wtorek, 27 marca 2018

15.Dlaczego Jezus chodził po wodzie?



Jeżeli Jezus przyszedł na świat po to, aby zbawić ludzkość, dlaczego pokazywał różne
możliwości człowieka. Na przykład czemu służył pokaz chodzenia po wodzie?

                                              "Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze , zlękli się
                                                myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli.(-) Na to odezwał się
                                                Piotr: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie.
                                                A On rzekł: Przyjdź. Piotr wyszedł z łodzi i, krocząc po wodzie,
                                                przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy
                                                zaczął tonąć, krzyknął: Panie ratuj mnie. Jezus natychmiast 
                                                wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc:Czemu zwątpiłeś, małej wiary?
                                                                                                                        Mateusza 14:26-31 BT
                                               "Jezioro burzyło się od silnego wiatru. (-) ujrzeli Jezusa kroczącego
                                                po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. On zaś
                                                rzekł do nich: To Ja jestem, nie bójcie się. Chcieli Go zabrać do
                                                łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu , do którego
                                                zdążali"                                                            Jana 6:18-21  BT

                                            W latach dziwiędziesiątych ubiegłego wieku coraz częściej wracały
do mnie wpomnienia z dzieciństwa, Wtedy jako chłopiec, potem młodzieniec dorastałem w gronie
ludzi czytających Biblię. Jak u każdego, poznającego Biblię rysował się w moim umyśle własny
jakby obraz Boga, a także własne wyobrażenie dokonań i postaci Jezusa. Wszystko to oczywiście
zostało "oszlifowane" przez wiedzę otoczenia, a potem religii przodków, w której się urodziłem. W
tych, moich początkach, wytyczne religii były orzecznikiem tego co jest boskie, a co demoniczne.
                                             W latach osiemdziesiątych, pełniąc coraz poważniejsze "przywileje", z
właściwym sobie humorem, komentowałem ilustracje w naszych czasopismach i książkach, które
pokazywały "nowy świat" po armagedonie. Byli tam mężczyźni w kaskach roboczych, budujący domy, traktory orzące ziemię itd. Zapytywałem wtedy np. kto będzie wytwarzał plastykowe kaski,
albo  kto będzie produkował traktory itd. Albo jak cytowano z Izajasza, że Jehowa po armagedonie
wyprawi ucztę z wybornych win i tłustych mięs (Iz.25), zapytywałem, kto będzie rzeźnikiem i czy
tak będzie tam zawsze. Pytałem też czasem, czy ludzie będą wtedy robić to, co kiedyś Jezus. Ma się
rozumieć, że takie zapytania nie mogły mieć miejsca, na oficjalnych zebraniach ludu. Przekonanie
o tym, że pokolenie 1914 roku doczeka Królestwa Bożego, silnie generowane przez ciało rządzące
tą społecznością, odsuwało na dalszy plan takie dywagacje.
                                        Z racji pełnionych funkcji, poznałem z czasem osobiście kilku członków
tzw. ciała kierowniczego. To pomogło mi uświadomić sobie, że jak w każdej religii, takie osoby są
postrzegane jako szczególni bracia Jezusa. Lud traktuje ich niemal na równi z Jezusem. Oni muszą
wiedzieć lepiej. Oczywiście wg Biblii, w ciele kierowniczym nie może być kobiet itd. Jak wiadomo
w Biblii nie ma terminu "ciało kierownicze". W Dz.Ap. opisany Filip, po ochrzczeniu dworzanina
nie zalecił mu udania sie gdzieś po "pokarm na czas słuszny". Resztę w duchu tego bloga można
samemu sobie dopowiedzieć.
Ale co z chodzeniem po wodzie?
W porzednim artykule przytoczyłem wersety, w których Chrystus Jezus zapowiedział, że idący za
Jego nauką będą czynić większe rzeczy niż on. Kiedy odważniej mówiłem wtedy licznym, jak mi się
wydawało przyjaciołom, że powinniśmy chociaż zacząć myśleć o takich możliwościach, była wnet
opinia. Romuald zajmuje się demonizmem. Mówi o chodzeniu po wodzie. Grono przyjaciół nagle
stopniało. Nielicznych, którzy póki co pozostali, z humorem zapytywałem:
               Czy Jezus chodząc po jeziorze, zajmował się demonizmem? Zrobił to wielokrotnie!
