piątek, 28 września 2018

28.Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj..


Zanim o chlebie, spostrzeżenie o wodzie;
             "Bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Albowiem kto by napoił was
              kubkiem wody w imię tego, że należycie do Chrystusa, zaprawdę powiadam wam,
              nie straci zapłaty swojej."                                             Marka 9:40,41   NP

              "Oszołomienie doszło do tego stopnia, że wiele dzieci Bożych wstydzi sie nie należeć 
              do jednej z tych krępujących sekt i wolą raczej dźwigać cięższe lub lżejsze kajdany,
              zamiast "należeć" tylko do Chrystusa."     Tom III Wykłady Pisma Świętego
                                                                                    s.203 wydanie 1919 Charles T. Russel

Takim pokrzepiającym kubkiem wody stały się kiedyś dla wielu badaczy Biblii, te słowa Russela.
Zapewne nie takiego kubka wody od niego oczekiwali, będący w "tle" współpracownicy. Dziwnie
przedwcześnie zmarł. Dziwnie zaczęto podważać jego moralność. Dziwnie skomplikowała się jego
relacja z żoną, zakończona seperacją. Ktoś był zainteresowany, aby zniechęcić do jego duchowych
rewelacji, przerastających "reformatorską religijność" jego czasów. Ktoś nie pozwolił mu napisać
ciągu dalszego, wszak świadomość Chrystusowa ciągle narastała. Kto przejął powstały ruch, już
opisałem na blogu. Wątku o braku potrzeby noszenia religijnych kajdanów, już nie kontynuowano.

Należenie do Chrystusa nie może oznaczać należenia do jakiejś boskiej osoby. Chrystus, co już
biblijnie uzasadniałem na blogu, jest "świadomością" pochodzenia od Jednego Boga, który jest Duchem. W Jezusie "zamieszkała" cała pełnia boskości, czyli pełnia świadomości Chrystusowej.
Dlatego nazywano go Jezus-Chrystus. Podążanie Tą Drogą przypomnieć ma ostatecznie każdemu
taką samą pozycję u Boga.(Kolosan 1:19 Jana 14:23 BT)

Czym dzisiaj jest kubek wody i kto go może podać? Jak wyczuć, komu go podać?
Ilu ludzi znasz osobiście? Sto, tysiąc, dziesięć tysięcy? Może widziałeś przed sobą wielotysięczne
tłumy. Ale ilu znasz bliżej? Jak możesz napoić kogoś kubkiem wody i to w świadomości intencji?
Nawet milion osób wobec 7,5 miliarda, to niewielka ilość. Co zatem możesz zrobić?
Wody potrzebuje ktoś spragniony. W rozumieniu wersetu z Marka 9 rozdziału ma to oczywiście
szersze znaczenie. Wykonać pozytywny gest (podać kubek wody) można w każdej życiowej
sytuacji. Nie chodzi o altruizm w różnej skali. Chodzi o widzenie w każdym człowieku równej nam,
boskiej istoty. Posługując się tylko Biblią, wykazuję, że takie spojrzenie na każdego człowieka jest
tam, także pokazane. Zakładając blog chciałem, nadal chcę podać kubek wody, widząc w nieznanym
mi osobiście człowieku, budzącą się świadomość Chrystusa.
Na przykład:
W moim przekonaniu, biblijna wiadomość o Potopie, który miał nastąpić w 2370r.p.n.e. niesie wiele
ożywczych, jak zimna woda, naprowadzających informacji. Jeżeli za tym opisem stoi Praźródło, to
Ono, potraktowałoby wszystkich synów Noego jednakowo. Oznaczałoby to, że mieszkańcy całej
Ziemi mają jednego prapradziadka Noego. Mieszkańcy Afryki, Azji, obu Ameryk, Europy, Australii,
wszystkich zamieszkanych wysp, wszyscy ludzie na Ziemi, są praprawnukami Noego.
Bóg starego testamentu to: Jahwe; Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, Bóg Jakuba. Czy to także  Bóg np;
Solona, Talesa z Miletu, Ezopa, Platona, Pitagorasa, Konfucjusza, Lao Tsy, Siddharthy Gautamy,
indian obu ameryk, aborygenów, mogołów itd? Historia Egiptu rozpoczęła się po 2370p.n.e? Władcy
i kapłani Egiptu, to także wnuki Noego? Jahwe Zastępów nie jest ich Bogiem? Kto jest Bogiem dla
pisarzy Mahabharaty lub jakiego Boga ukazują Upaniszady. Ta wiedza też pochodzi od Noego?
Wiedza innych ludów była przechowywana przez Noego w Arce? Skąd giganci, tacy jak Goliat itd.?
Te wiedzę  w przyszłości przypomnimy na blogu. Na razie ciągle Biblia, "nasze" Pismo Święte.
Nasz ograniczony czasowo przez zwierzchności pobyt na Ziemi, to przysłowiowe nasze "pięć minut".
Co w tym czasie możemy zrobić?
Możemy dać osobisty, duchowy sygnał Źródłu, że opowiadamy się za Życiem. Śmierć już znamy z
obserwacji. Śmierć miliardów zapowaiada Bóg Apokalipsy. Źródło, które stale jest wszystkim we
wszystkim zna każdą naszą intencję. Zna przyczyny naszych poszukiwań zrozumienia "całości".
Dla Źródła, nasza "intencja prawdy" jest początkiem przebudzenia świadomości Chrystusa.
Każdy z nas ma w zasięgu kubek orzeźwiającej wody. Każdy może i powinien go podsunąć temu,
który pragnie. Jak wykorzystujesz swoje "pięć minut" na Ziemi, nieazależnie od powodów, które
skłoniły Cię do zapoznania się z treścią tego bloga?

A teraz powrót do modlitwy Ojcze nasz.
   
"Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień?"
                                                                                            Mateusza 7:9 BT

Takie naturalne spełnienie prośby syna, do swego ziemskiego ojca, jest widoczne u wszystkich
normalnych ludzi na świecie. Jest to boski odruch, którego nie musi uczyć żadna religia.
Zanim spróbujemy zestawić biblijne wersety na ten temat, poddajmy się życiowej refleksji o chlebie
na codzień. Najwyżej jedna trzecia mieszkańców w praktykach religijnych wykorzystuje Biblię.
Stąd wynika, że znaczna większość nie prosi Boga o chleb powszedni, a mimo to żyje i korzysta z
zasobów Ziemi. Ma, jak może wiemy, różnoraki sposób na proszenie o chleb, a potem dziękowania
za jego dostatek.
Tu, jak zresztą na każdym kroku widać przejaw Źródła, które daje wszystkim dzieciom dostęp do
żywności, obfitującej na Ziemi. Problem pojawia się wtedy, kiedy ktoś zaczyna dzielić i rządzić.
Przykład idzie z góry. Według Biblii, góra to nadziemskie zwierzchności, nieprzyjazne ludziom.

Jaki jest przekrój ludzi na Ziemi proszących o chleb powszedni?
Spróbujmy spojrzeć na to tak:
Kto prosi : Chleba naszego powszedniego daj na dzisiaj?

