sobota, 26 października 2019

45.Kto przeklął Ziemię, Adama, Ewę i ..Szatana? Odpowiedź, kluczem przebudzenia.




Źródło Życia-Bóg jest źródłem życia, a nie śmierci dla swoich Człowieczych, Ziemskich dzieci.

Dla hinduizmu, Koran albo Biblia jest świętym pismem 'mocy'?
Dla muzułmanina, Mahabharata albo Biblia jest świętym pismem 'mocy'?
Dla judaizmu Mahabharata albo Koran jest świętym pismem 'mocy'?

"Święte Pismo" daje 'moc' wierzącemu w nie człowiekowi?
Człowiek daje 'moc' "Świętemu Pismu", w które wierzy?

Ktoś, kto zabija swoje dzieci, bo nie potrafi ich wychować i nauczyć praw życia, zostaje w końcu
pozbawiony "praw rodzicielskich", oraz osadzony w więzieniu. Nie jest otoczony szacunkiem ale
powściągliwą odrazą otoczenia. Tak dzieje się współcześnie, w wielu społecznościach ludzkich.
Jest powiedzenie:   Przykład idzie z góry.   Ryba psuje się od głowy.

Tylko prawda może coś zmienić.
Przez odnoszenie się z szacunkiem do "świętego pisma", Biblii, rozumiem staranne zapoznanie się
z jej treścią. Tak zrobiłem. Dzisiejszym skutkiem tego są artykuły-posty, tego bloga. W każdym z
nich przypomnieliśmy sobie fragmenty Biblii, niewygodne dla religijnych przewodników. To po
prostu oznacza, że są zbędni, wręcz szkodzą. Układ nauczyciel-uczeń, został poruszony poprzednio.
Niemal wstrząsające jest to, że ludzie powszechnie nie rozmawiają o zawartych w Biblii,
podstawach swych wierzeń. Zostawili to duchownym, a sami poszli do pracy aby ich wyżywić i
ubrać, stale utrzymywać i zbudować im biura i kościoły.
Na przykład, dlaczego Świadkowie Jehowy powszechnie nie wymieniają się między sobą i kolegami,
biblijnymi spostrzeżeniami, na internetowych portalach społecznościowych? W obliczu zagrożenia
rychłym armagedonem oraz przekonaniem o prawdziwości swojej religii, powinien to być wiodący
temat na Facebooku np. Czy nie widzą, że zostali pozbawieni przez zarząd korporacji prawa do
własnego przemyśliwania biblijnych kwestii? Na świecie jest co najmniej kilka milionów Ś.Jehowy,
korzystających z internetu. Dlaczego oddali prawo do samodzielnego rozumienia Biblii, zarządowi
korporacji, tak jak jest we "fałszywych" religiach? Gdyby wymieniali się własnymi myślami,
spotkaliby się z obstrukcją, odrzuceniem albo wręcz wykluczeniem?
Jak to; "prawdziwa" religia nie chce aby jej wyznawcy byli samodzielni w rozumieniu Biblii?
Jak to jest, że poruszanie takich tematów jak na tym blogu, byłoby biblijnym przestępstwem? Czy
cytaty z Biblii na  blogu, są demoniczne? Jeśli nie, dlaczego nie możesz otwarcie o nich mówić
na zebraniu, bądź pisać w internecie? Zabrania Ci tego Źródło Życia, czy zarząd Twojej religii?
Trzeba się jakoś zmierzyć z tymi, pozornie trudnymi pytaniami.
Teraz, ciąg dalszy o skutkach "przeklęcia" przez Jehowę Zastępów; Ziemi, Adama i Ewy, a
zwłaszcza wyciszanego przez religie, "przeklęcia" samego Szatana. Nastąpiło to na początku
biblijnej fabuły "stworzenia" z drugiego rozdziału Genesis. Tak podaje 3r. 1Mojż. Tam Jahwe
przeklął jakiegoś fizycznego węża, czy Szatana? W kontekście całej Biblii chodzi o Szatana.

