wtorek, 13 lutego 2018

10.Dwa rodzaje biblijnej mądrości.



"Już nie nazywam was niewolnikami, ponieważ
 niewolnik nie wie, co czyni jego pan. Ale ja
 nazwałem was przyjaciółmi, ponieważ oznajmiłem
 wam wszystko, co usłyszałem od mego Ojca"
                                                   Jana 15:15 NW

                                           Z powyższych słów wynika, że ktoś, kto czuje się, albo nazywa siebie
niewolnikiem nie wie co czyni jego Pan. Ktoś, kto żyje w  "świadomości" niewolnika, nie będzie
w stanie nikogo doprowadzić do "wolności". Chrystus Jezus doprowadzał swoich wychowanków,
uczniów do stanu wolności. W takim stanie mogli pojąć to, co im oznajmiał. Wyzwolenie się ze
stanu niewiedzy jest równoznaczne ze zmianą statusu. Z niewolnika na przyjaciela. A Ty, jakiego
stanu pragniesz? Chcesz być niewolnikiem czy wolnym? Będąc córką, synem pragniesz uczucia
przyjaźni z rodzicami? Będąc rodzicem, uważasz swoje dzieci za przedmioty, które mają "służyć"
realizacji twoich planów i pragnień?  Biblia podaje jak traktują ludzkość "bogowie" oraz jak i co zaplanował dla ludzi Bóg.
                   
                      Każdy pragnący uwolnienia umysłu, musi kierować się mądrością. Na tym blogu
używamy głównie Biblii, jej opisów charakteryzujących rodzaje mądrości. Podobnie  tym razem.
Najpierw zaakcentujmy, że w Biblii są przykłady obdarzenia kogoś mądrością, a także sugestie
co do sposobów nabywania mądrości.
                      Niemal kluczowym wydaje się pytanie, czy Bóg powołał do istnienia swoje dzieci,
nas, w "świadomości" wiecznych niewolników?  Czy będąc wszechmocnym, tak to zaplanował i
wykonał, aby większość dzieci była "głupia", a tylko niewielu było mądrymi? Najlepiej jak sami
ocenimy to, co czytamy. Przypomnijmy fragmenty Biblii.
                         "Po czym Jahwe Bóg rzekł; Oto człowiek stał się taki jak My; zna dobro i zło;
                          niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa
                          życia, zjeść go i żyć na wieki."                          Rodzaju  3:22    BT
                      Z treści tego cytatu wynika, że człowiek uzyskał "świadomość" równą opisanym tu
Bogom-Stwórcom. Stało się to jednak, na skutek złamania danego przez Nich zakazu. Nie ma tu z
Ich strony, zalecenia nabywania mądrości. Jest twórca i jego dzieło. Można otrzymać dozowaną
mądrość, w celu służenia swojemu Stwórcy. Bogowie nakładają na człowieka karę. Widocznie Ich
możliwości edukacyjne uległy wyczerpaniu. Człowiek zna dobro i zło, jak Jahwe!
                       Dlaczego bogowie nie wybrali innego wariantu?  Mogli przecież usunąć drzewo
życia z ogrodu Eden, a nie zlecać zadania cherubom z mieczami, bronienia dostępu do jego strefy.
Nie pomyśleli o tym?  A może to wszystko co mogli? A może nikt nie jest w stanie usunąć wiedzy
życia? Może istniała tylko możliwość zablokowania dostępu, jak w Edenie, do wiedzy życia? Taka
blokada została usunięta przez Chrystusa. Tego wątku nie  udało sie ukryć w Biblii. O tym później.
                           "Besaleel, Oholiab i wszyscy mężczyźni biegli , którym Jahwe dał mądrość,
                            rozum do poznania, niech wykonują wszelkie prace przy budowie świętego
                            przybytku według wszystkich nakazów Jahwe."               Wyjścia  36:1   BT
                        To przykład obdarzania mądrością przez Stwórców, w celu wykonywania prac na
Ich rzecz. Prawdziwy Bóg nie mieszka i nie zleca budowania ziemskich przybytków.
                            "Czy nie wiecie, że jesteście świątynią Bożą i że mieszka w was duch Boży"
                                                                                                                       1Koryntian 3:16  NW
                            "W odpowiedzi rzekł do niego Jezus; Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał
                             moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego i bedziemy
                             w nim przebywać."                                                           Ew. Jana 14: 23   BT
                       Tu jeden z ograniczonej liczby przykładów pokazujący, że człowiek pod warunkiem
nabywania wiedzy, może uświadomić sobie, swoje boskie pochodzenie i "poczuć" świadomość
że jest synem, córką Boga. Poprzez takie zestawienie fragmentów Biblii, dostrzegamy, że  Ojciec,
ten "od Chrystusa" chce, aby wszyscy nabyli prawdziwą mądrość.
                              "Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który
                                pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy."
                                                                                                                   1Tymoteusza 2: 4   BT
                         Ten cytat utwierdza w przekonaniu, że bogowie ST mieli inne motywy obdarowania
mądrością swoich sług.W poprzednich artykułach wykazałem, że Salomon otrzymał nadzwyczajną
mądrość. Miała ona służyć do zarządzania ludem, a nie doprowadzenia go do poznania prawdy!
Bóg, który obdarzył Salomona mądrością, nie zobowiązał go do napisania krótkiego, obejmującego
całą wiedzę Dzieła. Dlaczego? Przecież, ani przed nim, ani po nim nie było tak mądrego człowieka.
Zamiast tego, zgorzkniały Salomon powiedział, wszystko marność! Zamiast ocenić, to co mu dano
wyraził się, znienawidziłem życie ! Te fragmenty cytowałem już na blogu.  Salomon doszedł do
jeszcze innego, ciekawego dla nas spostrzeżenia:
                          "Gdyż Bóg daje człowiekowi, który mu jest miły, mądrość, wiedzę i radość;
                           lecz grzesznikowi każe w trudzie zbierać i gromadzić, aby potem oddał to
                           temu, który mu jest miły. To również jest marnością i gonitwą za wiatrem."
                                                                                           Kaznodziei Salomona  2: 26    NP
                     To kolejny wniosek, do jakiego doszedł Salomon, dzięki obdarowaniu go szczególną
mądrością. Kto go obdarował, pamiętamy. A ty jak się czujesz? Jako grzesznik, który gromadzi w
trudzie, aby potem zanieść owoc trudu tym, którzy są mili Jehowie?  Czy może ktoś przynosi ci
to, co zebrał w trudzie, bo jesteś miły Jehowie?  Już wiesz, dlaczego " stada owiec "we wszystkich
religiach są utrzymywane w świadomości potępionych grzeszników?  Tacy mają w trudzie zbierać,
by potem zanieść "miłym Bogu",  duchowym przewodnikom, owoce swego znoju. Pamiętasz kto skazał ludzi na trud, znój i ból w ogrodzie Eden?  W czyim skarbcu miał być nawet zapas?

