Dla tysięcy, z którymi osobiście rozmawiałem oraz dziesiątków tysięcy, do których przemawiałem. W imię Wolności Umysłu, poświęćmy sobie chwilę czasu.
czwartek, 26 grudnia 2019
47.Dlaczego Jahwe nikomu nie wybacza? Wybaczanie, to właściwość Źródła Życia?
Co dalej po przebudzeniu umysłu? Wybaczyć sobie i do przodu.
Artykuły-posty tego bloga nie mogą spełniać żadnej "poprawności" religijnej.
Przyświeca mi chęć pokazania w Biblii, traktowanej przez miliony jako "Słowo Boże", takich
fragmentów, które każą rozróżnić Boga od bożka. W moim przekonaniu, to miał na myśli autor
1Jana 5:20,21 BT, kiedy napisał; Dzieci, strzeżcie się fałszywych bogów.
Kim są owi fałszywi bogowie? Gdzie "wierzący" według Biblii, ma szukać odpowiedzi, jak nie w
niej samej? Z tego powodu w kilkudziesięciu postach, podaliśmy sobie cytaty biblijne, pokazujące
kto jest Bogiem, a kto bogiem-bożkiem. Każdy post stanowi w moim przekonaniu, pewien przekaz
informacyjny, wystarczający aby samodzielnie dopowiedzieć sobie ciąg dalszy. Nadałem numery
postom, aby osoby, które mają taką potrzebę, mogły łatwiej pogrupować dla siebie interesujące myśli. Zakładam, że ktoś, kto uwolnił, choćby częściowo umysł, nie czeka na ciekawostki w nowym
poście, ale dokłada sobie kolejne "puzle" w zrozumieniu "całości".
Ktoś wspomniał, że za długie posty, polonista, żeby poprawić stylistykę i gramatykę. Na pewno tak,
ale trzeba pamiętać, że nie jestem pisarzem, tym bardziej poetą.Zapewniam jednak, że każdy
kolejny post jest obarczony emocją, związaną ze świadomością tego co w nim piszę. Bardziej zależy
mi ta treści niż na formie. Lepiej żeby post był "poprawny" w treści, niż bezbłędny stylistycznie.
Kiedy jakaś książka mnie zainteresowała, byłem niepocieszony, że wkrótce ją całą przeczytam.
To samo z Biblią i z innymi "świętymi pismami". To opasłe księgi, będące wyzwaniem dla nowego
czytelnika. Na blogu podaję tematyczny klucz, który pozwala jakby ścisnąć, jak gąbkę treść Biblii.
Można wtedy zobaczyć, że zostaje niewiele rzeczowej treści, do zbudowania prawdziwego "obrazu"
Boga w naszym umyśle. Jak się powiada, w najlepszej intencji, "robię tak jak potrafię".
Lepiej mi chociaż tak pisać, niż "wiecznie ziewać".
Lepiej mi tak pisać, niż dreptać nadal w miejscu. Lepiej mi tak pisać, niż snuć się z nogi na
nogę podążając na zebranie religijne, gdzie ze strachu, o nic nie mógłbym zapytać. Zamiast
ożywczej, nieskrępowanej rozmowy, spoglądałbym ukradkiem na zegarek, zastanawiając się
czy prowadzący skończy na czas, bo w telewizji leci ulubiony serial, jakiś 2327 odcinek o tym
samym. Tam nawet gdyby oglądać co setny odcinek, poza zmianą "twarzy" jest o tym samym.
A jak jest z zebraniowym, religijnym serialem?
Czy po setkach, a może tysiącach zebrań, wiesz coś więcej "o Bogu"? Pamiętasz tematykę tego
co było omawiane np. miesiąc temu, albo na poprzednim zgromadzeniu religijnym? Mógłbyś
bez spoglądania do notatek opisać, jak lepiej "rozumiesz Boga"?
Czy od pierwszego zebrania religijnego, zaczęłaś zyskiwać samodzielność myślenia, czy większą
zależność od religijnych nadzorców. Jaką wiedzę stracił "wykluczony", którego "przyłączono"
po np. dziesięciu latach "nieobecności" w zborze?