Adam z Ewą, w wyniku przekleństwa zostali odgrodzeni od Edenu wirującym mieczem, czyli
współcześnie, odcięto im dostęp do częstotliwości po której uzyskaniu, żyliby wiecznie. Zostali
odcięci od możliwości "zjedzenia" owocu z "drzewa życia". Zakryto im PIN do "wejścia"?
Na czym polegało "przeklęcie" Szatana? Też na ograniczeniu dostępu do "kosmicznej"
technologii? To rodzi takie pytanie:
Jehowa Zastępów walczy, (z naszym udziałem) z ograniczonym przez siebie przeciwnikiem?
To nieetyczne, ograniczyć, uszkodzić kogoś, a potem stanąć z nim w zawody. Na blogu mamy
(post2) przykład z Hioba, że Szatan musi czekać na zgodę Jahwe, aby gnębić bohatera tej
wyjątkowej historii.
Zestawmy to teraz z wiodącymi dziedzinami życia ludzi; polityka, religia, ekonomia.
Co o tym mówi Biblia?
                                          

Nie zajmujemy się polityką, ale biblijny wtręt  jest konieczny na tym poście. Najpierw cytat.

         "Ujrzałem Jahwe siedzącego na swym tronie, a stały przed Nim po Jego prawej i po lewej
           stronie wszystkie zastępy niebieskie. Wówczas Jahwe rzekł; Kto zwiedzie Achaba, aby
           poszedł i poległ w Ramot w Gileadzie? Gdy zaś jeden rzekł tak, a drugi mówił inaczej,
           wystąpił pewien duch i stanąwszy przed Jahwe, powiedział:(-) On zaś odrzekł: Wyjdę i
           stanę się duchem kłamstwa w uszach wszystkich jego proroków. Wówczas rzekł: Możesz
           zwieść, to ci się uda. Idź i tak uczyń. Oto dlaczego Jahwe dał teraz ducha kłamstwa w
           usta tych wszystkich twoich proroków. Gdyż Jahwe już poprzednio zawyrokował
           twoją zgubę."                                                                   1Królewska 22:19-23  BT

Na początek uspokajające przypomnienie, że to opis pisarza. Pisał tak jak mu zlecono.
W tym opisie jest inny tron, niż w Apokalipsie. Nie ma np. starców ani zwierzęcych hybryd, itp.

Pokazano tu cały (wszystkie zastępy) gabinet rządowo-wykonawczy Jehowy Zastępów.
Odczytuję, że nikt z tego gabinetu nie został "przeklęty" uprzednio przez Jahwe. Gabinet jest
czysty moralnie, a nawet święty. Wszyscy działają bezbłędnie, doskonale, zgodnie z wolą 
pełnego miłości zasiadającego na tronie. Spróbujmy wobec tego zapytać;
Duch kłamstwa to jakiś mały szatan-diabeł w kontekście ew.Jana 8:44, czy podwładny siedzącego
na tronie? A może siedzący na tronie podesłał Ewie tego ducha kłamstwa, tym razem podszytego
pod węża? Potem zwiedziono Adama, a ciąg dalszy, jest przedmiotem dzisiejszego głoszenia.

To wyraźnie operacja "fałszywej flagi", mająca przenieść ponadczasowo "winę" na nas ludzi!
Dla odwrócenia uwagi czytających, Jahwe Zastępów "przeklął" oprócz Ziemi, Adama i Ewy, także
wysłanego uprzednio Szatana. 
Pamiętamy z wielu poprzednich postów, że pierwszy rozdział księgi Rodzaju, nie mówi, że Bogiem
jest Jahwe. Pierwsza para to nie Adam i Ewa. Pamiętamy też o Efez. 4:6 mówiącym, gdzie jest Bóg.

Środki kontroli świata, używane przez gabinet Jehowy Zastępów:
                    "Albowiem oczy Jahwe obiegają całą ziemię , by wspierać tych, którzy
                     mają wobec Niego serce szczere."                           2Kronik 16:9 BT
Pytanie wstępne; Czy oczy Jehowy obiegają całą Ziemię, czy tylko przydział z 5Mojż. 32:9 BT
Co z wspieraniem tych na świecie, którzy z różnych względów nie mają tej informacji?
Czy to wsparcie polega na wyjaśnieniu takiemu "o szczerym sercu", że cierpi z powodu:
--przekleństwa z Edenu
--działania w "jego interesie", zleconego przez gabinet Jahwe (cytat powyżej)
--wrednego działania Szatana, wroga Jehowy
--że sprawił to "traf i przypadek" (omówione na blogu)
Oczywiście "obieganie oczu Jehowy" musi oznaczać stałą, pełną inwigilację każdego.
Zakładać należy, że "te oczy" śledzą też stale własny gabinet w "niebie".
                                                 
Teraz dla kontrastu i równowagi cytat z NT.

