sobota, 28 lipca 2018

23.Ojcze nasz, który jesteś w niebie....



Zastanówmy się nad treścią modlitwy "wzorcowej". Tej modlitwy, której wg Biblii nauczył Jezus.
W kolejnych postach przypomnimy sobie, jakie informacje podaje Biblia na temat każdego członu
jej treści. Przekonamy się, że każdy wyraz ma znaczenie i powinien być skrupulatnie brany pod
uwagę. Te podpowiedzi powinny skłonić każdego, do głębszego zastanowienia się nad rzeczywistym
przekazem modlitwy Ojcze nasz.

Najpierw odpowiedź na pytanie.
Czy tylko Biblia przekazuje wiedzę o Źródle? Co z innymi tzw. Świętymi Pismami?
W odpowiedzi przypomnę, że blog ma swoje przesłanie i adresatów.Zainteresowanie treścią postów
okazali  studiujący Biblię, członkowie innych religii, nie tylko Świadkowie Jehowy.
Pokoleniowe obserwacje sposobu myślenia ludzi "należących" do kilkudziesięciu znanych mi religii
doprowadziły mnie do następującego wniosku.
Każda argumentacja nie poparta Biblią, dla chrześcijanina jest niewiarygodna, nie warta poważnego
wzięcia pod uwagę. Jeżeli jakiś wniosek, oparty na, nie naszym Piśmie stoi w "kolizji" z Biblią, jest
uważany jako błędny, bluźnierczy wręcz demoniczny.
Oto dlaczego Chrystus Jezus mówił Żydom: w waszym Piśmie napisano....
Miał się powołać na Konfucjusza, Siddhartthę(Budda), albo innych? Kto by tego słuchał? Odnosząc
się do Mojżesza i Proroków, za każdym razem zmuszał słuchających do zmierzenia się z własnym systemem wartości. Na ich szachownicy mądrości dawał szach i mat. Dlatego zwyciężał.
Dlatego każdy, uczciwy czytelnik tego bloga musi się zmierzyć z cytatami z tego właśnie źródła. W
takim przypadku musi sam zadecydować, czy aby sama Biblia nie podsuwa mu niemożliwych do
pogodzenia sprzeczności. Na przykład z taką:
                              "Wy jesteście z tego świata, ja nie jestem z tego świata"    Jana 8:23 NW
NW, to przekład autoryzowany przez współcześnie żyjących na Ziemi kapłanów Jahwe Zastępów,
przewodzących społeczności Świadków Jehowy. Spodziewają się oni rządzić z nieba, pozostałą po
Armagedonie ludzkością. Przewodzić im ma Lew z pokolenia Judy, Odrośl Dawida czyli Jezus!?
Adam, Noe, Abraham, Jakub, Juda, Dawid, Salomon, wszyscy byli z tego świata.
Jak zatem Chrystus Jezus, nie z tego świata, może mieć ich duchowy rodowód?
Kto zatem mógł napisać Apokalipsę i później umieścić ją na zakończeniu Biblii?
Uczniowie Chrystusa, czy znani z duchowego mataczenia, lubujący się w niemożliwych do
pogodzenia tajemnicach, okultyści? Posługując się tylko Biblią dajemy okultystom szach i mat.
Za pomocą Biblii wykazujemy im i sobie, kim są ich nadziemscy promotorzy.
Dlatego świadomość Chrystusa, czyli świadomość dziecka Jednego Boga, Praźródła wszystkiego
jest zawsze "skazana" na zwycięstwo!
W moim założeniu, wszystkie posty tego bloga mają dawać taką właśnie, niemożliwą do zbycia
lekceważeniem biblijną argumentację.
Jeszcze raz: Jezus Chrystus przyszedł wybawić od złego świat, czy dom Jakuba?
                    "Nawet jeżeli ja sam o sobie wydaję świadectwo, świadectwo moje jest prawdziwe,
                      bo wiem, skąd przyszedłem i dokąd idę. Wy zaś nie wiecie ani skąd przychodzę
                      ani dokąd idę."       Jana 8:14 BT
Tak odpowiedział faryzeuszom. Tylko okultystyczne metody mogły w przyszłości "stworzyć"
wersję, że Chrystus Jezus przyszedł z domu Jakuba, oraz, że idzie wykonać Apokalipsę.           
Zbieżne z pierwszym, drugie powtarzające się pytanie:
Dlaczego Chrystus przejawił się w człowieku narodzonym w tym miejscu na Ziemi? Czy nie mógł
w Azji, Ameryce Południowej czy w Australii? Pisałem już o tym na blogu ale przypomnę nieco.
Współczesna dominacja nad światem ludzkim, wskazuje na jedno źródło.To upewnia, że przewodzą
mu największe nadziemskie zwierzchności. Wśród tych nadziemskich zwierzchności są mniejsi i
więksi. Kto jest największy, już wiemy. Nie życzy sobie mieć nikogo przed sobą.
Jak w" niebie " tak na ziemi.
Jak w upadłych nadziemskich strukturach, tak na Ziemi, w ziemskich, ludzkich strukturach.
             Chrystus musiał się przejawić i działać na Ziemi w miejscu rządów największego
             diabła, który w Prawdzie nie wytrwał. Gdyby zaistniał w strefie wpływów innego,
             największy zawsze miałby zastrzeżenie; Gdyby był u mnie, nauczyłbym go, komu
             należy się kłaniać. A tak nikt ze zwierzchności nie może zaprzeczyć zwycięstwu
             Chrystusa w Jezusie. Jeżeli Jezus potrafił, to my także mamy podjąć się tego wysiłku.