-Górnik, ojciec czwórki dzieci, wstający o piątej rano do pracy na kopalni. Prosi o to aby mógł
 wyżywić rodzinę oraz zapewnić minimum innych potrzeb. Docenia, że ma w ogóle pracę.
-Biskup, pastor, członek jakiegoś kierowniczego ciała religijnego. Też potrzebują chleba na
 każdy dzień. Oni nie wstają rano na osiem, dziesięć godzin do pracy, aby potem dokonywać
 posług religijnych. Zakładam, że doceniają i dziękują, iż nie muszą pracować, a chleb mają.
-Prosi wychudzona matka z umierającym dzieckiem na ręku, w doprowadzonym do nędzy kraju
 gdzieś w Afryce. Czuje, że wkrótce umrze wraz z dzieckiem, ale do końca szuka ratunku dla
 dziecka najpierw. Ktoś chce jej zamiast chleba, przeczytać Apokalipsę 19 rozdział?
-Prosi, zmawiając modlitwę Ojcze nasz, religijny prezes korporacji. Prezes innej firmy, niereligijny
 też ma chleb powszedni, a nie modli się wcale. Po lunchu obaj jadą wypróbować nowe jachty,
 które niedawno kupili. Wyślą później po kontenerze żywności do Afryki.
-Prosi pracownik kopalni złota na południu Afryki. Po przyjechaniu do kopalni zjeżdża cztery
 kilometry w głąb ziemi, potem kilka kilometrów do wyrobiska. Każdego dnia nie wie czy wróci.
 Spełnienie prośby o chleb powszedni tak wygląda?
-Prosi o chleb powszedni  bankier, układający sztaby złota, wydobytego wcześniej z narażeniem
 życia przez górnika. Po obiedzie zadzwoni do kolegi bankiera aby porównać aktualne zasoby. To
 też praca. Zadecydują, że na własny koszt położą nową nawierzchnię drogi w osiedlu górniczym.
-Proszą także rolnicy. Są jakby bliżej Źródła, bo sieją i widzą jak powstaje plon. Z reguły bardziej
 niż prezesi, bankierzy, duchowni, doceniają każdy kęs chleba.
-Prośby duchownych spełni pracująca na nich wielka rzesza owiec. Czyli "trzoda ludzka".
-Proszą o chleb powszedni na co dzień tzw. chrześcijanie wszystkich "prawdziwych" i "fałszywych"
 religii. Czy proszą o więcej chleba dla swojej "trzody"? Przecież "fałszywych" zabije armagedon
 z Jezusem w roli głównej.
-Proszą wszyscy poganie, czyli niechrześcijanie albo nieżydzi. Inaczej, ale proszą i dziękują także.
-Tak, czy inaczej proszą o chleb wszyscy potomkowie Noego: jafetyci, semici, chamici. Poprawię się.
 Proszą wszyscy potomkowie Adama.
 Skąd wziął się pierwszy poganin? Cały blog o tym.

Gdybyś była, był Bogiem, jakbyś spełniał prośby tej niepełnej przecież listy?
Chleb powszedni, to nie tylko chleb do jedzenia.
Oczywiście, proszący ma na myśli także "pokarm" duchowy.
Pokarmem duchowym dla świata jest Bochen Chleba - Biblia?
Czym "żywi" się duchowo człowiek nie "spożywający" Biblii, skoro... jednak żyje?

Spośród wielu, wybierzmy na początek taki fragment:
                              "Jahwe powiedział wówczas do Mojżesza: Oto ześlę wam chleb z nieba na
                               kształt deszczu. I będzie wychodził lud i każdego dnia będzie zbierał według
                               potrzeby dziennej. Chcę ich tak doświadczyć , czy pójdą za moimi rozkazami
                               czy też nie."                                                            Wyjścia 16:4  BT
To biblijny przykład chleba powszedniego, danego na każdy dzień.
Warto pamiętać, że w tym samym czasie na terenie Ziemi żyli ludzie, którzy także musieli każdego
dnia jeść. Kto ich żywił? Jeżeli Jehowa Zastępów doglądał i wychowywał swoje "dziedzictwo" na
pustyni, to kto zajmował się resztą świata? Tam inni bogowie doglądali swoje "dzieci"?
Pamiętajmy, że jesteśmy teraz z Mojżeszem i jego ludem, w około 1500r.p.n.e.
W tym czasie istniały ludy, które nie tylko jadły fizyczny chleb, ale także rozwijały się społecznie,
intelektualnie, a także duchowo. Kto ich wychowywał i doświadczał? Do jakich celów?
Jaki chleb fizyczno-duchowy, jedli na każdy dzień?
Do czego były przygotowywane różne ludy? Jedne miały być "tłem" dla innych? Zaistniały,
aby być zniszczone w pokazowych wojnach bogów?
To wszystko po to, abyśmy dzisiaj mogli o tym czytać i podziwiać zwycięzców?
Kto z tamtych ludzi został zwycięzcą, skoro dzisiaj, w XXI wieku nie ma ich na Ziemi? 
Komu był potrzebny "pochód potęg światowych" opisany w biblijnej księdze Daniela? Komu
był potrzebny w kontekście pojawienia się Jezusa Chrystusa? Praźródłu? Coś chciało poznać?
Te potęgi wg Daniela to: Egipt, Asyria, Babilon, MedoPersja, Grecja, Rzym i AngloAmeryka. 
Czy są znane inne wypowiedzi Biblii na temat powstawania tych "potęg"?
Kilka poruszających informacji: (kilka kromek chleba)
                                     "Lecz Jahwe pobudził na niego wrogów i nieprzyjaciół jego uzbroił:
                                       Aramejczyków i Filistynów..."            Izajasza 9:10 BT
                                      "Wyrok na Egipt: Oto Jahwe, wsiadłszy na lekki obłok wkroczy do Egiptu. 
                                       Zadrżą przed Nim bożki egipskie, omdleje serce Egiptu w jego piersi.
                                       Uzbroję Egipcjan jednych przeciw drugim, i walczyć będzie brat przeciw
                                       bratu, przyjaciel przeciw przyjacielowi, miasto przeciw miastu, królestwo
                                       przeciw królestwu."                            Izajasza 19: 1,2  BT
Coś takiego zapowiedział Jezus przy "końcu świata". Kto wtedy to zrobi? (Mateusza 24:6-8)
                                      "Jahwe Zastępów pobłogosławił mu, mówiąc: Błogosławiony niech będzie
                                        Egipt, mój lud, i Asyria, dzieło moich rąk, i Izrael, moje dziedzictwo."
                                                                                                    Izajasza 19:25  BT
Kto i po co manipuluje potęgami? Odpowiedź w cytowanym tekście. Czy w takim razie ludzie
odpowiadają za wywoływanie i toczenie między sobą wojen?
Aby to spowodować bogowie stosują psychotronikę, sterują mocami niebios, albo wykorzystują
sztuczną inteligencję, coś testują?
                                        "Tak mówi Jahwe o swoim pomazańcu Cyrusie: Ja mocno ująłem go 
                                         za prawicę, aby ujarzmić przed nim narody i królom odpiąć broń od
                                         pasa.(-) Przypaszę ci broń, chociaż mnie nie znałeś, aby wiedziano od
                                         wschodu słońca do zachodu, że beze Mnie nie ma niczego. Ja jestem
                                         Jahwe, i nie ma innego."                  Izajasza 45:1,5,6  BT
Tu pokazano, że "pomazańcem" może być każdy, nieznany , aktualnie potrzebny do wykonania
jakiegoś zadania. Gdyby któryś ziemianin "fikał" to jest taki nadzór:
                                        "Lecz książę anielski królestwa perskiego sprzeciwiał mi się przez
                                         dwadzieścia jeden dni, lecz oto Michał, jeden z pierwszych książąt
                                         anielskich, przyszedł mi na pomoc (-). Lecz teraz muszę wrócić, aby
                                         walczyć z księciem anielskim perskim, a gdy wyruszę do boju, oto
                                         zjawi się książę anielski grecki.(-) I nie ma ani jednego, kto by mężnie
                                         stał po mojej stronie przeciwko nim, oprócz Michała, waszego księcia
                                         anielskiego."                                  Daniela 10:13,20,21   NP
Przywódcy świata maja coś do powiedzenia?
Jeżeli można było manipulować ludzkością, dlaczego nie można było  jej pomóc w rozwoju cech
Źródła, opisywanych wielokrotnie na blogu? Jaką etykę, jaką osobowość ma Jehowa Zastepów?
A co może zrobić"trzoda ludzka"? Przyjdź królestwo twoje-jakie i czyje? O tym już trochę było.
"Interesujący" jest Michał. Wkrótce o nim.   Mateusza 12:24-27  coś podpowiada?                            Ten pochód ma zakończyć Michał=Jezus  w walce z Szatanem i narodami. Tak podaje
Apokalipsa i tak nauczają nie tylko kapłani Świadków Jehowy. Rozwiniemy to w przyszłości.

