w ciągu  ubiegłych 6000 lat, zapoznanie sie z tym, w co wierzą inni i skąd
                             wzięły sie ich zapatrywania, jest co najmniej pouczające i poszerza nasze
                             horyzonty myślowe. Może też otworzyć przed nami bardziej realne
                             widoki na przyszłość.       Człowiek Poszukuje Boga  str.10 ak.15
                                                                       Książka, publikacja Świadków Jehowy 1994r.
Wiatr w żagle i śmiało naprzód, z szeroko otwartymi oczami.
Szukajmy zgodnie z tą zachętą tego, co bardziej realne.

Czy na bazie tego cytatu nabierzesz wiekszej odwagi do wykorzystania cytatów z Biblii,
podawanych na tym blogu? Możesz z kimś odważniej porozmawiać o ....Biblii w końcu?
Dowiedziałem się od znajomego "Nikodema", że starsze osoby poprosiły go o wydrukowanie
postów tego bloga, bo nie potrafią posługiwać się komputerem. Ow Nikodem powiedział z
uśmiechem, że tak zwani, "niepozorni", mają pytania, jak na twoim blogu.
                                                     

Żeby "stać na nogach" w obecnej rzeczywistości przypomnijmy sobie, za pomocą Biblii, kilka
ważnych przesłań tej księgi.
Przywołajmy biblijny "sposób" szkolenia przydzielonego ludu, przez jego boga.

                  "A oto narody, którym Jahwe pozwolił pozostać, aby wystawić przez nie na próbę
                    wszystkich synów Izraelitów, którzy nie doświadczyli wojny z Kananejczykami-
                    a stało się to jedynie ze względu na dobro pokoleń izraelskich, aby je nauczyć
                    sztuki wojennej- te zwłaszcza, które przedtem jej nie poznały.      Sędziów 3:1-5 BT

Z góry planowano wojny oraz sposoby szkolenia do niej.
Po prostu przeznaczono ludy (trzodę ludzką), aby szkolić do wojen swoją, wybraną "trzodę".
Czy Jehowę obchodziły wdowy i sieroty, kalectwo, będące skutkiem wojen?
Wychodowano lud pragnący wojny i pozyskiwania nowych terenów.

Kto ma pobudzić do walki między ludźmi, w dniach ostatecznych?
                     "Uzbroję Egipcjan jednych przeciw drugim, i walczyć będzie brat przeciwko
                       bratu, przyjaciel przeciw przyjacielowi, miasto przeciw miastu, królestwo
                       przeciw królestwu."                                                          Izajasza 19:1,2  BT
Kto wyśle duchy demonów do królów w czasie końca?
"Oto Jahwe, wsiadłszy na lekki obłok wkroczy do Egiptu" (19:1) Egipt, to świat, poganie.
W tym samym stylu "przygotuje" teraz Ziemię, aby doznać chwały poprzez rzeź armagedonu?

To pragnienie spełni Jezus, podobnie jak Ardżuna spełni pragnienie Kryszny? A może to już było?
Kryszna to ten sam bóg, czy inny, z innym przydziałem terytorialno-rodowym?
A może to On przydziela, aby potem masowo niszczyć? Może wystarczy tyle wiedzieć, a raczej
zająć sie swoim przebudzeniem.
                                                 
A jak z liczbą ludzi na świecie?
                        "W porównaniu z innymi królestwami, będzie to królestwo bez znaczenia
                          i nigdy nie podniesie się ponad inne narody. Zmniejszę ich liczbę, aby
                          więcej nie panowali nad narodami."                       Ezechiela 29:15  BT
Tutaj w razie potrzeby, depopulacja.
A co kiedy potrzeba więcej ludzi?
                          "Tak mówi Jahwe Pan: I do tego jeszcze to uczynię: dam się uprosić domowi
                            Izraela i rozmnożę ich jak trzodę ludzką."            Ezechiela 36:37  BT
                           "W miarę jak się zbliżał czas obietnicy, którą Bóg dał Abrahamowi, rozrastał
                            się lud i  rozmnażał w Egipcie."                  Dzieje Ap. 7:17  BT
Jak widać Jehowa Zastepów, według swoich planów reguluje liczbę ludzi na Ziemi.

Czy należy przyjąć, że teraz na naszych oczach, liczba ludzi tworzących poszczególne narody, jest
także regulowana, dostosowywana do potrzeb Jahwe Zastępów?
Życie seksualne ludzi bywa "sprowadzane" do poziomu kopulacyjno-reprodukcyjnego?

Z Abrahamem i Sarą było to, co chciał Jehowa. Oboje odzyskali siły rozrodcze. Abraham miał po
śmierci Sary, następną żonę i wiele dzieci. Umarł "syty dni" w wieku 175 lat. Co to znaczy syty?
W Bibli mowa o wiecznym życiu, jak taki okres miałby nasycić?
                                                   
Inwigilacja ludzi, przez bogów, ma miejsce?
                        "Jego potęga włada na wieki, oczy Jego śledzą narody.."     Psalm 66:7  BT
                        "Jahwe patrzy z nieba, widzi wszystkich synów ludzkich.
                          Spogląda z miejsca, gdzie przebywa, na wszystkich mieszkańców ziemi."
                                                                                                                           Psalm 33: 13,14 BT
Te opisy, których jest więcej, mówią, że Jahwe Zastępów ma siedzibę.
Z tej siedziby kontroluje sytuację światową. Zakładam, że nic nie uchodzi Jego uwagi.
Według standardowej, biblijnej wersji, widzi całe cierpienie świata. Wykazałem cytatami z Biblii,
na tym blogu, że jest generatorem tychże. Ma  dostarczoną "ofiarę" Jezusa i nic?
Działa, przygotowując szczegóły armagedonu, z Jezusem w roli głownej? Pytałem już na blogu:

Jezus po to został zabity na "palu", aby zdobyć prawo do walki z Szatanem, by po gwarantowanym
zwycięstwie, zaledwie zamknąć go w lochu jakimś, na tysiąc lat? Ile razy go będzie pokonywał?
Widać tu współpracę Jehowy Zastępów z "nieokreślonym" szatanem, jak w Edenie?
Nieokreślonym, bo raz to wąż, raz anioł, gdzie indziej jakiś duch kłamstwa, na przykład itp.
Chrześcijaństwo wierzy, że ofiara na krzyżu kończy stare i zaczyna nowe? A tu ciągle dalsze etapy.