               Co chciał pokazać? Dlaczego nie zgromił Piotra? Skarcił go nawet mówiąc, gdzie
               twoja wiara. Temu samemu Piotrowi powiedział kiedyś, idź precz szatanie, a tu co?
Chodzenie po wodzie w wydaniu Jezusa nie byłoby potrzebne, gdyby chodziło o okup. Okup się
składa i oczekuje się natychmiastowego zwrotu np. osoby porwanej. Ty, gdybyś zapłcił majątkiem
porywaczom, aby wykupić syna albo córkę, zgodziłbyś się czekać np.15 lat ufając, że może wrócą?
Widać nie o to tu chodzi. Omówiłem już poprzednio pomnożenie chleba. To też nie ma związku z
okupem, chyba, że chodzi, mówiąc sarkastycznie, żeby mieli co jeść, czekając na jego zadziałanie.
            Jeszcze raz zaakcentujmy, że wszystkie cuda miały być pokazem człowieczych możliwości
pod warunkiem przebudzenia w sobie Chrystusa.
A teraz cud z drugiego fragmentu cytowanego na wstępie. Oprócz chodzenia po jeziorze, zaistniało
tu zjawisko przemieszczenia w czasie i przestrzeni. Przypomnijmy:"Chcieli Go zabrać do łodzi ale
łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zmierzali." Co to było? Co to  oznacza dla
nas dzisiaj? Jaką właściwość Chrystusa Jezusa, a co za tym, człowieka tu pokazano?
              Nadnaturalne zjawiska, dziejące się z udziałem Jezusa, próbuje dzisiaj komentować fizyka
kwantowa i inne jej dziedziny. Odpowiedzialni, poważni fizycy stwierdzają: nie wiemy jak, ale to
działa, komentując badane zjawiska. Podobno, gdy powiększymy jądro atomu do wielkości grochu
elektron krąży wokół niego w odległości 2,5 kilometra. Między jądrem, a elektronem jest pustka.
Istnieje pozornie abstrakcyjne pytanie: Czy Bóg jest w próżni? Ale takich spraw zapewne Jezus nie
omawiał z uczniami. W naszych czasach takiej, powszechnie dostępnej wiedzy, jest więcej. Weźmy
taki przykład. Miliony ludzi na świecie użytkuje samochody, ale niewielu wie jak działają różne
podzespoły w samochodzie, jeszcze mniej potrafiło by "obliczyć" dane, aby stworzyć silnik itd. Czy
w tej sytuacji "mają prawo" użytkować samochód, a mówiąc językiem religii, czy są godni? Niemal
każdy może nauczyć się prowadzić samochód. Musi tylko poznać zasady i przepisy ruchu, jakie
obowiązują podczas jazdy. Musi najpierw być "uczniem", potem praktykować, a na końcu otrzyma
prawo jazdy. Bez tego cyklu nie ma "jazdy". Nie wymaga się, aby wiedział wszystko o swoim aucie.
Niektórzy wiedzą tylko, z której strony jest bagażnik oraz co należy nacisnąć, żeby jechać. Ale mają
przestrzegać reguł i ....znać kodeks drogowy. A nie dało by się kupić prawa jazdy na bazarze? Dało
by się, ale pierwsza z braku wiedzy, "jazda pod prąd" i ....finał. A z cudami dało by się...? Z takim
stanem świadomości ktoś szybko by zawołał:" niech się stanie cud i mój sąsiad niech będzie trup."
Dlatego z cudami jest trudniej niż z prawem jazdy!
               Czy Jezus przybył na Ziemię zrobić prawo jazdy za wszystkich? Albo jeszcze inaczej, co
usiłuje Mu sie przypisać: przybył nauczyć dom Jakuba, aby ten rządził innymi ? Kto dzisiaj
pokazuje jak działać w świecie cudów? Dom Jakuba z Jezusem na tronie Dawida? Ten dom chce
panować nad innymi narodami "bez końca"! (Łukasza 1:31-33)
           Nie potrafią takich właściwości przejawiać przywódcy judaizmu, islamu ani chrześcijaństwa.
Wymieniam te religie, bo one podpierają swoje wierzenia w jakiejś mierze na Biblii. Chrystus miał
powiedzieć, że gdzie dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój
Ojciec, który jest w niebie.(Mat.18:19) Przywódcy wymienionych religi tego nie praktykują? Modlą
się do nie tego Ojca, albo nie "są zgodni" w prośbach? Ciało kierownicze ŚJ prosi skuteczniej? Kto
wg Biblii gromadzi: rodzic dla dzieci, czy dzieci dla rodzica? Widocznie swoje prośby źle adresują.
Gdyby w tym gronie był Chrystus (Mat.18:20) nie musieli by nagabywać o pieniądze, bo mieliby je
od Ojca Chrystusa. A może zbieranie ich dawno byłoby zbędne? Widać, że także wypatarują dnia
kiedy Jezus zasiądzie na tronie Dawida, żeby bez końca panować w domu Jakuba. A oni z nim.
             Duchowy "kodeks drogowy", Biblia, pokazuje jak należy pojmować Chrystusa, ale więcej
daje podpowiedzi i przykładów jak nie zachowuje się "przebudzony" człowiek. Obudzony Chrystus
przejawiony w ziemskim życiu Jezusa, pokazywał co może Syn Człowieczy. Różne "cuda" pokazał
po to, by uświadomić ludzkość, że każdy "obywatel" Ziemi ma w potencjale takie możliwości. Nie
musi "żebrać" o to u Prawdziego, Ojca Chrystusa. Musi podjąć tylko naukę Chrystusa.