Bogowie żyjący wg Biblii tysiącletnimi "dniami".... żyją. Oni w swoim gronie analizują swoje
osiągnięcia i  porażki. Ich ziemskich ofiar już nie ma. 
Bogowie "piszą" historię ludzkości. Inspirują różne "święte" pisma, także.
Nie mogą, nie potrafią wszystkiego ukryć. Nitką, śladem Chrystusa idziemy do kłębka.
Teraz są "nowi" ludzie, 7,5 miliarda. Plany wobec nich już są opisane w świętych pismach,
różnych religii. Na przykład w Biblii, w Apokalipsie!
Czy możemy w ogóle coś zrobić? Biblia odpowiada, że Tak!

Odpowiedź: Każdego dnia trzeba "jeść" odpowiedni chleb.

Jaki to chleb?
Pisałem już we wcześniejszych postach, dlaczego Chrystus przejawił się w Synu Człowieczym,
urodzonym w narodzie wybranym. Tu musiał pokazać "prostującą" moc Źródła. Stało się to przez
życie i naukę Chrystusa ukazaną w Jezusie.
Co Chrystus Jezus powiedział o chlebie?
                        "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba,
                          ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem
                         Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu.
                         Rzekli więc do Niego: Panie dawaj nam zawsze tego chleba. Odpowiedział im
                         Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do mnie przychodzi nie będzie łaknął, a kto
                         we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie."                   Jana 6:32-35  BT
Czy widać tu wyraźny "ślad" Chrystusa?
To nie Ojciec Mojżesza daje prawdziwy chleb z nieba. Ojciec Mojżesza daje "nieprawdziwy"chleb.
To Ojciec Chrystusa daje chleb życia, a nie śmierci, której widmo niesie Apokalipsa.
Chleb życia to, Jam jest. Kto "przyszedł" do świadomości Chrystusa, już nie łaknie. Już wie.
Kto uwierzy, że może "przebudzić" w sobie Chrystusa i zrobi to, już nigdy nie będzie pragnął.
Nie potrzebuje substytutów, "pokarmów na czas słuszny", podawanych w religiach.
Przypomni sobie, kto jest jego Ojcem tak, jak wiedział to Jezus Chrystus.

Diabeł, kusiciel tak "podkręcał" Jezusa:
                           "Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem. Lecz
                            On mu odparł: Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym
                            słowem, które pochodzi z ust Bożych."                       Mateusza 4:3,4  BT
Dołóżmy to:       "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo"
                                                                                                                  Jana 1:1  BT
Diabeł to Ten, który w Prawdzie nie wytrwał.
Czyli to nie On był, "na początku" Słowem, Bogiem.
Diabeł nie wiedział kim jest Jezus?  Dlaczego kusił go do zamiany kamieni w chleb?
Odpowiedź:
Chciał nakłonić Jezusa do nadużycia mocy Źródła. 
Chciał go nakłonić do tego, co sam zrobił. Nadużył dostępnej mu mocy do podporządkowania
sobie świata ludzkiego. Razem z innymi, którzy w Prawdzie nie wytrali, okrutnie skatowali i
skazili ludzkość. Zakryli przed ludźmi świadomość Chrystusową.

Uwaga: Jezus nie zaprzeczył, że jest możliwość zamiany kamieni w chleb. Pokazał, że jest Panem,
to znaczy, że panuje nad sobą i dostępnymi mocami. Nie ogarnia Go chęć egotycznego pokazu.
Jezus pokazał, że świadomość Chrystusa w człowieku, pozwala mu wytrwać w Prawdzie.
Pokazał, że każdy może przypomnieć sobie kim jest.

Uwaga: Dlaczego Jezus mówi, "Napisane jest"? Była okazja powiedzieć: Mój i wasz Ojciec kazał
napisać.....w "naszym" Pismie.  Powołał się, jak my dzisiaj: napisane w Biblii jest.......
Parafrazując słowa Jezusa, możmy się zachęcić: Kto czyta, niech uważnie czyta.
Dokładka;             "Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. Ja jestem chlebem żywym,
                               który zstąpił z nieba. Jesli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki."
                                                                                                                         Jana 6: 49,51  BT
W zestawieniu z treścią poprzednich postów, chyba wiemy już jak to "przeczytać".

Codzienna prośba o chleb, kierowana do Źródła, jest stałą prośbą o pełniejsze przebudzenie
świadomości Chrystusowej.
Kiedy rodzic daje dziecku codziennie chleb, oczekuje, że ono urośnie, wydorośleje. Po pewnym
czasie dorastająca córka albo syn, kiedy poprosi o chleb, mama albo tato mówi:
Wiesz przecież, gdzie jest, idź i sam sobie weź, ile potrzebujesz.

Nam także Źródło "powie" wkrótce: Idź, weź sobie, wieczność jest przecież dla Ciebie.
Teraz mówi: Wiesz, gdzie znaleźć chleb życia. Kto szuka-znajduje. Kołaczącemu otworzą.(Mat.7r) 
Wolą Praźródła jest, aby wszyscy wydorośleli do pełni Chrystusowej.
Od Ciebie zależy - "Jak długo będziesz robić...to samo".
Przeczytałem gdzieś:  Wszystkie klatki w których się znajdujemy, otwierają się od wewnątrz.
                                   
