czwartek, 11 października 2018

29.I przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili.



Zgodnie z zapowiedzią poprzedniego posta najpierw o biblijnym Michale.
Chrześcijaństwo widzi w nim jednego z siedmiu aniołów przebywających w bliskości Boga. Michał
jest pierwszy i najważniejszy spośród aniołów, obdarzony szczególnym zaufaniem. W Biblii jest
protektorem Ludu Bożego. Kościół jako spadkobierca Izraela, czci go jako swego opiekuna. Ten
anioł to Święty Archanioł Michał. Jest patronem minn. Świętego Cesarstwa Rzymskiego, żołnierzy,
a także dobrej śmierci. Tyle w skrócie o Michale wg kościoła rzymskokatolickiego.
W islamie występuje odpowiednik, Mikail.
W prawosławiu jest termin: Święty Archanioł Arcystrateg Michał. Więcej informacji w internecie.
Czego nauczają o Michale kapłani przewodzący Świadkom Jehowy?
Według ogólnodostępnej literatury Michał to Jezus Chrystus, którego Jehowa ustanowił Królem i
któremu wyznaczył zadanie zgładzenia wszystkich narodów w armagedonie. Archanioł Michał,
czyli Jezus Chrystus jest wielkim Rzecznikiem i obrońcą czci Jehowy Zastępów.
(Wnikliwe Poznawanie Pism 2006)

Jak pokazuje Chrystusa, Biblia? Jak w tym kontekście widać archanioła Michała?

              "On jest obrazem Boga niewidzialnego-Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo
                w Nim zostało wszystko stworzone: i to co w niebiosach, i to co na ziemi, byty widzialne
                i niewidzialne, czy to Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze.
                Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.
                On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie."        Kolosan 1:15-17 BT
Praźródło jest Stwórcą: Tronów, Panowań, Zwierzchności, Władz, w Chrystusie.
Chrystus-Pierworodny wobec każdego stworzenia, a nie według kolejności!
Jest więc pierworodny wobec każdego anioła i każdego człowieka także!
Dlatego Jezus powiedział: Nikogo na Ziemi nie nazywajcie ojcem swoim.(Mateusza 23:9)
Mężczyzna z kobietą "poczyna", reszta dzieje się sama. Kto zatem jest Ojcem? Tylko Źródło Życia.
Praźródło może mieć w niebie i na ziemi wybranych? A skąd pochodzą "niewybrani"?
W Nim zostało stworzone, czyli W tym duchu, a nie W osobie. W tej świadomości.
Byty widzialne i niewidzialne. Do jakich należy biblijny Michał?
Michał=Jezus zgładzi na polecenie Jehowy Zastępów, małe dzieci i oseski także? Są nieuleczalnie
skażone? Kto je skaził? Nie ma atntidotum? Skoro zwierzchności mogą zesłać obłęd, dlaczego nie
ześlą uzdrowienia ludzkości, zamiast śmierć? Ofiary armagedonu to "ludzkie wybraki"?
Oświeceni wiedzą, że Źródłó życia będące wg Biblii, "wszystkim we wszystkim" nie potrzebuje
żadnego obrońcy. Z tego prostego powodu, że nikt i nic, nigdy nie jest w stanie Mu zagrozić. Jak
mogłoby wystąpić samo przeciw sobie? Nie ma innego, "złego" Praźródła!
Od "zawsze" istnieje i ze Źródła pochodzi świadomość, duch Chrystusa. Została, Został stworzony
na "początku", przed Tronami, Zwierzchnościami i Władzami. Archanioł Michał stoi przed Tronem.
Tak więc "niewidzialne" i "widzialne" byty, zasiadające na Tronach, także mają w sobie iskrę Boga,
niezależnie czy wytrwały, czy nie wytrwały w Prawdzie. Przed nimi "był" Chrystus.
Dlatego Chrystus przejawiony w Jezusie, synu Józefa z Nazaretu (Jana 1:45) mógł powiedzieć,
zwyciężyłem świat(Jana 16:33). Chrystus w Jezusie pokonał bogów, zabójców i kłamców, którzy
w Prawdzie nie wytrwali.
Ciało kierownicze (kapłani) Świadków Jehowy, może tego nie wiedzieć?
Jeśli tak, to jeszcze "pół biedy". A jeśli wiedzą, co to oznacza? (Mateusza 12:31,32)

Teraz o winie, karze i przebaczeniu. Na wstępie znana zasada: Przykład idzie z "góry".