Jahwe Zastępów, reżyser, delektuje, się takimi ludobójstwami? 
Według Mahabharaty, Kryszna "ma"podobne upodobania.
Powiada się, że jest duchowość wschodu i duchowość zachodu. Ponoć jedna od drugiej się
uczy. Cytat z Mahabharaty pokazuje, że Kryszna i Jahwe Zastępów, mają podobne cele.
Może owi "bogowie" podrzucają ludziom, wzajemnie różne religie, absorbując w ten sposób ich
czas i siły? Uwikłani w roztrząsanie zawiłości teologicznych ludzie, nie mają czasu się obudzić?
Właśnie, a co z nami?

Praźródło nie ma siedziby, bo jak mówi NT, jest wszystkim we wszystkim.
Praźródło nie musi spoglądać i podsłuchiwać, bo Jest zawsze, równocześnie, wszędzie. 
Nie potrzebuje sprawozdań, nie prowadzi notatek, bo nie musi do nich zaglądać aby coś sobie
przypomnieć. Nie ma notatek, toteż nie można w niczym mataczyć, nieczego przekłamać.
Tu nie można na przykład spalić notatek i podsunąć skorygowane, własne, zafałszowane.
                                                   
Na koniec coś przyrodniczego o Źródle.
No właśnie, a gdybyś choć przez tydzień zrezygnował(a) z zebrań np. na sali królestwa i  w tym
czasie poszedł do lasu na spacer. Mógłabyś usłyszeć ptaka, kukułkę. Po powrocie sprawdzić jakie
zwyczaje ma kukułka w wychowywaniu potomstwa. Ma zwyczaj podrzucania swoich jaj innym
ptakom do ich gniazda, np. trzciniakowi. Pisklę kukułki po wykluciu usuwa jaja lub wyklute pisklę
trzciniaka. Samo jest ogrzewane i karmione przez nieświadomą parkę trzciniaczków.
Jakiej refleksji można doświadczyć?
Przed laty zreflektowałem się, że kukułcze jaja to religie, podrzucone nam przez bogów. Ludzie, my
kierując się szacunkiem dla Boga, oddajemy im swój czas, mienie, wprost życie. Ale nie jesteśmy
ptakami. Odkąd dotarł do mnie ten, nawiasem mówiąc humorystyczny sygnał, otaczającą nas
przyrodę traktuję z coraz większą uwagą.
Kukułka uwierdziła mnie w przekonaniu, że pukając do drzwi ludzi, proponuję im kukułcze jajo
w przekonaniu, że jest lepsze, prawdziwe. Zachęcałem żeby usunęli swoje (swoją religię), a w to
miejsce przyjęli moje (prawdziwą religię). I tak kążde jajo, o innym jaju. 
Nie wiem czy kukułka zawsze "tak miała", czy otrzymała później od kogoś taką aplikację.
Ale odtąd słysząc nad jeziorem lub w lesie "kuku", szepcę z uśmiechem pod nosem; już wiem...

Treść całego bloga ma wybudzać, a nie usypiać.
Niemowlęta, jak mówi Biblia, ptrzebują mleka.
Z poważaniem.

Pozdrawiam
RTR
romtar57@gmail.com


P.S. Nawiązując do niebiańskiej inwigilacji ludzkości, zreflektowałem się, że zarząd korporacji
       w Warwick, nie musi podsłuchiwać, ani podglądać przez laptopy, telefony i na inne sposoby
       swoich pracowników w biurach i w terenie. To grono otrzymuje z pierwszej ręki wiedzę
       z siedziby Jehowy Zastępów (Psalm 33:13,14 cytowany powyżej), pomocną do obdarzania
       przywilejami, "odpowiednich" osób i podejmowania innych, duchowych decyzji?
       Inne religie świata też tak mają? Inni bogowie im podpowiadają?

BT  Biblia Tysiąclecia  1971
NW Przekład Nowego Świata 1984
NP  Nowy Przekład Warszawa 1990






                       


                                                                               





poniedziałek, 29 października 2018

31.Abraham, wzór dla judaizmu, islamu i chrześcijaństwa oraz Świadków Jehowy?

Boskie istoty, córki i synowie ludzcy pragnący pokojowo żyć, nie potrzebują żadnych świętych pism
aby wiedzieć, że zadawanie gwałtu i śmierci jest złe.
Pierwsi ludzie nie zostali stworzeni z książką pod pachą.
Święte Pisma dzielą ludzi, zamiast ich pokojowo łączyć. Biblia także.
Biblia okazuje się polem minowym, gdzie nierozważny krok prowadzi do wojny i przemocy.
My wybieramy z tej Księgi to, co mówi o Źródle Życia, demaskując implanty kłamstwa.
Jaki Bóg, taka Jego Księga. Jaka Księga tacy stają się ludzie, bezkrytycznie ufający autorytetom na
zewnątrz, objaśniającym jej treść. Stają się niewolnikami ludzi, sądząc, że służą Bogu.

Jakiegóż usługiwania potrzebować może Bóg, dawca wszystkiego?
Praźródło napisało księgę w nas, w naszych sercach.
Kto ma być pośrednikiem w jej zrozumieniu?
Czy nie świadomość Chrystusa? Cały blog o tym.


Na blogu pokazujemy sobie inny sposób "czytania" Biblii.
Abraham to przyjaciel Boga starego testamentu. Czego można z tego się nauczyć?

Jerozolima to "święte" miasto Biblii. Na Ziemi jest więcej "świętych" miast, wg innych Pism.
Kto jest Królem tego miasta?

