poniedziałek, 27 sierpnia 2018

26.Ojcze nasz,(-) Przyjdź Królestwo twoje..



"A będąc pytany od Faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże , odpowiedział im i rzekł:
  Nie przyjdzieć królestwo Boże z postrzeżeniem: Ani rzekną: Oto tu, albo oto tam jest:
  albowiem oto królestwo Boże wewnątrz was jest"                Łukasza 17:20,21  BG (1942)

Potrafimy samodzielnie "odczytać" treść tego wersetu?
Widać "ducha" Apokalipsy, w zestawieniu z powyżej cytowaną wypowiedzią Chrystusa Jezusa?
Zauważasz, po co wiele, coraz "nowszych" przekładów Biblii?
Litera zabija, Duch ożywia. Nie wymyśliłem tego, ale potwierdzam to na blogu.
Litery Apokalipsy straszą i zabijają, duch tego wersetu ożywia, mówi, że królestwo "jest".


Temat Królestwa Bożego omawialiśmy już na blogu.
Ktoś, kto śledzi nasze rozważania w poszczególnych postach, zapewne już sam mógłby napisać
rozwinięcie tematu królestwa w kontekście "wzorcowej modlitwy". Spróbujemy na tym
spotkaniu na blogu, dopisać na bazie Biblii, ciąg dalszy.
                                     