Przywódcy religii zadbali o to abyś im zostawił myślenie, czyli im "oddał" swój umysł. W tym
kontekście, czy skromny objętościowo "nasz" blog, wniósł coś nowego, poruszającego, a przy
tym zaskakująco prawdziwego, do Twojego umysłu?
Okultyści wiedzą, że aby ludzie nie rozpoznali kłamstwa, trzeba oduczyć ich ..myśleć! "Święte"
pisma kreują system sterowania społeczeństwami. Pomyślałaś kiedyś, ile trzeba było spłodzić,
urodzić i wychować ludzi, aby spełnić "pochód potęg światowych", opisanych w ks. Daniela?
Kto zaplanował, zadbał o realizację takiego planu? Kto się delektował i do dzisiaj zabawia się
zahipnotyzowaną ludzkością? Ten ktoś "wybaczył", ograniczonym przez siebie ludziom?
Czy to Ten sam, który pragnie się delektować armagedonem, czyli śmiercią miliardów swoich
wrogów i ich dzieci? To nie dziwi nikogo, że ten bóg ma podejrzanie dużo wrogów?
Czy przesadzam, pisząc, że Jehowa Zastępów zabawia się narodami? To dlaczego "dając" wielkie
zwycięstwa nad wrogami, nie wyposażył swojego ludu w karabiny maszynowe, albo laserowe? Nie
miał takiej technologii, że wojsko Jego narodu obcinało głowy i ręce mieczami i nożami? Oręż był
dostosowany do czasów, a "bogowie" mieli widowisko jak w rzymskim amfiteatrze. A dzisiaj, w
naszych czasach odbywa się podobne widowisko? Jakim orężem? Jesteśmy tylko statystami?
Rozwinięcie tych tematów, przewija się we wszystkich postach tego bloga.
Nie da się "wygrać" z kimś kogo się boimy. Źródło Życia pragnie Twojego strachu? Jeśli jesteś
matką, chcesz żeby Twoje dziecko bało się Ciebie, bo np. wlejesz mu pasem?
To co widać, pokazuje, że jest to, czego nie widać. Informacja, sugestia zapisana w Biblii, jest
podpowiedzią, że jest nienapisana, inna wiadomość. Np. Biblia "między wierszami" daje
czytelną dla przebudzonych informację, jakim nie może być Prawdziwy Bóg.
Teraz więcej o wybaczaniu.
Czy Jehowa Zastępów, który przeklął Adama, Ewę i Szatana kiedyś, komuś wybaczył? Pamiętamy,
że fabuła Edenu, jest podana przez pisarzy, a wierzący przyjmują, że jest to Słowo Jehowy.
Ten osobowy bóg może być Ojcem Jezusa Chrystusa który nauczał;
"Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz siedemdziesiąt siedem razy" Mat.18:22 BT
Tyle razy przebaczać, czyli do skutku.
Mógł to usłyszeć od Jehowy? Tu jedna z odpowiedzi;
"..wyrocznia Jahwe (-) i zniszczyłem cię. Mam dość przebaczania!" Jerem.15:6 BT
Jezus mówił, że przekazuje to, co "usłyszał" od swego Ojca.
"Ale Ten, który Mnie posłał, jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to,
co usłyszałem od Niego. A oni nie pojęli, że mówił im o Ojcu." Jana 8:26,27 BT
Nie pojęli? Dlaczego?
Dlatego, że nie znali jeszcze "prawdziwego", Ojca Wszystkiego. Jehowę przecież znali.
We wszystkich postach są podpowiedzi, umocnione cytatami z Biblii, pokazujące różnicę w
działaniu Źródła Życia, a działaniem upadłych ze swej woli Tronów, z zasiadającymi na nich,
nadziemskimi władcami tego świata. (Kolosan 1:16 BT).
Wykorzystamy teraz kwestię wybaczania, do wykazania raz jeszcze tej różnicy.
