niedziela, 2 lutego 2020

48.Jezus Chrystus był na Ziemi, aby cierpieć za nas, czy aby pokazać drogę wyjścia z cierpienia?



Jest oczekiwanie, aby napisać coś pogodnego, radosnego. Tak, to dobry pomysł.
W sytuacji, jakiej się znajdujemy trzeba zachować pogodę ducha, ale nie można beztrosko pląsać,
nie widząc chorej rzeczywistości.
Kto chce się przebudzić, musi uzmysłowić sobie, że śpi.
Gdzie znajduje się "przycisk", włączający światło naszego przebudzenia?
Kto ma włączyć Twój przycisk? Ty, czy przewodnicy Twojej religii?  Oni sami nie "wchodzą",
świadomie odwodząc Cię od podjęcia odpowiedzialności za samego siebie.
Gdzie i kiedy nastąpiło "wyłączenie" naszej świadomości Chrystusowej?
Przebudzenie owocuje zrozumieniem tego, Kto jest przyczyną cierpienia; Twojego i świata.

Źródło Życia nie cierpi, nie choruje, nie złości się, nie doznaje apatii, nie zna strachu, jest
wolne od poczucia winy, nie popada w depresję i tak dalej. (Jakuba 1:17  1Koryntian 13r. BT)
Jak zatem mogłoby zaprowadzić świat pełny indywidualnego i zbiorowego cierpienia?
Pomyślmy;
Jak Źródło mogło wprowadzić na świat ludzi cierpienie, aby potem posyłać na Ziemię kogoś,
kto wyprowadzi ludzkość z tego stanu?  Źródło "bawi" się ludźmi?  Było by to niedorzeczne.

Ktoś wtrącił się w życie ludzkości i własną porażkę, "przeniósł" na ludzi.
W kilku poprzednich postach wykazaliśmy sobie za pomocą Biblii, że poprzez inscenizację
w Edenie wprowadzono na świat Ludzki poczucie winy i odpowiedzialności za całe zło świata. W
rezultacie ludzie zaczęli siebie i drugich obwiniać, a następnie jedni drugich karać i gnębić, w
przekonaniu, że Bóg tak chce. Eden jest przykładem początku patologicznej władzy na ludźmi,
sprawowanej w "imię Boga". To jest władza diabła, zabójcy i kłamcy (Jana 8:44).
Tak, w Edenie. Skoro Jehowa czuje nosem przyjemną woń spalanych trupów ofiar, to ma
także różne części ciała. Odwiedził osobiście wiele osób, a z Abrahamem zjadł ze smakiem
tłustego cielaka. Potem porozmawiali i rozeszli się. "Kiedy Jehowa przestał rozmawiać z 
Abrahamem, odszedł od niego, a Abraham wrócił do domu"-Rodzaju 18:33 NW. Idąc dalej,
wnioskuję, że Jehowa miał też inne części ciała, niezbędne do wykorzystania na przykład
przydziału zdobyczy wojennych; ".na daninę dla Jehowy przeznaczono 32 osoby" Liczb 31:40.
Trzeba wiedzieć, że te trzydzieści dwie osoby to dziewice, którym zarąbano na ich oczach,
toporami i mieczami matki, ojców, braci i starsze siostry....Liczb 31:40 BT
Tę sprawę szeroko omówiliśmy już na blogu.
Przytaczam to znowu, bo to pokazuje sprawców początku nieszczęścia i cierpienia ludzkości.

Co napisać, żebyś się ocknął?
Ktoś taki, jak wyżej opisany nagle przypomniał sobie, że kogoś kocha i wysyła swojego Jezusa?
Prawdziwy Jezus Chrystus pojawił się, aby "zniszczyć" dzieła diabła.(1Jana 3:8)
Podróbka, jak przystało na ojca kłamstwa, okazała się być zabójcą, Abaddonem. Tak, ten pasuje do
Jahwe Zastępów. Jaki ojciec, taki syn. Nic tu mojego, to sama Biblia.!