          "Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem anie nie podlega
            pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi. To własna pożądliwość wystawia na pokusę
            i nęci każdego. Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech
            dojrzeje, przynosi śmierć. Każde dobro, jakie otrzymujemy i wszelki dar doskonały
            zstępuje z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności."
                                                                                                                       Jakuba 1:13-17 BT
Gdzie tu walka osobowego Jehowy z osobowym Szatanem?
Gdyby tu w miejsce Bóg, wstawić Źródło Życia, to wszystko się "składa".
Wykazaliśmy sobie na blogu, że Jehowa podlega pokusie wystawiania na próbę ludzi. Jehowa
jest "zmienny". Raz atakuje bezwzględnie z wyciągniętą w zapalczywym gniewie prawicą, po
czym opatruje "rany" i leczy swoich. Wyrzuca ich np. do Babilonu, po czym spektakularnie na
powrót sprowadza. Zatwardza serce Faraona, uniemożliwiając mu samodzielną decyzję. Jest
ewidentnie zmienny. Jest po ludzku mówiąc, dewiacyjnie mściwy, o czym świadczy cytowany
już na blogu 28 rozdział 5Mojżeszowej. Warto go cały przeczytać, do wyrobienia sobie własnego
zdania w temacie: "Miłościwy Bóg".
Zmienne działania "prawicy" Jehowy Zastępów naprowadziły mnie dawno, na zrozumienie celu
malowania wielorękich bóstw, na dalekim wschodzie. Wiele rąk oznacza jednoczesne przeklinanie
nieposłusznych i błogosławienie posłusznych. Jedną ręką rabowanie wrogów, drugą ręką dawanie
zrabowanego dobra swoim. Jedną ręką utrącanie królów, drugą ustanawianie nowych, posłusznych,.
Jedną ręką błogosławienie "czcigodnego" związku małżeńskiego, a inną pedofilską łapą macanie
krocza dzieci.(4Mojż,31:40). I tak jedno po drugim.
Nie mogę się przejmować tym, że możesz się czuć urażony. Cytuję Biblię. Myśląc kategoriami
CK Świadków Jehowy zapytałbym. Co czuje i myśli Jehowa, "trzymając" dwa tysiące lat w
swoich "rekach" ofiarę swojego Jezusa. Przejmuje się cierpieniem świata? Szatan go blokuje?
Jakie "czasy pogan i czasy końca" muszą minąć, skoro ponoć On ustanawia "czasy i pory"?
Dla kogo zaplanował "wielki ucisk"? Lubuje się w "dokopywaniu" ludziom. Lubi się chełpić
pokonywaniem słabszych od siebie, upośledzonych wcześniej przez siebie? (5Mojż.32:41,42).
.....że Jehowa wymaże w Królestwie pamięć cierpienia wszystkich, którzy się tam znajdą?
Po co tworzyć taką traumę ludzkości, żeby w"nagrodę" miano o niej zapomnieć?
W jakich "głowach" mogła powstać taka koncepcja?
Źródło Życia ma z tym coś wspólnego? 
Jest zaskakująco prosta odpowiedź. Kiedyś sobie ją pokażemy.
                                                                         
Zadanie dla Świadków Jehowy, w postaci przemyślenia następującego zestawienia wersetów:
Też o władcy, Królu.
          "mówi Jahwe Zastępów(-), gdyż Ja jestem potężnym Królem, a imię moje będzie
           wzbudzać lęk między narodami"                         Malachiasza 1:12-14 BT
Jahwe to Król wybrańców, którego imię wzbudza lęk.    To imię jest imieniem Źródła Życia?
Dlaczego wzbudza lęk wśród narodów? To nie jego narody? Mają innych Królów?
A na to rodzynek z NT.
           "(-) ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla"          Mateusza 5:35 BT
Czy z tej wypowiedzi Jezusa wynika, że ten Król jest Jego "Ojcem"?
W moim przekonaniu kompilatorzy tekstu Biblii, wielokrotnie się "pogubili", byli nieuważni,
albo w poczuciu bezsilności, zagrożenia utratą życia, zostawili mało widoczne gołym okiem ślady.
Może niektórzy zostawili ślad taki, jak artysta na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej. Tam człowiek
dotyka "boga". Obaj mają coś wspólnego. Obaj mają...pępek.
                                                 

Teraz trochę o zdrowiu fizycznym, w kontekście działania gabinetu Jehowy Zastępów.