Zanim ruszymy, odpowiedź na pytanie.
Jak wykreowano kult matki Jezusa, nazywając ją: Matka Boska?
Zawartość Biblii podpowiada:
W pierwszym rozdziale otrzymujemy informację, że Bóg (bez imienia własnego), powołuje do
istnienia "równocześnie" mężczyznę i kobietę.
Przyjmując, że tym Bogiem jest Praźródłó, jest jasne, że posiada Ono wszystkie cechy.
Właśnie: Termin - Źródłó albo Praźródło, to nie on ani ona, to ono.
Co było wcześniej, Bóg, czy Jego Matka? Wstawmy w miejsce Bóg - Źródło.
Praźródło nie wytawrza kultu jednej swojej części, nad lub kosztem drugiej, swojej części.
Przypominamy sobie stale, że Bóg jest "wszystkim we wszystkim" jednocześnie. Takie rozumienie
Boga, wyklucza możliwość wygenerowania jakiegokolwiek boskiego kultu.
Mężczyzna i kobieta zachowują równość w psychofizycznej różności. Zakłocenie takiego myślenia
wtytwarza konflikkt między-płciowy. Ten przejawia się w wykorzystywaniu atrybutów płci do
uzyskiwania kontroli i władzy nad drugą. Od przemocy psychofizycznej, do kultu uwiebienia.
Gdzie i kiedy wg Biblii nastąpił początek tego procesu?
Tak, dobrze "czujesz".
Początek nastąpił wtedy, kiedy na arenie pojawił się osobowy Jehowa. W trosce o to aby ziemia
była uprawiana, stworzył Adama. Po obserwacjach powziął postanowienie:
                                  "Potem Jahwe Bóg rzekł: Nie jest dobrze, żeby mężczyzna byl sam; uczynię
                                   mu zatem odpowiednią dla niego pomoc."
                                  "Po czym Jahwe Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę".
                                                                                                                         Rodzaju 2 rozdział  BT
Dowiadujemy się w tym rozdziale, że mężczyzna nadał zwierzętom imiona, a na koniec nadał też
imię kobiecie - Ewa.(Rodzaju 3 rozdział)
                                  "Na to rzekł Adam: Kobieta, którą mi dałeś, aby była ze mną
                                   dała mi z tego drzewa i jadłem".         Rodzaju 3:12  NP
Taki obraz kobiety został "wdrukowany" w pole morficzne Ziemi przez osobowych Stwórców,
albo Stwórców podróbek, na bazie oryginałów. O tym w przyszłości.
Ma być spełniony cel Stwórców z Edenu. Opisałem niektóre szczególy w poprzednich postach.
Zadanie, pozycja i cel życia kobiety z Edenu określony.
-pomocnica do uprawiania ziemi
-pomocnica do zaludnienia Ziemi
-własność mężczyzny, bo jest z niego (jego żebra)
-jest dana mężczyźnie, powinna znać swoje miejsce, czyli za, wg kolejności. 
Trudno odnieść się precyzyjnie do pierwszego opisu stwarzania, z uwagi na niemożność ustalenia
pochodzenia i wiarygodności tekstu. Jednak w pierwszym opisie (1rozdział) mężczyzna i kobieta,
bez pośrednich działań stają się obrazem Boga. Nie podobieństwem, ale obrazem. To tylko pozornie
to samo. Dlaczego? Spróbuj sama, sam.
Niektórzy twierdzą, że historia Adama, Ewy, Kaina i Abla to szkoleniowe alegorie. Jednak są w
Biblii. Historia Kaina, obawiającego się smierci z ręki nieznanych ludzi, sugeruje obecność innych
ludów na Ziemi, poza obszarem około Edenu.
Taka podrzędna rola kobiety została "utwierdzona" przez Jahwe Zastępów, a następnie
ogłoszona przez Mojżesza. Umieszczono to w Dekalogu.
                                   "Nie pożądaj domu bliźniego swego, nie pożądaj żony biźniego swego, ani
                                    jego sługi, ani jego służebnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej
                                    rzeczy, która należy do bliźniego twego".     Wyjścia 20:17  NP
Do majątku meżczyzny należały: woły, służebnice, osły, żona, namiot, służący, łopaty, grabie,
wóz i wiele innych rzeczy.
Czy na ST można było uformować kult Matki Boskiej? Nie bardzo, ale przygotować "coś", tak.
Zwierzchności nadziemskie są w stanie przewidzieć rozwój sytuacji na Ziemi, bo przecież sami nim
zdalnie sterują. Wiedząc, że Chrystus Jezus "wyprostuje" duchową pozycję kobiety, co opisałem na
blogu, umieszczono impulsy w ST. Jeden z nich:
                                   "Batszeba więc weszła do króla Salomona(-).Wtedy król wstał na jej
                                    spotkanie, oddał jej pokłon, a potem usiadł na swym tronie.
                                    A wtedy postawiono tron dla matki króla, aby usiadła po jego prawej ręce".
                                                                                                                 1Królewska 2:19,20  BT
Ta matka, to Batszeba, uwiedziona(?) przez Dawida. Dawid kazał zabić jej męża aby legalnie
usadowić ją w swoim pałacu. Salomon jest w tej "lini rodowej" Jezusa.
Rozumiemy szacunek wobec matki. Oddanie pokłonu i postawienie tronu obok tronu Salomona,
sugeruje jednak coś więcej. To sprytne posunięcie. To Salomon ma nadzwyczajną mądrość od swego
Boga. Jak u niego coś załatwić, uzyskać? Jest rozwiązanie: Niech matka wyprosi coś u syna.
Niech Matka wyprosi coś u Syna. Widać to gdzieś w chrześcijaństwie?
To jeden z biblijnych elementów budowania przyszłości, wszak dzień bogów trwa naszych tysiąc lat.
Wiedzą co wydarzy się następnego "dnia". Czuwający kontrolują przebieg zdarzeń.
Tym sposobem Zwierzchności potrafią dostosować do"swoich czasów" wytworzenie odpowiedniego
dla ich interesów kultu. U Salomona "ukryto" skrajności traktowania kobiety. Od nic nie znaczących
nałożnic do uhonorowanej tronem Matki, Batszeby. Batszeba została wezwana do Dawida, czy była
to trochę, schadzka? Jaka w tym wszystkim "moralność" w kontekscie purytańskich chrześcijan?