Najpierw przypomnijmy cechy Źródła, które uwypuklił Chrystus Jezus, a później pisali o nich
oświeceni uczniowie. Ze zmanipulowanego tekstu Biblii, można jednak wyczytać to:

                   "Wtedy Piotr zbliżył się do niego i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój
                     brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię
                     ci, że aż siedem razy, lecz siedemdziesiąt siedem razy".         Mateusza 18:21,22   BT

                    "Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy
                     na dzień zawinił przeciw tobie i  siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc:
                     Żałuję tego , przebacz mu."                                                     Łukasza 17:3,4   BT

                    "Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość,
                     znieważanie - wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni.
                     Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie".  Efezjan  4:31,32 BT

                    "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak
                      miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, nie
                      zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi sie pychą, nie dopuszcza się bezwstydu,
                      nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy sie z
                      niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.
                      Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko
                      przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje".              1Koryntian 13r  BT

To oczywiście nie wszystkie cytaty, które kojarzą się z moralną charakterystyką Źródła. Wybrałem te,
które wyraźnie kontrastują z wypaczoną moralnością nadziemskich, zakłamanych zwierzchności.

Mężczyzna i kobieta z pierwszego rozdziału Biblii (nie z Edenu) byli stworzeni Słowem Boga.
Na Jego Obraz. Byli zapewnie nie tylko skończenie piękni fizycznie. Posiadali doskonały
komplet Boskich (Źródła) cech, począwszy od ..Miłości. Nie mieli żadnych "braków". Bez
potrzeby prób (Jakuba 1:13)byli kompletni psychofizycznie. Mieli w zachwycie poznawać świat
a nie eliminować w sobie "zwierzęce" cechy. Zwierzęta powstały osobno, też bez jedzenia mięsa.
Pozabiblijne źródła także podpowiadają, jak mogło dojść do zakłócenia tego porządku na Ziemi.

Pozostając przy Biblii, mamy drugi opis Stwarzania.
Tu, jak już opisałem na blogu jest mężczyzna Adam, uczyniony z gotowego surowca, gliny (ziemi),
a z jego żebra pojawia się kobieta. Tego dokonuje osobowy Bóg. Nie jest przy tym sam.
Tu pojawia się problem winy i kary, a co za tym reakcji na grzech (błąd).
Tu pojawia się element "winy" i "prośby" o przebaczenie.

Przypomnijmy jakie cechy osobowości stworzyciela Adama i Ewy. To Jahwe Zastępów. O
nim także rozpisywali się jego pisarze.
Zacznijmy tak :          "Mężczyzna zbliżył sie do swej żony Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina.
                                    i rzekła: Urodziłam mężczyznę z pomocą Jahwe.
                                   "Kain rzekł do Jahwe: (-) i mam się ukrywać przed tobą, i być tułaczem
                                    i zbiegiem na ziemi, każdy, kto mnie spotka, będzie mógł mnie zabić.
                                    Ale Jahwe mu powiedział: O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, 
                                   siedmiokrotną pomstę poniesie. Dał też Jahwe znamię Kainowi,
                                   aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka.
                       Po czym Kain odszedł od Jahwe i zamieszkał w kraju Nod, na wschód od  Edenu."
                                                                                                                         Rodzaju 4 rozdział BT
Zamieszkał z dala od Jahwe. Tam, gdzie już nie sięgało terytorium Jahwe? 
Jakby blisko mieszkał, mógłby napotkać Jehowę? Musiałby ciągle się ukrywać?
Lamek, potomek Kaina wyraził się tak:
                         "Gotów jestem zabić człowieka dorosłego, jesli mnie zrani, i dziecko jeśli
                          zrobi mi siniec! Jeżeli Kain miał być pomszczony siedmiokrotnie, to
                          Lamek siedemdziesiąt siedem razy."                                    Rodzaju 4 rozdział
Historia Kaina kończy się na 24 wersecie czwartego rozdziału.
Dlaczego zacytowałem tutaj historię Kaina? Werset poniżej wyjaśnia:
                          "Dzięki temu możemy rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła : każdy, kto
                            postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata.
                            Taka bowiem jest wola Boża, którą objawiono nam na początku, abyśmy się 
                            wzajemnie miłowali.  
                      Nie tak, jak Kain, który pochodził od Złego i zabił swego brata()".1Jana 3:10-12 BT

