środa, 5 grudnia 2018

33.Dlaczgo religie potrzebują odstępców, odszczepieńców?


Łatwiej jest oszukać ludzi, niż przekonać ich, że są oszukiwani.
Nie wymyśliłem tego zdania, ale w pełni się z nim zgadzam.

Gdyby wszyscy ludzie na Ziemi przypomnieli sobie, że pochodzą z jednego Źródła, jaką 
religię by wyznawali? Czy dążyli by do podziałów między sobą?
Religie istnieją dlatego, że mają wygenerowanych wrogów, przeciwników, których muszą
pokonywać. Muszą nawracać, przekonywać, że posiadają prawdziwą, swoją. Inne są złe i jako
takie zniszczy, usunie Bóg. Każda religia ma także odstępców, to znaczy tych, ktorzy zaczęli
widzieć, że zostali paskudnie, świadomie oszukani, "wrobieni". Oszustami są przywódcy religii.
Przywódcy zorganizowanych religii są narzędziem w rękach Nadziemskich Zwierzchności.
Chrystus przejawiony w Jezusie powiedział:
                 "powiedziano mu więc: Oto twoja matka oraz twoi bracia szukają cię na zwenątrz.
                  Ale on na to rzekł do nich: Któż jest moją matką i moimi braćmi? I rozejrzawszy się
                  po tych, którzy wokół niego w krąg siedzieli, powiedział: Oto moja matka i moi bracia.
                  Każdy, kto wykonuje wolę Boga, ten jest mi bratem i siostrą i matką."
                                                                                                    Marka 3:32-35  NW
Co zdecydowanie wynika z tego biblijnego cytatu?
Czy Jezus miał na myśli tylko ludzi z "domu Jakuba"- Izraela?
Czy w naszych czasach obejmuje to tylko grono współwyznawców jakiejś religii, na przykład
prawosławnych, rzymskokatolików czy Świadków Jehowy?
Pozostali ludzie wykonujący wolę Boga na Ziemi są....kim? Nigdzie poza daną religią nie ma
ludzi wykonujących wolę Boga?
A Ty możesz mieć w każdym zakątku Ziemi, wśród różnych zniewalajacych religii, swe siostry
i braci i matki prawdziwe? Tak myśleć zabrania Jezus Chrystus, czy zarząd Twojej religii?
Wraca pytanie; Co jest wykonywaniem woli Boga?

Tym postem chcę podnieść na duchu wszystkich przerażonych widmem wykluczenia, usunięcia
ze swojej dotychczasowej religii. Taki lęk nie pozwala nawet na osobiste sprawdzenie tego, jak
Biblia pomaga wykryć kłamstwo. Jeśli zaczniesz "po swojemu" wyciagać wnioski z tekstu tej
księgi, zostaniesz wykluczony. Dlaczego? Dlatego, że twoje wnioski są inne niż przewodników
duchowych "Twojej" religii. Zostaniesz wykluczony za swe wnioski, a nie za odstąpienie od Boga
i Chrystusa. Ktoś przez wykluczenie "zrobi" z Ciebie poganina, bo nie myślisz tak jak on?
Może nie warto czekać, aż ignoranci, kierowani przez świadomych odstępców Cię wykluczą.

W poście Religijna rzeczywistość Wolności Umysłu napisałem trochę o sobie i swojej drodze.
Przypomnę tylko, że nie zostałem wykluczony, ale samodzielnie odstąpiłem od nauk tej religii.
Jako trzecie pokolenie wywodzące się z tego nurtu z zapałem poświęciłem około 25 lat życia, na
różne formy "służby". Wykładowcy na seminariach szkolących pionierów i przyszłych misjonarzy,
przemówień na wielkich zgromadzeniach i innych odpowiedzialnych funkcji. Bezpośrednim
szkoleniem, nowych nadzorców podróżujących i misjonarzy także. Od "zwykłego" pioniera..
Po czterdziestu latach od "symbolu" samodzielnie, formalnie "wypisałem" się z religii. Znam od
swoich przodków i ówczesnej literatury duchową ścieżkę tego wyznania. Z własnych badań także.
Odstąpiłem od nauk tej religii, na korzyść wyeksponowania nauk Chrystusa. Blog to dokumentuje.
                                                     
Nie mogę o tym (treści bloga) rozmawiać, bo stracę przyjaciół. Tak mówią mi niektórzy czytający
ten blog. Odrzuci mnie rodzina, jak wtedy żyć?
               "Doprawdy, nieprzyjaciółmi będą człowiekowi domownicy."      Mateusza 10:36  NW
Nieprzyjaciółmi stają się domownicy religijni i rodzinni.
Stają się Twoimi nieprzyjaciółmi, bo zacząłeś inaczej rozumieć Biblię? Za przyjaciela uznają
kogoś nieznanego. Nieznanego, bo autora doktryny religijnej, obowiązującej w Twojej religii.
Sami nie mogą zadecydować, kto zasługuje na ich przyjaźń?