Nadziemskie zwierzchności kontrolując sytuację oraz media(święte pisma), wiedzą jakie informacje
należało umieścić "wokół" narodzin Jezusa.
W narodziny wkomponowano nadzwyczajną rolę Marii, matki Jezusa. W "zwiastowaniu" podano
cel wizyty Jezusa, związany tylko z domem Jakuba. Stworzono również opisy, jakoby w "niebie"
ktoś miał zasiadać po lewej albo prawej stronie Jezusa. Sporo o tym na blogu.
Kogo Praźródło "posłało" na Ziemię w celu pokazania "drogi wyjścia" dla ludzkości?
Chrystusa czy Marię, matkę Jezusa? 
W Marii, matce Jezusa, również była przebudzona świadomość Chrystusa.
Stworzenie kultu matki Jezusa podnosi, czy umniejsza sedno nauk Chrystusa?
Co o tym sam, Chrystus Jezus?
                                  "A gdy się dowiedzieli o tym Jego bliscy, poszli, żeby Go upomnieć.
                                   Mówili bowiem między sobą: Postradał zmysły".
                                   "Przybyła też matka Jego i bracia i stanąwszy na zewnątrz posłali po Niego
                                    aby go przywołać.Wokół Niego siedziało właśnie, mnóstwo ludzi, kiedy
                                    Mu doniesiono: Twoja matka i bracia twoi są na dworze i pytają o Ciebie.
                                    Wtedy Jezus odpowiedział: Kto to jest moja matka i kto to są moi bracia?
                                    A potem, patrząc na siedzących dokoła, rzekl: Oto moja matka i moi bracia.
                                    Kto bowiem pełni wolę Bożą jest moim bratem, moją siostrą i matką."
                                                                          Marka 3:21,31-35 Pallottinum Poznań 1984
Jak najbliższa rodzina mogła sądzić, że Jezus postradał zmysły? Maria nic nie powiedziała o cudzie
towarzyszącym poczęciu Jezusa? Nie powiedziała swoim dzieciom, że Jezus ma innego ojca niż oni?
Każdy sam może dopowiedzieć sobie resztę....
Przy okazji mamy tu, że pełniąc wolę Źródła można czuć się bratem, siostrą a nawet matką Syna lub
Córki Człowieczej. A Ty, jako kto, widzisz się w tym opisie?
Tak, ziemską matką istoty ludzkiej, która ma w potencjale "obudzić" w sobie Chrystusa. W takim
razie każda matka jest, w właściwym rozumieniu, "matką boską", matką boskiej istoty, jakimi są
wszyscy ludzie. Nigdzie w Bibli nie ma Kultu matki Jezusa, poza podręceniami przekładów.
Anioł Gabriel używając do Marii zwrotu znalazłaś łaskę, daje podwaliny Kultu Marii. Narzuca nam
wniosek, że tylko Maria znalazła, inne matki nie. Zwierzchności wiedzą, jak należy trzodzie ludzkiej
napisać, aby sama zrobiła co należy. Brutalne, nieludzkie traktowanie kobiet przez mężczyzn, może
w razie potrzeby być zamienione w irracjonalne, służalcze, kutowe hołubienie tych samych.
Te skrajności dzieją się na chwałę Boga?  Którego?
Wobec tego cytatu z Biblii, musisz  zapytać biskupa, rabina, popa albo ciała kierowniczego, czy
możesz się "nazwać i poczuwać" siostrą albo bratem Chrystusa Jezusa.
Obudzona w Tobie świadomość, podsunie Ci refleksję: kiedy czytam taki werset o siostrach,  
braciach czy matce, to tak jakbym tam wtedy był, była.

Kult bogiń jest znany już przed Egiptem, od zarania poznanych dziejów. Historia np. Indii pełna jest
żeńskich i męskich bóstw. My jednak, wobec narzucenia przez kapłanów Jehowy Zastępów, jedynej wersji histori podanej w Biblii, posługujemy się wyłącznie cytatami z tej księgi. Na poprzednich
postach podałem cytaty wskazujące na "rodziny" w niebie, a w związku z tym żeńskimi istotami tam
przebywającymi. Ten temat jest "uśpiony" w Biblii. Podałem już sporo biblijnych wątków, które
pokazują, że ta księga została "skrojona" na potrzeby osobowego, "męskiego" boga domu Jakuba.
                                      