Kain "pochodził" od Złego, czyli kto był jego Ojcem?
Wolą Źródła było "na początku" i jest nadal - miłość wzajemna.
Już na początku pojawił się "ktoś", kto w prawdzie nie wytrwał. Ten "ktoś" też ma dzieci. To cytat.
Biblijna Ewa urodziła Kaina z "pomocą" Jehowy. Na czym to polegało?  Był akuszerem tylko?
Kain jest protegowanym Jehowy. Nawet po zabójstwie brata, Abla jest chroniony przez Jahwe. Kain
zabił, bo miał "wrodzoną" cechę zabójcy? Kto mu ją "wrodził"?
Ochranianie Kaina polegać miało przecież na dalszych zabójstwach w siedmikrotnym natężeniu.
Lamek, potomek Kaina mówi, że jeszcze lepiej pomści siniec zrobiony przez dziecko. Lepiej bo
siedemdziesiąt siedem razy. Skąd wziął taki "pomysł" zemsty? Tu już wiemy czyim był potomkiem.
Ten sam duch zrodził "pomysł" zemsty na ludzkości w postaci śmiercionośnej szarży Michała?
                                                               
Impresja
Jak Jehowa Zastępów wychowuje swoje dzieci, Adama i Ewę? "Danie" im życia od razu jest obarczone widmem zemsty i śmierci. Jak został "pouczony" Kain? Co o nienawiści do brata mówi
1Jana 2:11: "Kto zaś swojego brata nienawidzi, żyje w ciemności i działa w ciemności i nie wie,
dokąd dąży, ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy"...
 Pouczający i chroniący Kaina wie dokąd dąży? Ta historia z Kainem jest niewidoczna później w
opisywanych w Biblii dziejach świata. Dlaczego? Kain miał potomków. Kain był synem Adama?
1Kronik 1:1"Adam, Set, Enosz...." Nie ma Kaina. 
To też się nie udało? W zapalczywym gniewie bezradności wobec ludzi decyzja: zniszczyć wszystko
w potopie. Zakładam, że tego nie mogli zrobić, gdyż jako "upadli", ale jednak synowie Źródła, wiedzieli, że Praźródłó, ich skażone błędem dzieło zechce wyratować. Jako mistrzowie kłamstwa 
zaplanowali próbę przejęcia Syna Człowieczego, Jezusa, do kontynuacji swojego planu.
To też się im nie udało. Wielu ludzi okazało lepsze cechy, niż zapalczywy gniew. Chrystus w Jezusie
pozwolił zabić swoje ciało. Wielu ludzi odstąpiło od zabicia swoich oprawców. Wybaczyło im.
Jahwe Zastępów nie wybacza "sobie"? Będzie ofiara z ludzi. To ma wykonać dla niego, archanioł
Michał=arcykapłan Jezus=Abaddon=Niszczyciel=Zabójca niewiernych, "nie jego" narodów?
                                                                 