Nie musisz szukać i wybierać przyjaciół. Przebudzeni, odważni, znajdują się sami.
Nie musisz odrzucać tych, którzy ze strachu się odsuną. To nie Twoi wrogowie, robią to co dali
sobie wmówić, że jest słuszne. Obudzą się, to powrócą. Niech powrócą w prawdziwej przyjaźni.
                                                      
Aby pojawił się odstępca religijny, musi najpierw powstać religia.
Gdzie powstała pierwsza religia? Jak się nazywała? Kto był jej Bogiem?

Praźródło Życia mogło założyć religię? Dla kogo i w jakim celu?
Stwórca religii jest zarazem "stwórcą" odstępców od niej, czyli pogan!
Źródło, z cechami wg 1Koryntian 13r, mogło coś takiego zaplanować i do teraz realizować?
Jak to sie zaczęło?

Synonimem słowa ostępca jest, jak już wspomniałem; poganin.
Czy Źródło Życia, będące wszystkim we wszystkim, przestaje "być" w poganinie, odstępcy?
Tego boją się panicznie ekskomunikowani lub wykluczani ze "swoich" religii?
Gdyby nie było religii, kto z czego i na podstawie jakich norm by wykluczał?
Prawdomówny, po prostu nie spotykał by się i nie jadał z kłamcą, siejącym fałsz. To wszystko.
Teraz tylko poznać, co jest kłamstwem i z kłamiącymi się nie zadawać, życząc im poznania prawdy.
                                             
Jezus Chrystus osobiście nie zalecił stworzenia zorganizowanej religii!
Pojawił się na Ziemi na terenie działania religii powołanej przez Jehowę Zastepów.

To Jahwe Zastępów wykreował dla swojej chwały, swój lud.
                         "Lud ten, który Sobie utworzyłem, opowiadać będzie moją chwałę."  Izaj.43:21 BT

                         "Ssać będziesz mleko narodów i piersi królewskie ssać będziesz. I uznasz, że 
                          ja jestem Jahwe, twój Zbawca, i Wszechmocny Jakuba - twój Odkupiciel."
                                                                                                                               Izajasza 60:16  BT
Od kogo musiał "odkupić"Jakuba, jego Zbawca, Jahwe Zastępów?
Narody które "ssie" lud Jakuba, nie zostały utworzone przez Jahwe?
To ludy i narody, królestwa pomniejszych, tzw. obcych bogów?
Widać, że sam Jahwe Zastępów informuje poprzez proroka, że musiał odkupić swoje dziedzictwo.

                          "Albowiem Ja jestem Jahwe, twój Bóg, Święty, Izraela, twój Zbawca. Daję Egipt
                           jako twój okup, Kusz i Sabę w zamian za ciebie."                  Izajasza 43:3  BT

Skoro Bóg Izraela ma imię, to komu, o jakim imieniu musiał dać okup?

Tu także coś ważnego: Jakaś "zasada" bogów?  Jahwe Zastępów musiał dać okup, za swój dział
Jakuba, toteż zażądał dla Siebie okupu? Stąd wersja okupu, który daje jego Jezus?
To osobny temat, na osobny post. Poprzednie już coś podpowiadają.

Tak powstaje lud-religia, poprzez Abrahama, Izaaka do Jakuba - Izraela.
Inne ludy-religie, mają obcych bogów. Przejście do nich to ostępstwo, to stanie się poganinem!
Samo odstąpienie od wybranego ludu Jehowy, było karane śmiercią.
Stąd porażająca w swej treści księga Apokalipsy zapowiada śmierć innych ludów. Tę śmierć
zada wg tej księgi Jezus (wersja Jahwe), aby dostarczyć Chwały Jehowie Zastępów.
To ma być "hurtowa" śmierć miliardów, a nie "punktowe" usunięcie złych!