Ktoś, kto się zestarzał i "niewiele mu zostało" jak się powiada, może się zastanowić nad takimi
szczegółami swojego życia.
--przekleństwo z Edenu spowodowało moją utratę sił i powolną agonię? Został opracowany, a
   potem uruchomiony program długości życia i kolejności niedomagań? Opracował go Jahwe
   osobiście, czy zlecił jakiemuś "duchowi starości" ze swojego sztabu? W Apokalipsie znana
   jest "starość". Sam zasiadający jest "przedwieczny"(Daniela7), czyli jakby sprzed stuleci,
   a nie "wszystkim we wszystkim" od zawsze (Efez.4:6). Ile lat mają starcy padający przed
   zasiadającym na tronie? Tysiąc, milion lat? Też mają w sobie "program starzenia"?
--jak ktoś umiera w wieku trzydziestu lat, to oczy Jehowy go nie dostrzegły? A może w książce
  życia zapisał swoim życiem za mało zasług? Za mało służył? Czym można Źródłu usłużyć,
  żeby odpowiednio zasłużyć? Najlepiej w której religii?
--samobójstwo, to wynik przekleństwa z Edenu, czy skutek niedopatrzenia sztabu w niebie.
  Nie "zauważono" jego "stanu" i "wsparcie" nie dotarło na czas? Znałem ŚJ, którzy dokonali
  takiego czynu. Szatan ich pokonał? Czy "oczy" ich nie dostrzegły? Trafili na "zły czas"?
  Czasem w umyśle człowieka, jego problem, który inny rozwiązuje "w marszu", dla niego
  to obłęd, doprowadzający do desperackiego czynu.
--dorosłe dzieci opiekujące się starymi, chorymi rodzicami, to obraz będący efektem kary z
   Edenu, działania sztabu z 1Król.22, czy to upośledzony także w Edenie Szatan, w odwecie
   dręczy obie strony wspólnego, rodzinnego cierpienia?
- rodzice ciężko chorego dziecka, cierpią razem z nim w wyniku kary Edenu, czy realizacji
   zapowiedzi z 5Mojż,28r. A może Szatan odszukał wolne miejsce, aby uderzyć?
I tak z każdą tragiczną sytuacją, zdarzającą się we współczesnym świecie.
Czy rzeczywiście nasz praprapradziadek Adam z prapraprababcią Ewą nas tak urządzili?
Ich stwórcą był Jehowa Zastępów. Tak się rozgniewał, że do dzisiaj mści się na ich dzieciach?
Nawet "ofiara" Jezusa go nie uspokoiła? 
Mamy jakąś biblijną podpowiedź? To nie radosne, ale jest w Biblii.
            "Jeśli nie usłuchasz głosu Boga swego Jahwe (-) spadną na ciebie wszystkie te
              przekleństwa i dotkną cię(-)
              przeklęty owoc twego łona, Jahwe ześle na ciebie zamieszanie i przeszkodę we wszystkim.
              Jahwe dotknie cię obłędem, ślepotą i niepokojem serca.
              Dostaniesz obłędu na widok, jaki przedstawi się twoim oczom."   5Mojż. 28 rozdział
To tylko fragmenty tych potwornych gróźb.
Ktoś Taki, jest pełnym miłości "Ojcem" wszystkich ludzi?
Ktoś Taki, który celowo upośledzi niemowlę, albo płód nawet, jest Bogiem Miłości?
Te zapowiedzi przekleństw, to oprócz przekleństwa z Edenu? Jakieś turbo przekleństwo dla
swoich dzieci w razie  nieposłuszeństawa, a co z cudzymi? To bękarty jakieś, skąd pochodzą?
W tej sytuacji, za stan współczesnego świata odpowiada Szatan, czy Jehowa Zastępów, ze
swoim doradczym sztabem? Wojny, chore nieuleczalnie dzieci, niepełnosprawni fizycznie i
umysłowo ludzie, dogorywające z głodu dzieci i cała reszta współczesnej gehenny czyim jest
dziełem w "świetle" samej Biblii?  Szatana, przeklętego, czyli upośledzonego najpierw przez
Jehowę Zastępów?  Szatana, który bez zgody Jehowy nic nie może zrobić?
Wraca przy okazji pytanie; Kim, albo czym jest Szatan?
                                            
Zdemaskujmy jeszcze jedno "przekleństwo", które dotknęło Ewę, kobietę daną Adamowi.