Dalej o przebaczaniu. Porafimy to skojarzyć z potrzebą przebaczania, cytowaną powyżej na tym poście? Przebaczać należy nie siedem, ale siedemdziesiąt siedem razy. To kontrast etyki Źródła z
etyką Jehowy Zastępów. 
NT nawiązuje tu do liczby 7 i 77 w kontekście przebaczania. Te same liczby w ST to zemsta i śmierć!
Tak Chrystus Jezus, "Syn Źródła", "niszczy" dzieła diabła. (1Jana 3:8)
Jezus pokazuje, że "etyka zemsty", nie pochodzi ze Źródła.
Od kogo pochodzi etyka zemsty i zabójstwa zapowiadana w Apokalipsie?                                                 Ważne:
Wg Efezjan 4;32 Źródło "wybacza" ludzkości świata w Chrystusie, gdyż wie, że ludzkość jest ofiarą
upadłych, demonicznych zwierzchności. Wykazałem już cytatami na blogu, że ani ludzcy władcy, ani
"zwykli" ludzie, nie mają niemal żadnego wpływu na przebieg zdarzeń.
Z tego powodu Źródło poprzez Chrystusa wybacza siedemdziesiąt siedem i więcej razy, do chce aby
"wszyscy doszli do poznania Prawdy". Tak nakazuje świadomość Chrystusowa, czynić nam także.

Wzorując się na Źródle my także powinniśmy "widzieć" w drugim człowieku, oszukaną okrutnie
istotę ludzką. Religie oszukują ludzi i wzajemnie się zwalczają, to oznacza, że nie pojmują własnego
zakłamania? Każda  religia oparta na Biblii, potrafi "warunkowo" wybaczać swoim, bo resztę zabije
Jezus w armagedonie? Cóż za cyniczna hipokryzja, świadomie podawana przez "ideologów" każdej
religii. Niestety obejmuje to "ciało zarządzające" Świadków Jehowy także.

Dlaczego Ciało Kierownicze poleca pisać listy do przywódców zakazujących ich działalności? Jak
może "zasłaniać" się zwykłymi członkami, "wielką rzeszą"? Dlaczego jak Abraham albo Mojżesz,
nie spotka się z Jehową i Jego nie poprosi o interwencję. Miejscem Jehowy Zastępów już nie jest
Jerozolima, już nie Brooklyn, ale aktualnie Warwick? Jehowa teraz wybrał to "miejsce"? Z tego
miejsca, Warwick(164m n.p.m) będzie lepiej widać niż z Brooklynu(12m n.p.m)? Będzie można
obserwować z bezpiecznej odległości egzekucję wyznawców wszystkich religii, a także władców
do których teraz poleca się pisać petycje? Brak konsekwencji, czy wyrachowany cynizm?

Skoro Jehowa Zastępów jest zainteresowany szczęściem wszystkich ludzi na Ziemi, może zaleci
przenieść Biuro Główne np. do stolicy Indii? Tam mnóstwo ludzi potrzebujących pomocy. Będzie
bliżej. Może "zarząd" tej społeczności, wzorem apostołów, pójdzie do pracy zarobkowej, zamiast
liczyć wpływy i wydatki? Czyżby nie ufali Jehowie, że cudownie im indywidualnie pomoże? Wolą
liczyć na ofiarną "wielką rzeszę"? Przecież idąc standardowym torem myślenia, Jezus wszystko
załatwił, resztę "dopracuje" w armagedonie. O czym chcą pisać i o czym debatować?
Mam prawo tak pisać z uwagi na pokoleniową drogę, przebytą z "tą" prawdą. Ciało Kierownicze to
"bracia w Chrystusie", czy współcześni kapłani Jahwe Zastępów? Takie pytanie dokumentuję treścią
całego bloga, wspieraną licznymi cytatami. Znam odpowiedź, którą dzielę się na blogu.
                                                                       
Wracamy do modlitwy.
Jak widzieć nasze grzechy? Czy wobec tego, odpowiadamy za coś?
Odpwiadamy za swój duchowy rozwój. Tak jak fizyczny pokarm, który spożywamy, przynosi skutki
w postaci naszego stanu zdrowia, tak duchowy pokarm także skutkuje siłą albo słabością ducha.
Dawno znana mądrość: Jest "skutek", bo jest "przyczyna".
A zatem przy czynie, szukać należy powodów, skutku.
Jeżeli jesteśmy "Adamitami ", czyli potomkami Adama z Edenu, to mamy w sobie ten zasób,
potencjał, który "wgrali" nam Stwórcy, opisani w Biblii. Według zrozumienia anonimowych
pisarzy "pokarmu na czas słuszny", przewodzących religii Świadków Jehowy, wszyscy, oprócz
Noego i jego rodziny zginęli w 2369r.pne. Oznacza to "nowy" początek ludzkości od tego roku.
A może to jeden albo dwóch pisarzy, a reszta to pracownicy korporacji, sądząc po działach?
Może tacy "stratedzy" śledzą wydarzenia na świecie oraz listy z zapytaniami od "ludu"? Następnie
ci nieznani liderzy, rzucają "nowe światło", nadal obserwując z boku jak to zostanie odebrane?
Czy ktoś tam ma "sny", "widzenia" albo "prorokuje" (kobiety także), zgodnie z zapowiedzią z 
Dziejów Apostolskich 2:17? W Biblii wszyscy znani z imienia, a teraz anonimowo?
Pojmowanie, wyobrażanie Boga, jest zależne od "czyjegoś", czy Twojego zrozumienia.