Wkomponowanie Jezusa Chrystusa w wybrany lud - religię Jehowy Zastępów, przeniosło ten
schemat na nasze czasy. Ten schemat to religia prawdziwa, wybrana, kontra odstępcy, poganie.
Jak wprowadzono to do NT?
Cytowałem już na blogu, ale warto powtórzyć: To mówi wysłannik Jehowy, Gabriel do Marii.

                                      "i oto poczniesz w swym łonie, i urodzisz syna, i masz mu nadać imię Jezus.
                                       Ten będzie wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Jehowa Bóg
                                       da mu tron Dawida, jego ojca i będzie on królował nad domem Jakuba
                                       na wieki, a jego królestwu nie będzie końca."    Lukasza 1:31-33  NW

W tym przypadku, przekład Nowego Świata, wydany przez zarząd Świadków Jehowy, przychodzi z
pomocą w ustaleniu o jakie królestwo chodzi i którego Boga.  Chodzi o Jehowę,  Boga Jakuba!
Tutaj "ojcem" Jezusa, jest Dawid. Tu Jezus jest tylko "wielki" i "nazwany" Synem Najwyższego.
Tu informacja o zaplanowanej administracji królestwa, we współczesnym stylu.
Apokalipsa informuje, że rząd światowy będzie w "niebie". Składał się będzie oczywiście z
członków wybranego ludu-religii, pochodzącego z "domu Jakuba". 
Będzie to rząd światowy, nowy porządek, nowego świata. Stąd przekład-Nowego Świata.

Teraz inny cytat, o pojawieniu się na Ziemi "syna" Praźródła:
                               "Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał,
                                aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny."  Jana 3:16  NP

W tym fragmencie wyraźnie widać, że mamy działanie "innego" Boga, niż Jahwe Zastępów.
Czego "brak" w tym wersecie?
-nie ujęto tu, że ma znaczenie imię, np. Jezus. Imię kieruje uwagę na Ziemski rodowód-ród.
-nie ma potrzeby mówienia, że będzie wielki. Jeśli o kimś mówi się "wielki", to znaczy, że sa więksi
 i mniejsi. Czy to znaczy gorsi i lepsi?
-brak potrzeby upłynięcia czasu, aby Go nazwano Synem. Nie musiał wypracować pozycji Syna.
-historyczny Dawid nie był "ojcem" Chrystusa. Rodowodów potrzebują bogowie, aby promować
 swoich ludzi na Ziemi. Wtedy mówią: Ten jest Mój, z mojej "trzody".
-nie przyszedł tu zasiąść na żadnym Tronie, Dawida także! "Był" przed tronami.
-nie pozwolił się obwołać królem Izraela-Jakuba. Chrystus, świadomość pochodzenia od
 Jednego Ojca, jak można ograniczyć Ją do jednego plemienia, itd?
-Królestwo Chrystusa było, jest i będzie na zawsze. Jak może się w którymkolwiek momencie
 dziejów "rozpocząć"  Jego królowanie? (Kolosan 1:16)
         
         Czas na kolejne poważne, kluczowe można powiedzieć, pytanie:

         Według Kolosan 1:16 co było najpierw?  Chrystus, czy Tron Jahwe Zastępów?

Przypomnijmy, cytowany już na blogu, ten fragment;
                        "On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego stworzenia,
                          bo w Nim zostało wszystko stworzone; i to co w niebiosach, i to co na ziemi,
                          byty widzialne i niewidzialne, czy to Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności,
                          czy Władze.
                          Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.
                          On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie."   Kolosan 1:16 BT