Bóg Abrahama, Izaaka, Jakuba to Bóg Absolut, Praźródło życia?
To Bóg starożytnego Egiptu?
To Bóg judaizmu?
To Bóg islamu?
To Bóg chrześcijaństwa?
To Bóg Świadków Jehowy?
To Bóg religii dalekiego wschodu?
Na ten temat sporo już sobie przypomnieliśmy na blogu.
Teraz spójrzmy z pozycji Abrahama i jego postawy na wyobrażanie sobie Boga.
Dlaczego warto wybrać Abrahama? Biblia decyduje.
Na Abrahama wskazuje Jezus, jego potomek według Biblii. Kiedy występuje przed Żydami
jako Jezus Chrystus mówi, że był wcześniej niż....Abraham.(Jana 8)
Jehowa rozmawiał osobiście z Abrahamem, podobnie jak później z Mojżeszem. Obiecał Abramowi,
późniejszemu Abrahamowi, że go nadzwyczajnie rozmnoży na Ziemi.
Dzisiaj w XXI wieku jakieś narody są nadzwyczajnie rozmnażane, czy wszystkie normalnie?
Według Koranu, Stwórcą jest Allah.

Podaję przykładowe cytaty z Koranu.

          SURA III,33: Bóg wybrał Adama i Noego, rodzinę Abrahama i rodzinę Imrana
                                  - ponad światy.
          SURA III,67: Abraham nie był żydem ani chrześcijaninem, lecz był szczerze
                                  wierzącym hanifem, całkowicie poddanym i nie był z liczby
                                  bałwochwalców.
     SURA XXIX,27: I daliśmy Abrahamowi Izaaka i Jakuba, i ustanowiliśmy w jego 
                                  potomstwie dar proroczy i Księgę. Daliśmy mu nagrodę w tym świecie,
                                  a w życiu ostatecznym on będzie, z pewnością między sprawiedliwymi.
                                                                                            KORAN   PIW Warszawa 1986
Koran, tak samo jak Biblię można wykorzystać do skrajnych postaw.
Ale omawianie treści Koranu nie jest celem tego bloga ani tego posta.

Chcemy wyeksponować osobę Abrahama i jego postawę.
Z Abrahamem ma związek wiele biblijnych wydarzeń. Jest Abraham, starotestamentalnym wzorem
pokory ale i zdecydowania w rozmowach z Bogiem.
Według 18-tego rozdziału Ks.Rodzaju, Abrahama odwiedził osobiście Jahwe Zastępów.
Rozmowa dotyczyła "zepsutego" miasta Sodomy.

To Abraham starał sie uprosić odstąpienie od zagłady.
Argumentował tak:
                                  "Zbliżywszy się do Niego, Abraham rzekł: Czy zamierzasz wygubić
                        sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu
                        sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu dla owych
                        pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają?
                        O nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się
                        sprawiedliwemu to samo co bezbożnemu.
                        Jahwe odpowiedział: Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych,
                        przebaczę całemu miastu przez wzgląd na nich.
Ostatecznie :   Odpowiedział Jahwe: Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu." Rodz.18 BT

Szokujący powinien być pierwszy wniosek tej rozmowy Abrahama z Bogiem ST, twarzą w twarz.
Mianowicie taki, że to Abraham prosi o darowanie życia wielu, nieznanym osobiście ludziom.
Abraham prosi o uratowanie "zdemoralizowanego" miasta. Wierzy, że można je moralnie podnieść?
Uprzejmie, ale targuje się o uratowanie Sodomy. Bezskutecznie, jak wiemy z dalszego opisu.
U Hioba, Jahwe Zastępów sam prowokuje Szatana. Pozwala niszczyć psychofizyczne, łamać Hioba.
Z Abrahamem jest inaczej.

Przenoszę to na nasze "czasy".

Czy ktoś prosi dzisiaj Jahwe Zastępów, aby odstąpił od egzekucji armagedonu?
Nie ma na świecie wystarczającej liczby tzw. sprawiedliwych?

Każda z religii chrześcijańskich nie widzi poza własnym ludem, "sprawiedliwych"?
Ktoś prosił Boga Abrahama o zmianę decyzji w sprawie armagedonu?
Teraz można przcież prosić Jezusa Chrystusa albo w jego imię?!
W większości religii chrześcijańskich jest "więcej niż dziesięciu sprawiedliwych". Oni nie
wystarczą żeby przekonać Jahwe Zastępów?
Dlaczego nikt na to nie wpadł i tego nie zrobił?

Dlaczego judaizm i islam tego nie zrobił? A chrześcijaństwo, ze swoimi "świętymi" miastami?
Dlaczego duchowni wielkich religii, uważający Jerozolimę za "siedzibę" Boga, tego nie zrobili?
Każda z tych religii ma dużo "sprawiedliwych". Nie proszą wzajemnie...za siebie?
Nie mają takiego "morale", jak Abraham?

Według wodzów Świadków Jehowy, to wszystko poganie; do zagłady w armagedonie!
Ale zaraz, 
Ciało Kierownicze, pretendujące do miana braci Jezusa, nie wstawia się do Jehowy, podobnie jak
kiedyś Abraham? Jehowa był gotów dla dziesięciu, odstąpić od zniszczenia Sodomy.
Głosicieli Królestwa Jehowy jest ok 8,5 miliona, sympatyków dalsze miliony.
To nie wystarczy ciału kierowniczemu aby błagać Jehowę o odstąpienie od zagłady ludzkości?
Nie pomyśleli o tym, czy chcą armagedonu, bo oni i "ich owce" przecież przeżyją.

Źródło nie ma na Ziemi ludzkich owiec, tylko Synów i Córki Człowiecze. Owce stworzono osobno, jako..... zwierzęta.

Od lat, tak "czytam", różne święte pisma.
W każdym "świętym" piśmie znajduję "ścieżkę życia", przeplataną "ścieżką śmierci".