         "A do niewiasty rzekł: Obficie rozmnożę boleści twoje, i poczęcia twoje, w boleści
          rodzić będziesz, a wola twa poddana będzie mężowi twemu, a on nad tobą panować będzie"
                                                                                                              1Mojż 3:16 BG
W tym przekładzie oddano poprawnie sens. 
W wielu innych, łącznie z NW podmieniono "poddana będziesz" na "będziesz pożądać", co całkiem
zmienia znaczenie przekleństwa. "Będziesz pożądać" sugeruje wzbudzenie seksualnych potrzeb
kobiety, wykorzystywanych potem do panowania nad nią.
W tym tłumaczeniu nie ma wątku seksualnego, a jest "poddanie woli kobiety" mężowi, mężczyźnie.
Przekonują mnie sugestie przebudzonych badaczy takich tematów, że Ewie "rozmnożono"
ilość cykli dających możliwość poczęcia np. z jednego rocznie do jednego w miesiącu. Dokonał
tego w akcie kary za "grzech" sam Jehowa Zastępów. Jakie skutki to niesie dla kobiety i dla
całej ludzkości jest oczywiste. Jeden, to gwałt, jako "oręż" wojenny-rodzenie dzieci wroga!

Osobiście przypuszczam, że para z pierwszego rozdziału, nie podlegała uzależniającemu cyklowi
rozrodczemu. Zachęta Źródła, "bądźcie płodni" oznaczała wolność decyzji o wydaniu na świat
Człowieka, a nie zależność od narzuconego cyklu albo przypadkowego poczęcia. 
Taka para mogła samodzielnie zadecydować o podyktowanym miłością i odpowiedzialnością
poczęciu, a potem stosownym, długoletnim wychowywaniu "nowej" istoty ludzkiej.

Przyglądałem się kiedyś parze staruszków, wzajemnie wspierających się na powolnym,
popołudniowym spacerze.
W spontanicznej refleksji zobaczyłem jakby dwa światy.
Świat Źródła Życia, którego miłość podtrzymuje więź tych staruszków, kończących przecież
nie ze swojej woli, pobyt na Ziemi.
Drugi świat, to świat dzieła Jehowy i jego sztabu, która przełożyła się na starość i wkrótce
śmierć tych staruszków. Mnóstwo takich par zmarło w historii świata, nie słysząc nawet 
opowiadania o Adamie i Ewie.
                                                   
To, że jakiś ksiądz katolicki okazał się być pedofilem, nie stanowi jeszcze o jakości tej religii.
Doktryny wiary, opracowane przez gabinet duchowych strategów pokazuje, jaki "duchowy" cel
stawiają przed swoimi "owcami". To, że któryś członek CK, ma problem z opanowaniem jakiejś
innej "słabości" (you tube), nie jest probierzem jakości nauczania tego grona.
O jakości "biblijnego"Nauczyciela stanowi trzymanie się Nauki Chrystusa. 
Tę trzeba i można wydobyć z każdego, "świętego pisma". My wydobywamy z Biblii.
Aby coś wydobyć, trzeba usunąć wierzchnią warstwę i dotrzeć do cennej np. złotej myśli.
                                                   
Teraz trochę o religii, w kontekście tytułu posta.
Przypomnijmy to:
           "Ale teraz tak mówi Jahwe, Stworzyciel twój Jakubie, i Twórca twój, o Izraelu:
             nie lękaj się, bo cię wykupiłem, wezwałem cię po imieniu; tyś moim."  Izajasza 43:1 BT