Mowa tu o Chrystusie! Nie o Jezusie, synu Józefa i Marii (Jana 1:45) Według Jana 1:13 wszyscy,
którzy odzyskali świadomość Chrystusa, z Boga się narodzili mimo, że mają ziemskich rodziców.
To o Chrystusie, Tym którego nie można zabić, ani na palu, ani na krzyżu.
Pisałem już, że nie można obchodzić pamiątki śmierci Chrystusa, bo jego śmierć jest niemożliwa!
Można przypomnieć sobie śmierć (ciała) Jezusa, który doskonale pokazał działanie świadomości
Chrystusa. Przypomnienie tego, ma nam pokazać możliwość odzyskania tej świadomości.
Tą "wiedzę", o świadomości Chrystusa "we wszystkim" zatajano już w Edenie, przy wieży Babel,
oraz dokonując próby zawłaszczenia Jej tożsamości, dla potrzeb Jehowy Zastępów.
Jahwe Zastępów wraz z "braćmi" bogami, jakby im nie wystarczyło przekleństwa z Edenu,
pomieszali języki przy wieży Babel. Czyżby bali się, że człowiek "wykapuje" o co tu chodzi?
Że człowiek nie potrzebuje ich pośrednictwa, że w obliczu Źródła, ma równe prawa do życia?
Ale zaraz, czy Jahwe został stworzony?
                        "Boga utworzonego przede Mną nie było ani po Mnie nie będzie. Ja, Jahwe, tylko
                          ja istnieję i poza mną nie ma żadnego zbawcy."                Izajasza 43:10,11  BT

Jednak, utworzony, nie wiemy czy pierwszy, ale powstał dla i przez Chrystusa - Kolosan 1:16
Nie wiemy, bo otrzymał dziedzictwo 5Mojż.32:9, a inni też otrzymali dziedzictwa?
Niestety w "tej" prawdzie nie wytrwał. Stał się zabójcą, kłamcą, wprost ojcem kłamstwa!
Jezus powiedział Żydom, że to jest ich ojciec. Kogo Żydzi uważali za swego Ojca? (Jana 8:44)

Wyżej cytat; lud, który Sobie utworzyłem, czyli podobnie On, stwórca tego ludu został utworzony!
To znowu pokazuje "potrzebę" wydawania kolejnych, zrewidowanych przekładów Biblii.
Ciągle coś trzeba rozmazać, ukryć. Już wiemy po co ta świadoma dezinformacja?

Tak jak wszystko na "tym" świecie, i Tę "prawdę" postawiono "na głowie".
Tak Pismo Święte Biblia, pozwala wykryć błędy w pojmowaniu Boga-Źródła Życia.
                                                    
Każda religia czy wyznanie, opiera swoje wierzenia na Świętych Pismach.
Z jakich świętych pism korzystał Mojżesz, aby opisać to, co zawiera  tzw. Pięcioksiąg, Tora?
Te źródła wiedzy były mniej, czy bardziej święte od znanej nam dzisiaj, Biblii?
Każda tzw. święta księga, na której oparto wierzenia religii, pokazuje osobowość Boga w niej
opisanego. Co można przeczytać z Biblii, o osobowości Jehowy Zastępów?

Na koniec posta przykład cech jego osobowości:
                 "Nie będziesz oddawał pokłonu bogu obcemu, bo Jahwe ma na imię Zazdrosny:
                   jest Bogiem zazdrosnym."                                        Wyjścia 34:14  BT
                 "Chwały mojej nie oddam nikomu."                          Izajasza 48:11  BT
A zatem są obcy, inni bogowie, mogący i chcący zabrać chwałę Jehowie Zastępów?
Jedno Źródłó Życia utworzyło swoich i obcych, nieswoich bogów?

Zmierzajac do ławki w rodzinnym ogrodzie, przypomniałem sobie "bajkę" z księgi Sedziów 9r. Tam
drzewa "rozmawiały" ze sobą. Z uśmiechem spojrzałem na rosliny i drzewa wokół mnie.
              Nie  słychać "rozmowy". Pokazywały z duma jakby, swoje piękno. Tuje przy płocie nie
          narzekały, że są na skraju ogrodu, z zazdrością patrząc na okazały orzech, stojący w środku.
          Orzech nie powiedział; patrz tylko na mnie, jestem większy niż jabłonie. Największy, dąb na
          końcu ogrodu nie wołał; choć do mnie, nie zwracaj uwagi na resztę. Chcesz mnie pobudzić do
          zazdrości. Ja nie oddam swojej należnej mi pozycji. Ochraniam inne drzewa przed wiatrem, a
          żadne mi nie podziękowało. Nie, nie powiedział tak. Małe świerki, które posadziłem obok
          ławki nie narzekały: dlaczego tutaj nas posadziłeś, nigdy nie wyrośniemy jak dąb. Po drodze
          nachyliłem się nad kępką popisujących się bratków. Nie było pośród nich tabliczki z żądniem
          okazywania większego podziwu, niż trawie wokół nich. Właśnie; trawa nie narzekała, że
          skosiłem ją obok, a bratki zostawiłem. Nie stęka z niechęcią, kiedy po niej spaceruję.
              W takich wolnych chwilach, biega ze mną mój przyjaciel. Piękny, czarny labrador.
          Czegoś nie rozumie, bo sika pod drzewa, których nie posadził. Kiedy był szczeniakiem, bez
          wahania pogryzł mi buty ogrodowe, merdając przy tym radośnie ogonem. Czy należało mu
          wlać kijem w zapalczywym gniewie? Nie, należało zabezpieczyć buty. Dorósł, już tak nie
          robi. Towarzyszy mi domagając się zainteresowania. Chce się popisywać, przynosząc rzucony
          patyk. Cały niewielki ogród popisuje się swoim pięknem.