Pomocny fragment o chlebie.
                           "Dlatego też, najmilsi moi, strzeżcie sie bałwochwalstwa. Wszyscy bowiem
                            bierzemy z tego samego chleba. Przypatrzcie się Izraelowi według ciała.
                            Czyż nie są w jedności z ołtarzem ci, którzy spożywają z ofiar na ołtarzu
                            złożonych? Lecz po cóż to mówię? Czy może jest czymś ofiara złożona bożkom?
                            Albo czy sam bożek jest czymś? Ależ właśnie to, co ofiarują poganie, demonom
                            składają w ofierze, a nie Bogu. 
                            Nie chciałbym, byście mieli coś wspólnego z demonami."1Koryntian 10:14-20 BT

Inny oświecony: "Dzieci, strzeżcie sie fałszywych bogów"                    1Jana 5:21  BT

Przeczytajmy ten fragment.
Po śmierci Jezusa na krzyżu(palu), ustały ofiary kapłanów takich jak Annasz i Kajfasz?
Jeżeli nie, to komu były i są składane?
Ten sam Bóg przyjmował ofiary w świątyni reką uczynionej, czy nastąpiła zamiana na innego?
Komu składali ofiary Annasz i Kajfasz przed i po śmierci Jezusa?
Z kim oświecony Paweł zalecał nie mieć nic wspólnego?
Jakich fałszywych bogów polecił sie strzec, oświecony Jan?
Chodziło o bogów Rzymu? Tych przecież wystrzegali się naśladowcy nauki Chrystusa. Żydzi także.
Ale jest pociecha: "Albo czy sam bożek jest czymś?" To kubek orzeźwiającej wody od ap.Pawła.
Kim, po oświeceniu stali się dla Pawła, Annasz i Kajfasz?  Braćmi w Chrystusie, czy "poganami"?
"Lecz po cóż to mówię", żachnął się apostoł. Już wiemy dlaczego?
Każdy może sam "w sobie", dopowiedzieć dalsze wnioski.
                                         
Chrystus Jezus powiedział coś o daremnym trudzie pogodzenia starego z nowym?
Gdyby Stary i Nowy Testament "miał" tego samego Boga, nie byłoby żadnego trudu!
Mamy coś na ten temat? Oczywiście:
                         "Nikt nie przyszywa łaty z nowego sukna do starej szaty, bo inaczej łata obrywa
                          nowe od starego i rozdarcie staje się większe.
                          Nikt nie wlewa młodego wina do starych bukłaków, bo inaczej wino rozsadzi
                          bukłaki i wino i bukłaki zniszczeją.
                          Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków."             Marka 2:21,22  NP
Nauka Chrystusa nie "składa się" z podwójnej moralności. Raz miłosierny Zbawca, innym razem
bezlitosny egzekutor. Chrystus jest stabilny, jak Źródło od którego pochodzi (Jakuba 1:17)
Idąc tym "uwolnionym myśleniem" wnioskujemy:
             Chrystus Jezus nie powiedział, że: Dam wam w przyszłości księgę. Będziecie ją
             czytać i to będzie dla was chleb na codzień.
             Mówił: Ja Jestem chlebem.  Przeciwstawiał: Mój Ojciec - wasz ojciec.
             Mówił: nie samym chlebem, ale Slowem Boga człowiek żyje.
             
Ile Życia, przyniosła Biblia mieszkańcom Ziemi, a ile okrutnej śmierci?
Chrystus przejawiony w Jezusie przyniósł śmierć, czy życie?
Wykorzystanie Jego wizerunku przez bogów, przyniosło śmierć i zapowiada jej apogeum.
Spójrzmy na arenę starożytnego Rzymu. Arenę na której ginęli pod kłami i pazurami dzikich
zwierząt pierwsi oświeceni, uczniowie Chrystusa Jezusa.
Jaki duch pobudził władców Rzymu do takiego zabijania niewinnych ludzi?
A może władcy Rzymu byli pod wpływem lektury takich tekstów (5Mojż.32:19-25)?
Przypomnieliśmy już sobie na blogu, kto wysyła pazury i kły dzikich zwierząt na swoje dzieci.
Obserwatorem męczarni umierających na arenie, a także zasiadających władców była tak
zwana "tłuszcza" Rzymu. Armagedon to też pazury, szpony, zakrzywione dzioby dzikich
ptaków, czekających na mięso ludzkie. Ma je dostarczyć "inny" Jezus - Abaddon. Niszczyciel.
Kto będzie "tłuszczą", obserwatorem rzezi miliardów ludzi?
Kto będzie przyglądał się "uczcie" ptactwa niebios? Będą obsrewatorzy tak w Niebie jak i na
Ziemi? To byłoby interesujące widowisko? Dla jakich typów osobowości?

Chleb bogów: lęk, strach, groza przyszłości, królestwo oparte na uprzedniej śmierci miliardów.

Chleb Źródła: miłość, radość, pokój.....

Słowa świadomości Chrystusowej: Na świecie doznacie ucisku (od kogo?), ale miejcie
                                                            odwagę:  Jam zwyciężył świat.       Jana 16:33 BT

Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj.......

Pozdrawiam
RTR
romtar57@gmail.com

P.S. "Ojcze nasz, któryś w niebie, Święć się imię twoje, Przyjdź Królestwo twoje, Bądź wola
        twoja, jak w niebie, tak na ziemi, Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj...Do tego
        miejsca dotarliśmy. Oczywiście w każdym poście jest zaledwie sygnał biblijnych możliwości
        spojrzenia na treść "wzorcowej" modlitwy. Pisząc o tym, chciałem dać zachętę do własnego
        zastanowienia się nad jej "przekazem". Mam nadzieję, że wyraźnie widać różnicę miedzy
        wyobrażaniem sobie Boga, który jest Duchem, a osobowym bóstwem. W naszych czasach
        istnieje zawód, "tłumacz przysięgły". Dokumenty urzędowe mogą być tłumaczone tylko przez
        takich tłumaczy. Komu "przysięgali" kopiści, a potem kompilatorzy tekstu Biblii? Komu
        "przysięgali" decydenci zestawienia, które nam podano jako Pismo Święte? Każdy przekład
        ma swoich "przysięgłych" tłumaczy. Tłumacz "przysięgły" jednej religii jest niewiarygodny,
        skoro inna musi zweryfikować tekst przez swoich? Oto dlaczego musimy "czytać" ducha, nie
        tylko litery. To może każdy przebudzony. Czyż nie mówimy: Tak sobie w duchu pomyślałam?

BT    Biblia Tysiąclecia 1971   przekład rzymskokatolicki
NW  Przekład Nowego Świata  1984  przekład Świadków Jehowy
NP    Nowy Przekład Warszawa  1990  przekład protestancki

                           
                               







sobota, 8 września 2018

27.Bądź wola Twoja, jak w niebie, tak i na ziemi...


Wolą Źródła jest Prawda, dająca życie. Wolą Diabła jest Kłamstwo, dające śmierć.

Według ST, obdarzony nawiększą mądrością był król Salomon. Obdarzony przez swojego Boga.
Przypomnijmy kilka jego inspirowanych przez Jahwe, mądrości.
         "A dalej widziałem pod słońcem, że to nie chyżym bieg się udaje i nie waleczni w walce
           zwyciężają. Tak samo nie mędrcom chleb się dostaje ani rozumnym bogactwo, ani też
           nie uczeni cieszą się względami. Bo czas i przypadek rządzi wszystkim." Koheleta 9:11 BT
Co w naszym życiu jest naszym wyborem, a co przypadkiem?
Po co prosić: Bądź wola Twoja, kiedy przypadek, może zechce inaczej?

Co innego zdaje się mówić znaczący prorok Izraela, Jeremiasz.
           "Wiem, Jahwe, że nie człowiek wyznacza swą drogę, i nie w jego mocy leży kierować
             jego krokami, gdy idzie."                                                   Jeremiasza 10:23  BT

To dotyczy każdego człowieka na Ziemi? Każdy naród składa się z pojedyńczych ludzi.
Czy los narodów też zaplanowano? Po co i o co prosić, skoro ktoś już wyznaczył nam "drogę"?
Wynika stąd, że np. moja pokoleniowa droga duchowa, była przez kogoś kierowana?
Czy zatem założenie przeze mnie bloga z taką treścią, jest kontynuacją tej drogi?
A może zarządził tym czas i przypadek, niezależny od bogów?
To, że czytasz tego posta, to przypadek, tak "miało być", czy wola Boga?
Działania i los "bogów" starego testamentu, także zależą od przypadku?