Pozabiblijne księgi i przekazy, także wspominają o oświeconych ludziach. Byli tacy zawsze, ale ich
ziemskie życie było "skracane" śmiercią. Inni, bezimienni, żyli w samotności. Ich nieatakująca rola
polegała na duchowym odmówieniu uznania boskiej władzy, upadłym nadziemskim uzurpatorom.
To takie, oświecone córki i synowie Boga mieli być wydani:
              "Brat wyda brata na śmierć i ojciec swoje dziecko; powstaną dzieci przeciw rodzicom
                i o śmierć ich przyprawią. I będziecie w nienawiści u wszystkich 
                                                       z  powodu mojego imienia              Marka 13:12,13  BT
Nie może tu chodzić o imię Jezus, które nosi setki tysięcy mężczyzn.
Chodzi tu o nienawiść tego świata wobec synów i córek człowieczych przejawiających świadomość
Chrystusa.Ta świadomość dziecka Praźródła, nie pozwala im traktować zwierzchności nadziemskich
kreujących podział i wojny, jak Boga. Tacy cieszą sie wolnością Umysłu. Tej nie można zabić.
Przejawy takiej nienawiści są widoczne już dzisiaj.Człowiek, który opuszcza lub zostaje wykluczony
z danej religii jest traktowany z niechęcią, wręcz z nienawiścią.Na polecenie kapłanów danej "wiary"
dzieci przestają się spotykać z rodzicami, dziadkowie z wnukami, bracia nie mogą się widywać.
Wg Biblii, w dawnych czasach rodziny musiałyby takich ukamienować. Teraz jest wiadomość w
Apokalipsie, że usunięciem takich i innych, zajmie się kat z ramienia Jahwe Zastępów, czyli Jezus,
a miał być Księciem Pokoju wg Izajasza 9r.!?

Czy potrafisz już, wykorzystując Biblię sam przyrządzić sobie "pokarm na czas słuszny"?
Tylko Ty wiesz co aktualnie potrzebuje Twój umysł. Chyba, że wolisz supermarket (religie),
gdzie jest gotowa, "przetworzona" żywność. W sklepie sprawdzasz skład produktu, a w razie
wąpliwości ....odkładasz na półkę. A czym odżywiasz Swój Umysł?
Jesteś Wolna, Jesteś Wolny. Sam decydujesz o tym, co "zjadasz".
                                                                                                                                                                 