Wszystkie chrześcijańskie religie używają różnego "odcienia" terminu; Królestwo Boże.
Centrala Św.Jehowy posługuje się czasopismem o nazwie Strażnica zwiastująca Królestwo
Jehowy. Kiedyś to czasopismo nosiło tytuł: Strażnica I Zwiastun Obecności Chrystusa.
Chyba już wiadomo kto i dlaczego dokonał takiej zmiany. To już na blogu.
O czym muszą pamiętać wszyscy oczekujący Królestwa Jehowy?
Odpowiedź: Będą tam obowiązywać zasady opisane w 5Mojżeszowej 28-ym rozdziale. Chyba,
że Jahwe Zastępów się zmienił. Gdyby się zmienił, to pod wpływem czego, albo kogo?
Stan dzisiejszego świata pokazuje, że Jahwe nie wybaczył Adamowi i Ewie. Nie pomógł nawet
przedłożony mu, przez Jezusa "okup", niewykorzystany, jak się przyjmuje, już od dwóch
tysięcy lat. To pokazuje, jak należy rozumieć śmierć "prawdziwego" Jezusa. (Jest na blogu.)
Co z wybaczeniem Szatanowi? Wykazaliśmy sobie na blogu, że w Edenie zaistniała "współpraca"
z Szatanem! Szatan mógł przecież być bardziej "sprytny" i skusić Ewę do zjedzenia najpierw z
"drzewa życia", co całkowicie zmieniłoby bieg wydarzeń. Mogliby wtedy "bezpiecznie" zjeść owoc
z "drzewa poznania". Wspólnie zaplanowano niemożność wybaczenia i ciągłego katowania ludzi?
Jezus nazwał ojca Żydów diabłem, zabójcą, ojcem kłamstwa. (Jana 8:44 BT).
To pozwala zrozumieć, dlaczego Apokaliptyczna wersja Jezusa, staje się tam także, zabójcza i
kłamliwa! Tak, przecież tam staje się Abaddonem, Apollionem, czyli Niszczycielem-zabójcą
niewiernych Jehowie. Tam staje się kłamcą, gdyż najpierw nakazuje modlić się za nieprzyjaciół
i wybaczać. Nakazuje nadstawić drugi policzek, aby potem zabijać bezlitośnie całe rodziny
w rzezi armagedonu. Kto "namalował" takiego Jezusa w Apokalipsie? To mógł napisać ten sam
Jan, który w innym miejscu napisał; Jeśliby ktoś mówił: Miłuję Boga, a brata swego nienawidził,
jest kłamcą. (1Jana 4:20 BT) Uwolnij umysł ze starych kolein.
Można tylko przyjąć, że Biblia, to wytwór dyspozycyjnych pisarzy, a nie Słowo Prawdziwego.
Musimy z niej "wygrzebać" to, co nie można było przekłamać np. w sprawie wybaczania.
Diabeł nie wytrwał w Prawdzie.
Efektem tego jest Jego pragnienie, aby zahipnotyzowana kłamstwem ludzkość nigdy nie
poznała Prawdy. Dlatego z woli Źródła, które można określić jako, nieograniczoną mądrość
wszelkiej czasoprzestrzeni, pojawił się człowiek przejawiający świadomość swego pochodzenia,
Jezus Chrystus. Jego zadaniem było;
"Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła." 1Jana 3:8 BT
Zniszczyć, czyli zdemaskować Ojca kłamstwa z Jego metodami prowadzenia ludzkości.
Zdemaskował z góry, pojawienie się takich kłamstw o Prawdziwym:
"A zatem komu chce, okazuje miłosierdzie, a kogo chce, czyni zatwardziałym."
Rzymian 9:18 BT
Źródło Życia jest stabilne i stałe. Nie "zatwardza" kogoś, a potem żąda od niego miłości do siebie.
Takie działanie charakteryzuje kogoś niezrównoważonego, świadomego cynika.