Od kogo Jahwe wykupił?  Tak jak Ty, możesz wykupić teren, działkę pod budowę  swojego  
domu?  "Tyś moim" oznacza, że reszta "działek z ludźmi" na Ziemi, jest "nie Jego"?
Kogo miał się Jakub-Izrael, "nie lękać"?  Na przykład Szatana, tego "od" Hioba?
Zaraz, powiedzą przewodnicy; To wzorcowy naród, światło dla świata.
Jeśli to "światło" rozbłysło tysiące lat temu, to jak świeci dzisiaj?  Świeci miłością Chrystusa?
Jeśli przejęło "go" chrześcijaństwo, to czym "rozbłyskiwało" w znanej historii i jak świeci dziś?
Teraz jest to korporacja z siedzibą w Warwick?
Jehowa zostawił judaizm i chrześcijaństwo, i teraz Jego "światło" idzie z Warwick?
Jak nastąpiło "ustąpienie" Jehowy z opieki nad Jakubem i "przejęcie" Świadków Jehowy?
Kiedy to nastąpiło i jaka była w tym rola Szatana? Czy Szatan przejął to co "zostawił" Jahwe?
Każde inne "miejsca i narody", zostawił wcześniej uszkodzonemu przez siebie Szatanowi?
Te pytania, to nic szczególnego. Każdy powinien je zadać sobie, a potem kolegom i koleżankom.
Sporo omówień tego na blogu, a teraz z "innej beczki", ale związane także z kosztami religijności.

Gdzie szukać partnera do małżeństwa, respektując Biblię?

                  "(-) może poślubić kogo chce, byleby w Panu."      1Koryntian 7:39 BT

Religie nauczają, że "w Panu", oznacza, w "naszej religii".
Co to w praktyce oznacza?
Praktycznie oznacza to komplikacje, w zawarciu udanego związku. Oznacza to przymusowy wybór
w "tym co jest do wzięcia". Ten problem mają wszystkie religie, nie tylko Świadkowie Jehowy. W
przypadku  związku "międzyreligijnego" , już w czasie tzw. narzeczeństwa pojawia się problem
akceptacji rodzin obu stron. O ile rodziny mogą to zaakceptować, to zwierzchnicy ich religii, nigdy.
Różne uroczystości religijne, święta, wychowywanie dzieci, w trakcie "chrzciny" itd. Problem na
zawsze. Rozwiązaniem jest "poznanie Prawdy", przez jedną ze stron. To oznacza odrzucenie
ze strony rodziny, której syn/córka przeszła na "fałszywą" religię. W wielu krajach i ich
religiach, jest po prostu niemożliwe zawarcie małżeństwa z innowiercą.
W ramach tytułu posta pytanie; winne tym problemom jest "przekleństwo" z Edenu?
W takim dwu-religijnym związku, po której stronie jest Szatan, a po której Jahwe Zastępów?
Gdzie jest widoczne Źródło Życia?
Jest wyraźna możliwość prostego rozwiązania.
Rozwiązaniem jest "pobieranie się w Chrystusie", czyli tej samej duchowej świadomości. 
W Chrystusie, ale miliony nie znają tego terminu, a dalsze nie rozumieją. Spróbujmy po biblijnemu
opisać taką udaną relację, dwojga życiowych partnerów:
     Para, która odnalazła siebie w tej samej świadomości jedności ze Źródłem, ma jeden cel.
     Zmierza razem do tego wspólnego celu. Przyrównajmy to do podróży samochodem. Mogą
     zmieniać się za kierownicą. Partner obok może spokojnie drzemać będąc pewnym, że
     prowadzący(a) za kierownicą jedzie do tego samego celu. Nawet jeśli pojedzie okrężną
     drogą, żeby zobaczyć coś ciekawego, nie oznacza to, że zmienił, albo utraciła cel. Oboje są
     w stanie zachwycać się tym, co napotykają po drodze. Tak radośnie "jadą przez życie".
     Celem podróży jest Bóg. Będący w świadomości Chrystusa, wiedzą, że Bóg nie jest osobą,
     toteż nie zmierzają do Jego fizycznego Pałacu. Żyją  wiecznym "teraz", gdzie sama, pełna
     okazywania sobie uczuć podróż, okazuje się celem w Źródle i Jego Chrystusie.
Tak w zarysie można to ująć. Trzeba też rozwinąć opis swoją wyobraźnią.
Przekleństwo z Edenu pomogło, czy stale szkodzi takiej, uczciwej relacji?
Na wszelki wypadek; Źródło stworzyło parę kobieta-mężczyzna.
                                                   
Na zakończenie o finansach, też w kontekście wydarzeń z Edenu.
Zacznijmy anegdotą;
        Spaceruje po Watykanie dwóch biznesmenów. Są pod wrażeniem bogactwa i przepychu.
        Wreszcie jeden się odzywa; Popatrz Stanisław, a zaczynali od stajenki.