Przyjdź Królestwo twoje...
Posłużymy się pokazowym Królestwem, utwierdzonym przez Jahwe Zastępów.
To Królestwo; to królestwo Salomona. Jak ono funkcjonowało? Jakie miało początki?
               "Dawid okazywał współczucie dla swej żony Batszeby. Poszedl do niej i spał z nią.
                Urodził się jej syn, któremu dała na imię Salomon. A Jahwe umiłował go i posłał o tym
                wiadomość za pośrednictwem proroka Natana, a on nazwał go Jedidia z rozkazu Jahwe".
                                                                                                     2Samuela 12:24,25   BT
Przypomnijmy, że Dawid kazał sobie przyprowadzić Batszebę, która kąpiąc się przypadkowo (?)
znalazła się w zasięgu jego wzroku, kiedy szedł tarasem swego pałacu. Dawid sprowadza ją do
swojego łoża wiedząc, że jest mężatką. Nie ma wzmianki o protestowaniu Batszeby, co należy łączyć
z świadomym pokazem swojej nagości w kąpieli, tak aby król "nieplanowanie" to zobaczył. Wieczór
jest owocny, Batszeba jest brzemienna. Dawid sprowadza z frontu walk jej męża, aby obarczyć jego
po spodziewanym "spaniu" z żoną, narodzinami dziecka. Kiedy on odmawia "spania" z żoną, jako
szlachetny sługa Dawida, ten następnego wieczora z nim pije, licząc, że pijany pójdzie do jej łoża.
Uriasz zamroczony mocnym napojem przez Dawida poszedł spać między służących. Dawid nie
mając wyjścia zainscenizował jego śmierć na froncie.
A co z Batszebą? Kąpała się celowo prowokując króla? Nie mogła kapać się na osobności? Dlaczego
nie powiedziała mężowi, że król ją zniewolił?  Ona dokonała "wyboru męża"?  Działali razem?
Dawid okazuje współczucie po śmierci pierwszego dziecka, też spłodzonego przez siebie, ale przed
zleceniem zabójstwa jej męża. Dlatego to dziecko musiało, po urodzeniu umrzeć. Dawid nie uprosił
u Jahwe pozostawienia go przy życiu.
Jedidia-Umiłowany przez Jahwe - takie imię z rozkazu Jahwe otrzymał syn Dawida, Salomon.
Czy to nie za dużo przypadków?
                      "Ale Jahwe skierował do mnie takie słowa: Przelałeś wiele krwi, prowadząc wielkie
                       wojny, dlatego nie zbudujesz domu iminiu memu, albowiem zbyt wiele krwi wylałeś
                       wobec Mnie. Oto urodzi ci się syn, będzie on mężem pokoju, bo udzielę mu pokoju
                       ze wszystkimi wrogami jego wokoło; będzie miał bowiem na imię Salomon i za dni
                       jego dam Izraelowi pokój i odpoczynek. On zbuduje dom dla imienia mego, on też
                       będzie dla Mnie synem, a Ja będę dla niego ojcem i tron jego królowaia nad 
                       Izraelem utwierdzę na wieki."                            1Kronik 22:8-10  BT
Czy obudzieś(aś) się na tyle, aby widzieć co tu napisano?
Wszystkie wyżej przypomniane zdarzenia doprowadzające do osadzenią Salomona na tronie Izraela,
stały się na skutek wcześniejszej zapowiedzi Jahwe. Batszeba nadała dziecku imię Salomon, czy było
to wcześniej ustalone "w niebie"?
Kto dawał zwycięstwa wojenne z rozlewem krwi ludzkiej, Dawidowi?
Jeżeli wtedy pokój bywał udzielany przez Jahwe Zastępów, to w naszych czasach od kogo zależy?
Z czym w przyszłości pisarze "świętych" pism zestawią: On zbuduje dom dla imienia mego?