A teraz o modlitwie Ojcze nasz.
Liczba ludności świata zbliża się do 8u miliardów.
Zakłada się, że ok. 2 miliardy oficjalnie traktuje Biblię jako duchowy autorytet. Teoretcznie więc
taka grupa ludzi zna treść modlitwy Ojcze nasz.
Warto od razu zapytać, czy w każdej chrześcijańskiej religii, wyznawcy mają na myśli tego samego
Ojca, rozpoczynając swoją modlitwę. A powinna, chociaż ona, być wspólna, nienaruszalna.
Kiedyś nie wiedziałem, dlaczego w społeczności Świadków Jehowy(Zastępów), nie rozpoczyna się
i nie kończy zebrań zborowych tą właśnie modlitwą. Autorzy programu i przebiegu zgromadzeń
religijnych, duchowi socjotechnicy, wiedzą jakie skutki by to po czasie przyniosło. Jakie?
Znacznie szybciej wielu zaczęłoby myśleć kategoriami tego bloga.
A jaki los spotka ponad 5 miliardów ludzi (matek, ojców, dzieci, niemowląt, osesków, starców),
którzy nie wiedzą, których duchowni nie nauczą takiej modlitwy?
Biblijni kapłani Jehowy wiedzą. Ich Apokalipsa objaśnia co z nimi zrobi "ich" Jezus. Zresztą
każda chrześcijańska religia zakłada, że jest prawdziwa i jej lud przeżyje.
Niewielu zdaje sobie sprawę, że wszystkie religie, służą domowi Jakuba.

Kogo Ty wyobrażasz sobie zaczynając : Ojcze ?
Jakie możliwości wyboru rozumieniu Ojca, daje Biblia?
Zestawmy kilka przykładowych opisów Ojca ze Starego i Nowego Testmentu.

                              "Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów
                               i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia."   Rodz. 3:24 BT
Wygnanie nastąpiło z ogrodu Eden, nie z Ziemi. Swórca ogrodu Eden, ojciec Adama i Ewy wygnał
ich ze swojego terytorium. Zabronił dostępu do drzewa życia, które też stworzył. Pisałem już o tym.
Rozpoczynając modlitwę, masz na myśli tego Ojca?

                                "A Jahwe zstępując z nieba, aby zobaczyć to miasto i wieżę, którą zbudowali
                                 ludzie, rzekł: Są oni jednym ludem i mają wszyscy jedną mowę i to jest 
                                 przyczyną, że zaczęli budować. A zatem na przyszłość nic nie będzie dla nich
                                 niemożliwe , cokolwiek zamierzą uczynić. Zejdźmy więc i pomieszajmy tam
                                 ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego."           Rodz. 11:5-7  BT
Ograniczenia nadane w Edenie, przestały działać?  Ojciec musiał osobiście "zejść z nieba", aby
stwierdzić co kombinują  ludzie? Gdyby był wszystkim we wszystkim potrzebowałby i mógłby
"z kądś do kądś" się udać?  Według NT, Ojciec Chrystusa jest stale wszędzie, w nas także.
Jahwe Zastępów, dowódca wizytatorów budowy wieży Babel, to Praźródłó Życia?
Kogo masz na myśli, rozpoczynając modlitwę Ojcze nasz?

                                 "Więc tak odpłacać chcesz Jahwe, ludu głupi, niemądry?
                                   Czy nie On twym ojcem, twym Stwórcą?
                                   Wszak On cię uczynił, umocnił."     5 Mojżeszowa 32:6  BT
                                 "Bo działem Jehowy jest jego lud,
                                  Jakub jest przydziałem, który on dziedziczy."    5 Mojżeszowa 32:9  NW
Jehowa jest Ojcem wszechświatów, czy ojcem swego ludu-przydziału-dziedzictwa?
Kim jest Najwyższy, który dał Jehowie dzidzictwo, Jakuba?  Jakie ma imię?  Kto to jest?
O tym w przyszłości.
Wyraźnie rysuje się tutaj problem, który Ojciec jest nasz, a który nienasz.

                                  "Zły zaś duch, zesłany przez Jahwe, opanował Saula, kiedy przebywał
                                   on w domu, trzymając dzidę w ręku, a Dawid tymczasem grał na cytrze.
                                   A Saul usiłował dzidą przybić Dawida do ściany. Umknął on jednak przed
                                   Saulem, a dzida utkwiła w ścianie."                1Samuela 19:9,10   BT
Apokalipsa podaje, że duchy demonów idą do królów Ziemi, aby przygotować Armagedon. W
którym miejscu tych przygotowań widzisz w świetle powyższego cytatu Jahwe Zastępów? Saul
był królem...A będąc na zebraniu w sali królestwa, albo na nabożeństwie w swoim kościele masz
pewność, że panuje tam "dobry" duch. Jak się upewnisz?
Kiedy modlisz się Ojcze nasz, kogo masz na myśli?