Trzeba zestawić i zrozumieć jaką kumulację różnych, sprzecznych opisów postawili pisarze
i kompilatorzy Biblii, przed "odczytaniem" prawdziwego Jezusa.
Zmusza się czytelnika Biblii do balansowania między wyobrażeniami Jezusa.
Wprowadza się świadomą dezinformację sugerującą, że Jezus i Chrystus to, to samo. Wierzący
człowiek nie wie w końcu, jak może niefizyczny Chrystus cierpieć i zostać zabity. Wystarczy tylko
przeczytać Kolosan 1:16 i ta sprawa powinna być jasna. Rozwinęliśmy to już na blogu.
Wydaje się oczywiste, że gdyby Jezus cierpiał "za nas", to my już nie powinniśmy być skazani
na cierpienie. Tymczasem już "po" Jezusie miliony, miliony ludzi cierpiały i nadal cierpią.
Warto zauważyć, że miliony osób cierpiało latami w okrutny sposób, fizycznie i psychicznie,
nieraz bardziej niż biblijny Jezus! 
Jak to jest, że Jezus Chrystus "załatwił" światu zbawienie, gdy tymczasem miliony ludzi, skupionych
w różnych, zwalczających się religiach, ze łzami w oczach modli się do martwego ciała rozpiętego
na krzyżu? W każdej religii, na owym krzyżu jest rozpięte ciało tego samego Jezusa, czy każda ma
swojego, prawdziwego? Wyraźnie widać tu hipnozę, w którą wprowadzono świat.
Chcę tu pokazać jak sama Biblia, bezkrytyczne pojmowana, pogłębia hipnozę naiwnej wiary.
                       

Pokażemy sobie teraz przykład wykreowania w Biblii "podróbki" Jezusa Chrystusa. Dlatego jest to
"podróbka", gdyż rzeczywisty Jezus, przejawiający Chrystusa "był", aby pokazać ludzkości
drogę "zbawienia", a nie uratowania jednego, wybranego rodu, do rządzenia resztą świata.
Poza przygotówką z Edenu było to:
                   "Jahwe mówił sobie: Czyż miałbym zataić przed Abrahamem  to, co zamierzam
                     uczynić? Przecież ma on się stać ojcem wielkiego i potężnego narodu i przez niego
              otrzymają błogosławieństwo wszystkie narody ziemi." Rodzaju 18:17,18 BT (1513p.n.e.)
Teraz kolejny przykład. Proszę się uważnie wczytać.
                 "Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach
                   spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny,
                   Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. Wielkie będzie Jego panowanie w pokoju bez
                   granic na tronie Dawida i nad Jego królestwem, które On utwierdzi i umocni
                   prawem i sprawiedliwością odtąd i na wieki.
                  Zazdrosna miłość Jahwe Zastępów tego dokona."    Izajasza 9:5,6 BT  (ok.732 p.n.e.)
To o Jezusie, tym który "nam" (domowi Jakuba) został dany, a nie światu!
Tron Dawida, to Jego (podróbka) królestwo, a nie "wszystko"co istnieje. (Kolosan 1:16)
Jego ustanawia Zazdrosny Jahwe. A co z miłością, która nie zazdrości? (1Kor. 13r.)
Jahwe Zastępów jest zazdrosny o nieśmiertelnego, nietykalnego Chrystusa, "syna" Źródła Życia.
Z tego powodu kreuje swojego, do swoich celów. Ten Jezus nie jest, wbrew zapowiedziom
księciem pokoju, ale przyczyną cierpienia świata. Czy to wychwytujesz?
Ciąg dalszy przykładu.
                   "Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i
                     będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca Dawida.
                     Będzie panował nad domem Jakuba na wieki,  a Jego panowaniu nie będzie końca"
                                                                                                        Łukasza 1:31-33 BT (ok.58 n.e.)
Będzie (dopiero) nazwany synem Najwyższego?
Pan Bóg "da mu" tron Dawida. Pan Bóg, a Najwyższy to dwie różne osoby? (5Mojż.32:8,9)
Według Kolosan 1:16 Chrystus jest przed wszelkimi tronami,a zatem nie można mu "dać tronu".
Jak widać można zasugerować, również pisemnie, osadzenie na tronie Dawida, "podróbki" Jezusa.
Jak można przyjąć, że Źródło Życia po to objawiło na świecie Jezusa Chrystusa, aby obsadzić
Go jako władcę nad jednym rodem Jakuba i to na zawsze?
A teraz czwarty człon przykładu.
                   "Przestań płakać: Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida,
                     by otworzyć księgi i siedem pieczęci.."            Objawienie 5:5 BT  (ok.96 n.e.)
Dlaczego "płakał"? Nie wiedział, że Prawda zwyciężyła na "krzyżu"?
Widzisz, że nie zwycięża tu poniżony Człowiek, a znowu przedstawiciel domu Jakuba?
Zwyciężył, aby przywrócić prawdziwe życie, czy otworzyć jakieś księgi? Kto i po co je napisał?
Tak, to znowu księgi strachu i śmierci, np. o Abaddonie. To ciąg dalszy horroru. Nie chcemy tego!
Trzeba przypomnieć, że 4 lata po Apokalipsie napisano Ew.Jana i 3Listy Jana. Umieszczenie
Apokalipsy na końcu Biblii jest socjotechnicznym pociągnięciem.
W Ewangelii Jana, oraz Listach Jana jest obraz innego, prawdziwego Jezusa Chrystusa! Nie 
ma tam nawet nawiązania do Jezusa - zabójcy, Abaddona.
Przy cytatach podałem przyjmowane daty napisania tych wersetów, bądź opisanych zdarzeń.