Musimy być wdzięczni Noemu, bo gdyby się nie"znalazł", nie byłoby Jezusa, ani nas? Mamy "w sobie" to co miał w "sobie" Noe?  Noe miał "w sobie" to miał "w sobie" Adam?
Adam miał "w sobie" to, co miał "w sobie" Jahwe Zastępów? 
U Jehowy Zastępów dominuje: Będziesz się Mnie bał! Jak nie, będzie zemsta!

Jaka etyka i moralność zapanowała i nadal dominuje współcześnie?
Dominują i łatwo je rozniecać: Strach, Apatia, Żal, Pożądanie, Złość, Duma, Lęk, Wstyd, Wina.
To mogą być wszczepione nam cechy Praźródła? Źródło Życia ma takie problemy "ze sobą"?
Te cechy są paliwem do nieustannego potępiania siebie, obarczania tylko siebie winą i nieustannych,
dozgonnych, pełnych rozpaczy modlitw do Boga "na zewnątrz", gdzieś na Tronie. Taki bóg nie zna
naszej psychofizycznej kondycji i trzeba go nieustannie prosić, informować i błagać o pomoc?
Jeśli coś nam się spełni to: Jehowa wybaczył, wysłuchał, warto mu ufać?
Jeśli nie ma rezultatu prośby to:Jehowa nie wybaczył, to moja wina, szatan mną miota, muszę
jeszcze bardziej się modlić i ufać, za mało się "udzielam"?
A co z tymi, którzy nie modlą się do Jehowy?  No tak, ci do "pieca" armagedonu. Jezus im pokaże!
Formuła "oko za oko"to niewiele w obliczu armagedonu. Osesek nie "wybił" oka nikomu, a musi
zginąć, bo tak każe zemsta Jehowy Zastępów."Oko za oko" to nieubłagane prawo Jahwe Zastępów.
5Mojż. 19:18-21. O co tu może chodzić?
Chodzi tu o to:W  Biblii jest wyjaśnienie potrzeby mordowania ludzi, przez Jahwe Zastępów.

                                       "A dzień ten jest dla Jahwe, Pana Zastępów, dniem odwetu, by się pomścić
                                        nad swymi wrogami. Miecz pochłonie, nasyci się krwią, albowiem to
                                        rzeź ofiarna dla Jahwe, Pana Zastępów".    Jeremiasza  46:10  BT

Nie mam złudzeń. To Biblia odpowiada, o co tu chodzi. To nie współczesny przekaz z "astralu".
Armagedon to nie usunięcie "zła" z Ziemi.
To na wzór ST, krwawa rzeź "ofiarna" dla i na chwałę Jahwe Zastępów.
To budzi strach i grozę, ale Chrystus Jezus podpowiedział, żeby się nie bać. Właśnie. Czego i Kogo?
Do tego spektaklu potrzeba "widowni". Wg Biblii widownia była i dzisiaj jest także wybierana.
Czytając Biblię, gdzie siebie "widzisz" w tym kosmicznym spektaklu? Jako ofiara, czy widz?
O sposobie myślenia i działania Jahwe, dużo już cytowałem na blogu. Można samemu się upewnić.