Zgodnie ze swoim stanem świadomości ja, autor bloga wstawiam się za ludźmi. W swoim, nie tak
krótkim przecież życiu poznałem mnóstwo szlachetnych ludzi i to w różnych religiach. Spędziłem
dziesiątki tysięcy godzin na rozmowach(głoszeniu) z ludźmi. Oprócz agresywnych osobników, było
mnóstwo potulnych, zagubionych, "zgwałconych" okolicznościami życia. Ożywiali się słysząc o
nadziei usunięcia zła z Ziemi.
Wstawiam się, ale u Źródła Życia za tymi, którzy chcieliby być sprawiedliwymi, ale nie wiedzą jak
mają to zrobić. Trafiają do różnych religii w nadziei, że znajdą, że poznają prawdę.......
Praźródła nie trzeba przekonywać do ratowania życia, ponieważ samo jest życiem.
Wstawiając się u Źródła, nie sugeruję, że sam jestem sprawiedliwy. Wstawiam się w imieniu tego,
czego dokonał biblijny Jezus Chrystus. Na przykładzie Jego zwycięstwa można o to prosić.

Często miewałem refleksję, że ludzie nie mają równych szans, bo na przykład słabo czytają, gnębi
ich rodzina albo są niepełnosprawni, zależni od innych. Miliony nie zetknęły się i nie zetkną z wersją
zakończenia świata wg Apokalipsy. Co z sierocińcami, osobami niewidzącymi itd.
Na poprzednich postach, wymieniałem wielomilionowe grupy ludzi skazanych na armagedon,
aby garstka wybrańców mogła żyć. To wnioski z Apokalipsy, która dla dzieci też nie ma litości!
A co z niepełnosprawnymi umysłowo? Mnóstwo takich na świecie. To wybraki? Armagedon to
"załatwi"? Wszystko, co przerasta naszą wyobraźnię, to "załatwi" Jehowa . Apokalipsa ujawnia jego
plan i sposób załatwienia sobie Chwały? Ten sposób, to masakra blisko ośmiu miliardów ludzi?
Do tego celu musi stworzyć kilkadziesiąt miliardów ptaków z zakodowanym pragnieniem pożerania
ludzkiego mięsa. Ktoś powie,że to tylko widziadło?

To w końcu bać się czy nie, jeźdźców armagedonu? 
Chrystus mawiał; nie bójcie się. Dzisiaj przywódcy religii decydują kogo się bać, a kto nie musi?

Mamy być gorsi, sparaliżowani strachem i nie brać wzoru z Abrahama?
A co z wzorem Chrystusa Jezusa?

Jakie imię ma Bóg judaizmu, islamu i chrześcijaństwa?
Czy to ta sama Osoba? Bóg Abrahama, to Bóg Mahometa?
Anioł Gabriel, sprzed Tronu Boga zwiastował Marii, później Mahometowi. Ten sam?
W każdej z wymienionych religii, tzw. lud, trzoda ludzka albo owce, to w większości normalni,
przyjaźnie nastawieni ludzie. Ich przywódcy, nie wyłączjąc nikogo z tej grupy, sieją niezgodę i fałsz.

Jeśli owe religie mają jednego Boga, to mają też wspólnego Szatana?
Przecież poczynając od Świadków Jehowy, każda religia sugeruje, że pozostałe sa prowadzone 
przez....Szatana i zostaną zniszczone przez Boga. Ale znowu: Szatan ma być "związany" na tysiąc
lat przez Jezusa? Któryś raz z rzędu będzie z nim się mocował? To demaskuje pisarzy tej księgi,
bo oznacza, że Jezus nie złożył "opkupu". Szatan będzie w kosmicznej klatce na tysiąc lat? Kto go
będzie żywił i pilnował? Nic tu  z niczym nie pasuje. Czytelny jest tylko "wzorzec" Hioba.
Za wszystko od A do Z odpowiada w tym "wzorcu" Jehowa Zastepów. Apokalipsa to ciąg dalszy,
Jego działań, choć należy pamiętać, że nie wszystkie religie uznają tą księgę.

Widać w jaką religijną hipnozę wprowadzono ludzkość?

Dlaczego Jahwe Zastępów w zapalczywym gniewie, nie zabijał "złych" osobników we wrogim Mu
narodzie? Zawsze unicestwiał zbiorowo całe narody, czasami oprócz ...dziewic? Liczb 31:40
Dziewice występują we wszystkich "świętych" pismach. Dla bogów jak widać, to pożądany temat.

Nie "ruszyliśmy" jeszcze religii dalekiego wschodu.
Tam też bogowie i boginie.

Spróbujmy prześledzić materiał bloga pod kątem powyższego zestawienia.
Owocnych przemyśleń, Wolnego Umysłu.
Niemowlęta dużo śpią, wtedy rosną. Kiedy dorosną zaczynają mówić. 
Rodzice chcą żeby zaczęły mówić, cieszą się, kiedy zaczynają coraz wyraźniej?
Ojciec wszystkiego, czego może słusznie oczekiwać?

Pozdrawiam
RTR
romtar57@gmail.com

      P.S. A gdyby tak całe zło świata, wraz z jego wielbicielami, zasnęło wieczorem i już nigdy
             się nie obudziło! Bez wojny, rzezi i tym podobnych armagedonów?
             A gdyby każda kula, wystrzelona aby zabić człowieka zawróciła i zabiła tego, który
             pociągnął za cyngiel? Gdyby przedtem uprzedzić swiat, że tak się stanie, ustałyby wojny?
             A gdyby pewnego ranka obudziło sie tylko dobro, które nie zabija..bo nie wie co to znaczy.
             A gdyby tak "przebudzić" się w Królestwie Praźródła?
             Może masz  lepsze "widzenie", pokoju bez wojen? Twoje marzenie jest gorsze dlatego,
             że nie jest umieszczone w jakimś świętym piśmie?


                        
                        
                                  
          
               



niedziela, 21 października 2018

30.I nie poddawaj nas pokusie, ale wybaw nas ode złego.


Nie poddawaj nas pokusie, ale uratuj...
Kiedy Jezus miał nauczyć tej modlitwy, to słuchający mieli widzieć w domyśle Jego śmierć, która
da wybawiene od złego?  Kiedy Jezusa zabito, dlaczego dalej modlić się tak samo?
Na czym ma polegać wybawienie od złego? Śmierć Jezusa tego nie uczyniła, nic nie zmieniła?