Czy nie pomyślałaś, że jakieś grono, niekoniecznie bardzo dawno, zasiadło i wkomponowało ciąg
opisów w bieg historii, aby od ok.4000 lat p.n.e.(Eden), poprzez Abrahama ok.2200 p.n.e.,potem
Izajasza ok.730p.n.e., następnie Łukasza ok.60n.e., by zapiąć Apokalipsą 96n.e., historię podróbki
Jezusa? Wtedy można wertować Biblię i w "starożytności" odnajdywać potwierdzenia, że przez
całą Biblię przewija się opowiadanie o Jakubowym Mesjaszu.
Osobiście nie mam wątpliwości, że tak właśnie było. Czytam Biblię w różnych przekładach od
50 lat i znam "na wylot" wszystkie zakłamania tam wstawione.
Refleksja o domu Jakuba. Przeczytaj sobie historię jego ożenku z dwoma rodzonymi siostrami,
jego kuzynkami, które następnie podsunęły mu swoje niewolnice-nałożnice. (Rodzaju 29 r.BT).
W ten sposób powstał z tych czterech kobiet "dom Jakuba". Żony i niewolnice-"surogatki" były
skłócone ze sobą. Jedne dzieci były od kochanej przez Jakuba, inne nie. To rodziło konflikty.
Czy Jezus "przybył" na Ziemię, aby zasiąść na Tronie i panować w takim "domu"? Łuk. 1:33 BT
Czy nie dziwi, że sto procent Biblii pisze "palestra" pisarzy z domu Jakuba? Nigdzie na świecie nie
było innych mądrych ludów, mogących coś dodać, bądź zweryfikować?
Może napisali mądre rzeczy o "Bogu", ale nie "przebili"się  z tą wiedzą . Według ks.Daniela wiemy
że są Czuwający, ale nie nad naszą pomyślnością i zrozumieniem istnienia. Komu pomagają?
Reasumując, kto jest najwyższy nad całą Ziemią?  Psalm 83:19 BT   I wszystko jasne.
                                               
      
Teraz na chwilę popatrzymy na obraz prawdziwego Jezusa Chrystusa pokazanego w ostatnich
częściach Biblii. Chodzi o Ewangelię Jana i trzy Listy Jana.(powstały ok.4 lata po Apok.)
Tam zawarto najwięcej antydotum  na przytłaczające opisy z całej Biblii. Tak, jakby ktoś
zadbał, aby uważna dusza dostrzegła to co odkrywamy na blogu.
O co się modlił Jezus Chrystus w Twojej i mojej intencji?