Na co liczyć z "ręki" Źródła Życia?
Bóg, który jest "wszystkim we wszystkim" nie "śledzi" nikogo, bo jest Duchem. Osoba musi śledzić.
Osobowy bóg potrzebuje sprawozdania i dorady swoich służb.(2Kronik 18:18-22)
Na wzór tej siedziby, stworzono  potrzebę "świętego" miejsca.
Nie potrzeba iść do jakiegoś budynku, świątyni. Nie potrzeba jechać do "świętego" miasta. Dlaczego w Tybecie, w Jerozolimie, Watykanie albo w Częstochowie, modlitwa miałaby większy skutek?
Jesteśmy "świątynią" Boga, wg Biblii (NT). Zatem trzeba wejść w "siebie".
O czym pamiętać przystępując do takiej modlitwy
Źródło stale jest wszystkim we wszystkim.
To oznacza, że zna naszą indywidualną sytuację. Wie prędzej niż my poprosimy, co my uważamy za
ważne. Stąd trzeba dotrzeć w sobie do sedna pobudek. Nie można okłamywać siebie samego. Dlatego nie można zrzucić z siebie odpowiedzialności na Jezusa, że on za nas załatwił i załatwi życie.
Mam tu na myśli Chrystusa Jezusa.
Pokazał drogę, kierunek.
Obudzenie w sobie świadomości Chrystusa, dziecka Źródła - to najlepsza prośba.
Wszystkie inne są pochodną tego pragnienia. Ojciec i matka wiedzą przecież, czego pragnie ich
syn albo córka. Źródło może czegoś nie wiedzieć o naszych ziemskich potrzebach i pragnieniach?
Przebaczajcie sobie...to z cytatu na tym poście.
To duży problem dla większości ludzi. Nieraz słyszałem.."Ja sobie tego nigdy nie wybaczę".
Znana wypowiedź Chrystusa Jezusa: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.
Tą samą "winę" bliźnimu byś wybaczył, a sobie nie?
Wychodząc z łona matki, przychodzimy na świat niewinni! Dzidziuś nic nie wie o winie i karze.
Nie można wybaczyć drugiemu, jeśli nie potrafimy wybaczyć sobie.
Ten ważny wątek winy i kary rozwiniemy w przyszłości, w osobnym poście.

Winę i potrzebę kary zaaplikowano ludziom w Edenie.
Ostatnie już w tym poście, ciekawe zestawienie ze ST:
Sprowokowany w kooperacji, grzech Adama i Ewy niesie śmierć przed upływem tysiąca lat życia.
Przed Potopem skrócenie życia do 120 lat? Potem, bez "dekretu" 70,80 lat.
Kara Adamowa - wieczna. A jak połączyć to z:
                              "Ja Jahwe, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców
                                na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie
                               nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie
                               miłują i  strzegą moich przykazań".                            Wyjścia 20:5,6 BT

-To informacja dla jednego plemienia(Jakuba)? Inne ludy mają innych bogów i inne prawa?
 Te inne ludy nie muszą być zainteresowane tym zarządzeniem? Mają inne normy? Od Kogo?
-Ocena Zazdrości wspomniana w 1Koryntian 13r. tu nie ma zastosowania?
-Karę ponoszą niewinne dzieci za rodziców.1Koryntian 13r.?
-A jeśli łaska na tysiąc lat, zostaje przerwana występkiem, to jest na cztery pokolenia przerwa w
 błogosławieństwie? Jak to poskładać? Notatki są w tych sprawach prowadzone w niebie czy na
 Ziemi? Taka notatka to prowadzenie rachunku krzywdy? 1Koryntian 13r.
-Jak to się nakłada na karę za zainscenizowany występek Adama i Ewy? Miłość wszystkiemu
 wierzy i na wszystko ma nadzieję. Miłość Jahwe nie przetrzymała błędu Adama i Ewy? 1Kor.13r.
 Ta miłość, każe Mu nadal katować potomków Adama?