Komu, nie poddawaj?
Kto zatem kusi? Kuszący sam podlega pokusie?
Wybaw ode złego? Od ataku kogoś z zewnątrz, czy wewnątrz nas?
Czy od Tego, od którego pochodził Kain? Od kogo pochodził Kain?(poprzedni post)
Szatan jest osobą, czy duchem? Ma imię?
Szatan ma siedzibę, na wzór Jahwe Zastępów, Tron z którego wysyła swoje złe duchy?
Szatan spaceruje po Ziemi (Hiob), czy "bywa" w człowieku (Piotr)?
Kiedy kusi w Australii, może kusić równocześnie w Europie? Kusi w całej Galaktyce?
Jeśli Szatan jest aniołem, to stał przed Tronem Jahwe i czekał na decyzję? (Hiob)
U Hioba to ten sam Tron co w Apokalipsie? Nie ma u Hioba 24 starców i innych postaci.
Szatan "coś może" samodzielnie, bez zgody z Tronu Jahwe Zastępów? Może wymknąć się
spod kontroli i np. unicestwić człowieka, czy...tylko kusić? Ktoś go pilnujuje aby nie zniszczył w
desperackim szale całej Ziemi? Pilnuje, ale trochę pozwala, aby kusił? Kto jest pilnującym?

Czy Źródło Życia "zabawia" się ludzkością, stwarzając kusiciela? Przedtem stworzyło
widownię w niebie i na Ziemi? Zleciło napisać święte pisma, abyśmy mogli "dociekać" prawdy?
Cytowałem już na blogu cechy Źródła, wobec których stworzenie takiego horroru na Ziemi,
jest z Jego "ręki" niemożliwe. 
Kto zatem produkuje wrogów i przyjaciół, kto "uzbraja" obie strony, aby potem obserwować
przebieg zdarzeń? Kto rusza w zapalczywym gniewie, ratując swoich i masakrując wrogów?
Przebudzeni ze zgrozą i niedowierzaniem patrzą "na nowo" na przekaz Biblii. 
Która z rozbieżnych informacji biblijnych jest miarodajna?

Walka Archanioła Michała z Szatanem w niebie, to walka osób czy duchów?
To walka "kłębowisk" wibracji, energii, czy "osób na koniach"? Po co mieszać do tego konie?
Jak wybrani będą oglądać zwycięstwo Archanioła Michała=Jezusa? Oni staną się widoczni
dla ludzi, czy ktoś znowu będzie miał "sen-widziadło" i opowie o zwycięstwie?

Według Biblii jest wiele Tronów, Panowań, Zwierzchności, Władz. Archanioł Michał-Jezus,
stoi wraz z Szatanem przed jednym z Tronów? U Hioba, nie było Jezusa. Wiemy już dlaczego?
Co z innymi Tronami? Tam przecież też "ktoś", stoi przed Tronem. Nie można się powołać we
Wszechświecie na Trony, które wytrwały w Prawdzie? 
Każdy Tron ma "swoją Prawdę", czy jest jedna Prawda?

Może wszystkie Święte Księgi dostępne na Ziemi pochodzą z jednego Tronu, Panowania?
Od jednej Zwierzchności i Władzy, która w Prawdzie nie wytrwała?
W tej sytuacji, każda święta księga, jest "odpowiednio" przygotowana i "natchniona"?
Taka księga, wpływa na wierzącego w nią, tak dalece, że gotowy jest zamordować człowieka,
który nie uznaje jej "świętości"? Zaczyna się od ekskomuniki, wykluczenia, potem już z górki.

Może każda Księga pochodzi z tej samej Księgarni?  Tylko świadomość Chrystusa, pozwala w 
każdym świętym piśmie, w każdym zakątku Ziemi, odnaleść ślad Źródła.
Trony i Zwierzchności, ziemscy, dyspozycyjni fałszerze byli przecież, kiedyś w Prawdzie.
Chcąc nie chcąc musza zostawić ślad, bo inaczej nikt by tego nie czytał, no i...nie bał się.
Takie "myślenie" skłoniło mnie do założenia tego bloga. W moim pojęciu idę tym śladem.

Czasem Zosia mówi do Haliny: Nie kuś mnie więcej, nie zrobię tego.
Czasem Zosia mówi do siebie: coś mnie podkusiło. Właśnie, kusi: coś czy ktoś?
                  
Zanim to rozwiniemy, częste pytanie.
Dlaczego cytować Biblię, skoro jest zmanipulowana oraz brak oryginałów?
Odpowiedzmy sobie.
Pismo Święte-Biblia, jest powszechnie nazywana Słowem Bożym. Ona sama, a raczej jej pisarze
przekonują, że Bogiem jest Jahwe Zastępów. W rozumieniu wierzących, jej duchowym autorem
jest Jahwe Zastępów-Bóg. Jeśli tak jest, to cała odpowiedzialność za jej treść spada na Niego,
partona tej księgi. Biblia sama zachęca, do niemal codziennego, jej czytania. Tak właśnie robiłem.
Ponieważ Boga Biblii nie można oszukać, przyjmuję, że wszystko, co "po drodze" wydarzyło się z tą
Księgą było pilotowane, monitorowane, dopuszczone przez Jehowę Boga, jako dobre i prawdziwe.
To nie Świadkowie Jehowy układali zestaw ksiąg Biblii, a także ich treść?
Jeśli nie, to jak w końcu podchodzić do jej treści? Co i jak ujawniono w Biblii, że trzeba było zrobić
własny przekład tej księgi?  Kto zadecyduje, który Przekład Biblii jest prawidłowy?
Przyjmuję, że w tej sytuacji Jahwe Zastępów jest zadowolony z cytowania Jego Pisma na tym blogu.
Cytuję, co On zlecił napisać o Sobie i swoich planach wobec ludzkości.