             Pismo Święte, Biblia została spisana pod nadzorem Pana Zastępów, Pana Wojen, co już
szeroko udokumentowałem w poprzednich postach. Dzisiejsza sytuacja światowa pokazuje kto ma
władzę nad przebiegiem zdarzeń. Przejęcie i zagospodarowanie istoty, nie z "tego" świata, Jezusa
było desperacką próbą upadłych aniołów, tworzących nadziemskie zwierzchności.(Efezjan 6:11,12)
Wykorzystali imiona pierwszych naśladowców Chrystusa, aby pod ich szyldem dopisać swe treści.
              Aby samodzielnie wychwycić manipulację trzeba pamiętać, że:
              Jeśli Syn Człowieczy pojawił się na Ziemi jako przejawienie Prawdziwego, Źródła Światła
to po to, żeby całej ludzkości pokazać drogę wyjścia. Wyjścia z hipnotycznej nieświadomości, tej
którą wprogramowano ludzkości m.in.  przez zmanipulowane Pisma. Profesjonalna dezinformacja
dla porażonych strachem, będzie wyglądać bardziej wiarygodnie od prawdy! Dobra manipulacja
opiera się na zręcznym połączeniu prawdy z fałszem. To potrafi ojciec kłamstwa. ( Kto to?)
              Wszystko co podano w Piśmie Świętym Biblii, a co ma przekonać, że Chrystusa wysłał na
świat Jahwe Zastępów, aby umocnić dom Jakuba Jest fałszem. Podałem już w poprzednich postach
dużo przykładów, że Prawdziwy i Chrystus pragną, aby każdy, bez zbędnych pośredników poznał
Prawdę o sobie i Bogu.
              Wysłano nawet "komandosów" z domu Jakuba, aby rozpracować przebudzonych uczniów
Chrystusa. Późniejszy ap.Paweł wyruszył do tego zadania w imieniu Jahwe Zastepów. Po poznaniu
nauk bezpośrednich uczniów Jezusa, przestał używać to imię, tak przynajmniej jest w NT.Jego listy
oczywiście były doskonałym polem manipulacji. Już w czasach apostołów. Oto przykład:
              "..a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną, jak to również umiłowany nasz
               brat Paweł wedle danej mu mądrości napisał do was, jak również we wszystkich listach,
               w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy które ludzie
               niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma,
               na własną swoją zgubę.                                             2Piotra 3:15,16   BT
A zatem już wtedy objaśniano i pisano Pisma na "konto" ap.Pawła. A co to były za inne Pisma,
opacznie tłumaczone? Dlaczego nie ma ich zestawu? Pisałem już o tym. Uwiarygodnienie różnych,
takich "wszelkich Pism" wymagało podania wielu prawdziwych szczegółów. Oto jeden z nich w
wydaniu oświeconego już ap. Pawła:
               "Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie,
                by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy."
               "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek,
                Chrystus Jezus..."                                                        1Tymoteusza 2:4,5   BT
Może tu zawarta jest prostota, a zarazem głębia. Przebudzony Chrystus w Człowieku, to jest to!
Jest Prawdziwy Bóg, jest pośrednik Chrystus, jest Człowiek.
Przebudzony Chrystus w Tobie jest jedynym pośrednikiem.!
Tu nie ma zbędnego pośrednika! Kto jest zbędny?  Kardynałowie, biskupi, synody, rabini, ciało
kierownicze Świadków Jehowy Zastepów także. To wszystko pasożytnicze struktury, które dalej
świadomie utrzymują w duchowym śnie swoje "trzody". Oni działają wg schematu: wybrany
Abraham, wybrany Izaak, wybrany Jakub, wybrane Imię-Izrael, wybrany "dom" Jakuba. A dalej;
nieuprawniona adaptacja Syna Człowieczego na Tron Dawida w "domu" Jakubowym. Jaki cel?
Jezus jest nasz, Lew z pokolenia Judy, on na zawsze będzie rządził narodami. Będą na zawsze dla
nas pracować. My jesteśmy wybrani, na zawsze, reszta ma służyć, to poganie!
Oczywiście chrześcijaństwo "dopracowało temat". Mamy różne stada, stadka małe, struktury,
czasy, tysiąclecia itd. Przy okazji jest uzasadnienie prowadzenia wojen. Tymi "bawią" się Panowie
Wojny, dla których ludzkość to nic:
                              "Niczym są przed Nim wszystkie narody, znaczą dla Niego
                               tyle co nicość i pustka"                   Izajasza 40: 17    BT
A co na to Chrystus mówiący przez Jezusa:
                              "U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone.
                               Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli"  Mat. 10:30,31 BT
Czy zaczynasz ten kontrast widzieć w Biblii?
                                                                                                                                                                   