                                   "Żaden człowiek nigdy nie widział Boga, jednorodzony bóg, który
                                    zajmuje miejsce u piersi Ojca, ten dał co do niego wyjaśnienie."
                                                                                                              Jana 1:18 NW
Cytuję tu werset w przekładzie NW. Takie wersety stanowią wielkie wyzwanie dla anonimowych
redaktorów publikacji Świadków Jehowy. Na przykład ten werset przy założeniu, że Jahwe jest
ojcem Jezusa, sugeruje stałą jego obecność przy wszystkich morderczych działaniach tego "ojca".
Zawęża to działanie Chrystusa Jezusa do domu Jakuba-Izraela, zamiast całej Ziemi. To założenie
zbieżne jest z Łukasza 1:32,33, a potem z Apokalipsą. Wykazywałem już na tym blogu, że Jezusa
nie było "u piersi Jahwe Zastępów", kiedy ten w kooperacji z Szatanem egzaminował Hioba.
Jehowa osobiście rozmawiał z wybranymi ludźmi m.innymi z Mojżeszem albo Abrahamem!
Czyli bywał widziany przez Człowieka. Człowiek widział Jehowę Zastępów. Na blogu jest o tym.
Czy tego Ojca masz na myśli, rozpoczynając Ojcze nasz?

Źródłó Życia jest Duchem, nie osobą. Takie wyjaśnienie dał Chrystus, będący "u piersi Ojca." 
Dał wiele wyjaśnień. Jeszcze jedno;
                                        "Ja jestem drogą i prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca
                                         inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście
                                         i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście. Rzekł do Niego
                                         Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy."
                                        "Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Czy nie wierzysz, że
                                         Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie."     Jana 14:4-14 BT
Czy tego Ojca, który zawsze "był" w Chrystusie masz na myśli modląc się Ojcze nasz?
Tu wyraźnie wyczuwa się, że to nasz Ojciec, a nie ojciec jednego plemienia.
Przecież słuchający tej wypowiedzi wiedzieli kim jest Bóg Jakuba-Izraela. Cóż takiego nauczał
Jezus, że uczeń pyta: no to, pokaż nam Ojca?
"Teraz Go już znacie", czyli ten, którego znali jako ojca ich narodu, nie był Źródłem Życia. 
Jest tu podpowiedź Jezusa, że Prawdziwy przejawia się i jest  np. w Synu Człowieczym.
Kto uwierzy, że Chrystus był w Jezusie, obudzi się i zrozumie, że jest także w nim.
Wtedy spełni Jana 17:20,21. W przyszłości takie zrozumienie rozwiniemy.
Czy tak widzisz Ojca, zaczynając Ojcze nasz? 

                                          "Tak mówi Jahwe Pan: I do tego jeszcze to uczynię: dam się uprosić
                                            domowi Izraela i rozmożę ich jak trzodę ludzką. Jak poświęcone owce
                                            jak owce Jerozolimy za jej świetnych dni, tak miasta wyludnione
                                           staną się pełne trzody ludzkiej, aby poznano, że Ja jestem Jahwe."
                                                                                                                  Ezechiela 36:37,38 BT
Jeżeli dziedzictwo Jehowy Zastępów jest przez niego widziane jako trzoda ludzka, to jak postrzega
ludzi spoza domu Jakuba. Czy Prawdziwy może dzielić ludzi na swoich i pogan? Któż mógł
wymyślić pojęcie "poganin"?  Czy nie czarni magowie, okultyści?
Czy nadzorca trzody ludzkiej jest Ojcem do którego się modlisz: Ojcze nasz?