Etyka Źródła, Kosmosu, pozwala karać czytającego, za niefrasobliwość pisarza i jego niebiańskich
promotorów? Mamy zostać ukarani za nieudolność kompilatorów tekstu? Za wielokrotne obróbki
tekstu? Za zniszczenie oryginalnych fragmentów? Za napisanie tego, co w swym założeniu chciano
osiągnąć? Za celowe fałszerstwa? Ducha Jehowy Zastępów przy tym nie było?
Nie atakuję nikogo. Ani Boga ST, ani samej Biblii, lecz z szacunkiem ale bez strachu ją cytuję.
To mnie ją podano jako Słowo Boga. To moje życie zaatakowano "prawdą" z Biblii.
Uwierzyłem, że to prawda. Długo nie "widziałem", że to prawda tych pisarzy i tego Boga.

Tylko Praźródła Życia nie można oszukać, bo Ono nigdy nie oszukuje! Jaki miałoby cel?
Popatrzmy na Biblię jeszcze z tej strony.
Dlaczego Świadkowie Jehowy "nie boją" się Ozyrysa, Seta, Horusa, Ptaha, bogów Egiptu? Dlaczego
"nie boją" się Brahmy, Kali, Śiwy, bóstw Indii?  Dlaczego nie boją się Allaha?
Dlatego, że nie uznają Księgi Umarłych, Mahabharaty, Koranu za Pismo Święte?
Jak do tego doszło, skoro wszystko zaczęło się od Noego w 2370r pne?
Wiara w Święte Pismo, decyduje o wyborze Boga? Dlaczego tyle świętych pism po Potopie?
W Arce Noego, leżały gdzieś na regale notatki, które stały się podstawą tylu świętych pism?
Zastanówmy się indywidualnie nad historią świata.
Dzieci i ich rodzice urodzeni i wychowani religijnie, poza wpływami Biblii nie mają szans? 
Jeżeli Jehowa był Bogiem Noego, to brakuje Mu miłości do wszystkich jego potomków?
"Gołym okiem" widać, że coś tu "nie gra" z historią świata. Z Świętymi Pismami też.
                                                                             
Jaki werset "o Bogu" kojarzy się ze Źródłem?

                "Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi.
                  Bóg bowiem nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi.
                  To własna pożądliwość wystawia na pokusę i nęci każdego.
                  Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech
                  dojrzeje, przynosi śmierć.
                  Nie dajcie się zwodzić, bracia moi umiłowani! Każde dobro, jakie otrzymujemy,
                  i wszelki dar doskonały zstępuje z góry, od Ojca świateł, u którego
                  nie ma przemiany ani cienia zmnienności".                       Jakuba 1:13-17 BT

Bóg - Praźródło jest Bogiem Prawdy i Miłości. Jest Duchem, a nie osobą.
Nie doświadcza, nie kusi, nie daje obietnic bez ich spełnienia.
Nie zawiera przymierza z wybraną grupą ludzi, pogardzając innymi.
Bezinteresownie, nieustannie obdarowuje Sobą wszystko co istnieje. Otrzymuje wdzięczność?
Korzystają z tego również upadłe byty, w niebie i na Ziemi. Deszcz pada na kata i ofiarę jednakowo.
Prawo Źródła zdaje się mówić, że świadome kłamstwo, zaprzeczenie pochodzenia od Jednego, jest
samobójczą próbą zajęcia Jego miejsca. Jego miejsce jest stale "wszystkim we wszystkim"!
Kłamca, kusiciel, nadaje sobie Imię, żeby nie pomylić go z innymi bogami. Musi ciągle kusić,
sprawdzać, doświadczać "swoich". W razie nieposłuszeństwa, kara. Wygnanie do obcego(?)
boga, porażenie klęskami, obłędem, śmiercią. Pojedyńczy człowiek, to mniej niż zero. Chyba,
że należy do grupy, kasty rządzącej. Tacy mają bonus w postaci iluzji władzy nad innymi. Tacy
mogą na Ziemi bezkarnie zabijać i grabić. Tacy, także będą kusić, doświadczać, niedowierzać
podglądać, podsłuchiwać, manipulować, mataczyć, zwodzić. Dlaczego?

Odpowiedź jest prosta: Pragnienia jakiegoś Boga, stają się pragnieniami Jego ludu.

Czego pragnie Świadek Jehowy? Królestwa Jehowy. Żeby tak się stało Jehowa musi stworzyć
dla swego ludu "przestrzeń życiową" i wytępić w armagedonie sąsiadów Świadka Jehowy wraz
z jego dziecmi. Wytępić wszystko wokół tego ludu. Czyli na dzisiaj ok.7,5 miliarda ludzi.   Ciało Kierownicze Świadkow Jehowy oficjalnie to powie narodom świata? Chodzi przecież o miliony niepełnosprawnych, chorych, dzieci, analfabetów, żołnierzy, więźniów, starców i staruszek, ludzi
w hospicjach, w męczarniach błagających o śmierć. Lista takich ofiar armagedonu jest długa.
Niech powiadomi modlących się ze łzami w oczach do Jezusa w świątyniach chrześcijaństwa, że
ten Jezus na polecenie miłosiernego Jehowy Zastępów wymorduje ich wszystkich.
Jest wyjście: Zapisać się do właściwej religii. Problem: Każda religia uważa, że to ona.
To trudna prawda, ale z nią musi się zmierzyć każda religia i jej głosiciele.
Każda istota, niezależnie jakie imię sobie nadaje, zajmując nienależne "miejsce", jest uzurpatorem
którego poznajemy po czynach.

                     "Dzieci, miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą"   1Jana 3:18 NP

                     "A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a
                      kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim.
                     "W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń
                       drży przed karą. Kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości". 1Jana 4:16,18 NP

Małe dzieciątko nie wie jeszcze co to znaczy drżeć przed tatusiem. Dopiero kiedy "dostanie lanie"
nie bardzo wiedząc za co (często sa to frustracje rodzica), zaczyna drżeć i ze strachu jest posłuszne.
Praźródło chce i generuje, takie traumy u swoich dzieci?
Gdyby chociaż raz tak zrobiło, byłby strach na zawsze. Źródło ma miłość na zawsze.
Nic, nigdy, nie jest w stanie wywołać w Źródle "zapalczywego gniewu".
Praźródło "nie zna gniewu", dlatego może uczyć pokoju, miłości, radości prawdziwej.
Wszystkie istoty w niebie i na ziemi ponoszą skutki swoich czynów. To nie kara, to skutek.
Tzw. bogowie też muszą ponieść skutek swoich czynów. Osobowi "bogowie", dają lanie tym, którzy nie słuchają ich poleceń. Kij, którym okładają ludzkość ma drugi koniec.
ST daje opis takiego bicia ludzi, w celu osiągnięcia własnej chwały przez bogów. Oczywiście
bogowie karzą i nagradzają. Najskuteczniejszy jest ten, który ma innych bogów "za sobą".
Następnie obiecywany jest ludziom raj,.... ten, który wcześniej im zabrano?