Zgodnie z Mateusza, kogo mamy  "nie bać się"?
                                "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą"
                                                                                                                Mateusza 10:28  BT
                                "Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: nie bójcie sie tych, którzy
                                 zabijają ciało, a potem nic więcej  uczynić nie mogą"
                                                                                                                Łukasza   12:4   BT
Trzeba przy okazji zapytać, czy Jezusowi zabito duszę ? Był doskonały, a jak podaje Biblia, nie
popełnił grzechu! A zatem zabito mu tylko ciało. Jak to się ma do okupu kreowanego przez grona
rządzące religiami chrześcijaństwa. Może po prostu, to co przeżył tu na Ziemi, łącznie z zabiciem
ciała, było kosztem jaki poniósł. Tym okupił pokazanie nam świadomości Chrystusa, sięgającej poza
śmierć ciała. To wszystko, bez religijnego patetyzmu!
Dla równowagi myślenia, kto zabija ciała?
                                  "Bo Jahwe swój naród obroni,..."
                                  "Upoję krwią moje strzały, mój miecz napasie się mięsem,
                                   krwią poległych i uprowadzonych....."    5Mojżeszowa 32:36,42  BT
Kto polegnie i dlaczego?
                                  "A ty powiesz wtedy do faraona: To mówi Jahwe: Synem moim
                                    pierworodnym jest Izrael. Mówię ci: Wypuść mojego syna , aby
                                    mi cześć oddawał; bo jeśli zwlekać będziesz z wypuszczeniem go,
                                    to ja ześlę śmierć na twego syna pierworodnego."  2Mojż. 4:22,23 BT
Izrael-Jakub, to dziedzictwo opisane w 5 Mojżeszowej 32:9.
Czy ciąg zdarzeń, opisany w Biblii pokazuje, że o to dziedzictwo chodzi? Apokalipsa, wcale nie
ostatnia księga Biblii, miała "domknąć sprawę". O tym innym razem.
Czy na podstawie dotychczas przedstawionych cytatów na tym blogu, potrafisz lepiej zauważyć
różnicę między Chrystusem, a Jezusem, Synem Człowieczym?
Widzisz różnicę miedzy Jahwe Zastępów, a Prawdziwym Bogiem, Źródłem Światła?