I jeszcze to:
                 "Umrze tylko ta osoba, która grzeszy. Syn nie ponosi odpowiedzialności za winę
                   swojego ojca ani ojciec za winę swego syna. Sprawiedliwość sprawiedliwego jemu
                   zostanie przypisana, występek zaś występnego na niego spadnie". Ezechiela 18:20 BT

Księga Ezechiela to ok. 590 r.pne.
Dlaczego to "nowe" rozporządzenie Jahwe nie "skasowało" grzechu Adama. Adam z Ewą
zmarli. Dlaczego chociaż od tego momentu (ok.600r.pne), nie przestała obowiązywać klątwa
Adamowa? Odtąd prawy żyłby bez końca, a winny poniósłby karę od razu.
Jeżeli Jahwe Zastępów jest Bogiem  Ziemi, dlaczego nie egzekwuje tego prawa powszechnie od
tamtego czasu i we wszystkich ludach? To "nie działa" nigdzie.
Drzewo poznaje się po owocach. Dobre drzewo daje owoc-Życie, Złe drzewo rodzi owoc-Śmierć.
Żyjemy "zanurzeni" w świecie śmierci, a Jehowa Zastępów zbuduje na fundamencie śmierci 
armagedonu, zadanej przez "jego" Jezusa,  Nowy Świat Pokoju? 
Moja świadomość odmawia uznania, że tak może działać Praźródło.
Tak jak "u Hioba", za stan świata ostatecznie odpowiada Jahwe Zastępów. (wcześniejszy post)

To ja (RTR), mogę oświadczyć, że wybaczam Mu krzywdy jakie mi wyrządził.
Wybaczenie nie oznacza, że winowajca nie poniesie skutków przestępstwa.
Tak, jak wszyscy ludzie byłem wykorzystany i zniewolony. Żyję, bo Źródło mnie (nas)"zna".
Los bogów w "rękach" Źródła. Moje zadanie: trzymać się z dala od ich śmiercionośnej prawdy.
Dołączam do mnóstwa tych, którzy potwierdzają, że świadomość Chrystusa "jest" na Ziemi.
Od czasu zrozumienia tego, czynnie proszę Źródło, tak jak jestem w stanie Je rozumieć o dalszą
pokojową miarę oświecenia. Powołuję się na zwycięstwo Jezusa Chrystusa.

Biblia daje podstawę do oczekiwania od Źródła, że to, czego jeszcze nie wiemy i nie potrafimy,
uzyskujemy od Niego, na "bieżąco", na podstawie zwycięstwa Chrystusa w Jezusie.
To jest Źródło naszej odwagi.
Wszyscy w niebie i na ziemi, którzy zakłócają nasz proces dochodzenia do pełnej świadomości
Chrystusowej, działają nielegalnie, wbrew naszej woli. To nazywa się na Ziemi, gwałtem.
Przywołujemy w "sobie" pamięć swojego "pochodzenia" ze Źródła.
Prosimy Praźródło o uzupełnianie naszych braków, na bazie zwycięstwa prawdziwego Jezusa.
Tą drogą w Źródle i ze Źródłem warto podążać. 
Prawda "wyzwala" od podążania drogą upadłych bytów, widzialnych i niewidzialnych.

Pozdrawiam w Duchu Prawdy, który po to został nam "posłany" (Jana 14:16-18)
Namaste.

RTR
romtar57@gmail.com

P.S. Nie byłem jeszcze pisarzem. Stąd styl taki, na jaki mnie stać. Celem jest udokumentowanie
       Biblią, opisywanych wniosków, nawet jeśli budzą z początku lęk.
       Porównanie położenia Brooklynu z Warwick (npm), jest wynikiem "podejrzenia", czy w
       pojęciu decydentów zmiany miejsca Głównej siedziby, istniały obawy przed katastrofami
       powodowanymi przez "siły przyrody". W obliczu "końca świata" tuż, tuż, na co potrzebny
       taki fizyczny i finansowy wysiłek? Tą siedzibę jeździec armagedonu ominie, a inne, innych
       religii rozwali i wyznawców zlikwiduje. Nie ma innego pomysłu na usunięcie Zła z Ziemi?
       Bezradny "lekarz", zabija pacjenta i to rękami asystenta? Likwiduje pacjenta, zamiast chorobę?

Cytaty z przekładów Biblii tak, jak w poprzednich postach. Nie wykorzystuję wielu innych
przekładów, aby nie skłaniać do "ugrzęźnięcia" w porównaniach, zamiast "czytać" ducha.