Jak wyjaśnić trzęsienie ziemi i tsunami z 2004 roku. Zginęło tam około 250 tyś. ludzi, należących
do różnych religii. Patroni tych religii zawiedli, nie dając ochrony? Właśnie, a Jahwe Zastępów
mógłby powstrzymać taką tragedię? Bogowie innych religii też nie mogli?
Ludzie, którzy wtedy zginęli nie "sprawdzą" przepowiedni Apokalipsy. Dla nich to był armagedon.
Nie pomogły przedmioty kultu religijnego, ani przynależność do jakiegoś narodu wybranego. Jak
wyjaśniają to religie oparte na Biblii? Jahwe Zastępów nie chciał, czy nie potrafił zapobiec takiej
tragedii? Nie miał czasu, był zajęty ważniejszymi sprawami niż życie ułamka "trzody ludzkiej"?
Zginęli członkowie "fałszywych" i "prawdziwych" religii. Żaden "bóg" nie uratował swoich.
Zapewnie powiedzą, że Jezus przepowiedział trzęsienia ziemi i wieści wojenne.

Tak,  Chrystus w Jezusie zapowiedział, że "będą", ale nie, że trzęsienia i wojny spowoduje 
Jego Ojciec-Źródło. Jezus Chrystus wiedział, że takie będą skutki działania bogów tego świata.
Ich upadek nadal zakłóca prawidłowe (bez trzęsień i tsunami) funkcjonowanie Ziemi. Bogowie
łącznie z Jahwe Zastępów też podlegają prawom kosmosu. Oni też liczą dni. (po tysiąc naszych
lat-cytaty na blogu). Wygląda na to, że ich "dni", też są policzone.
Wiedzą, co wydarzy się i w jakim czasie na Ziemi. Narzucają ludzkości przekonanie, że to Oni
się "gniewają" i oczywiście można Ich "ułagodzić? Czyli np. prosić aby się działa ich wola...
Wtedy stajemy się współodpowiedzialni za wszystko? Wtedy...sami tego chcieliśmy?

"Widzieć" i być "niewidomym" duchowo. Zależy to od przypadku czy celowego działania kogoś
nad nami. Oto jedna z biblijnych podpowiedzi:
            "Jahwe zaś odrzekł: Kto dał człowiekowi usta? Kto czyni go niemym albo głuchym,
              widzącym albo niewidomym, czyż nie Ja, Jahwe?"           Wyjścia 4:11  BT
             "Ja tworzę światło i stwarzam ciemności, sprawawiam pomyślność i stwarzam niedolę,
              Ja, Jahwe, czynię to wszystko."                                         Izajasza 45:7  BT
Niewidomy, nie mógł składać ofiary w Izraelu. Jak stał się niewidomy?
A kiedy ktoś widział, ale stał się niewidomy, to czy było to celowe działanie Boga Jakubowego, czy
czas i przypadek? Czy dotyczy to także "widzenia" duchowego? Co na to NT?

              "W których bóg świata tego zaślepil umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło
                ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga."          2Koryntian 4:4  NP
Kto zamykał dostęp do wiedzy, począwszy od Adama?
Kto jest bogiem tego świata?
Kto jest najwyższy nad całą ziemią? (nie podano tu, że nad całym wszechświatem) Psalm 83

Bądź wola Twoja, jak w niebie, tak i na ziemi..
Bądź wola przypadkowego losu?
Bądź wola Boga, który jest Duchem i oddaje się mu cześć w Duchu i prawdzie?  Jana 4:24 BT
Bądź wola Boga, który jest osobą zasiadającą w swym miejscu zamieszkania?

          "Ujrzałem Jahwe siedzącego na swym tronie, a po Jego prawej i lewej stronie stały
           przy Nim wszystkie zastępy niebieskie. Wówczas Jahwe rzekł: Kto zwiedzie Achaba
           króla izraelskiego, aby poszedł i poległ w Ramot w Gileadzie? Gdy zaś jeden rzekł
           tak, a drugi inaczej, wystąpił pewien duch i stanąwszy przed Jahwe i powiedział:
           Ja go zwiodę. Wtedy Jahwe rzekł do niego: Jak? On zaś odrzekł: Wyjdę i stanę się
           duchem kłamstwa w ustach wszystkich jego proroków. Wówczas Jahwe rzekł:
           Możesz zwieść i to ci się uda. Idź i uczyń tak! Oto dlaczego Jahwe dał teraz ducha
           kłamstwa w usta tych wszystkich proroków, Jahwe bowiem zawyrokował twoją zgubę."
                                                                                                               2Kronik 18:18-22  BT

Zmawiając w modlitwie "bądź wola Twoja" musimy wiedzieć Kogo i o co prosimy.
Musimy znać wolę "Boga" dziejącą się w "niebie", aby prosić o to samo na Ziemi.
Na przykład:
Zdałem sobie sprawę, że prosząc Boga Apokalipsy o jego Królestwo, to jakbym prosił o wykonanie
wyroku śmierci na miliardach w armagedonie. Jakbym zgadzał się na to i wręcz ponaglał Jezusa,
żeby wreszcie dosiadł białego rumaka i wymordował wszystkich, poza wybranymi. Jakbym pragnął
śmierci dzieci, które miały pecha(?), bo nie urodziły się w "odpowiedniej" rodzinie. Jakbym prosił
Boga żeby zabił młodą parę, która oczekuje narodzin boskiej istoty-człowieka. Jakbym prosił, żeby
Jezus "dobił" starców, nieuleczalnie chorych, umierające z głodu dzieci. Jakbym prosił, żeby Jezus
zmasakrował wszystko co nie służy Jahwe, potem rzucił to jako żer ptactwu...Kiedy tej masakry dokona, to ten sam Jezus zaprowdzi błogi pokój, radość i ......miłość między ludźmi?
Chyba, że Apokalipsa to księga.....planowanych wojen Jahwe.(Wyjścia 15:3, Liczb 21:14 BT)

Umysły tych co to przeżyją zostaną zresetowane, aby nie pamiętali tego horroru?
Jeśli  zostaną zresetowane umysły ocalałych, to po co teraz je "tak" zapisywać?
W jakich "głowach" mogła zostać stworzona, taka wersja zaprowadzenia Pokoju i Miłości?
Jakie cechy musi mieć nadziemski władca, który kazał to spisać i zapowiedzieć, że to spełni?
Chcemy żeby na Ziemi działa się Jego wola?

Osobiście odmawiam uzania zapowiedzi Apokalipsy, jako tego, co chce uczynić Praźródło.
Gdyby mnie zapytano o armagedon, odpowiadam: Odmawiam udzielenia zgody na orgię
zbrodni na ludzkości. Odmawiam wiary w to, że Chrystus chciałby czegoś takiego dokonać.
Nie wierzę, ale wiem, że repertuar możliwości Boga, którego znam, nie zakłada masowego
mordu na zahipnotyzowanej przez "bogów" ludzkości. Tak, trop Chrystusa to pokazuje...
W Biblii, jest dość widocznych sygnałów pokazujących cechy Źródła.
Po oświeceniu ap.Paweł podał cechy miłości, cechy Źródła. Nazwał Źródło, Bogiem miłości
i pokoju. Ja także, tak to rozumiem.