Dlatego "świat ludzki", jako zniewolony, pozbawiony świadomości swego pochodzenia,
zasługiwał na taką, a nie inną formę pomocy.
Tak poprzez przykład Chrystusa w Jezusie, pokazano światu ludzi, drogę odzyskania swojej
tożsamości, świadomości. Przebudzeni, oświeceni przestają być przedmiotem, a stają ku swej
prawdziwej radości podmiotem w swojej egzystencji.

Takiej świadomości nie otrzymał nawet Salomon. Dlatego przy ogromie różnej wiedzy, jaka
była mu dana doszedł do konkluzji: wszystko jest marnością, a nawet "znienawidził życie".
(Koheleta 2:17). Świadomość Chrystusa (Źródła Życia) nie została mu dana. Dlaczego?
To nie byłoby bezpieczne dla zamieszkującego w jego, zbudowanej rękami niewolników, świątyni?
Zatajenie przed Salomonem świadomości Chrystusa, wyjaśnia wszystko.
Wyjaśnia wszystko o Bogu, któremu na początku zaufał.

Ten sam Bóg zataja świadomość Chrystusa od Edenu do teraz. Salomon to także Jego ofiara.
To co o nim opisano jest bezcennym źródłem informacji. W przyszłości do tego sięgniemy.
Bóg Salomona podlega pokusom? Można go rozdrażnić, rozwścieczyć? Co wtedy robi?
Działa tak jak ludzie: zemsta, odwet, kara, na pokolenia nawet.
A może ludzkość działa tak, jak bóg, bogowie, nadziemskie zwierzchności? 
Normalny człowiek nie chce śmierci sąsiada, aby zająć jego dom i mienie.

Każdy oświecony powinien "w duchu" dać sygnał Źródłu, że pragnie pokoju i miłości na
Ziemi, bez orgii zbrodni. Zbrodni zapowiadanej w dodatku w imię Chrystusa. Co za ohyda.
Takie sygnały wielu obudzonych, mogły uniemożliwić dokonanie takiej zbrodni na ludzkości?
Apokalipsę spisano prawie dwa tysiące lat temu. Jehowa czeka na wiekszą liczbę ludzi, aby
rzeź ofiarna na jego chwałę była obfitsza?
                                              
Czy Bóg starego testamentu, Jahwe Zastępów podlega pokusie i sam kusi?
Niech przemówi Biblia;
                         ST
                "A po tych wydarzeniach Bóg wystawił Abrahama na próbę.(-) Teraz poznałem, że boisz
                  się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna".  Rodzaju 22:1,12 BT
                         NT
                  "A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca
                    i zna wszystko".                                                            1Jana 3:20  BT
Przebudzony widzi różnicę.
                                               
                   "Powstał szatan przeciwko Izraelowi i pobudził Dawida, żeby policzył Izraela".
                                                                                                               1Kronik 21:1 BT
                   "Jeszcze raz Jahwe zapłonął gniewem przeciw Izraelitom. Pobudził przeciw nim
                    Dawida słowami; Idź i policz Izraela i Judę".                 2Samuela 24:1  BT

To przypadek, czy kontrolowany przeciek życzliwego, ale strachliwego pisarza?
Gniew i skuteczne kuszenie. Była za to kara, choć Dawid został zmuszony do policzenia.
Przez kogo? Kto zatem kusi, a potem leje rózgą. Nie Dawida przecież ukarano.
Jahwe czy szatan tutaj kusi? To ta sama osoba, czy Szatan to alterego Jahwe Zastępów?
A może to szatan, ten od Hioba? Na pewno "od" Jahwe lub jednak to.......
                                                 
Przykład szkolenia wg Biblii.
Za nieposłuszeństwo:
                       "Jahwe cię dotknie obłędem, ślepotą i niepokojem serca. W południe będziesz
                         szedł po omacku, jak niewidomy idzie po omacku w ciemności(-). 5Mojż. 28:28BT

Chrystus Jezus na to:
                        "Zaślepił ich oczy i twardym uczynił ich serce, żeby nie widzieli oczami oraz
                         nie poznali sercem i nie nawrócili się ożebym ich uzdrowił".    Jana 12:40 BT
Zacytował im Izajasza, z "ich" Pisma.

Oświecony znawca Prawa o tym:
                         "(-) których umysły zaślepił bóg tego świata, aby nie olśnił ich blask Ewangelii
                          chwały Chrystusa, który jest obrazem Boga".                2Koryntian 4:4 BT

Niedowiarstwo w istnienie świadomości Chrystusa w ciele, było powszechne w domu Jakuba.
Co powiedział o synach niedowiarstwa?
                          "W którycheście niekiedy chodzili według zwyczaju świata tego, i według
                           książęcia, który ma władzę w powietrzu, ducha tego, który teraz jest
                           skuteczny w synach niedowiarstwa".                         Efezjan 2:2  BG
Kto był i jest księciem narodu synów niedowiarstwa?
                           "W owych czasach wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem
                           dzieci twojego narodu(-)".                                            Daniela 12:1  BT
Władza "w powietrzu"to tzw. media.
To słowo pisane, mówione oraz obraz-film. Religie korzystają z tego?
Przed czyim Tronem stoi Michał? Co wysyła na swoje nieposłuszne dzieci siędzący na Tronie?
Odpowiedź, kilka linijek powyżej.
Książę Michał, przeszedł transformację ducha i stał się Jezusem Chrystusem, zbawcą świata?
Chrystus był przed "wszystkim". Przed Księciem Michałem, także!(poprzednie posty)
Michał opiekuje się i uratuje "swój" lud i to tylko zapisanych w księdze. Inne ludy na śmierć!
Praźródłó, będące wszystkim we wszystkim jednocześnie, potrzebuje i prowadzi księgi?