          Uchwycenie, zauważenie tego jest oddaniem chwały Życiu, podziwem dla Źródła Życia.
          Zauważenie siebie w ogrodzie, z większej perspektywy, pozwala mieć lepszy "ogląd"całości.

               Czasem "za płotem" widać sąsiadów. Też mają drzewa, krzewy, kwiaty. Nieraz pomówimy
          trochę. Czują podobnie. Rozmawiamy o roślinach, drzewkach itp. Podziwjają mojego pieska.
          Też mieli kiedyś takiego psa. Mój pies jest chrześcijański, pogański albo odstępczy?
          Nie są zainteresowani Biblią, ale z humorem podchodzą do moich ogrodowych refleksji.
          Dzieli nas płot. Tego płotu nie zrobiły między nami, nasze drzewa, ani krzewy. To my, ludzie.
          Taki płot teraz jest potrzebny. Nie przeszkadza jednak w rozmowie i kontaktach.
          Płot religijny, nakazywałby im powiedzieć:
          Niedługo nie będziecie już beztrosko doglądać ogrodu, bo Bóg Apokalipsy z Biblii mówi, że
          za pomocą Jezusa, no tego z krzyżyka na waszych piersiach, was zabije. Jedyny ratunek, to
          "zapisać" się do mojej prawdziwej religii. To jest dopiero płot.

Takiego płotu już od dawna nie "maluję" w wyobraźni ludzi z którymi rozmawiam.
Kto może odebrać chwałę Źródłu Życia?
W jakiej osobowości może sie zrodzić taka obawa, wogóle taki pomysł?
Obawiający się o zabranie mu chwały, buduje płot wokół swojego terytorium i swoich ludzi
na nim. Taki odgradza siebie od reszty. Jego Zastępy i Jego ludzie pilnują szczelności płotu.
Obawiający się, odgradza się od Całości. Odstąpił, niezależnie od imienia, które sobie nadał.
Rozwiniemy to jeszcze w przyszłości.
                                                            
Co można zrobić teraz? Istnieje możliwość, że:
---Zaczynasz się konkretnie zastanawiać Kim jesteś i co tu robisz, tu na Ziemi. Skąd masz wiedzę
    o sensie Swojego istnienia? Szukasz jej na "zewnątrz", czy "wewnątrz" siebie? (Jana 7:38)
    Należysz do religii opartej na Biblii? Jeśli tak, czy możesz swobodnie porozmawiać o jej treści
    z współwyznawcami? Musisz rozmawiać ukradkiem, jak Nikodem z Jezusem? Co to oznacza?
    Twoje samopoczucie emocjonalno-duchowe, zależy od aprobaty innych?

    Jak możesz obawiać się odrzucenia przez Źródło Życia i jego Chrystusa?
    Nie istnieje taka możliwość! Ktoś, kto Ci to wmawia jest anty-Chrystem.

---Druga możliwość; nie robisz nic. Nie rozmawiasz na te tematy. Na zebraniu religijnym o nic nie
    pytasz. Słuchasz i robisz to, co Ci każą. W gronie takich osób czujesz się bezpiecznie.
    Tak też można. Masz do tego prawo.

Serdecznie pozdrawiam.
W duchu Źródła
Namaste.

RTR
romtar57@gmail.com

BT   Biblia Tysiąclecia  1971               (religia rzymskokatolicka)
NW Przekład Nowego świata 1984     (religia Świadków Jehowy)
NP  Nowy Przekład Warszawa  1990  (protestanci)