Przypomijmy sobie własne wyobrażenie Boga i Jego woli, z tym, co wyczytujemy z danej
nam księgi, nazwanej Pismem Świętym. Danej, bo jej nie napisaliśmy, nie ma również jej
oryginałów,sami nie znamy też starożytnych języków w których napisano poszczególne części,
połączone potem w ustaloną, również nie przez nas, wspólczesną całość.
Traktuję Pismo Święte z całym należnym szacunkiem. Taki szacunek nabyłem "pokoleniowo"
Z takim szacunkiem podchodzę do jej treści. Ten szacunek nakazuje mi wykorzystywać jej
treści do pokazania zawartej tam woli bogów, a co ważniejsze woli Praźródła wszystkiego.
Pokazuję, czym różni się nauka antychrystów od nauki Chrystusa, podanej przez Jezusa.

Powinno być jasne dla przebudzonego, że kolejny "zrewidowany" lub "zmieniony"przekład
jest dowodem na manipulacje duchowego przekazu tej księgi. Są to subtelności, których tzw.
zwykły wyznawca nie może wychwycić. Oczywiście, każda religia wymusza posługiwanie się
"swoim" przekładem Biblii.  Już wiemy dlaczego?
Można by zrobić na tym "doktorat", ale kto to będzie czytał i analizował?

Bardzo często, podczas niezliczonych rozmów z ludźmi, spotykałem się ze stwierdzeniem; Bibliia
jest tak "gruba", że ręce opadają. Kiedy bym to przeczytał? Wolę dać księdzu na tacę, on niech
to rozkminia, ja idę w wolnej chwili na grzyby albo rybki łowić.
Innych wyszkolono, że tylko "wybrani" mogą ją objaśniać. Kto tych "wybranych", wybiera?
Właśnie; po co ludziom takie opasłe Pismo? Czy Bóg nie mógłby na jednej kartce napisać o co
Mu chodzi, a potem zadbać żeby tego nie sfałszowano?
Źródło zapisało, ale nie na kartce. Każdy może przypomnieć sobie; gdzie.
Doprowadzając do utworzenia takiej, "obszernej" księgi, (ok.400 r.n.e.), zostało włączone zielone
światło do powstania śmiertelnie skłóconych, wielu religii.
Cel "bogów" osiągnięty. Teraz tylko na bieżąco "podpowiadać"- która religia jest prawdziwa!
Spróbujmy sami spojrzeć na to z dystansu.

Jaka jest wola Źródła?
                   "Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego,  
                   Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli
                   do poznania prawdy."                                  1Tymoteusza 2:3,4  BT
Wolą Źródła jest aby wszyscy ludzie doszli do poznania-wiedzy.
Wolą Boga z Apokalipsy jest nasycenie ptactwa niebios trupami, których "dostarczy" jeździec na
białym koniu, czyli..Jezus!  Tego pragnie Jahwe Zastępów.
Chrystus w Jezusie przybył zbawić świat, a potem wymordować tych, którzy nie dojdą do poznania?
Źródło z góry zakłada, że większość nie dojdzie do poznania?
Czy w Apokaliptycznym armagedonie ma spełnić się wola Źródła, czy Jahwe Zastępów?
1Tymoteusza napisano ok. 64r.n.e.  Apokalipsa powstała ok. 96r.n.e.
Dlaczego ap.Paweł nie omówił tej sprawy z Janem? Była taka możliwość! Apostoł Paweł
"przenosił" się aż do trzeciego nieba. Tam jeszcze nie było wizji zdarzeń Apokalipsy?
Takie zestawienie powinno nam pokazać Apokalipsę jako; "Objawienie"- oświecenie.

                   "Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze.
                    Ducha Prawdy, ktorego świat przyjąć nie może, ponieważ go nie widzi ani nie zna.
                    Ale wy go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie."  
                   "W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was."
                                                                                                                           Jana 14:16-18,20 BT
Jaki to ów dzień? Kto "pozna", skoro to Pocieszyciel na zawsze?
To może dotyczyć Ciebie? Czyje zezwolenie na to "poznanie" jest Ci potrzebne?
Przy wersji Boga osobowego (cytat na wstepie posta), czy to oznacza poznanie, że Jezus jest
w Jahwe Zastępów, my w Jezusie, a On w nas? Czy Jahwe z Jezusem jest we mnie i w Tobie?
Czy "w" Jahwe są także zastępy niebieskie, Jezus, Ty, ja, duchy kłamstwa, itd?

W Praźródle "jest" wszystko. Stąd pochodzą upadli bogowie, którzy w prawdzie nie wytrwali.
Tylko Źródło "wie" co i jak z nimi zrobić. W Biblii, Jezus Chrystus zapowiedział ich los.
Kto za miecz chwyta, od miecza polegnie. Czyżby "bogów" to nie obejmowało?

Nam wg Biblii okazało miłość, przypominając wzorzec Chrystusa, pokazany przez Jezusa.
Ponieważ świat człowieczy stał się ofiarą "upadłych", mógł uzyskać taką pomoc.
Taka pomoc zobowiązuje nas do własnych wysiłków w celu obudzenia w sobie Chrystusa.

Pocieszyciel, to Duch Prawdy ze Źródła, a od Jahwe Zastępów wychodzi duch kłamstwa. 
Taki wniosek powstaje na podstawie cytatów z Biblii.
Taki wniosek i zapytanie, to bluźnierstwo? To po co czytać Biblię, "Słowo Boże"?
Takie pytanie jest pod wpływem ducha kłamstwa, czy pod wpływem Ducha Prawdy, tej,
której współczesny świat przyjąć nie może, bo jej nie widzi?

W owym dniu poznacie...Może to indywidualny dzień dla każdego? Dzień powstania "z martwych".
Dzień przebudzenia, dzień uświadomienia sobie, że jesteśmy "jedno" ze Źródłem w Chrystusie.
Przecież było to napisane prawie dwa tysiące lat temu.
Kto, tego Pocieszyciela poznał i miał w sobie, przez te dwa tysiące lat? Tylko dom Jakuba?
Pocieszyciel jest własnością "domu Jakuba", a ten Go udostępnia za usługi i zasługi?

Kiedy Tronu domu Jakuba, nie objął na Ziemi Jezus, wymyślono "duchowy" dom Jakuba w
"niebie". Tam, poza zasięgiem wzroku ludzkiego można "umieścić" wszystko. Następnie swój
człowiek będzie miał sen, widziadło, wizję i opowie nam "jak tam jest".
Kto w te widziadła nie uwierzy, zostanie, wg owego widziadła zabity przez.....Jezusa.

Bądź wola Twoja, jak w niebie, tak i na ziemi..

Teraz chcemy wyodrębnić; wola Twoja, czyli czyja, Kogo?
                                "To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z
                                 synagogi. Owszem nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie
                                 sądził, że oddaje cześć Bogu.
                                 Będą tak czynić, bo nie poznali Ojca, ani Mnie."      Jana 16:1-3  BT
Jeżeli za pytania z Biblii, zostaniesz wykluczony ze swojej religii, to znaczy, że jej przywódcy nie
poznali ani Boga, ani Chrystusa Jezusa.
Strach nie jest cechą Źródła. Czego i kogo mają się bać Jego świadome dzieci?
Każdy, kto zabije oświeconego będzie sądził, że służy Bogu?
A Jezus w Apokalipsie ma być zabójcą miliardów oświeconych, czy nieświadomych ludzi?
Na szczęście to było tylko widziadło, wizja, coś wirtualnego.
Tak świadomość Chrystusa miałaby się objawić i oddać cześć Źródłu?