                     W liście Jakuba jest taka zachęta:
                              "Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga
                               który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając, a na pewno ją otrzyma."
                                                                                                                 List Jakuba  1: 5  BT
                      Według Jakuba, każdy kto odważnie zabiega i prosi o mądrość, otrzymuje ją. Nie ma
tu wzmianki, że ma kogoś prosić o pośrednictwo. Wystarczy samemu obserwować to co wydarza
się w codziennym życiu. Wystarczy uważnie słuchać. Wystarczy uważnie czytać. Na przykład to:
                                "Lecz duch, który jest w człowieku, i tchnienie Wszechmocnego
                                 czynią ich rozumnymi. Nie zawsze sędziwi są mądrzy, a starcy
                                 rozumieją co prawe."                                    Joba  32: 8,9     NP
                                "Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją 
                                 oddawać w duchu i w prawdzie."                 Ew. Jana 4: 24  NP
                                "Wy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ 
                                 większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie."
                                                                                                        1Jana 4: 4      NP
                    Kto w Psalmach mówi o sobie, że jest najwyższy nad całym światem (Ps.83:19 NP)?
To oczywiście nie Ten, który jest w nas. Ten, który zasiada na cherubach (Izajasz 37:16 BT) ma
ochotę i możliwość zagościć w naszym jestestwie?  A jak to wykona w stosunku do milionów
istot równocześnie? A co z Jezusem? Nigdzie nie ma wzmianki, że na rydwanie (Ezechiel) był też
Chrystus Jezus. A zatem, ten który jest w świecie i morduje, mści się, rabuje,  pobiera swój dział,
nie może być Tym, którego z Chrystusem mamy mieć w sobie. Co podpowiada mądrość?
                       Czy należy się przestraszyć wniosków? Jeszcze raz!  Kto jest większy?  Ten w nas?  Czy ten, który jest w świecie?  Powyższe cytaty są odpowiedzią. Jest jeszcze pobudzająca zachęta.
                                 "...przestańcie się stawać niewolnikami ludzi."    1Koryntian 7: 23   NW
                     