                                         "Zazdrosnym i mszczącym się Bogiem jest Jahwe;
                                           mścicielem jest Jahwe i  Panem gniewu;
                                           Jahwe mści sie nad swymi wrogami i
                                           gniewa się On na swoich nieprzyjaciół."           Nahuma 1:2  BT
Czy od tego Ojca, Jezus przyniósł naukę aby miłować nieprzyjaciół?
Z tego źródła wyszła nauka o miłości braterskiej? Bratem jest ten z domu Jakuba, resztę można
nienawidzieć? Bratem jest ten z Twojej religii, reszta to poganie? Tylko ktoś w obłędzie gniewu,
żądzy zemsty może wymyślić rzeź Apokalipsy. Tylko jego "trzoda ludzka" może istnieć?
Nie napisałem Biblii, a jest tam między innymi o gniewie w Kaznodziei Salomona 7:9. Co mam
zrobić z taką informacją, podaną przez obdarzonego nadzwyczajną mądrością Salomona?
Kto Salomona obdarzył nadzwyczajną mądrością?
Przez wgląd na tzw. uczucia religijne czytelników, tego nie zacytowałem. Sprawdź sam.
Czy ten werset swoją treścią obejmuje także bogów?
A.......no właśnie, kogo masz na myśli, rozpoczynając modlitwę Ojcze nasz?
                                                                       

To tylko kilka fragmentów Biblii traktujących o biblijnym  Bogu-Ojcu.
W nastepnych postach ciąg dalszy ..".który jesteś w niebie " i dalej.
Jest sporo zapytań do treści postów na tym blogu.
Na przykład:
Dlaczego Źrodłó dopuszcza do istniejącego stanu rzeczy na świecie?
Czym Źródłó jest, skoro nie jest osobą?
Jaki jest klucz do porusznia się po treści Biblii i innych tzw. świętych pism?
Jakie są granice poznania podczas "przebywania" na Ziemi?
Czy wogóle był na Ziemi ktoś taki jak Jezus Chrystus?
Co jest mitem, bajką, wymysłem, a co faktem?
Co więcej można powiedzieć o "naukach" Chrystusa?
Duch, dusza i ciało. Jak "to" funkcjonuje, współpracuje?
Co to jest świat astralny, skąd sny ?
Na te i inne pytania są odpowiedzi. Z punktu widzenia Wrzechświata istotom ludzkim mogą
się pojawić tylko takie pytania, na które są odpowiedzi.
Wstępem do rozwijania tych tematów niech będzie taka refleksja. Od ilu lat czytasz Biblię?
Ja od kilkudziesięciu, w trzecim pokoleniu. Dlaczego dopiero od kilkunastu lat zacząłem
podejmować samodzielne decyzje w sprawach "duchowych"? Przecież informacje z Biblii, które
teraz cytuję, od stuleci tam były.
Teraz jakby od nowa pojawia się pytanie: Jak pojmować Boga?
Każde pokolenie, każda ludzka istota ma "swój" czas. Zaczyna "widzieć" to, co inni już dawno
wiedzą. Zaczyna także widzieć wielu szlachetnie usposobionych ludzi, którzy chcą się uwolnić, ale
nie wiedzą jak. Nie wiedzą co zrobić, dokąd się udać z tym co zauważają. W tej sprawie każdy do
pewnego stopnia musi być samodzielny.Chrystusowa świadomość jedności ze Źródłem podpowiada
gdzie można spodziewać się wsparcia, podobnie rezonujących dusz.
W moim przypadku, po kilkuletnich wahaniach zdecydowałem się założyć blog.
Podaję na nim w dobrej wierze, w intencji "prawdy" informacje biblijne z moim pytanio-opisem.
Uznałem, że na razie chociaż tyle mogę zrobić dla "poszukujących dusz". Skoro to czytasz, może
też poszukujesz? Prawdopodobnie nie spotkamy się osobiście, ale to nie przeszkadza we wspólnym
korzystaniu z Wolności Umysłu.


Pozdrawiam
RTR
romtar57@gmail.com

P.S. Niektórzy czytelnicy, chętni do przekazania kontaktu na bloga, obawiają się niezrozumienia
       ze strony znajomych, przyjaciół albo braci. Oczywiście nie zachęcam do nagabywania tymi
       tematami. Przekonałem się jednak, że wielu ma ciekawe myśli, ale chcąc mieć spokój, nie
       wychyla się. Wśród nich może być wielu Nikodemów. (Mateusza 14:27) Porównaj treść tego
       wersetu w przekładzie NW, NP, BT. Jeżli zauawżysz różnicę i jej sens, jesteś "biblistą".
       Trochę humoru na zakończenie.
     
BT   - Biblia Tysiąclecia  1971            (Religia rzymskokatolicka)
NW  -Przekład Nowego Świata  1984 (Religia Świadków Jehowy)
NP   - Nowy Przekład  1990                (Religie protestanckie)