                "A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć
                  we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie,
                  aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał.
                  I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak
                  My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie. Oby się tak zespolili w jedno
                 aby świat poznał, żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś." Jana 17:20-23 BT

Modlił się do Boga na "zewnątrz", czy Boga "w Nim"?
Za kim prosił tu Jezus Chrystus?
Prosił o Ciebie, czy o elitę przewodników Twojej religii?
Na miłość Boską, przestań spać! 
Tu prawdziwy Jezus prosi o dom Jakuba, czy o każdego kto rozumnie uwierzy?
Jezus prosił tego boga, którego określił kłamcą w Jana 8:44?
Bóg tego narodu w którym się pojawił, był już znany od pokoleń.
Tu mówił o potrzebie jedności Człowieka ze Źródłem Życia.
Tu Jezus nie prosi o to, aby jego naśladowcy znaleźli się w tysiącletnim Królestwie, albo
żeby mogli panować nad narodami. Nie straszy też, że kto nie uwierzy to zarąbie go mieczem,
w jakimś armagedonie. A to miał napisać o Nim cztery lata wcześniej Jan w Apokalipsie!
Widzisz w jakim kłamstwie o Chrystusie nurzają się przewodnicy religii, a przed nimi pisarze
świętych pism? Ciało kierujące Ś.Jehowy wtóruje temu zakłamaniu.
Uwaga;
Ktoś, kto odzyska świadomość Chrystusa, a przez to uzyska pełny rezonans ze Źródłem Życia
nie może podlegać śmierci. Tu Jezus powiedział, że sam jest w takiej jedności!
W tej sytuacji widać, że zabito Mu tylko ciało. Nie zabito Chrystusa, bo to nie jest możliwe.
Ty, jeśli uzyskasz taką jedność stajesz się nieśmiertelna/y. To nie jest moja nauka, to wynika z
tego fragmentu ew. Jana.!
Niepojęte, nienazwane Źródło Życia jest nieśmiertelne. Jak można zabić kogoś, kto odzyska
pełną jedność z Nim?  Każdy, kto podnosi rękę na będącego w jedności z Nim, jest przeciw Życiu. Ktoś taki walczy z Prawdziwym Bogiem. 
Czy jesteś w stanie "zobaczyć" Stare bóstwo z Apokalipsy, z podróbką Jezusa, potencjalnego
zabójcy miliardów. Podjęli walkę ze Źródłem Życia, bo pragną niszczyć życie!
Jeszcze raz; na miłość Boską, wyżej cytowany fragment wykazuje, że prawdziwy Jezus prosi
o prawdziwe, nieśmiertelne życie dla wszystkich, którzy uwierzą, że..........(Jana 3:16)
Twierdzenie i używanie terminu, że "zabito Chrystusa" na krzyżu, kojarzy się z grzechem przeciw
Duchowi Świętemu. Chrystus jest przed wszystkim i we wszystkim. Jest przed wszystkim i to
co istnieje, na Nim powstało. (Kolosan 1:16). Nie można mu niczego "ofiarować", ani narodu, ani
kościoła, ani sali zgromadzeń, niczego.
Można tylko z szacunkiem i pokorą uznać, że jest "ze" Źródła Życia, a nie własnością upadłych
bytów, bez względu jakie imiona sobie nadały. Dlatego stworzono podróbkę, by oszukać świat.
Religie oparte na Biblii podjęły to oszustwo, kłamstwo, a teraz gorliwie je promują.
Wymyślił je i pilnuje nagłaśniania tego fałszu zabójca i ojciec kłamstwa. (Jana 8:44)

Uświadomienie sobie tego jest źródłem radości.
                         "Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się
                           smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość.                 Jana 16:20 BT