Przypisywanie takiego okrutnego cynizmu Bogu, zniszczył Jezus, jako "dzieło diabła"(1Jana 3:8)
To, że świat nadal tkwi w śmiercionośnym chaosie sugeruje, że każdy musi odnieść indywidualne
zwycięstwo. Czyli, nie błogi raj, na zgliszczach i trupach ofiar armagedonu.
Wynika to wyraźnie z chociażby takiej sugestii:
"Tak Bóg bowiem umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał
aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne." Jana 3:16 BT
Czyli "każdy" człowiek przejawiający świadomość Chrystusa, a nie zbiorowość-religia!
Jest to rażąco sprzeczne z koncepcją zbawienia, ogłoszoną przez Jahwe w Apokalipsie.
Jezus Chrystus nie założył "prawdziwej" religii, aby potem w armagedonie wymordować wszystkich,
którzy do niej nie przystąpią.
Trudno, nie mogę przejmować się, że ktoś tego nie "widzi", albo nie rozumie. Ten musi, do czego
ma prawo, kontynuować zebraniowy serial, w "swojej" religii.
Jak wyglądał i jakim był Jezus, przejawiający świadomość Chrystusa?
To pytanie ma sens w kontekście wizerunku,przedstawianego przez różne religie. Co podpowiada
sama Biblia? Spróbujmy krótko to uchwycić.
Nie ma podstaw do przypuszczenia, że Jezus wyglądał jakby dopiero co opuścił spa. To znaczy z
modelowanym uczesaniem, dopieszczoną brodą, z wisiorem na piersiach w kształcie serca, itd.
Jeśli ktoś chce, może go takim widzieć, ale realia życia w tamtym czasie to wykluczają. Informacja
że musiał go pocałować Judasz, aby go rozpoznali żołnierze, pokazuje, że niczym szczególnym
się nie wyróżniał. Dopiero rozmawiający z nim bezpośrednio "wyczuwali", że jest inny. Tu każdy
ma dowolność swojej wyobraźni. Należy tylko pamiętać, że każda religia od dzieciństwa kreuje
wyobrażenia jego postaci, koloryzowane pod potrzeby adaptacji Biblii, przez przewodników tejże.
Własnie, oglądałeś kiedyś film, będący adaptacją powieści? Ktoś, kto nie przeczytał tej powieści,
nie może ocenić wierności obrazów pokazanych w filmie. Religianci mają nadzieję, że nie będziesz
ich adaptacji(doktryn) sprawdzał Biblią. Z tego samego powodu zabraniają kontaktu z "odstępcami".
Jezus to syn człowieczy, przejawiający pełnię świadomości Chrystusowej.(Kolosan2:9)
Jak z Jego doświadczenie życiowym?
"(-) lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo z wyjątkiem grzechu." Hebrajczyków 4:15 BT
Pytania, które na pewno nie wzbudzą "gniewu" Źródła.
Pamiętamy, że pytamy o Jezusa, a nie o, nieosobowego Chrystusa (Kolosan 3:11)
Czy był doświadczony przez małżeństwo, co oznaczałoby również pożycie płciowe?
Czy zdobył doświadczenie przez wychowywanie własnych dzieci?
Czy doświadczył mozolnego zarabiania na siebie i rodzinę?
Czy został np. pobity przez łotrów, aby nauczyć się im przebaczyć?
Czy doświadczył krzywdy wyrządzanej Jego bliskim i jak wtedy zareagował?
Czy doświadczył opanowywania pożądania seksualnego, w myśl znanej zasady, że np. impotent
nie może być terapeutą w zalecaniu wstrzemięźliwości?
Czy doświadczył wieloletniego opiekowania się niedołężnymi, albo upośledzonymi ludźmi?
To przecież nie wszystkie problemy jakie warto omówić. Jakież tu pole do religijnych objaśniaczy,
do toczenia niekończących się teologiczno-prawnych rozważań.
To tylko niektóre pytania. Mają pokazać, że trzeba na nowo "odczytać" Jego misję i cel
pojawienia się właśnie w tym narodzie-domu Jakuba. Blog pokazuje niewygodne, biblijne fakty.