Jeżeli Jezus przybył do domu Jakuba-Izraela "uwielbić" Jehowę Zastępów, to dlaczego taka
misja skończyła się Jego śmiercią. Żydzi czekali na zasiedlenie tronu Dawida, dlaczego nie
pomogli wysłańcowi, "synowi" Jehowy? Czym Jezus się tak naraził, że go zabili?
A może ich wściekłość wzbudziło mówienie przez Niego "takich"rzeczy: 
                                  "Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki.
                                   Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od
                                   początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma.
                                   Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa."
                                                                                                                          Jana 8:43,44  BT
Od początku On był zabójcą. To znaczy, że przed Nim był "inny początek" wszystkiego!
Na pewno nie była to jedna tylko, wypowiedź Chrystusa Jezusa, na temat boga Żydów.
Ten wątek poruszliśmy już na blogu. To było i jest sedno  Nauk Chrystusa.
Chrystus w Jezusie rozbroił mocarza.Odkręcił jego kłamstwa, a wprowadził prawdę ze Źródła Życia.
Toteż Chrystus mógł przynieść życie, tylko, a nie śmierć.
Często u Chrystusa Jezusa słychać: słyszeliście, że powiedziano........ a Ja wam powiadam..
Od kogo słyszeli, jak nie od Jahwe Zastępów?
Wypowiedzi, nauka Chrystusa Jezusa podważa i zmienia to co słyszeli!
Chrystus Jezus przyszedł umacniać naukę boga żydów, czy przyniósł "naukę" Źródła, taką,
która demaskuje i "niszczy" dzieła diabła? (1Jana 3:8)
Przykład:
                         "Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela
                          będziesz nienawidził.  A Ja wam powiadam:
                          Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują."
                                                                                                             Mateusza 5:43,44  BT
Po tej wypowiedzi-zaleceniu Jezus udał się do "nieba", aby przygotować się do rzezi wrogów?
Kto mu przygotuje białego rumaka? Kto mu dorzucił 144 tyś. towarzyszy tego mordu na wrogach
zasiadającego na Tronie, "Wszechmocnego"?  Ach, nie na wrogach, to na tych co nie "poznali".
Przypisywanie takiej roli Chrystusowi Jezusowi w Apokalipsie, jest zdradzieckim kłamstwem.
To przebiegle opracowali i napisali antychryści, świadomi odstępcy od Chrystusa. To są ci, którzy:
sami nie wchodzą i przeszkadzają wejść tym, którzy tego chcą.
Świadomi odstępcy w niebie i na ziemi, to tacy, którzy świadomie, dla własnych celów zapierają się
swego pochodzenia od Praźródła. Odstępcy, Ci w "niebie" stanęli "w miejsce Boga" i wmawiają nam
że do nich należy się modlić. Ci "na ziemi" służą odstępcom "w niebie" sugerując, że są właściwymi
boskimi pośrednikami, oczywiście dla naszego dobra.

Takie kłamstwa  "przekierowały" modły człowieka, z Praźródła,  na diabła, ojca Żydów,
ówczesnych rozmówców Jezusa. A dzisiaj jak jest?
Tak, to przerażające, ale to wyjaśnia wielokrotne zachęty Chrystusa, aby się nie bać.
Chrystus Jezus powiedział:   Poznacie Prawdę, a ona was wyzwoli.
A może to taki przekaz:        Będziecie wiedzieć, a przestaniecie wierzyć.

W niebie wiedzą, czy wierzą?

Bądź wola Twoja, jak w niebie, tak i na ziemi......

Czy w niebie odbywały się narady, odprawy Boga z bogami?
                          "Bóg powstaje w zgromadzeniu bogów, pośrodku bogów sąd odbywa:
                           Dokądże będziecie sądzić niegodziwie i trzymać stronę występnych?
                           Ujmijcie się za sierotą i uciśnionym, wymierzcie sprawiedliwość 
                           nieszczęliwemu i ubogiemu. Uwolnijcie uciśnionego i nędzarza, wyrwijcie
                           go z ręki występnych."
                           " Ja rzekłem: Jesteście bogami i wszyscy - Synami Najwyższego.
                           Lecz wy pomrzecie jak ludzie, jak jeden mąż, książęta, poupadacie."
                                                                                                       Psalm 82  BT
Koniecznie zestawmy tą wiadomość z "niebiańskiego"spotkania bogów, z wielokrotnie podaną
na blogu informacją z 5Mijżeszowa 32:9 , gdzie Jahwe otrzymuje od Najwyższego dziedzictwo
wydzielone: Jakuba.
Oczywistym jest, że Najwyższy przydzielił swojemu synowi, znanemu nam jako Jehowa,
dział do zagospodarowania. Jakie imię ma Najwyższy? To temat na przyszłość. Odpowiedź jest.
Do tego potrzebna jest odpowiedź na pytanie: Najwyższy z Psalmu to Praźródło?
Wróćmy do Psalmu 82.
Czy Najwyższy postawiłby zarzuty swojemu, Jahwe Zastępów?  Czy Praźródło stawia zarzuty?
Cały blog pokazuje różne działania i mentalność Jahwe Zastępów.
Jaki związek z tą sądowniczą naradą ma Bóg, ktory jest Duchem? Bóg, który ma cechy takie jak:
miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie.
Powraca pytanie; Czy Najwyższy, który dzieli i rządzi jest Praźródłem?
Po opisaniu całej modlitwy, zrobimy resume wiedzy o bogach i Bogu. Wiedzy biblijnej tylko.


- Ile sierot "wyprodukowaly" bratobójcze wojny plemion Izraela. To opisuje ST.
- Ile sierot powstało w wyniku zleconych podbojów ziem, przez Jehowę. Sierot we własnym
  dziedzictwie i u "wrogów", jeśli nie wybito też dzieci niewiernych, obcych ludów.(innych bogów)
- Ile gwałtów dokonano na kobietach "wroga"? Ile dziewic wykorzystano jako, roboty do rodzenia?
- Kto odpowiada za sytuację, kiedy tata nie wraca z wyprawy zleconej przez Jahwe, a izraelitka
  wyjaśnia synkowi: tatuś zginął, ale to nic, ważne, że zwyciężyliśmy ku chwale Jahwe Zastępów.
- W próbie Hioba, gdzie zginęli w wyniku zgody Jahwe niewinni jego słudzy, ile zostało sierot?
- Ilu niewolników (uciśnionych) było w starożytnym Izraelu-domu Jakuba?
- Ilu przymusowych robotników wykorzystywał Salomon do budowy Świątyni Jahwe?
- Małoletnim dziewczynom, dziewicom z wojennego przydziału dla Jehowy, sierotom, którym na ich
  oczach zabito rodziców i rodzeństwo, tak wymierzono sprawiedliwość?
- Nieszczęsne kobiety, podejrzewane o niewierność, kórym podawano "specjalnie" sporządzony
  napój, były właściwie traktowane? Kapłan zaglądał takiej kobiecie w krocze przed, a potem po
  wypiciu owego napoju. Opuchnięcie łona lub jego brak decydował o jej przeklęciu. To był sposób
  boga na sprawdzenie niewiernych żon? (Liczb 5:11-31 BT). Mężczyźni mieli taką próbę?
  Co polecił zrobić Jezus uczonym  w Piśmie, kórzy przyprowadzili do niego cudzołożnicę?(Jana 8)
- Co z biesiadami u Jahwe?
- oko za oko, ząb za ząb, to zalecenia ludzi, czy bogów?
To tylko kilka przykładów.
Jak Najwyższy mógł ocenić, osądzić działania Jehowy Zastepów? Znowu: Kim jest Najwyższy?