Jak sięgam pamięcią wstecz, objaśnienia biblijne generowane przez anonimowych autorów mojego
kręgu religijnego, skupiały się wokół kwestii spornej. Była to sprawa zwierzchnictwa nad światem.
Teraz wiem dlaczego. W aktualnym stanie mojej duchowej świadomości mogę teraz powiedzieć:
                    Odmawiam uznania starotestamentalnego Jahwe Zastępów, Pana Wojen, za 
                    Prawdziwego Boga, Źródło Światła. Odmawiam wyrażenia zgody na ingerencję
                    upadłych aniołów w mój osobisty rozwój świadomości Chrystusowej. Anuluję
                    wszelkie narzucone mi umowy przez te siły. Anuluję wszelkie nieświadomie
                    przyjęte zobowiązania, podjęte przeze mnie wobec tych upadłych bytów. 
                    Oświadczam też, że świadomie dążę do pełnego rezonansu z Źródłem Życia.
                    Świadomie korzystam z przykładu Chrystusa, przejawionego przez Jezusa.
                    Oświadczenie składam wobec Prawdziwego Boga, jego Chrystusa oraz wszelkich
                    świadomych istot w wyobrażalnym Wszechświecie.
Dla mnie samego, to oświadczenie ma Kosmiczny, biblijnie uzasadniony sens. Oznacza ono, że
świadomie odmawiam okazywania strachu i zależności od kosmicznych odstępców, którzy nie
wytrwali w Prawdzie. Koszty łamania mojej kosmicznej suwerenności niech poniosą, "zapłacą"
nadziemscy oprawcy oraz ich ziemskie marionetki. Tym, jak podaje Biblia, zajmuje się Źródło.



Cdn.
RTR  romtar57@gmail.com

Cytaty z Biblii, jak w poprzednich postach.

P.S. Nie pierwszy uświadomiłem sobie, że Jehowa Zastępów nie jest Bogiem Wszechświata.
      W całej historii ludzkości, przewijał się wątek upadłych aniołów, zabójców, Panów
      wojny. W bliższych nam czasach widzieli to np. bogomilcy, katarzy, albigensi. Nie natknąłem
      się jednak nigdzie na taki sposób argumentacji, jaki prezentuję na moim blogu. Musiałem
      jak widać osobiście przeżyć, doświadczyć i zbadać perfidną grę ojców kłamstwa. W Biblii
      takiego kłamcę zdemaskował Jezus, co pokazałem w cytatach i opisałem na blogu.
      Zestaw informacji tego posta jest następstwem poprzednich rozważań.