Jak z wybaczaniem? Biblia pokazuje, że Jahwe Zastępów nie wybacza.
Jezus Chrystus wybacza i pokazuje dlaczego. Wie, że ludzkość została doprowadzona do takiego,
opłakanego, niemal beznadziejnego stanu. Jezus pokazuje jaka drogą iść, żeby "wyjść".
W tej sytuacji możemy "bezpiecznie" pytać o kwestię wybaczania.
Co to znaczy wybaczyć? Czy to oznacza zapomnienie o krzywdzie?
Jak rozumieć różnicę między wybaczyć, a wybaczyć, lecz nigdy nie zapomnieć krzywdy?
Jaka jest różnica kiedy zdradzony małżonek wybacza, ale się rozwodzi, bo ma biblijne prawo, a
sytuacją kiedy "nie" wybacza i także się rozwodzi?
Jak ma wybaczyć zgwałcone przez pedofila dziecko, kiedy nie wie w pełni co i dlaczego się stało?
Czy matka w takiej sytuacji ma prawo wybaczyć "za" zgwałcone dziecko? Co z emocjami dziecka?
Czy zdesperowany ojciec zgwałconego dziecka może "wybaczyć", ale jednak zabić w afekcie ?
Czy wtedy gwałcicielowi wybaczono, ale zginął za swój czyn, a rodzic, który go w desperacji zabił
nie zasługuje na wybaczenie? Czy można zaplanować "grzech", wiedząc, że uzyska się wybaczenie?
Żołnierz na froncie wojennym, ma z góry wybaczone zastrzelenie wroga? Śmiertelnie postrzelony
żołnierz, ma w ostatnim tchnieniu wybaczyć zabójcy, pamiętając, że przed chwilą sam zabił? Ma
wybaczyć swojemu zabójcy, a temu, kto kazał strzelać też, czy już nie?
Podobnych pytań jest mnóstwo.
Jahwe Zastępów dał Mojżeszowi dekalog w którym napisał: Nie morduj. Równocześnie zlecił
Mojżeszowi ludobójczą kampanię wyniszczenia, wymordowania wrogów.
Jahwe nauczył, poprzez ST, że trzeba wybaczać swoim, ale nie wybaczać wrogom! W jednym
miejscu; będziesz szanował oblicze starca (Kapł. 19:32),a w drugim; miecz pozbawi życia starca..
(5Mojż,32:25). Jeszcze jeden dowód, że prawdziwy Jezus, nie jest "synem" Jahwe Zastępów.
Jahwe Zastępów nie ma "swobody mowy" nie tylko w temacie wybaczania. Zlecając napisanie
Apokalipsy, z Abaddonem w roli głównej pokazał, że obaj nie wybaczają swoim i obcym także.
Jezus-Abaddon z Apokalipsy nie może być wzorem wybaczania. Takiego nie "wysłało" Źródło.
Nauka Chrystusa nie jest tylko dla wtajemniczonych. Jezus Chrystus nie przekazał jej okultystom,
aby panowali i wykorzystywali innych, nie znających jej. Jezus Chrystus nie przekazuje jej przez
glosolalię w ekstatycznym uniesieniu, w dodatku w niezrozumiałym tajemnym języku.
Czy młoda kobieta, z dzieciątkiem w chuście na plecach, schylona cały dzień na polu ryżowym,
nie pojmie nigdy tego co rabin, kardynał, pop, pastor albo członek jakiejś religijnej korporacji?
Jak ona rozumie wybaczanie, albo czy zna naukę Jezusa? Kto ją nauczył kochać swoje dziecko?
Na jakiej teologicznej uczelni? Jak się nie "zapisze" do prawdziwej religii, to Jezus na polecenie
Jehowy, razem z dzieckiem ją zabije w armagedonie? Ma prosić o wybaczenie za to, że żyje? Kogo?
Jaki związek z wybaczaniem, ma Źródło Życia?