Praźródłó, Jedno, jakich ma wrogów? Wygenerowało ich "z siebie" aby mieć z kim walczyć?
Czy raczej wrogo usposobieni do siebie bogowie nauczyli "swoich" ludzi wrogości do innych, tych
"prowadzonych" przez innych bogów?
Królestwo w wydaniu bogów jest królestwem, które mają otrzymać wybrańcy spełniający
wymogi swojego boga.
W takim królestwie musi być Tron, Król na nim zasiadający oraz poddani. Między Królem, a
poddanymi muszą być "łącznicy" w postaci: kapłanów, Starców oraz "służb" Czuwających,
czy ktoś nie łamie "wytycznych".
Przypomnijmy jak "wkręcono" Jezusa, a w założeniu bogów; Chrystusa, w kontynuację
takiej charakterystyki Królestwa:
                     "Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i
                       będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca, Dawida.
                Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a jego panowaniu nie będzie końca".
                                                                                                            Łukasza 1:31-33   BT 
Jezus ma zasiąść jakby w miejsce albo na wzór Salomona?
Kim jest "Pan Bóg", skoro Jezus ma być nazwany Synem Najwyższego, a nie Pana Boga?
Najwyższy to ten, który obdarzył Jahwe Zastępów dziedzictwem-domem Jakuba. (5Mojż.32:9)
Trudno o inny wniosek, że Pan Bóg to Jehowa Zastępów. Jakie imię ma Najwyższy?
Wg rodowodów Jezus "ma" ojca Dawida.
Kto Jest Ojcem Chrystusa i jaki jest Jego rodowód?
Chrystus, świadomość "pochodzenia" z Praźródła, "był" wraz z pierwszym Jego dziełem.
Jaki zatem Chrystus może mieć rodowód, jak może być tylko w jednym wybranym rodzie?

U Salomona, w jego Królestwie była cała struktura funkcjonowania.
Nierozumny tłum, potrzebujący mądrości władcy. Do tego struktura pośredników-łączników między
tłumem, a królem. Gdybyś tam, w tym królestwie był(a), kim chciałbyś albo chciałabyś być? Praczką
u króla albo urzędnika? Stajennym w jednej z licznych jednostek wojskowych? Nie..lepiej damą
dworu w pałacu. Jak już w stajni to chociaż w specjalnych, zaszczytnych jednostkach u boku Króla.
Tak, tak, król w takim królestwie może być tylko jeden.
Królestwo, którego zaprowadzenie opisano w Apokalipsie też ma króla. Ten apokaliptyczny król
pędzi na białym koniu, by wyraźniej było widać, że jest zbroczony krwią starców, dzieci, kobiet,
osesków, mężczyzn chcących bezskutecznie ratować rodziny, ciężarnych kobiet. Prawo do takiej
rzezi zdobył umierając na krzyżu (wg domu Jakuba na palu)? To na zlecenie i chwałę Jehowy.
Przesadzam?
Wyobrażasz sobie, że Praźródło napisało taki scenariusz i taki zrealizuje?
Przypisywanie tego Źródłu Życia i Chrystusowi jest bluźnierstwem wobec wszechświata, podanym
w Biblii do "wierzenia" ludziom.
Duch Święty, Duch Praźródła ma takie cechy:
                     "Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć
                       wierność, łagodność, opanowanie.        Galatów  5:22,23  BT
Którą cechę zrealizuje król katujący niewiernych Jehowie?  Na szczęście to tylko "wizja" albo
"widziadło", koszmar jakiś, napisany na zlecenie i ku chwale Jehowy Zastępów.
Czy zleceniodawca i wykonawca rzezi apokalipsy, mogą wprowadzić do królestwa Chrystusa?
Dlaczego Jehowa Zastępów  nie wyposażył Adama i Ewy w nadzwyczajną (normalną) wiedzę?
Mogliby świadomie zdecydować, jakie stanowisko, jako wolni mogą zająć i z jakim skutkiem.
Działaliby z wolnej woli, jak bogowie. 
"Upadli bogowie" działają z własnej woli. Z własnej woli stali się kłamcami, zabójcami. Czy ktoś
ich zwiódł? Przechodzili jakąś próbę, np. taką, jaką zafundowali Adamowi z Ewą?
Dobrowolnie "zdradzili" świadomość Chrystusa w sobie i rozmyślnie postawili się w "miejscu" 
Praźródła. Biblia nazywa takich antychrystami. Antychryści są tak w "niebie" jak i na Ziemi.
                              