Kto i po co ześle wielki ucisk na ludzkość? Komu to miałoby przynieść chwałę?
Bogowie podkręcą obłęd nienawiści wśród ludzi, tak iż miłość oziębnie?
Dawid nie chciał liczyć ludu, ale Jehowa=Szatan? go zmusił?
Może Ludzkość chcialaby pokojowo współistnieć, ale Jahwe Zastępów chce inaczej?
Pragnie, czy uniemożliwia "olśnienie ludzkości blaskiem Ewangelii Chrystusowej"?

Może wołający do Źródła, nie dopuszczą do zbrodni z ręki zabójców, kłamców, zdrajców
Chrystusa? Może nie trzeba nowej Ziemi, a wystarczy oczyścić Ją z demonicznych wpływów
nadziemskich zwierzchności? Ciągle sieją pierwiastki zła(Efezjan 6) w pole Ziemi.
Potrzeba nowej gleby, sarenek w lesie, nowych pstrągów w górskim potoku?
Jak można to sobie wyobrazić?
Puszczę wodze duchowej, własnej wyobraźni:
           Kiedy Abraham dramatycznie dopraszał się u Jehowy uratowania Sodomy i innych miast,
           wytargował u Niego :O nie dopuść do tego, aby zgineli sprawiedliwi z bezbożnymi. Jahwe
           odpowiedział:Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu. (Rodzaju 18r) A małe dzieci?
           Warto zauważyć, że Jehowa stosuje tu odpowiedzialność zbiorową. Człowiek jest w stanie
           uzyskać zmianę decyzji u Jahwe Zastępów i to w bezpośredniej rozmowie. Człowiek jest
           bardziej empatyczny niż Bóg?Jeśli Jahwe Zastępów był skłonny do zmiany decyzji to:

           Źródło Życia nie odpowie na wołanie przebudzonych Córek i Synów człowieczych?
           Czyż nie po to "wysłało" Jezusa, aby wzbudzić uśpioną świadomość Chrystusa?
           O co wołają, modlą się oświeceni?  Zawsze tacy byli!
           Oświeceni nie żebrzą o swoje życie, bo wiedzą, że życia nie można zabić. Życie jest ze
           Źródła, a zarazem w Nim. Człowiek jest ziemskim przejawieniem Źródła.
           Może świadomość Chrystusa, narastająca na Ziemi (nie mylić z religijnością) zatrzyma
           destrukcję i uniemożliwi bezduszną rzeź z ręki zapalczywych bytów, bożków?
           Nawet Biblia daje podstawę do takiego myślenia, takiej ufności.
           Poznanie Prawdy daje Wolność Umysłu.  Taką Wolność przypomniał Jezus Chrystus.
           
           Odczytując właściwie Biblię, pragnę szczęścia prawdziwego, dla wszystkich mieszkańców
           Ziemi. Radości nie zbudowanej na hekatombie apokaliptycznej śmierci zadanej przez
           kosmicznych przestępców, zabójców i kłamców.
           Jeśli przyrównać Ziemię do szkoły, to co planuje zrobić armagedon, a raczej jego reżyser?
           Trzeba wymordować nieswoje dzieci i zniszczyć szkołę, aby zbudować nową?
           Może wystarczy usunąć to grono pedagogiczne i dyrektora szkoły. Niech zabierają 
           demoniczne "łapy" od ziemskich dzieci. Źródłó będące w każdym, cierpliwie podniesie
           tych, którzy o to proszą do należnej pozycji Synów i Córek Boga. 
           Pisałem już, że dołączam do tych, którzy odmawiają uznania śmiercionośnego planu
           Apokalipsy za plan Źródła.To widziadło okultystów, podpisane imieniem oświeconego.

           Każdy z nas jest kroplą. Mnóstwo takich kropel na Ziemi, przejawia świadomość, wie,
           że jest częścią oceanu, Źródła. Jezus fizycznie był znikomy, jak my. Ale Jego świadomość 
           Chrystusa dała potężny impuls Ziemi. Krople, jak pyłek na wadze przechylą szalę....
           Opaczne wykorzystanie  wizerunku Jezusa przyniosło śmierć i cierpienie.
           Właściwe wykorzytanie świadomości Chrystusa musi przynieść wybawienie.
           Im więcej świadomych kropel, tym więcej równowagi na Ziemi. Tym mniej mocy Złego.

W moim przekonaniu biblijny materiał zebrany na tym blogu, powinien naprowadzić na trop, na
niemożliwy do zatarcia ślad świadomości Chrystusowej. Z czasem będziemy razem przypominać
sobie koleje zwiedzenia ludzkości. W swoim duchu, nie walcząc z krwią ani z ciałem, każdy może
zająć własne stanowisko. Źródło bez opóźnienia je rozpoznaje.

Pozdrawiam
Z Bogiem, bez strachu.
Namaste

RTR
romtar57@gmail.com

P.S.Lepiej siedzieć cicho, nie narażać się? Nie sugeruję aby hałasować. Godność boskiej istoty,
      jaką jesteśmy pozwala na bierność umysłu? Traktując Biblię jako Słowo Boga, nie można na
      bazie jej treści rozmawiać z drugim człowiekiem? Autor Biblii, zlecił jej napisanie na postrach?
      Przywódcy wielu państw obejmując urząd, przysięgają na Biblię. Przysięgają na Jahwe, który
      w zapalczywym gniewie broni swój lud, czy Chrystusa, który zaleca nadstawić drugi policzek?
      Oglądając wiadomości TV ze świata czego pragniesz? Żeby Bóg wreszcie zaprowadził ład i
      porządek? Armagedonem, czy doprowadzeniem wszystkich do poznania prawdy?