Co na temat pieniędzy, złota i Edenu?
O złocie wspomniano już w drugim rozdziale, przy opisie stwarzania Adama i Ewy. Widać sprawa
złota, była równie ważna, jak stworzenie przez Jehowę Tej pary ludzi. Powinno zastanawiać.
Kto zaznaczył, że jest właścicielem złota?

   "Do Mnie należy srebro i do Mnie należy złoto - wyrocznia Jahwe Zastępów"  Aggeusza 2:8 BT

Złoto i srebro z tego terenu, czy złoto i srebro całej Ziemi?
Czy Źródło musi dokonywać takiego "akcentu" na złoto, skoro wszystko jest jego?
Kto i w jakim celu, miał przechowywać wydobyte złoto? Wydobywano go dla ozdób tylko?
Jaki jest sposób obdzielania bogactwem Ziemi?

                    "Bo człowiekowi, który Mu jest miły, daje On mądrość i wiedzę i radość,
                      a na grzesznika wkłada trud, by zbierał i gromadził, i potem oddał temu,
                      który się Bogu podoba."                                         Kohelet 2:26 BT
Co z tego wynika?
Ten werset pokazuje, że miły Jehowie jest zarząd korporacji w Warwick, z jego członkami
CK, a "owce" są " grzesznikami", którzy w trudzie gromadzą  i oddają. Tak jest w każdej
zorganizowanej religii. Przewodzą umiłowani "pasterze, pomazańcy", reszta to potępieni
"grzesznicy". Warto upewnić się, przez zapoznanie się z pytaniami kierowanymi do osób,
kandydatów do chrztu np. na zgromadzeniach Świadków Jehowy.
Jeszcze takie pytanie.
Dlaczego Jahwe Zastępów nie pomoże w poznaniu "prawdy" w wydaniu z Warwick, na przykład, kilkuset szejkom naftowym? Jaki to byłby zastrzyk finansowy dla korporacji.
Czy domyślamy się dlaczego tego nie robi? Może nie trzeba, bo..
Można rozwijać ten wątek, ale to już każdy samodzielnie.
Gdzie widać w ekonomi tego świata, przekleństwo z Edenu, działanie rządu "w niebie"(1Król.22),
a najważniejsze jak tu "miesza", okaleczony w Edenie, Szatan?
                                                              
Odpowiedź na pytanie;
Biblia mówi o UFO? UFO to po polsku, NOL. Niezidentyfikowany Pojazd Latający.
W Biblii, są to Zidentyfikowane Pojazdy Latające. W razie potrzeby powiemy sobie o tym więcej.
Teraz skrótowo dotkniemy tego tematu. Od Ks. Rodzaju, w całym ST mnóstwo opisów, z rydwanem
z Ezechiela włącznie. Do tego Apokalipsa.  Identyfikacja ich pochodzenia, znajduje się w Biblii.
Następujące pytania, pomogą ustalić, o co chodzi w tym temacie.
Kto dowodzi takim ufo? Polot, to autonomiczna istota, czy ducho-bio-robot? Jakie decyzje może
podejmować? Dowódca eskadry takich ufo, ma większe kompetencje? Co może np, w sprawach
Ziemi? Gdzie jest fabryka, w której buduje się te "pojazdy". Kto je konstruuje?
Kim jest dowódca całej floty ufo?  Kto miał pomysł stworzenia takich pojazdów i jaki cel
przyświecał takiej koncepcji? Penetracji i "podboju" kosmosu?  Źródło "podbija" siebie?
Biblijnym językiem trzeba by zapytać, czy dowodzi nimi Szatan, czy Jahwe Zastępów?
Dołóżmy do tego informację z Daniela 4:14 BT, gdzie mowa o Czuwających, a następnie to
co  podaje Rodzaju 5:24, gdzie Henoch zostaje "wzięty".
Szczegółowe omówienie tematu, przekracza pojemność jednego posta, z uwagi na mnogość samych
cytatów, które należałoby użyć. Wałkowanie tego tematu chyba nie ma sensu, z uwagi na oczywiste
odwracanie uwagi od naszego wewnętrznego "przebudzenia".(Efezjan 5:14)
Jak to zestawić ze Źródłem Życia, które jest wszystkim we wszystkim? (Efezjan 4:6)
Dotychczasowy materiał zgromadzony na blogu pomoże wyrobić sobie własne, biblijne zdanie.
Dlaczego temat UFO "dobija się" o naszą, ludzi uwagę. Coś chce nam dać, czy zabrać?
                                                             