Dodatek-refleksja:
              "Na wieki pamięta o swoim przymierzu, obietnicę dał dla tysiąca pokoleń. Zawarł je
               z Abrahamem i przysięgę dał Izaakowi, ustanowił dla Jakuba jako prawo, dla
               Izraela jako wieczne przymierze."                           Psalm 105(104) :8-10  BT
W Mateusza 1 rozdziale podano, że od Abrahama do Jezusa były 42 pokolenia. Obejmują
one okres ok. 2000lat. Daje to ok. 48lat na pokolenie. Wg dzisiejszej "miary" pokolenie to ok.20lat.
Czy zatem wieczne przymierze obejmie okres od 20 do 48-u tysięcy lat?
To koresponduje z Wyjścia 20:5,6 gdzie Jahwe określający się jako Bóg zazdrosny obiecuje karę za winy ojców na synach do 4tego pokolenia, a nagrodę za posłuszeństwo do tysiącznego pokolenia.
Jak się o tym przekonać, skoro napisano to ok.1000 lat p.n.e. Będzie 1000 pokoleń, czy Królestwo?
Jak to sprawdzić, żyjąc 70,80 lat?
A przy tym obracamy się ciągle wokół przysiąg i przymierzy z domem Jakuba-Izraela.
Spełnienie Apokalipsy będzie gdzieś "po drodze" wykonania obietnicy przez Jahwe Zastępów?
Nie ma niedorzecznych pytań. Mogą być tylko niedorzeczne odpowiedzi.
Jakich biblistów-wyjaśniaczy potrzeba aby to "poskładać"? W której religii są właściwi?
                             

Królestwo Źródła i Jego Chrystusa zawsze było i "jest".
Prosząc przyjdź, prosisz aby świadomość Tego stała się Twoim udziałem. 
Tu, Ty jesteś także "królem". Królem życia, ku chwale Źródła Życia w duchu Chrystusa.
Werset rozpoczynający ten post jest o Tym.
Rozwiniemy to na blogu w przyszłości.

Ojcze nasz( ), Przyjdź Królestwo twoje...
O czyje Królestwo prosisz?

"Strażnica zwiastująca Królestwo Jehowy" - to tytuł czasopisma Swiadków Jehowy. W przeszłości
miało nazwę "Strażnica i Zwiastun Obecności Chrystusa" (1937r.).
Czy tak trudno zauważyć "ewolucję" działania, duchowych przewodników "prawdziwej" religii?
Mam prawo tak pisać, bo pokoleniowo "tam" byłem i jestem "świadkiem" tych celowych posunięć.
Mieszkańcy Berei byli szlachetni, bo codziennie badali Pisma, czy istotnie tak jest. Jak do tego
doszło, że w religiach, wnioski z "badania"pism stają się nieuprawnionym "dotykaniem" świętości?
Kto ma prawo "przeżuwać" Biblię i efekt tego podawać innym jako "pokarm" od Boga?                                  W odpowiedzi taki werset:
                         "Co do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie
                           potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was
                           o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem.
                           Toteż trwajcie w nim tak jak was nauczył."                      1Jana 2:27  BT

Te słowa napisano dwa tysiące lat temu.
Kto miał "prawo" zastosować je do siebie przez te tysiąclecia?
Namaszczenie to świadomość Chrystusa, ona poucza o wszystkim.
Świadomość Chrystusa budzi i poucza, że jesteś jak każdy, dzieckiem Źródła.
Chrystus jak cytowałem, był przed wszystkim, cokolwiek powstało i nadal "Jest" we wszystkim.
Miałby się obudzić  tylko w jakimś rodzie albo wybranej religii?

A Ty, czytający słowa tego wersetu, nie możesz tego powiedzieć o sobie?  Dlaczego?
Kto ma Tobie na to zezwolić?  Kto może Ci tego zabronić?  Kogo o to zapytasz?
Kto ma to za Ciebie zrobić?

"Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus"    Efezjan 5:14 BT

Pozdrawiam
RTR
romtar57@gmail.com

P.S. W następnym poście ciąg dalszy "wzorcowej" modlitwy Ojcze nasz. Ciągle pomiętamy o
       niedokńczonym temacie; Kim albo czym jest Szatan. To Ten sam co u Hioba, czy ten, który
       "był" w Piotrze, uczniu Chrystusa?

BT  -  Biblia Tysiąclecia 1971
NW - Przekład Nowego Świata 1984
NP  - Nowy Przekład Warszawa 1990