Praźródło zakładało pojawienie się sierot i wdów? Planowało wojny?
Zaplanowało mordercze dewiacje bogów? Zaplanowało i dostarczyło setek żon i nałożnic dla
wybranych na Ziemi mężczyzn? Teraz ma być armagedon z Jezusem w roli głównej, to
też z "ręki" Źródła? Źródłu nie uda się "doprowadzić" wszystkich do poznania prawdy?

Praźródłó podzieliło Ziemię na ludy, terytoria i kazało bronić tychże? Przed kim?
Źródłó Życia może odbywać naradę z bogami w jakimś "miejscu" wszechświata?
Wszystkie opisy "nieba" zawarte w Biblii, sa opisem snów, widziadeł albo wizji ludzi, którzy
pochodzą z jednego tylko rodu-plemienia. Co z resztą "trzody ludzkiej", jak ujmuje to Biblia?
                                             
Pomocnicza wstawka:
                   "Kto przebywa w pieczy Najwyższego i mieszka w cieniu Wszechmocnego"
                   "W nocy nie ulękniesz się strachu, ani za dnia-lecącej strzały, ani zarazy,
                     co idzie w mroku, ani moru, co niszczy w południe."
                    "Albowiem Jahwe jest twoja ucieczką, jako obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego"
                                                                                               Fragmenty Psalmu 91  BT

                    "Upoję krwią moje strzały, mój miecz napasie się mięsem (-) 5Mojżeszowa 32:42 BT

W tym Psalmie podano, że Wszechmocny, Jahwe i Najwyższy to ta sama osoba?

 Praźródło sieje strach, zarazę i wypuszcza śmiertelne strzały?
Przypomnijmy inną odpowiedź:
                     "Zobaczył to Jahwe i wzgardził oburzony na własnych synów i córki.
                      Zgromadzę na nich nieszczęścia, wypuszczę na nich strzały, zmorzy ich głód,
                      gorączka ich strawi i złośliwa zaraza. Wbiję w nich kły dzikich zwierząt z jadem
                      tych, co pełzają w prochu. Na dworze miecz będzie pozbawiał ich dzieci, a
                      przerażenie po domach, tak młodzieńców jak i panny, niemowlę ssące i starca."
                                                                                                                  5Mojżeszowa 32:19-25 BT
Bądź wola Twoja, czyli o jaką teraz, dzisiaj, prosimy?

Opisany w tym zestawieniu Najwyższy, jako Wszechmocny, Jahwe, kreujący się w Psalmie jako
"chroniący", może być Praźródłem?
Wypuszczający strzały na swoje dzieci, to równocześnie "obrońca" tych samych?
Przed Edenem zwierzęta i ludzie mieli jeść pokarm roślinny, wszystkie. Może Ktoś "poprawił"
świat zwierząt, aby miały kły i jad do opisanych powyżej celów?
Na szczęście Źródło pomaga to widzieć, przez rosnącą świadomość Chrystusa w świecie ludzi.
Rozumiemy już, po co byli uczeni w Piśmie i uczeni w Prawie. Tylko tacy mogłi coś takiego
"posklejać", a potem "włożyć" do NT, podpisując wreszcie, "właściwymi" imionami.
Odkrycia z Qumran nie zmieniają tych wniosków.
W Bibli podążamy zacieranym przez bogów, szlakiem Chrystusa, którego nie da się zniszczyć.

Chrystus Jezus "przybył" do tych "uczonych", czy do prostych ludzi.
Właśnie: prości ludzie, to ci niepokrzywieni przez uczonych.  U kogo uczyli się, owi "uczeni"?
                                                 
Cały czas zmierzamy na blogu, do uzyskania nieobarczonej pośrednikami, odpowiedzi na pytanie,
jak rozumieć, pojmować Praźródło. Szukamy na razie odpowiedzi tylko w Biblii.
Nie atakuję żadnego bóstwa ani boga ze ST. Pisarze i ich nadziemscy promotorzy sami o tych bogach
piszą "opowiadanie". Sami o sobie, też.Opowiadanie to Pismo Święte. Mówi się o nim - Słowo Boże.
Trzeba siebie zapytać; jeśli to Słowo Boże, to którego Boga, z którego nieba?

Oczywiste jest, że na początku łatwiej wyłowić i napisać jakim Źródło Życia nie jest.

Na koniec tego posta jeszcze przykład dla czytelników, wyznawców religii rzymskokatolickiej.
Święty Antoni - patron nie tylko rzeczy zagubionych.
Czy ten święty przebywa w jednym miejscu w "niebie". Jeżeli tak, to w przypadku prośby człowieka
np. w Polsce, nie może spełnić prośby katolika w Australii, bo przebywa w Europie?
Czy ma księgę z datami próśb o pomoc i udziela jej według tego grafika? Jak wywiązuje się z prośby
o pomoc w przypadku, gdy jednocześnie prosi 150 milionów katolików. Gdyby "po ludzku" myśleć
to większość nigdy nie doczeka się jego pomocy...braknie czasu. Święty Antoni ma pomocników, czy
sam może "być" równocześnie, wszędzie? Czy prośby w zależności od wagi, mają różny czas na ich
spełnienie. Św.Antoni porusza sie w różnych "czasach"? Jak równocześnie słyszy np.100 mln. osób?

No i, czy Źródło stworzyło "zapominalskiego" człowieka, na..... Swój obraz?

Tak samo pytamy na blogu, czy Bóg siedzi na Tronie w jednym miejscu. Jeśli tak, to tam, gdzie nie
ma Tronu z Bogiem, nie ma Boga?
To najprostszy "klucz" rozpoznania, Kim i Gdzie jest Źrodło.
Cały blog o tym.
Bądź wola Twoja, jak w niebie, tak i na ziemi...

Pozdrawiam
Z Bogiem, wiadomo Którym.
Namaste, bo tak Cię widzę, a nie jako...szarańczę, potępiony składnik "trzody ludzkiej".

P.S. Nie skupiam się na Semitach. Skupiam się na pierwszej parze ludzi. To zapewne był ktoś inny,
       niż Adam z Ewą. Opierając się niemal wyłącznie na Biblii, skupiam się także na Adamitach.
       Adamici to wg Biblii, nasi prapradziadkowie. Biblijny Noe, to też nasz bliższy pradziadek. Noe
      miał Chama, Sema, Jafeta. Biblia skupia się na Semitach. Podążając za Biblią nie sposób nie
      pisać o semickim domu Jakuba-Izraela. Nie słyszałem w mediach nigdzie sugesti, że w jakimś
      rejonie Ziemi panuje antychamizm, albo antyjafetyzm. Wszyscy potomkowie Noego są ofiarami
      działań demonicznych zwierzchności jak mówi ap.Paweł w Efezjan. List Efezjan jest w Biblii.
      Do przemyślenia: wy jesteście światłem świata-to powiedział Jezus do słuchających go ludzi,
      czy do domu Jakuba? Gdybyś tam była, był, odniósł byś to do siebie czy do narodu?

RTR
romtar57@gmail.com