                       Ta forma przekazywania wniosków z kilkudziesięcioletniego analizowania różnych,
Świętych Pism, wydaje mi się praktyczna. Wiodącą księgą na tym blogu jest Biblia. Przekonałem
się, że dla uważnego czytelnika, daje podpowiedzi, a nawet odpowiedzi, jak widzieć otaczający nas
świat. Zawiera wiadomości, które nie sposób zauważyć przy "pierwszym" czytaniu. W większości
zawiera informacje jak nie należy pojmować Boga. Odkrycie w sobie świadomości dziecka  Boga,
pozwala odrzucić strach przed ludźmi. Chrystus Jezus podpowiadał, że mamy stać się jak dzieci,
aby pojąć i być w Królestwie Boga. Czy dziecko ma bać się trwożliwie matki i ojca, by ze strachu
nie pytać o nic? Czy dziecko ma się bać, że rodzice je zabiją lub wyrzucą z domu w razie złamania
ich zakazów. Tak byś potraktował swoje dzieci? Tak chciałbyś być potraktowany przez rodziców?
Komu zatem przypisać okrutne, bezduszne traktowanie ludzi opisane w St. Testamencie? Można
przypisać to Źródłu Życia, Ojcu Chrystusa, czy  Zwierzchnościom opisanym przez oświeconego ap.
Pawła? Przecież te Zastępy niegodziwych duchów nie pojawiły się dopiero za życia apostoła!
                         Na tym blogu użyłem już wiele zestawień wersetów, które mocno uzasadniają taki
sposób odczytania przekazu Biblii. Na tym etapie powinien być czytelny fakt, że co większe religie
wydają własny, "subtelnie retuszowany"przekład tej Księgi. Oto klasyczny przykład:
                        "W końcu przybył do mnie Daniel, któremu na imię według imienia mojego boga
                         Belteszassar, a w którym mieszka duch świętych bogów."
                        "Według postanowienia Czuwających taki jest dekret, sprawa rozstrzygnięta przez
                         Świętych, aby wszyscy żyjący wiedzieli, że Najwyższy jest władcą nad królestwem
                         ludzkim. Może je dać komu zechce ..."                    Daniela 4: 5,14  BT
                        "Wówczas wyprowadził Go na górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie 
                         królestwa świata i rzekł diabeł do Niego: Tobie dam potęgę i wspaniałość tego
                         wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc
                         upadniesz i oddasz mi pokłon wszystko będzie Twoje.    Ew. Łukasza 4: 5-7  BT
                  Potrafisz dokonać zestawienia tych informacji? Pamiętasz, kogo Jezus nazwał diabłem?
Jest to zacytowane na tym blogu. Są Czuwający (nad czym albo kim?), dekret wydany przez grupę
Świętych, na podstawie którego Najwyższy ( z tych Świętych?) ma władzę nad królestwami świata
a nawet może je dać komu chce. Diabeł też może odstąpić.....A może on jest..???
                 Niezwykle pouczające będzie porównanie powyższych cytatów z ich brzmieniem według
przekładu NW (Przekład Nowego Świata). Dlaczego? Proszę sprawdzić.
                  Jeśli Najwyższy, to ten sam który ulepił z ziemi Adama, to On, razem ze Świętymi oraz
Czuwającymi kontrolują świat ludzkich królestw aby było jak jest. Czy należy z tego źródła liczyć
na nastanie" Królestwa Bożego"?
                  Jezus zapowiedział, że będzie inaczej.  Odrzucił propozycję przejęcia tych królestw.
Powiedział nawet, że przyszedł zniszczyć dzieła diabła. To też, jest już na blogu przedstawione za
pomocą cytatów. Jeśli doczytałeś do tego miejsca, to na pewno masz swoje, nowe pytania.
                  Jeszcze "rodzynek" na zakończenie.  Była już gotowa doskonała planeta. Stworzyciele
przybyli "zasiać" swoje ziarno.  Eden, człowiek ulepiony z prochu....ale zaraz.  Przecież Źródło-
Absolut, nie musi najpierw tworzyć prochu, aby potem z niego tworzyć człowieka. Może od razu
powołać do istnienia gotową parę ludzi, bez wyciągania żeber..........Na słowo, które staje się tym,
czym chce Powołujący do istnienia.
              Tak sobie w duchu pomyślałem; Biblia to faktycznie Święte Pismo. Święci, ci z Ks.Daniela
chcieli, żeby wszyscy żyjący wiedzieli, kto tu rządzi, "rozdaje karty", a kto Czuwa! A może coś nie
poszło zgodnie z Ich planem?  Lepiej żyć z Bogiem niepojętego wszechświata, w duchu i prawdzie.

Cdn.
Radości z doznawanego olśnienia.
romtar57@gmail.com
RTR

BT  - Biblia Tysiąclecia 1971
NP  - Nowy Przekład Warszawa 1990
NW - Przekład Nowego Świata  1984

P.S. Dla czytelników bloga; Nie utrzymuję kontaktu z żadnym klubem (religią), nie wygłaszam
      przemówień, nie prowadzę żadnych warsztatów "duchowości". Nie czerpię dochodów z
      publikowania artykułów na blogu. Jako pokoleniowy "pionier" z przekonania, udostępniam
      to, co w moim  przekonaniu, jest " ukrytą " wiedzą, zawartą w Biblii.