Odpowiedź na pytanie;
Tego, co piszę na blogu z nikim nie konsultuję. Może to patetyczne trochę, ale lubiłem sam dojść
do prawdy, sensu tego, o czym ktoś mnie naucza. Bezkrytyczne zaufanie opiniom innych opóźniło
mi własny "start". Oczywiście poznałem mnóstwo, obok Biblii, ciekawych informacji. Pochodzą z
wielu wartościowych książek, czasem z trudem zdobytych. Prowadziłem też niezliczoną liczbę
rozmów z współwyznawcami i mnóstwem ludzi podczas głoszenia. Przyznaję, że to jest głównym
motorem do pisania bloga. Potrafiłem też, z czego zdałem sobie sprawę po latach, "słyszeć" to o
czym mówili ludzie np. w kolejce po zakupy. Żeby nie przynudzać taki jeden przykład. W kolejce
za mną dwóch młodych mężczyzn kłóci się dość głośno. "Masz zakuty łeb, idź go rozkuć, a może
coś zakumasz", powiedział jeden do drugiego. Pomyślałem wtedy; właśnie, może też mam zakuty
łeb i muszę go roznitować ze starych pojęć? Piszę o tym, co i jak, już "roznitowałem".
Czym się kierować w biblijnych poszukiwaniach?
Przykład:
Chcesz kupić samochód, aby mieć własny. Nie masz żadnej wiedzy co wybrać. Ma mieć cztery koła,
kierownicę. Ma być wygodny, kolor. Wpadasz na giełdę używanych samochodów. Ponieważ każde
auto ma cztery koła i kierownicę trudno wybrać. Sprawny menager, bądź wspomnienie reklamy
telewizyjnej zadecyduje. Koszty eksploatacji i "radość" wyboru opłacasz sam.
Jeżeli wiesz, jakie wymogi musi spełnić "twój" samochód, udając się na giełdę jesteś świadomy
czego szukasz. Inne "cztery koła", nie zmącą Twojej uważności. Wiesz czego chcesz.
Jesteś żoną i matką. Kupujesz i przygotowujesz żywność dla rodziny, ale nie interesujesz się składem
zakupywanych produktów. Po prostu, coś trzeba zjeść. Idąc do supermarketu, musisz kupić coś do
zjedzenia sobie i rodzinie. Ponieważ nie interesujesz się składem produktu, wkładasz do koszyka to,
co było reklamowane w tv, bądź bieżąco reklamowane w sklepie, np super oferty.
Jeżeli wiesz co chcesz zjeść i co chcesz dać rodzinie do zjedzenia, inaczej wyglądają Twoje
zakupy w sklepie. Wiesz co chcesz, a czego nie chcesz kupić. Nie musisz godzinami krążyć po
markecie, bo wiesz czego szukasz. Wiesz czego chcesz.
Czytając Biblię musisz wiedzieć co chcesz odkryć albo zrozumieć. Wiedzieć czego szukasz.
Chcesz "poczytać" tylko? Możesz na chybił trafił otworzyć Biblię i "poczytać" sobie.
Tak samo z wyborem jakiejś książki, chcesz poczytać sobie, czy coś się dowiedzieć.

Z odwagą i wdzięcznym podziwem dla Życia i jego Źródła, serdecznie pozdrawiam.

RTR
romtar57@gmail.com


P.S. W poprzednim poście wspomniałem o tym, że nie tworzę żadnego ruchu. Nie oznacza to
       jednak braku kontaktów między sobą. Otwarte umysły, mają sobie wiele do opowiedzenia.
       Wzajemne spotkania mają pobudzać do miłości i dobrych uczynków(Hebr.10:24).
       Bóg to miłość, czyli będą to rozmowy, o.. Bogu.