Zanim świadomość Chrystusa stanie się powszechna na całej Ziemi, już teraz przebudzeni żyją
w radości poznania prawdy, która wyzwoliła. Jako wolni, teraz chcą mówić o tej prawdzie.
Tacy, już właściwie rozumieją takie słowa.
                          "Wiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat leży w mocy Złego. Wiemy także,
                            że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy poznawali
                            Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie.
                            On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym.
                            Dzieci, strzeżcie się fałszywych bogów."             1Jana 5:19-21 BT
Pamiętamy, że to napisano cztery lata po Apokalipsie.
Gdzie tu Jahwe Zastępów ze swoim zapalczywym, pełnym zemsty gniewem? Gdzie jego Abaddon
na białym koniu? W którym miejscu widzisz tu Siebie?
Czy w "tle" widać fałszywych bogów, których trzeba się strzec?
Jeżeli to właściwie rozumiesz, to jakich biblijnych bogów się strzeżesz?
Czy przebudzenie, jakie niosą te wersety, jest dla Ciebie radością duszy?

Kusi, aby kogoś zapytać, czy dobrze to rozumiesz? Ale kogo?
Musisz zacząć od Siebie. Biblijny przykład. Proszę bardzo, jest ich wiele.

                             "A obietnicą tą, daną przez Niego samego, jest życie wieczne. To wszystko
                               napisałem wam o tych, którzy wprowadzają was w błąd.
                               Co do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was
                               i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie
                               poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem.
                                                                                                           1Jana 2:25-27  BT
Powyższa obietnica jest dla domu Jakuba, czy do każdego?
Kto wprowadza w błąd?
Namaszczenie, to obdarzenie zdolnością rozumu. (1Jana 5:19-21 -powyżej)
Wmuszanie "pokarmu na czas słuszny" to wmawianie Ci, że nie jesteś obdarzony zdolnością
rozumu. Musisz korzystać z cudzego rozumu, bo nie zostałeś obdarzony? Rozumiesz nikczemną
blokadę, nie pochodzącą ze Źródła?
I teraz; Apokalipsa wprowadza w błąd, czy wprowadza błogi klimat radości i zrozumienia?

Jak widać, ostatnie części Biblii, ewangelia Jana i trzy listy niosą sporą dawkę oświecenia.
Powodzenia w korzystaniu z osobistego namaszczenia, otrzymanego bez pośredników.
Refleksja:
Jeżeli podczas gry w karty przy stole, wypadnie komuś "as" z rękawa, gra się kończy.
Ciało kierownicze zakłamuje i ukrywa przeszłość, aby tworzyć własną przyszłość. Jak wszystkie
zorganizowane religie. Przez lata wypadło im wiele "asów" z rękawa. Dochodzi do swego kresu,
jak zresztą wszystkie religie.
                                               

Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakończenia pisania na blogu. Każdy następny post, to
już tylko kolejne zestawy argumentów. Myślę, że zgromadziliśmy ich na tyle, że przebudzony
może już sam "podążać" w poznawaniu Prawdziwego. Czułem się zobowiązany, aby wyjaśnić
i uzasadnić swoje decyzje i działania, wobec zapewne wielu osób, które w przeszłości zostały
przeze mnie zachęcone do zostania Świadkiem Jehowy.
Uważam mój blog, za uczciwe, z szacunkiem potraktowanie tych osób. Ktoś powiedział mi, że
jeśli materiał tego bloga pomógł chociaż jednej osobie w przebudzeniu, to warto było pisać.
Nie wykluczam napisania od czasu do czasu czegoś bieżącego na temat przebudzenia duszy.
Wierzę, a raczej wiem, że przebudzone Córki i przebudzeni Synowie Prawdziwego Boga, będą
wiedzieli co należy zrobić z wiedzą, którą w sobie odkryli.

Tymczasem serdecznie pozdrawiam.
RTR
romtar57@gmail.com

BT - Biblia Tysiąclecia 1971
NW- Przekład Nowego Świata 2018 (ŚJ)