Znacząca podpowiedź jest w tym wersecie:
"Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego." Mateusza 22:39 BT
Co tutaj "niewidocznego" napisano?
Jeżeli miłujemy bliźnich, mamy im wybaczać. Tak jak tym bliźnim, mamy wybaczać...sobie.
Taki sam grzech sobie byś wybaczyła, a bliźniemu nie?
Wniosek:
Jeżeli nie potrafisz wybaczyć sobie, nie zdołasz wybaczyć bliźniemu! Jest takie powiedzenie
"ja sobie tego nigdy nie wybaczę". Używają go ludzie w przekonaniu, że popełnili straszny
grzech i tego sobie "nigdy nie darują". "Uzgodnili" to z Bogiem? Jak?
Źródło Życia nie powołało do istnienia człowieka z poczuciem winy. Wina wymaga wybaczenia.
Poczucie winy zostało aplikowane ludziom przez wykreowanie w Biblii grzechu Adama i Ewy.
Jak tego dokonał Jehowa z Wężem-Szatanem, pokazaliśmy sobie na blogu.
W duchu cytowanego powyżej wersetu, Jehowa powinien podnieść na duchu Adama i Ewę, a nawet
przeprosić za to, że nie uprzedził ich o możliwości wtrącenia się w ich umowę Szatana. A tak
pokazali, jak za pomocą wspólnego wygenerowania poczucia winy, zniewolili umysły ludzi. Kto
na Ziemi z tego skorzystał? Religie, bo mogą odpuszczać, albo zatrzymywać grzech. Aby uzyskać
wybaczenie Boga, trzeba zapłacić jego "sługom". Inaczej np. wykluczą, ekskomunikują, zabiją.
Takie stwierdzenie wydaje się bluźnierstwem, ale jest rozwinięciem nauki Jezusa Chrystusa.
Może Jehowa nie wybacza nikomu, bo sam nie może sobie wybaczyć braku wytrwania w
Prawdzie? ( Jana 8:44). Agresja i zabijanie jest przejawem strachu. To już wiedzą ludzie.
Coś pocieszającego? Jest.
Życie, które jest w nas, a dokładniej Jego Źródło nas doskonale zna. Nie potrzebuje i nie zbiera
informacji od np. księdza, lub "starszego" zboru, aby wiedzieć "co nas boli".
Wie, jaką ciężką krzywdę zrobili upadli aniołowie ludzkości, a w rezultacie Tobie i mnie, wszystkim.
Potrafi w każdej sekundzie naszego istnienia znać nasze intencje, pobudki, powodujące nasze błędy
i upadki. Zna, pochodzące od niego Twoje i moje pragnienie miłości i nieudawanego szczęścia. Nie
blokuje takich pragnień i nie wykorzystuje ich do niewolenia nikogo, bo jest ich twórcą.
Wybaczamy i sami potrzebujemy wybaczenia bliźnich. Czasem trzeba jakoś zadośćuczynić, ale
zwykle czujemy jak i w jaki sposób to zrobić. Rezonans ze Źródłem, udoskonala nasz postęp także
w tej dziedzinie.
Na przykład wybaczmy sobie, że tak długo pozwoliliśmy sobą manipulować. Jeżeli poczujemy,
że należy, możemy sobie zadośćuczynić, pomagając "otwierającym" dopiero oczy.
Z otwartymi oczami, serdecznie pozdrawiam.
RTR
romtar57@gmail.com
P.S. Istnieje wiele historycznych informacji o ewolucji "pokarmu na czas słuszny", których nie
rozwijam na blogu. Nie wszystkich to interesuje, toteż na szczegółowe pytania odpowiadam
mejlem. Kłamcy potrzebują odbiorców swojego kłamstwa, i dodatkowo trzeba im za nie
zapłacić swoim czasem i swoimi środkami. Widać już, że kłamcy idą w niebyt. Umysł każdego
z nas jest polem bitwy. Każdy sam decyduje o wyniku tej bitwy.Psychomanipulacja ludźmi
trwa, ale uwolniony umysł przestaje jej ulegać.